A jaki wg ciebie jest optymalny czas na każdy rodzaj treningu biegowego.?teksanski pisze:Hey;)
Moim zdaniem większość amatorów przesadza z tygodniowym kilometrażem. Być może dla tego iż często wydaje się iż "dociśnięcie" z ilością km to najłatwiejszy sposób żeby wskoczyć o poziom wyżej. Ale to tak nie działa.Zwiększanie najpierw kilometrażu to wg. mnie zabieranie się za trening od d..y strony.....
Kilometraż powinniśmy zwiększać gdy nasze prędkości " przelotowe" są na tyle wysokie iż trening trwa coraz krócej.
Sam się obecnie złapałem na tym iż założyłem sobie w trakcie robienia obecnej bazy dystans 50 km tygodniowo, ale widze że moje BS 3 razy w tygodniu po 11 km trwają po 46-48 minut i jest to zbyt krótki trening czasowo.Do tego dokładam BD 17 km który także trwa krótko bo około 1:15-1:20 a mógłby przecież spokojnie z 2h.
I właśnie w takim przypadku jest sens zwiększenia dystansu tygodniowego bo to nawet nie tyle chodzi o te km nabijane lecz o czas jaki jesteśmy w treningu.
Wybiegania są wążne ale muszą iść w parze z siła , szybkościa , gibkością itd
Ja biegam od 2 lat , dotychczas moj tygodniowy kilometraż to było max 30 km
Lat mam 37 a rekordy 5km : 19:00 10km: 38:51 półmaraton 1:27:06
Myslę że te czasy potwierdzają to co napisałem.Zamiast klepać km wole robić siłe w górach , szybkość na bieżni , ćwiczenia itd.I cały czas mam dzięki temu ogromne rezerwy w zwiększeniu kilomatrażu.Ale nie zwiększam go na siłe ale to samo tak wychodzi przez to że gdybym go nie zwiększał to w miarę poprawy moje treningi trwały by coraz krócej.
Wysłane z mojego DUK-L09 .