Bianka16 - Zaczynając od zera - komentarze
Moderator: infernal
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9050
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Bianka16 - nie wiem kto ci daje takie komentarze, ale te wypowiedzi świadczą tylko źle o tej osobie a nie o tobie
Co do książki, to już kiedyś polecałem i nadal polecam "Ukryta Przewaga" Toma Danielsona:
http://warszawskibiegacz.pl/ukryta-prze ... y-zajrzec/
Ciekawa jest też "Jak biegać szybciej, od 5km do maratonu, Hudson/Fitzgerald":
https://www.ceneo.pl/43552134
Próbka:
https://pdf.helion.pl/jabisz/jabisz.pdf
Mała recenzja:
http://dlalejdis.pl/artykuly/jak_biegac ... j_recenzja
Co do książki, to już kiedyś polecałem i nadal polecam "Ukryta Przewaga" Toma Danielsona:
http://warszawskibiegacz.pl/ukryta-prze ... y-zajrzec/
Ciekawa jest też "Jak biegać szybciej, od 5km do maratonu, Hudson/Fitzgerald":
https://www.ceneo.pl/43552134
Próbka:
https://pdf.helion.pl/jabisz/jabisz.pdf
Mała recenzja:
http://dlalejdis.pl/artykuly/jak_biegac ... j_recenzja
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 379
- Rejestracja: 01 gru 2017, 21:31
- Życiówka na 10k: 44.09
- Życiówka w maratonie: brak
Komentarze rzeczywiście przykre.
Ale pomimo nich życzę, byś nadal odczuwała radość z biegania i z wielką ochotą kolejne kilometry (większe czy mniejsze) w swoim tempie (wolniejszym czy szybszym) pokonywała.
Ale pomimo nich życzę, byś nadal odczuwała radość z biegania i z wielką ochotą kolejne kilometry (większe czy mniejsze) w swoim tempie (wolniejszym czy szybszym) pokonywała.
- AngieK
- Dyskutant
- Posty: 46
- Rejestracja: 27 kwie 2018, 13:07
- Życiówka na 10k: 1:07:37
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Bianka olej głupie komentarze i na pewno się nie zniechęcaj. Moim zdaniem często takie gadanie bierze się z zazdrości, że Tobie się chce, a tej osobie nie, więc chce popsuć Ci humor. Ks wczoraj bieglam w południe w skwarze i naprawdę się nie dziwie, że zrezygnowałas - sama przebieglam te 5 km tylko dlatego, że zawody, więc głupio by było zrezygnować. Ale gdyby to było zwyczajne bieganie, to zawinelabym się do domu i poczekała na choćby lekkie ochłodzenie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 757
- Rejestracja: 04 lut 2018, 00:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Bardzo Wam dziękuję za cieplutkie słowa. Staram się dystansować od dziwnych komentarzy, choć czasem coś tam w sercu ściśnie.
To nic. Tyle wspaniałych rzeczy zdarza się każdego dnia, że jest czym się cieszyć.
Muszę sobie zrobić listę książek i powolutku zacząć je czytać.
Pierwszą już zamówiłam, pewnie jakąś krótką recenzję "skrobnę" na moim blogu. Która to książka?
Wkrótce o niej opowiem.
Wiem też, którą przeczytam jako drugą
Tak, jestem z tych, którzy lubią co nieco poczytać i wiedzieć.
To nic. Tyle wspaniałych rzeczy zdarza się każdego dnia, że jest czym się cieszyć.
Muszę sobie zrobić listę książek i powolutku zacząć je czytać.
Pierwszą już zamówiłam, pewnie jakąś krótką recenzję "skrobnę" na moim blogu. Która to książka?
Wkrótce o niej opowiem.
Wiem też, którą przeczytam jako drugą
Tak, jestem z tych, którzy lubią co nieco poczytać i wiedzieć.
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9050
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Gratulacje, pierwsze zawody za tobą.
Masz zegarek, to po co ci taka wielka cegła na ręce?
Masz zegarek, to po co ci taka wielka cegła na ręce?
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 757
- Rejestracja: 04 lut 2018, 00:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dziękuję... Po co? Już pędzę z wyjaśnieniem. Nie zostawiam dokumentów w samochodzie. Jakoś tak mi wtłoczono do głowy, żeby tego nie robić, ponieważ w razie kradzieży, złodziej ma wszystko podane jak na dłoni. Wrzucam więc do etui od telefonu chusteczki, dowód rejestracyjny z papierowym pieniążkiem na czarną godzinę. Fakt, co wracam, to mam obtarcia po tej nieszczęsnej gumie do zapinania. Gdy latam po lesie, to biorę ten mały pas do którego to wszystko upycham, ale jak nie biorę niczego do picia ze sobą, to z pasem głupio.
Skąd wiesz Keiw, że biegam z telefonem? Ups...hahaha.
Przy okazji zastanawiam się nad jeszcze jedną rzeczą. Czy nie poszukać jakiegoś fizjoterapeuty i nie poprosić o określenie jaki mam rodzaj stopy. Coraz bardziej skłaniam się jednak ku temu, że mogę mieć problem z pronacją. Całe dzieciństwo miałam stopę płaską jak stół. Niby sama się skorygowała, lecz powoli zaczynam mieć wątpliwości, szczegolnie, że coraz bardziej czuję, że nadciagam różne partie nóg. Czy może być tak, że gdy stoję, wady nie widać, lecz gdy biegnę, to ona jednak jest?
Skąd wiesz Keiw, że biegam z telefonem? Ups...hahaha.
Przy okazji zastanawiam się nad jeszcze jedną rzeczą. Czy nie poszukać jakiegoś fizjoterapeuty i nie poprosić o określenie jaki mam rodzaj stopy. Coraz bardziej skłaniam się jednak ku temu, że mogę mieć problem z pronacją. Całe dzieciństwo miałam stopę płaską jak stół. Niby sama się skorygowała, lecz powoli zaczynam mieć wątpliwości, szczegolnie, że coraz bardziej czuję, że nadciagam różne partie nóg. Czy może być tak, że gdy stoję, wady nie widać, lecz gdy biegnę, to ona jednak jest?
Ostatnio zmieniony 14 maja 2018, 20:05 przez Bianka16, łącznie zmieniany 1 raz.
- neevle
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1229
- Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
- Życiówka na 10k: 42:11
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin/Warszawa
No! Czyli warto było się przełamać. Atmosfera zorganizowanego biegu jest niepowtarzalna.
Jeszcze w temacie książek, to podejdę z drugiej strony - na ten moment nie polecam "Biegania metodą Danielsa". To znaczy - to oczywiście klasyczna wręcz pozycja na temat treningu i dużo można się z niej nauczyć, ale po prostu nie na tym etapie. Początkującemu amatorowi może namieszać w głowie i dać złudne wrażenie, że tak trzeba trenować, tymczasem opisane metody sprawdzają się na poziomie znacznie wyższym. Chyba żeby przeczytać jako ciekawostkę i podejść z dużym dystansem, to rzecz jasna czemu nie, ale książka jest na tyle "ścisła" i matematyczna, że jako sztuka dla sztuki niekoniecznie sprawi przyjemność.
Przyjemną beletrystyczną pozycją jest "Dogonić Kenijczyków". To raczej książka o bieganiu niż o treningu, łatwo się czyta.
Co do biegania z telefonem i innymi akcesoriami... A nie masz możliwości po prostu wyjścia z domu, tylko z zegarkiem na ręce?
Jeszcze w temacie książek, to podejdę z drugiej strony - na ten moment nie polecam "Biegania metodą Danielsa". To znaczy - to oczywiście klasyczna wręcz pozycja na temat treningu i dużo można się z niej nauczyć, ale po prostu nie na tym etapie. Początkującemu amatorowi może namieszać w głowie i dać złudne wrażenie, że tak trzeba trenować, tymczasem opisane metody sprawdzają się na poziomie znacznie wyższym. Chyba żeby przeczytać jako ciekawostkę i podejść z dużym dystansem, to rzecz jasna czemu nie, ale książka jest na tyle "ścisła" i matematyczna, że jako sztuka dla sztuki niekoniecznie sprawi przyjemność.
Przyjemną beletrystyczną pozycją jest "Dogonić Kenijczyków". To raczej książka o bieganiu niż o treningu, łatwo się czyta.
Co do biegania z telefonem i innymi akcesoriami... A nie masz możliwości po prostu wyjścia z domu, tylko z zegarkiem na ręce?
5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9050
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Wielkie to etui na ręce
Ja dowód rejestracyjny zostawiam w aucie ale nie w "oczywistym" miejscu.
Prawo jazdy i dowód osobisty zabieram ze sobą. Są małe i do zapinanej kieszonki mieszczą się bez problemu.
Jeśli czujesz, że ze stopą w czasie biegu jest coś nie tak, to jak najbardziej możesz udać się do specjalisty.
Spec musiałby sprawdzić jak stopa układa się w czasie ruchu - może pedobarografia dałaby jakąś odpowiedź?
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 757
- Rejestracja: 04 lut 2018, 00:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
O beletrystyce nie pomyślałam, ale z chęcią do niej zajrzę w czasie urlopu, a ten już niedługo.neevle pisze: Na ten moment nie polecam "Biegania metodą Danielsa".
Co do biegania z telefonem i innymi akcesoriami... A nie masz możliwości po prostu wyjścia z domu, tylko z zegarkiem na ręce?
Wiesz, jak najbardziej mogę wyjść tylko z zegarkiem, ale panowie często stojący przy drodze, ubrani na niebiesko, niekoniecznie chyba zrozumieją moją ideę
Najczęściej dojeżdżam do miejsc w których biegam.
Chusteczki higieniczne - niezbędne. Nigdy nie wiem czy coś pyli, czy nie, a z tym mam spory problem. W sumie, w koszulkę nos też można wytrzeć
Keiw, jesteś niesamowity. Skąd Ty masz to zjęcie, ? Etui ... największe, jakie jest dostępne w sprzedaży :D A i telefon wchodzi bez zbędnych luzów.
Jakoś muszę poogarniać chowanie wszystkiego co się da i gdzie się da.
Na razie nie mogę się dodzwonić do przychodni, w której mają specjalistyczny sprzęt. Obawiam się tylko, że będą próbowali mi wtłoczyć wkładki, najdroższe z możliwych, bez względu na to czy są potrzebne, czy nie.
Spróbuję zrobić jeszcze jedną rzecz. Mam nowiusieńkie Asicsy, one dość mocno trzymają stopę. Na razie zacznę je ubierać na co dzień, żeby rozchodzić. W sumie problem pojawił się wraz z butami z NIKE. Jak mam zapłacić 200zł za diagnostykę i kolejne 300 za wkładki, to ja jeszcze trochę poczekam i poszukam rozwiązania problemu na własną rękę. Dwa tygodnie w jedną, czy w drugą stronę nie robią aż taki wielkiej różnicy.
-
- Wyga
- Posty: 112
- Rejestracja: 29 sty 2018, 04:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Ząbkowice Śląskie
To faktycznie spore koszty, ale (odpukać) ewentualna kontuzja może być droższa. Wkładki dobierałem i kupowałem 3 lata temu w sklepie "biegowym". Kosztowały chyba 170 zł. Teraz biegam bez wkładek i jest O.K, ale mimo wszystko zastanawiam się czy nie udać się do jakiegoś speca, ale nie bardzo wiem jak go szukaćBianka16 pisze:Jak mam zapłacić 200zł za diagnostykę i kolejne 300 za wkładki, to ja jeszcze trochę poczekam i poszukam rozwiązania problemu na własną rękę.
Odnośnie tych Panów ubranych na niebiesko - masz jakieś kontrole dokumentów podczas biegania?
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9050
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Ja miałem wczoraj kontrolę dokumentów podczas biegania.
Pisałem o tym tu -> https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php ... 73#p940273
Zdarza się
Pisałem o tym tu -> https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php ... 73#p940273
Zdarza się
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 757
- Rejestracja: 04 lut 2018, 00:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nikonem, podczas biegania jeszcze nie miałam kontroli, ale podczas dojazdu do miejsca biegania, to już się zdarzyło. Nie da się jeździć bez dokumentów. Poza tym zdarzyło się, że spod moich okien z parkingu zniknęły dwa samochody. Jeden znalazł się na drugi dzień, kilka przecznic dalej, na przydrożnej lampie a drugi po dwóch latach pod jedną z granic. Obydwa auta były sąsiadów z mojej klatki. Same dokumenty wcale nie są takie ciężkie. Muszę się nauczyć zostawiać telefon a zainwestować w jakąś małą MP3 lub MP4.
Sklepu dla biegaczy w moim mieście nie ma, ale lekarzy przeróznej maści trochę jest.. a oni się cenią.
Sklepu dla biegaczy w moim mieście nie ma, ale lekarzy przeróznej maści trochę jest.. a oni się cenią.
- neevle
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1229
- Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
- Życiówka na 10k: 42:11
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin/Warszawa
Niektórzy mrówki chrupią zamiast popcornu, a Ty pogardziłaś.
5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 757
- Rejestracja: 04 lut 2018, 00:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No patrz, nie pomyślałam. Toż to białko w czystej postaci, tak potrzebne do budowania masy mięśniowej, a ja panikę siałamneevle pisze:Niektórzy mrówki chrupią zamiast popcornu, a Ty pogardziłaś.
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9050
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Dwie mrówki więcej i niewiadomo kiedy mogłaś przebiec półmaraton
Wysłane z mojego SM-G950F .
Wysłane z mojego SM-G950F .
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.