Tak jak napisałeś. Yacool wchodzi trochę w religie. A dla nas, w sporcie, jest tylko jedna miarka: WYNIK.Adam Klein pisze:No właśnie jesteś protekcjonalny, niczym prorok, jedyny który ma prawo osądzać, czy ktoś biega technicznie dobrze czy źle.
Wyniki zawsze wydają się wytrącać argument, ale dla mnie Iga biega fajnie.
PS - chodzi mi oczywiście o protekcjonalizm względem Beaty a nie o to, że nie zgadzasz się ze mną w kwestii Igi.
Nikogo nie interesuje jak biegał Johnson, Radcliffe, Bannister czy Zatopek. Oni byli i sa bohaterami, bo zrobili wyniki. O klasyfikacji na piękność stylu jeszcze nic nie słyszałem, czy to sie komuś podoba czy nie.
I jeszcze raz: Yacool nie ma patentu na określanie, kto biega ładnie kto nie. To każdy sam musi osadzić. Z niektórymi jego przykładami sie zgadzam, z niektórymi nie (backmachaniks nigdy mi sie az tak nie podobał). A najbardziej mi sie zawsze podobali stwierdzenie, ze wszyscy sa zaćmieni i nic nie widza, pracują tylko nad stereotypami i na niczym sie nie znaja... Amen.
Niestety, pierwsze logiczne pytanie jakie sie nasuwa: masz na to dowody? zostaje zalewane fala emocji.