Gdzieś już tutaj na forum było porównanie odczytu tętna z nadgarstka, z tym z pasa. W przypadku tego zegarka dane są bardzo do siebie zbliżone, nawet podczas interwałów. Trzeba pamiętać, że ja zaczęłam biegać dopiero od października. Na dodatek na samym początku od razu mnie rozłożyło na miesiąc, więc w sumie mogę odjąć sobie ten czas w którym to "wylizywałam rany wojenne"Siedlak1975 pisze:Jeśli trening ma być prowadzony "na pulsie" to uważam, że odczyt z nadgarstka jest zbyt mało dokładny.
(Najlepszy motyw to ten, że to wcale nie była kontuzja, ale niewłaściwe ubranie, przegrzanie, przewianie i ... tak jakoś to się skumulowało, że lepiej nie wspominać )
Wracając jednak do sedna, po 5 miesiącach systematycznego biegania jeszcze nie rozwijam żadnych znaczących prędkości, dlatego pomiar nadgarstkowy w moim przypadku wydaje się być wystarczający ( według tego co mi się w internecie udało wyczytać ). Zobaczymy jak się to wszystko dalej potoczy, do jakiego momentu dojdę. Myślę, że "życie" samo zweryfikuje potrzeby i pewnie w jakimś momencie w stronę pasa się skłonię.
Dokładnie takSiedlak1975 pisze:Najważniejsze żeby w tym wszystkim nie zatracić przyjemności biegania
Tak spoglądam na ten link odnośnie łagodnych interwałów i hmmm jakby to powiedzieć ... zdaje się, że etap który tam jest opisywany, już jest za mną. Mimo, że robiłam inny plan, ale bliźniaczo wyglądał, tylko raczej interwałami wstyd mi to było nazwać, bo to jednak marsz przeplatany truchtem. Różnica jest jedynie taka, że tutaj plan zakłada 6 tygodni, a mój miał 16.
W przypadku tej tabeli poniżej testu Coopera, tam też ku mojemu zaskoczeniu widzę, że to co jest napisane, co powinien osiągnąć początkujący, to już mam za sobą. Jedynie tych szybkich 20 sekundowych odcinków nigdy nie biegałam. Mam wrażenie, że jestem pomiędzy jedną a drugą tabelą, czyli tuż za poziomem dla początkujących a na początku średniozaawansowanego. Trochę mi się w to nie chce wierzyć.
Z wyników które analizowane są przez Polar, najwyższy Running index wyniósł 41, co oni przekładają na 2000 w teście Coopera, ale te dane akurat są "palcem po wodzie pisane", bo to ze zwykłych wybiegań wzięte.
Po przeanalizowaniu tych wszystkich tabeli, wzięciu pod uwagę tego, co widzę podczas mojego człapania i podsumowań Polara, w tej chwili przedziały mam poustawiane chyba najbardziej optymalnie jak się da.