Jak ukończyć Maraton bez trenowania długich wybiegań

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
mpruchni
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 526
Rejestracja: 13 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jak mozna chwalić metode, która jest gorsza o ponad 30 minut od rekordu?

To oznacza, ze jak ja biegam 2:59 i wezmę sie za Galloweja i pobiegnę/pomaszeruje w 3:29, to mam być zadowolony i ta metodę chwalić?
Nie jestem pewien, czy o ponad. Ale jestem pewien, że ten, co tak biegł, to nie był Dennis Kimetto, zatem, owszem, jest pół godziny wolniejsza od rekordu, ale kogoś innego, a nie biegnącego. Stosując Twój tok rozumowania, mógłbym napisać, że jak weźmiesz się za Galołeja, to pobiegniesz maraton nie w 2:59, a w 2:3x:xx, bo tyle to trwa tą metodą. Chwalę metody skuteczne i zaznaczam, że nie dla każdego. Nie wiem, w czym lepszy trucht z prędkością 6:00/km. niż bieg 5.00/km przeplatany 30 s odcinkami marszu, a odnoszę wrażenie, że dla niektórych tak właśnie jest.
WOLNO z uśmiechem na ustach
Z obserwacji końcówek peletonu: obawiam się, że mimo, że wolno, to i tak bez uśmiechu :nienie:
PKO
Sghjwo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 980
Rejestracja: 04 lis 2014, 11:01
Życiówka na 10k: 52 min
Życiówka w maratonie: 4:15:12
Lokalizacja: Shanghai

Nieprzeczytany post

Yahoo pisze:[Też galloweyem przebiegłem maraton,
Ukonczyles, poniewaz:
Yahoo pisze:tylko ja biegłem 1600m i szedłem 20-30s.
Yahoo pisze:Od 30km wyprzedzalem wszystkich,
A o ktorej godzinie byles na tym 30 kilometrze?
Ja nie mam nic przeciwko chodzeniu w maratonie, bo samemu mi sie to zdaza, ale nie jest to najlepszy sposob na ukonczenie.
Ja najlepszy czas uzyskalem wtedy gdy nie szedlem w calym biegu. Przejscie w "nordic walking" spowodowane bylo kiepskim przygotowaniem.
Limit 6h pozwala na przejscie polowy trasy, polowka w 2h i 21km marszu w 4, wiec jak ktos chce to dlaczego nie.
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4945
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

Yahoo pisze:
Siedlak1975 pisze:Yahoo, jak sam napisałeś ty maraton zrobiłeś ale nie przebiegłeś a to istotna różnica. Oczywiście każdy pokonuje ten dystan jak chce, może nawet na rękach. Nie mam nic przeciwko temu.
Ale chodzi o zdrowie, a nie o kontuzje
Jak bedziesz biegam i oglnie uprawiał sport to moze zrozumiesz czym jest zdrowie.
Bo Piszesz tak jakbys wczoraj sie urodzil.

???????? Twierdzisz, że nie biegam i może jeszcze siedzę z pilotem w ręku i piwkiem przed TV i pierdzę w kanapę?
Bo nie czaję o co Ci chodzi. Ja uważam, że każdy może sobie "pokonać" 42km stylem jaki mu się podoba i tyle. Żadnej metody nie dyskryminuję. Jak ktoś chce to niech się nawet czołga. Przeczytałem książkę Galloweja i mnie nie przekonał. Poza tym on też robił maratony tylko biegnąc i życiówkę podejrzewam ma zrobioną w ten sposób.
Ja osobiście chcę ten dystans przebiec a nie przebiec i przemaszerować. Jeśli chodzi o zdrowie to przy odrobinie zdrowego rozsądku z poważnymi kontuzjami problemu nie będzie. 5 lat biegam, 7 maratonów bieganych w trupa i jak na razie zero problemów ze zdrowiem.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13790
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Siedlak1975 pisze: Jeśli chodzi o zdrowie to przy odrobinie zdrowego rozsądku z poważnymi kontuzjami problemu nie będzie. 5 lat biegam, 7 maratonów bieganych w trupa i jak na razie zero problemów ze zdrowiem.
Niektórzy (Yahoo?) mieszaja pojęcia "zdrowie" i "kontuzja" i dlatego maja problemy prowadzić logiczna dyskusje.
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

Siedlak1975 pisze:
Yahoo pisze:
Siedlak1975 pisze:Yahoo, jak sam napisałeś ty maraton zrobiłeś ale nie przebiegłeś a to istotna różnica. Oczywiście każdy pokonuje ten dystan jak chce, może nawet na rękach. Nie mam nic przeciwko temu.
Ale chodzi o zdrowie, a nie o kontuzje
Jak bedziesz biegam i oglnie uprawiał sport to moze zrozumiesz czym jest zdrowie.
Bo Piszesz tak jakbys wczoraj sie urodzil.

???????? Twierdzisz, że nie biegam i może jeszcze siedzę z pilotem w ręku i piwkiem przed TV i pierdzę w kanapę?
Bo nie czaję o co Ci chodzi. Ja uważam, że każdy może sobie "pokonać" 42km stylem jaki mu się podoba i tyle. Żadnej metody nie dyskryminuję. Jak ktoś chce to niech się nawet czołga. Przeczytałem książkę Galloweja i mnie nie przekonał. Poza tym on też robił maratony tylko biegnąc i życiówkę podejrzewam ma zrobioną w ten sposób.
Ja osobiście chcę ten dystans przebiec a nie przebiec i przemaszerować. Jeśli chodzi o zdrowie to przy odrobinie zdrowego rozsądku z poważnymi kontuzjami problemu nie będzie. 5 lat biegam, 7 maratonów bieganych w trupa i jak na razie zero problemów ze zdrowiem.
Co jest lepsze przebiec w 4h15 czy przebiec i przemaszerować w 3h28?

Wysłane z mojego DUK-L09 .
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4945
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

Mnie interesuje bieg.
Rozumiem, że czasy które podałeś są twojego autorstwa i nie wyciągnąłeś ich z kieszeni.
Błagam nie cytuj całych długaśnych postów.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13345
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

alyjen pisze:@yacool jak wspomniałeś o sklejaniu struktur to pytanie, jak istotne w Twojej ocenie jest rolowanie na amatorskim poziomie, który ja akurat definiuje jako 20-30km w tygodniu, 10km ~50 minut, 2-3 półmaratony w roku, 2-3 maratony w karierze
Jest istotne, ale znając amatorów będą to robić tak gorliwie przez jeden dzień, że im sińce wyskoczą. Tak na zapas najlepiej, he,he. Potem rzucą gadżet w kąt i przypomną sobie o nim po pół roku. Tak to działa w praktyce. Tymczasem na razie w świadomości wielu to rolowanie już jest, ale istnieje coś przeciwnego do rolowania, gdzie tkanka jest kompresowana. Można zastosować dekompresję i luzować tkankę punktowo w jakimś kluczowym obszarze. No ale to na razie robią wyczynowi pływacy.
Obrazek
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ekhem... :spoczko:

Se stawiam bańki i stawiano mi jak pływałem, ale czy w związku z pływaniem i z wyczynem to nie pamiętam, ale plecy w biedre były. Ostatnio stawiałem na pobolewające biodro, nawet pomagało. Miało to rozklejać to co poklejone w skrócie, ale trzeba by to chyba regularnie stosować żeby miało stały efekt.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13345
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Krosfity i inne pokraki jeszcze tego nie znają. A my - proszę. Awangarda.
Mówiłem, że ten wątek ma potencjał.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13345
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Wrócę jeszcze do Galołeja.
A jakby tak pokryć maraton częściowo w menelskim marszu? Ta myśl naszła mnie przed chwilą.
Przecież to mógłby być mobilizacyjny hicior.
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie wiem czy bym się w limicie zmieścił ;) ale w sumie w niedzielę mógłbym spróbować bo lecą u mnie te nieszczęsne 4 koło dookoła jeziora. Z pewnością byłbym sensacją, a i jaki debiut maratoński bym zaliczył :hejhej:
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

Siedlak1975 pisze:Mnie interesuje bieg.
Rozumiem, że czasy które podałeś są twojego autorstwa i nie wyciągnąłeś ich z kieszeni.
Błagam nie cytuj całych długaśnych postów.
Podałem przykład wyssacy z palca!!!

Wiec wiesz, jaki wynik jest lepszy, czy przeczlapiesz, czy przejdzies 1/4 dystansu, liczy sie dobry wynik n mecie!!!

Wysłane z mojego DUK-L09 .
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13345
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Może nie ssijmy już tak tych palców, żeby powięzi nie naciągnąć.
Keri
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1627
Rejestracja: 17 gru 2012, 13:28
Życiówka w maratonie: 2:59:50

Nieprzeczytany post

yacool pisze: A jakby tak pokryć maraton częściowo w menelskim marszu? .
Zasadniczo czemu nie - choć nie nazwałbym tego wyzwaniem. Ot spacer od jednej budki z iso do drugiej.
alyjen
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 250
Rejestracja: 23 sie 2016, 09:02
Życiówka na 10k: 52:00
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Spox nadgorliwość jest gorsza od sabotażu jak mawiają więc mi akurat nie grozi ;) pierwszy czy drugi raz może był ciężki i czułem rolowanie bardziej niż trening ale po pół roku regularnego stosowania to nawet przyjemne jest, fakt że teraz to już tego nie robię po każdym treningu tylko 2x w tygodniu ale może dzięki temu nawyk się utrwalił
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ