Truchtem do ślubu - by LW - krytyka mile widziana

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
sosik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5445
Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
Życiówka na 10k: 00:37:49
Życiówka w maratonie: 2:58:50
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Gratki, ale pamiętaj - cierpliwie i bez szaleństw na razie. Trzymam kciuki.
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!

Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
New Balance but biegowy
LucioWisla
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 356
Rejestracja: 28 maja 2014, 12:18
Życiówka na 10k: 1:02:27
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

sosik pisze:Gratki, ale pamiętaj - cierpliwie i bez szaleństw na razie. Trzymam kciuki.
Plan jest taki, by to ustabilizowac - przez najblizsze 2/3 tygodnie chce truchtac ciagiem te 30-40 minut, dopiero potem bede myslal o jakims systematycznym wydluzaniu czasu lub praca nad tempem ;) nic na sile ;)


Wysłane z iPhone .
Awatar użytkownika
roberturbanski
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1311
Rejestracja: 17 gru 2011, 08:10
Życiówka na 10k: 47:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Nieprzeczytany post

Cześć, gratulacje :taktak: . Będę podglądał i trzymam kciuki, pozdrawiam
marcingebus
Wyga
Wyga
Posty: 103
Rejestracja: 30 maja 2017, 00:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

I tak trzymać. Ja bez problemu biegam po 5-6km. Przebiegłem sobie dla sportu 10km, wolnym tempem. Czasami jak biegnę 6km, to po 2km myślę: "ale by fajnie było się przejść", więc czasami mnie takie myśli nachodzą, ale ich nie słucham i biegnę dalej. :-)

Powodzenia.
Blog: https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php ... 79&start=0
Komentarze:https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=56280
Test Cooper'a (12minut): 2.31km (asfalt, bez atestu) 2019-05-28
LucioWisla
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 356
Rejestracja: 28 maja 2014, 12:18
Życiówka na 10k: 1:02:27
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Potrzebuję waszej pomocy, a nie chcę zaśmiecać forum:
LucioWisla pisze:
Przyszły tydzień z racji święta będzie troszkę szarpany, planuję w nim dalej truchtać spokojnie te ok 40 minut, a potem zacząć myśleć co dalej :) No właśnie, drodzy koledzy i koleżanki, co polecacie dalej? Czy zwykłe dokładanie po 5 minut do poszczególnych treningów będzie dobrą opcją? Czy może lepiej zacząć dzielić jakoś te treningi? Od listopada znów będę miał wolne weekendy, więc i czasu na wciśnięcie 3 treningu będę miał więcej :)
Jakieś wskazówki od bardziej doświadczonych - cel bez zmian, czyli poprawa sylwetki plus jakieś biegi w przyszłym roku w celu poprawienia mało wyśróbowanych życiówek :D
Awatar użytkownika
bezuszny
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1541
Rejestracja: 06 wrz 2017, 21:23
Życiówka na 10k: 39:51
Życiówka w maratonie: 3:13:48
Lokalizacja: Holandia

Nieprzeczytany post

Moim zdaniem możesz spokojnie stopniowo wydłużać treningi - dokładanie co jakiś czas po 5 minut pokonanych w spokojnym tempie na pewno nie zaszkodzi. Im dłuższy bieg, tym lepszy powinien być jego wpływ na poprawę sylwetki, przynajmniej tak było u mnie. Po jakimś czasie pewnie dojdziesz do 60 minut ciągłego biegu i wtedy można bezpiecznie myśleć o dalszym urozmaiceniu treningu, np. dodanie krótkich przebieżek na końcu treningu.
5 - 19:20 (Amsterdam, 17.10.2020)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)
LucioWisla
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 356
Rejestracja: 28 maja 2014, 12:18
Życiówka na 10k: 1:02:27
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

bezuszny pisze:Moim zdaniem możesz spokojnie stopniowo wydłużać treningi - dokładanie co jakiś czas po 5 minut pokonanych w spokojnym tempie na pewno nie zaszkodzi. Im dłuższy bieg, tym lepszy powinien być jego wpływ na poprawę sylwetki, przynajmniej tak było u mnie. Po jakimś czasie pewnie dojdziesz do 60 minut ciągłego biegu i wtedy można bezpiecznie myśleć o dalszym urozmaiceniu treningu, np. dodanie krótkich przebieżek na końcu treningu.
Pytanie tylko, czy wydłużać wtedy wszystkie treningi o te minut, czy też po jednym tygodniowo?

Tj. w pierwszym tygodniu trening pierwszy wydłużam o 5 minut, w drugim drugi itp ?
Awatar użytkownika
bezuszny
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1541
Rejestracja: 06 wrz 2017, 21:23
Życiówka na 10k: 39:51
Życiówka w maratonie: 3:13:48
Lokalizacja: Holandia

Nieprzeczytany post

Myślę, że nie trzeba aż tak aptekarsko do tego podchodzić. :) Obserwuj, jak reaguje Twój organizm na zwiększone obciążenia. Jeśli czujesz, że dalej masz rezerwę, możesz śmiało wydłużać też pozostałe treningi w tym samym tygodniu. Jeśli ledwo dajesz radę i jest męczarnia, zostaw sobie tylko jeden wydłużony trening w tygodniu i realizuj go regularnie, aż będziesz czuł poprawę :)
5 - 19:20 (Amsterdam, 17.10.2020)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)
LucioWisla
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 356
Rejestracja: 28 maja 2014, 12:18
Życiówka na 10k: 1:02:27
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

bezuszny pisze:Myślę, że nie trzeba aż tak aptekarsko do tego podchodzić. :) Obserwuj, jak reaguje Twój organizm na zwiększone obciążenia. Jeśli czujesz, że dalej masz rezerwę, możesz śmiało wydłużać też pozostałe treningi w tym samym tygodniu. Jeśli ledwo dajesz radę i jest męczarnia, zostaw sobie tylko jeden wydłużony trening w tygodniu i realizuj go regularnie, aż będziesz czuł poprawę :)
Dzięki za porady- czas systematycznie udaje się zwiększyć przy utrzymaniu tempa +/- 7:50 min/km , które pozwala na stosunkowo komfortowe truchtanie :)
Awatar użytkownika
b@rto
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3107
Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Gratulacje! Tak dalej. :)
Bianka16
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 757
Rejestracja: 04 lut 2018, 00:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Miło mi znaleźć kogoś z podobną formą jak moja. Podziwiam za odwagę, ja nie jestem w stanie jeszcze przyłączyć się do żadnej zorganizowanej imprezy. Może rzeczywiście to kwestia myślenia. Wspieram serdecznie.
LucioWisla
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 356
Rejestracja: 28 maja 2014, 12:18
Życiówka na 10k: 1:02:27
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Bianka16 pisze:Miło mi znaleźć kogoś z podobną formą jak moja. Podziwiam za odwagę, ja nie jestem w stanie jeszcze przyłączyć się do żadnej zorganizowanej imprezy. Może rzeczywiście to kwestia myślenia. Wspieram serdecznie.
Dzięki! Będę do ciebie zaglądał i 3mam kciuki za powodzenie :) Co do startu w zawodach- hmm... u mnie to raczej wynika z głupoty, niż z odwagi :bum:

Pierwszy start 10 km - po jakiś 4 treningach, bo się założyłem
Drugi start 5 km - tutaj trochę pobiegałem, ale wciąż mało
Trzeci start - półmaraton w Płocku - debilne ambicje i praktycznie brak treningu
Czwarty start 5 km - pobiegłem na luzie z narzeczoną która debiutowała
Piąty start 10 km - Chorzów (11.03.2018) - jak nigdy przed tymi zawodami biegam, ale nie obyło się od dłuższych i krótszych przerw, tutaj jednak chodziło o obietnicę znajomemu i spełnienie marzeń debiutanta, który chciał ukończyć bieg na Stadionie Śląskim

Najczęściej po każdym starcie był tydzień biegania i odpust :echech:

Z perspektywy czasu dziwię się, że z moją wagą jestem nadal w jednym kawałku, choć uważam, że te starty były... głupie :wrrwrr:

A najlepszym czasem dla Ciebie będzie start gdy... poczujesz że tego chcesz :)
Bianka16
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 757
Rejestracja: 04 lut 2018, 00:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

To do tylu startów u Ciebie nie dotarłam. Doczytałam tylko o tym w Chorzowie. z półmaratonem rzeczywiście zaszalałeś, ale przynajmniej już wiesz na czym to polega. :hahaha:
U mnie przekręt jest raczej w drugą stronę, nawet gdybym mogła już w czymś pobiec, to zawsze twierdzę, że jeszcze za mało potrafię :bum:

Czy masz wyznaczone konkretne dni treningowe?
LucioWisla
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 356
Rejestracja: 28 maja 2014, 12:18
Życiówka na 10k: 1:02:27
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie doczytałaś o innych startach, bo wcześniej nie prowadziłem dziennika - zaczynałem biegać dwa tygodnie przed startem i kończyłem tydzień po :bum:

Co do dni treningowych - na samym początku mocno tego pilnowałem tj. wtorek, czwartek i sobota-niedziela były przeznaczone na truchtanie, potem był okres że biegałem kiedy miałem czas 1-3 razy na tydzien. Do tego siłownia albo crossfit :hahaha:

Teraz wracam do początków czyli systemu wtorek-czwartek-weekend bo wydaje mi się, że ułatwia to ułożenie sobie innych obowiązków. Uważam, że na początku wystarczy zaplanować bieganie co drugi dzień i będzie fajnie :)
Bianka16
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 757
Rejestracja: 04 lut 2018, 00:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Gratuluję ukończenia biegu. 10km to całkiem spora odległość. Teraz zrobiło się trochę cieplej i dłużej jest widno, więc i czasu na bieganie więcej a i pogoda bardziej sprzyja. Jestem ciekawa kto z nas szybciej dojdzie do średnich czasów zaczynających się od 5. Wspieram i kibicuję.
ODPOWIEDZ