Bezuszny - komentarze

[Logadin]

Warsaw Spire przy Arkadii to jak ruiny przy nowym budynku Do tego jest całodobowa. No ale ten brak miejsca do ćwiczeń trochę mi tam doskwiera (tzn. jakieś jest ale jednak nie tyle co w Arkadii).
Na myśl, że dzisiaj mnie znó czeka mocniejsze bieganie akurat w arkadyjskim Calypso już skręca jak przypomnę sobie tę duchotę i braku wiatraków
Dobrze zaczynać na Agrykoli właśnie od drugiej latarii bo dzięki temu, że jeszcze jest wypłaszczenei spokojnie wchodzisz w bieg - ja zwykle też od niej zaczynam.

[infernal]

Cześć! na Maniackiej biegniesz na poniżej 45? Bo tak patrzę cel jest, treningi były i tak podpytuje

[bezuszny]

Tak, chciałbym się zmieścić poniżej 45 minut. Nie do końca wiem, jak stoję z formą, bo od Chomiczówki 21.01 nie biegłem żadnych zawodów. Z samych odczuć mam wrażenie, że forma lekko wzrosła, do tego waga spadła, więc czas poniżej 45 minut wydaje się dość realny. Głównym celem jest Półmaraton, a w Poznaniu chcę pobiec na maksa, żeby sprawdzić formę i na podstawie wyniku dobrać odpowiednie tempo pod HM.

Widzę, że też lecisz Maniacką, jaki czas planujesz?

[j.nalew]

Orientujecie się jakie są strefy startowe? I czy biegną jacyś ludzie z balonikami tak jak na Oshee? Na FB nie ma informacji na ten temat.

[bezuszny]

Z tego co pamiętam, w trakcie rejestracji podawało się orientacyjny wynik (o ile nie pomyliłem z innym biegiem), więc chyba powinny być jakieś strefy, podejrzewam, że będą np. 40-45 i 45-50, ale nie wiem, czy będą puszczane osobno czy i tak wszystkie ruszą w jednej fali.

Co do pacemakerów, to nie mam pojęcia, ja akurat jeszcze nigdy nie korzystałem z ich pomocy.
Może ktoś ze startujących w poprzednich latach się wypowie?

[rolin']

Gratulacje Jak oddechowo było spoko to znaczy, że był zapas :D

[keiw]

Również gratuluję.
Kolejny cel zrealizowany.

Wysłane z mojego SM-G950F .

[bezuszny]

Dzięki za dobre słowo.
Teraz mam trochę zagwozdkę, jaki cel przyjąć na HM, bo kalkulator Danielsa pokazuje mi czas 1:37:12, tempo 4:36.
Mam respekt do tego dystansu jako debiutant i chyba zacznę spokojnie równym tempem na złamanie 1:40 (4:44), ewentualnie zbuduję sobie lekki zapas, a jeśli zostaną siły na ok. 15 km, spróbuję znowu przyatakować, tak jak wczoraj na dyszce.

No i VDOT podskoczył, więc trzeba będzie po zawodach podkręcić tempa treningowe, wtedy się zacznie zabawa.

[keiw]

Myślę, że plan na złamanie 1:40 będzie OK. Jak będziesz czuł się dobrze, to po 15 km przyśpieszysz
Pozostaje jeszcze kwestia jaka będzie pogoda w tym dniu.

[Sikor]

Moim zdaniem nie czekaj az do 15-go km.
Zobacz na 12-13km jak sie czujesz, jezeli naprawde dobrze, to lekko przyspiesz.
Jezeli na 16-ym wciaz bedzie dobrze, to wtedy znowu przyspieszaj, a jak zle to staraj sie utrzymac tempo.
Ostatni kilometr to juz zapomnij o rachunkach i lec ile dali

[bezuszny]

Brzmi sensownie, akurat na 13tym kilometrze jest Most Świętokrzyski i punkt nawadniania, więc to dobry moment, żeby podjąć decyzję. Trochę bedzie też zależało od kierunku wiatru, bo jeśli będzie np wialo mocno z polnocy, co nad Wisłą jest częste, to koncowka, ostatnie 4 km będzie pod wiatr. Wtedy warto zachować trochę sił na koniec. Tak czy siak wstępnie otwieram po 4:44 min/km

[infernal]

Gratki nowego PB Widzę nie tylko mi sprzyjała Poznańska Malta

[bezuszny]

Dzięki, również gratuluję nowej życiówki! Aj aj, pobiłeś mnie o sekundę, szkoda, że nie mogliśmy się bezpośrednio zmierzyć na trasie, bo ja leciałem ze strefy D.

[infernal]

...

Oboje jesteśmy zwycięzcami bo znacząco poprawiliśmy się i to nie planując Dużo ludzi wymijałeś? No ja też powinienem lecieć ze strefy "D", a i tak jak pisałem u siebie na blogu - mijałem środkiem czy bokami, osobę za osobą choć byłem na strefie "C" - 40:00 - 45:00

P.S. Może za rok się spotkamy na Maniackiej...
P.S.2 Planujesz w tym roku jakieś szybkie 10k na jesień?

[bezuszny]

Tak, zdecydowanie ja byłem tym wyprzedzającym, a nie wyprzedzanym, szczególnie od połowy trasy, a nad Maltą po 7-8 kilometrze to już masa ludzi wymiękła. Pod koniec chyba nie dałem się nikomu dogonić, a wyprzedziłem co najmniej kilkadziesiąt osób. Chociaż zdarzali się i tacy delikwenci, którzy dyszeli jak lokomotywy już na pierwszym kilometrze.
Mogłeś ustawić się na początku strefy D, która ruszyła jakieś dwie minuty po pierwszej fali, wtedy miałbyś sporo miejsca przynajmniej tuż po starcie. Ciasno zrobiło się dopiero później, gdy trochę nadgoniłem resztę stawki.

PS. Spodobał mi się Poznań i Malta, więc bardzo możliwe.
Jesień jeszcze daleko, ale na pewno będę chciał mocno zakończyć sezon dyszką na Biegu Niepodległości w Warszawie.
Póki co z dych mam już wykupiony udział na Orlenie i Biegu ulicą Piotrkowską w Łodzi, jesieni jeszcze tak dokładniej nie planowałem, ale będę dalej skupiał się na HM i 10km.