![oczko ;)](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
![oczko ;)](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
Krótka historia biegania: truchty po kilka kilometrów latem 2015 przygotowujących do sztafety firmowej na 3,8km, wtedy po 2 km w tempie 6:40 byłam ledwo żywa, następnie jesienią trochę więcej biegania, pierwszy start na 8 km, 03.2016 start na niepełnych 10 km, 06.2016 w HM. W listopadzie 2016 zaczynam biegać z indywidualnym planem i łapię biegowego bakcyla maksymalnie ;D
Metryczka:
- wiek 30 lat
- wzrost 158cm
- masa ciała 47,3kg (było 46kg, w badaniach na Tanicie wyszło 13,1% fatu, ale myślę, że to zaniżona wartość, trener kazał podbić kcal, bo redukowałam za bardzo (chciałam do absolutnego minimum, aby biec szybciej
![oczko ;)](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
Wyniki:
11.2017 5 km 21:23 na trailowej trasie, śr. tętno 187, maks. 194
12.2017 10 km 45:35 asfalt, atest, śr. tętno 183, maks. 190
06.2017 21 km 1:51'26 asfalt, atest, śr. tętno 182, maks. 189... to mój największy niedosyt, najsłabszy jakościowo wynik (forma przyszła jesienią), biegłam na 1:49, od początku wysokie tętno, skórcz łydki pod koniec (nie bolesny, takie mechaniczne spięcie mięśnia), walka by się nie zatrzymać na 2 ostatnich kilometrach, bo ze zmęczenia już nawet prosto biec nie mogłam tylko się zataczałam, nie wiem co to było, takie odcięcie
![smutek :(](./images/smilies/icon_e_sad.gif)
Badania wydolnościowe 01.2018r.: próg tlenowy tętno 167 (wysoko, może to błąd??), próg beztlenowy 187, maks. (ale na zawodach) 196, tu było 192, VO2max 53,51mmol/L.
Trening: plan indywidualny pisany na bieżąco z uwzględnieniem aktualnej dyspozycji, obecnie po 2 tygodniach roztrenowania w grudniu treningi biegowe 4 x w tygodniu (pod koniec sezonu było 5 x, ale przeciążenie kolana), mam jednak nadzieję, że do 5 treningów wrócimy. I dzięki temu, że są 4 dni dni biegowe jest możliwość robienia dłuższych biegów bez większego podbijania kilometrażu w tygodniu. Dodatkowo 2 x treningi siłowe (core, piłki, box itp.). Wychodzi 50-60 km tygodniowo.
Cele na ten rok:
- zejść do 20:5X na 5 km ale nie wiem czy to możliwe... wybiegać 44:XX na 10 km, 1:4Xh w HM w czerwcu 2018r. - ogólnie zależy mi najbardziej na 5 km, chcę biegać jak najszybciej, planuję tylko jeden półmaraton w tym roku, głównym marzeniem jest 20:XX na 5 km,
- poprawić dietę - więcej warzyw, zredukować ilość słodyczy, bo jest tego za dużo, a że wyliczam bilans kaloryczny, to kosztem słodyczy wpada mniej wartościowego jedzenia, to moja bolączka.
Starty:
3.02. City Trail 5 km
3.03. City Trail 5 km
11.03 Maniacka Dziesiątka na PB (docelowy wiosenny start)
15.04. Bieg Kobiet 5 km (życiówka spodziewana, chcę pobiec mocno na pełnym wypoczynku)
22.04. Bieg Oshee 10 km (poprawiam Maniacką, jeśli tam maksa nie będzie jednak)
19.05. Bieg Firmowy 5 km
17.06 Nocny Półmaraton na PB
Przed półmaratonem pewnie będzie jakieś 10 km jeszcze, ale to wyjdzie w praniu. Drugie półrocze jeszcze nie zaplanowane, ale będę szukać na pewno trasy 5 km z atestem. I jesienią 10 km do poprawy
![uśmiech :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
- - - - - - - - - - - - - - - - -
Aktualizacja z dn. 15.09
- odnośnie celów biegowych na ten rok to je zrealizowałam
![hej :hej:](./images/smilies/icon_razz.gif)
- odnośnie celów związanych z dietą - myślę, że jest z tym lepiej, ale trudno mi obiektywnie ocenić.
Start jesienne:
16.09. Bielański Bieg Rodzinny, 5 km, na PB
7.10. Osobowicka Ósemka - być może, treningowo
13.10. City Trail bieg 1
27.10. Kędzierzyn Koźle 10 km, na PB, chcę złamać 44 minuty
11.11. Kępno 10 km, chciałabym życiówkę poprawić
![oczko ;)](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
17.11. City Trail bieg 2
15.12. City Trail bieg 3
Zrezygnowałam z jesiennego półmaratonu, za mało czasu by dobrze się, do niego przygotować, a nie chcę biec byle jak.
Na City Trailach chcę biegać mocno i walczyć o kategorię wiekową, tak jak w roku ubiegłym.
Wszelkie opinie, pozytywne, negatywne mile widziane
![uśmiech :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)