Komentarz do artykułu Ambitny amator: 2:50-2:55 w wiosennym maratonie - projekt czteromiesięczny

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Krysia80
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 269
Rejestracja: 11 maja 2017, 13:29
Życiówka na 10k: 35:20
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Siedlak1975 pisze:
tombzd74 pisze:
To ile Ci się myli GPS? np na 42,195 pokazuje mi 42,450. A przecież 0,6% a ja nie biegnę optymalnym torem takim jak jest robiony pomiar. Poza tym korzystam z wodopojów które nie są zawsze w linii pomiaru. Ja uważam że GPS jest dość dokładny.

Natomiast, tak zwane lapy powinieneś łapać ręcznie co 1km (trudne bo często) lub co 5 km, po to są wystawione tablice z przebiegniętymi km.

pozdrawiam
T
Ja zawsze piszę międzyczasy na ręce. Dzięki temu wiem jaka jest prawda

Na czole lepiej. :hahaha: :hahaha: :hahaha:

Wybaczcie ale nie mogłam się opanować.
New Balance but biegowy
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4871
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

Krysia80 pisze:
Siedlak1975 pisze:
tombzd74 pisze:
To ile Ci się myli GPS? np na 42,195 pokazuje mi 42,450. A przecież 0,6% a ja nie biegnę optymalnym torem takim jak jest robiony pomiar. Poza tym korzystam z wodopojów które nie są zawsze w linii pomiaru. Ja uważam że GPS jest dość dokładny.

Natomiast, tak zwane lapy powinieneś łapać ręcznie co 1km (trudne bo często) lub co 5 km, po to są wystawione tablice z przebiegniętymi km.

pozdrawiam
T
Ja zawsze piszę międzyczasy na ręce. Dzięki temu wiem jaka jest prawda

Na czole lepiej. :hahaha: :hahaha: :hahaha:

Wybaczcie ale nie mogłam się opanować.
Rzuć sobie kulą będzie Ci lepiej
Wybaczcie ale nie mogłem się opanować.[/quote]
marnow
Wyga
Wyga
Posty: 79
Rejestracja: 06 paź 2012, 20:04
Życiówka na 10k: 50m
Życiówka w maratonie: 3h40m

Nieprzeczytany post

tombzd74 pisze: Natomiast, tak zwane lapy powinieneś łapać ręcznie co 1km (trudne bo często) lub co 5 km, po to są wystawione tablice z przebiegniętymi km.
Bez przesady, że 1km to trudno łapać, bo często ... dla większości biegających ten 1km to co najmniej 4 minuty, a wiec kupa czasu ...
wg mnie robienie lapow na kazdym znaczniku km daje najlepsza kontrole - na biezaco widzisz tempo kazdego kilometra, a nie trzeba tez liczyc w glowie miedzyczasow od ostatniego pomiaru. Niby jest to proste, ale od ktoregos kilometra staje sie niepotrzebnym wysilkiem.

Inna sprawa, ze niby sa atesty i oznaczenia, ale znaczniki kilometrow to tez roznie bywaja ustawione. Czasem ktos przestawi, czasem organizator sam sie walnie w oznaczaniu (czasami kolejne kilometry mogą zostać oznaczone przez osobę atestującą trasę, ale często atest określa tylko przebieg trasy a poszczególne kilometry już sobie organizator wyznacza własną lepszą - lub gorszą - metodą) i nie można na nich polegać tak w 100%.
Zdarzały mi się duże imprezy, gdzie "kilometr" potrafił mieć 800m a następny zaraz po nim 1200m ;)
Awatar użytkownika
wjabs
Wyga
Wyga
Posty: 52
Rejestracja: 21 lut 2018, 13:42
Życiówka na 10k: 41:22
Życiówka w maratonie: 3:32:52
Lokalizacja: Inowrocław

Nieprzeczytany post

Siedlak1975 pisze:
PawelS pisze:Lecę sobie maraton we Frankfurcie i nagle słyszę obok, że gadają po polsku. No to oczywiście na jaki czas biegniecie? Okazało się, że na taki sam. Ja lecę kontrolując międzyczasy, oni na GPS, który jeszcze gada, że jest za szybko, albo za wolno. Po paru kilometrach widzę, że biegniemy za wolno, więc im mówię, że jest za wolno. Nie, co ty, GPS pokazuje że dobrze. No to mówię sorry, trochę przyspieszę i tyle ich widziałem. Na mecie się omsknąłem 35 sekund biegnąc na międzyczasy. Ile oni nie wiem, bo mi się czekać nie chciało. Tyle o dokładności GPS w mieście. Czasem używam w terenie żeby wiedzieć pi razy drzwi jaki dystans pokonałem, ale nigdy na zawodach.
Ja podobnie przejechałem się na półmaratonie tyle, że pilnowałem średniego tempa. Niestety tempo, którym biegłem dawało teoretycznie na mecie tylko 5 s zapasu. Zegarek na mecie pokazał że średnie tempo jest ok a zabrakło 25s do planowanego wyniku. Od tego czasu staram się biec na -1min.
Druga rzecz. Te GPSy w zegarkach faktycznie są mało dokładne, szczególnie w mieście lub w lesie.
Biegłem kiedyś maraton z kolegą.Ramię w ramię od startu do mety. Mamy takie same zegarki. Na mecie czas identyczny, średnie tempo takie same ale raporty o czasach z poszczególnych kilometrów inne. Różnica nawet 10s. Jeżeli ktoś biegnie i bezkrytycznie "słucha" zegarka to będzie cały czas zwalniał i przyspieszał.
A ja jak bięgnę to na totalne zajechanie. Mam ze sobą wszystko co bada i mierzy, ale i tak bięgnę ile bozia dała (oczywiście mam na myśli maxymalne tempo które mogę wytrzymać w dłuższym czasie).
Dlatego po biegu nigdy nie mam sobie nic do zarzucenia, a przy okazji w zasadzie zawsze robię życiówki. :hahaha: Ta elektronika zabija w Was przyjemność biegania, utrunia wydzielanie endorfin i tylko stres aby pikawa za wysoko nie podskoczyła :hahaha:
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Generalnie korzystanie z GPS odbiera nam umiejętność czucia tempa. Biegając w czasach kiedy nie było GPS potrafiłem oszacować tempo z dok. do 1-3 sek.
Awatar użytkownika
wjabs
Wyga
Wyga
Posty: 52
Rejestracja: 21 lut 2018, 13:42
Życiówka na 10k: 41:22
Życiówka w maratonie: 3:32:52
Lokalizacja: Inowrocław

Nieprzeczytany post

Poza tym mam niezłą brechę jak widzę biegnącego zawodnika lukającego na swojego garmina co 20 s. Mnie na to zwyczajnie brakuje czasu.
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4871
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

wjabs pisze:Poza tym mam niezłą brechę jak widzę biegnącego zawodnika lukającego na swojego garmina co 20 s. Mnie na to zwyczajnie brakuje czasu.
Patrzy się na Garmina bo dał za niego 2 tysie więc się cieszy :taktak: Ale czasu na patrzenie to masz dużo. Jakieś 3-4 godziny :hahaha:
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4980
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

PawelS pisze:Lecę sobie maraton we Frankfurcie i nagle słyszę obok, że gadają po polsku. No to oczywiście na jaki czas biegniecie? Okazało się, że na taki sam. Ja lecę kontrolując międzyczasy, oni na GPS, który jeszcze gada, że jest za szybko, albo za wolno. Po paru kilometrach widzę, że biegniemy za wolno, więc im mówię, że jest za wolno. Nie, co ty, GPS pokazuje że dobrze. No to mówię sorry, trochę przyspieszę i tyle ich widziałem. Na mecie się omsknąłem 35 sekund biegnąc na międzyczasy. Ile oni nie wiem, bo mi się czekać nie chciało. Tyle o dokładności GPS w mieście. Czasem używam w terenie żeby wiedzieć pi razy drzwi jaki dystans pokonałem, ale nigdy na zawodach.
I zgadzam sie i nie :oczko:

Zgadzam sie, ze GPS przeklamuje, a w przypadku Frankfurtu to juz jest w ogole masakra,
bo pierwsze 8 czy 10km trasa ciagle kluczy przez gesta miejska zabudowe i dlatego 2 lata temu zaplacilem frycowe:
na pierwszych 10km GPS przeklamal prawie o 1km :szok:

Nie zgadzam sie jednak, ze GPS jest zbedne. Przynajmniej jesli chodzi o Garmina.
Bo na niego dostepna jest dyskutowana juz tutaj apka, w ktorej mozna recznie oznaczac kilometry wg oznaczen
umieszczonych na trasie i wtedy biegnie sie pieknie, co sie potwierdzilo w zeszlym roku :taktak:
tombzd74
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 279
Rejestracja: 06 gru 2012, 18:23
Życiówka na 10k: 39:56 min
Życiówka w maratonie: 3.15:46

Nieprzeczytany post

Siedlak1975 pisze:
Ja zawsze piszę międzyczasy na ręce. Dzięki temu wiem jaka jest prawda
Każdy ma swoja szkołę. Na 100% w zegarku masz przycisk lap (musisz mieć wyłączonego auto lapa który odbija według gps co km) i na przykład biegniesz maraton w tempie 5:12 min/km i lapujesz co 5 km (od tablicy do tablicy nie po gps). jak lecisz zgodnie z planem powinno Ci wyskoczyć 26 min(+ -), (5*5:12). Trudno pilnować tempa co kilometr na maratonie, no chyba że dycha to ok.

Pozdrawiam
T

A pot nie zmywa Ci tych notatek? :-). Są specjalne generatory la opasek
Pierwszy http://runrace.pl/index.php/opaski-na-maraton
drugi http://olchowka.info/miedzyczasy/index.html
TomB

HM 1:27:04
M 3:15:46
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4871
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

tombzd74 pisze:
Siedlak1975 pisze:
Ja zawsze piszę międzyczasy na ręce. Dzięki temu wiem jaka jest prawda
Każdy ma swoja szkołę. Na 100% w zegarku masz przycisk lap (musisz mieć wyłączonego auto lapa który odbija według gps co km) i na przykład biegniesz maraton w tempie 5:12 min/km i lapujesz co 5 km (od tablicy do tablicy nie po gps). jak lecisz zgodnie z planem powinno Ci wyskoczyć 26 min(+ -), (5*5:12). Trudno pilnować tempa co kilometr na maratonie, no chyba że dycha to ok.

Pozdrawiam
T

A pot nie zmywa Ci tych notatek? :-). Są specjalne generatory la opasek
Pierwszy http://runrace.pl/index.php/opaski-na-maraton
drugi http://olchowka.info/miedzyczasy/index.html
Zawsze chamsko pisałem długopisem na zewnętrznej stronie przedramienia i jakoś wytrzymywało ale teraz na pewno wydrukuję sobie taką opaskę. Dzięki
Awatar użytkownika
ragozd
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 624
Rejestracja: 23 paź 2015, 00:35
Życiówka na 10k: 34:57
Życiówka w maratonie: 2:45:28
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Można sobie też zdefiniować w zegarku trening, i łapać lapy z automatu np. co 5km z opisanymi międzyczasami w notatce. Sprawdza się znakomicie do 35km, potem już nie jest potrzebne, jak ktoś leci na maxa, to już wie jak dobiec brakujące 7km ;)
A pozycjonowanie się tylko na jedną metodę kontroli nigdy nie będzie najlepsze - raz zawiedzie GPS, drugi - oznaczenia kilometrowe. Słuchanie organizmu i kontrola wg GPS i znaczników kilometrów - przy tak wolnym biegu jak maraton jest całkowicie do ogarnięcia :) Nawet na połówce też ;)
www.facebook.com/WarszawskiScyzoryk - mistrz Polski i vicemistrz dzielnicy :)
M45 PB: 5km 17:10, 10km 34:57 HM 1:16:34 M 2:45:28
Awatar użytkownika
rolin'
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1824
Rejestracja: 25 cze 2013, 19:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: małopolskie

Nieprzeczytany post

Ale jaki problem biec na autolapy z zegarka i sprawdzać czas na znacznikach czy mniej więcej jest ok?
BLOG - KOMENTARZE
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
Awatar użytkownika
wjabs
Wyga
Wyga
Posty: 52
Rejestracja: 21 lut 2018, 13:42
Życiówka na 10k: 41:22
Życiówka w maratonie: 3:32:52
Lokalizacja: Inowrocław

Nieprzeczytany post

rolin' pisze:Ale jaki problem biec na autolapy z zegarka i sprawdzać czas na znacznikach czy mniej więcej jest ok?
Dajcie już spokój, "problem" jest nierozwiązywalny
Biegnąc na lapy, nie mamy pewności co do dokładności GPS.
Biegnąc na znaczniki nie mamy pewności, czy aby stoi w dobrym miescu, ponieważ często się zdarza że cała trasa nie ma atestu a co dopiero oznaczniki co kilometr czy co pięć. Na bank postawiony jest "pi razy drzwi" (według wskazań samochodu).
a nie lepiej tak przymknąć oko na te dwie sekundy??? :hahaha: :hahaha:. Przecież to nie jest błąd co kilometr który się kumuluje tylko błąd pomiaru na jakimś dystanise. Czyli błąd na 10 km będzie podobny jak na 25 km i 35 km itd
piotrwl
Wyga
Wyga
Posty: 102
Rejestracja: 01 maja 2017, 17:45
Życiówka na 10k: 44:59
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

To ja dorzucę jeszcze od siebie, że jakiś czas temu natknąłem się na "tarczę" Garmina, która przy ręcznym lapie w okolicach pełnego kilometra przelicza wszystkie wskazania tak jakby tam właśnie stał znacznik. Nie testowałem, ale brzmi obiecująco.

Sent from my E5603 .
Awatar użytkownika
ragozd
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 624
Rejestracja: 23 paź 2015, 00:35
Życiówka na 10k: 34:57
Życiówka w maratonie: 2:45:28
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

dlatego nie biegnie się ani na lapy, ani na znaczniki, tylko na obie te informacje :)
www.facebook.com/WarszawskiScyzoryk - mistrz Polski i vicemistrz dzielnicy :)
M45 PB: 5km 17:10, 10km 34:57 HM 1:16:34 M 2:45:28
ODPOWIEDZ