a to wpłynie bardziej na powięzie czy na mięśnie?Krysia80 pisze:Tylko proszę założyć świeżą wypraną bieliznę, i żeby było w pokoju posprzątane.
Yacola Trening dla górali
- Arek Bielsko
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1004
- Rejestracja: 12 wrz 2005, 14:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
"co nas nie zabije, to nas wzmocni"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
- kuczi
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1809
- Rejestracja: 20 maja 2014, 13:14
- Życiówka na 10k: 41:20
- Życiówka w maratonie: 3:30:12
- Lokalizacja: Sieradz
- Kontakt:
Ja tam zazwyczaj wszystkie ćwiczenia wykonuję po treninguKrysia80 pisze:
Tylko proszę założyć świeżą wypraną bieliznę, i żeby było w pokoju posprzątane.
- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3296
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
yacool - pewnie mocno źle robiłem, zwłaszcza, że nie czułem by jakieś mięśnie paliły. Jak mógłbyś okiem rzucić co zmienić byłoby super -> https://www.youtube.com/watch?v=dYuLZSrMDTE
Zrobiłem 10x 50 razy na nogę na przerwie 1:45min. Odczucia po - zero zmęczenia, stąd ta myśl, że całość nie tak zrobiłem jak powinienem.
Zrobiłem 10x 50 razy na nogę na przerwie 1:45min. Odczucia po - zero zmęczenia, stąd ta myśl, że całość nie tak zrobiłem jak powinienem.
- Arek Bielsko
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1004
- Rejestracja: 12 wrz 2005, 14:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Yacool, ja zaczynam dopiero od poniedziałku, bo w tą sobotę mam mocny maratonik po górach (Leśnik Zima) i teraz raczej szukam luzu w nogach niż jakichś dodatkowych obciążeń
"co nas nie zabije, to nas wzmocni"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13602
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Hm...Logadin pisze:yacool - pewnie mocno źle robiłem, zwłaszcza, że nie czułem by jakieś mięśnie paliły. Jak mógłbyś okiem rzucić co zmienić byłoby super -> https://www.youtube.com/watch?v=dYuLZSrMDTE
Zrobiłem 10x 50 razy na nogę na przerwie 1:45min. Odczucia po - zero zmęczenia, stąd ta myśl, że całość nie tak zrobiłem jak powinienem.
Te ćwiczenie nie ma nic wspólnego z praca nad silą ekscentryczna. Efekt praktycznie "0".
Blad pierwszy: huśtanie sie powoduje wykorzystanie siły reaktywnej, czyli minimalizacja siły czysto ekscentrycznej i koncentrycznej.
Blad drugi: potrafimy wykonać do 1,6x większa sile ekscentryczna jak koncentryczna, co powoduje ze jak chcemy uzyskać większy efekt w ćwiczeniach nad ta silą, musimy pracować o prawie o 1,5x większymi obciążeniami (ciężar, szybkość lub czas pracy) niz w pracy nad silą koncentryczna.
Blad trzeci: przez to łagodne huśtanie, zwiększamy elastyczność mięśni i ścięgien. Jednak każdy powinien wiedzieć ze to nie wszystko tak ma byc: zeby ekonomiczniej biegać powinno sie zwiekszyc sztywnosc mięśni.
Ten tu podawany przykład Skoor'a, doprowadziło do znacznego pogorszenia jego wyników, mimo dobrze przeprowadzonego treningu.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
Logadin, samo zejście wygląda nieźle, ale góra wydaje się bardzo sztywna, spięte plecy, ramię usztywnione, jakby ruch nie ogarniał całego ciała, ale korpus z ramionami był nałożony na nogi jak obciążenie. yacool wejdzie z kenijskich internetów to dopowie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 785
- Rejestracja: 13 paź 2015, 21:00
- Życiówka na 10k: 47:21
- Życiówka w maratonie: brak
Co jest pewne, to jesteś bardzo spięty od ramion poprzez barki i w konsekwencji cały tułów. Może zrób to ćwiczenie tak jak Scoor podpierając się rękoma. Ty ćwiczysz w łańcuchu otwartym Scoor w zamkniętym. Kolejna sprawa. U Ciebie kolano nogi zakrocznej jest niewiele cofnięte w stosunku do kolana nogi wykrocznej. Nie wierzę, że przy tak małym kącie dochodzi u Ciebie do rozciągania mięśnia biodrowo lędzwiowego.Logadin pisze:yacool - pewnie mocno źle robiłem, zwłaszcza, że nie czułem by jakieś mięśnie paliły. Jak mógłbyś okiem rzucić co zmienić byłoby super -> https://www.youtube.com/watch?v=dYuLZSrMDTE
Zrobiłem 10x 50 razy na nogę na przerwie 1:45min. Odczucia po - zero zmęczenia, stąd ta myśl, że całość nie tak zrobiłem jak powinienem.
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=53810][color=#BF0000]BLOG[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3296
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
Właśnie też to zauważyłem z tym spięciem. Nagrywałem pierwszą serie, wydaje mi się, że z każdą następną było coraz lepiej. Na bank późniejsze serie miałem już kolana w dużo większym rozstawieniu, bo tez mi się wydawało, że jest za blisko na początku.
Następną sesję zrobię z asekuracją by się czegoś przytrzymać i zobaczę czy dalej takie spięcie mocne występuje.
Ale muszę cofnąć jednak to, że nic nie czuję Jest lekkie ciągnięcie przy pośladkach.
Następną sesję zrobię z asekuracją by się czegoś przytrzymać i zobaczę czy dalej takie spięcie mocne występuje.
Ale muszę cofnąć jednak to, że nic nie czuję Jest lekkie ciągnięcie przy pośladkach.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12928
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Dobry materiał. Następnym razem ustaw scenę tak samo, dla lepszego porównania.
Noga wykroczna za blisko. Przesuń ją o całą długość stopy do przodu. Przed sobą krzesełko do delikatnej asekuracji. Tak jak pisze kaligr, praca w otwartym łańcuchu jest za wczesna na etapie nauki ruchu. Zamknięcie łańcucha daje dużo lepszą powtarzalność ruchu. Wystarczy dotyk poręczy ręką od strony nogi zakrocznej i już jest zupełnie inaczej. Można się znacznie bardziej rozluźnić.
Za duża amplituda oscylacji.
Rolli, zasygnalizował bardzo ważną rzecz. Odniosę się do tego później.
Noga wykroczna za blisko. Przesuń ją o całą długość stopy do przodu. Przed sobą krzesełko do delikatnej asekuracji. Tak jak pisze kaligr, praca w otwartym łańcuchu jest za wczesna na etapie nauki ruchu. Zamknięcie łańcucha daje dużo lepszą powtarzalność ruchu. Wystarczy dotyk poręczy ręką od strony nogi zakrocznej i już jest zupełnie inaczej. Można się znacznie bardziej rozluźnić.
Za duża amplituda oscylacji.
Rolli, zasygnalizował bardzo ważną rzecz. Odniosę się do tego później.
-
- Dyskutant
- Posty: 35
- Rejestracja: 01 gru 2017, 10:41
- Życiówka na 10k: 35:50
- Życiówka w maratonie: 2:59
świetny materiał robisz Yacool !!! potwierdzam skuteczność tego co mówisz, piszesz i pokazujesz, od roku pilnie śledzę Twoje wpisy i filmy i na własnej skórze doświadczam postęp w swoim amatorskim bieganiu, można i w moim wieku 48lat bez żadnego trenera i planu treningowego wypracować zdolność organizmu do zmian, adaptacji na obciążenia i coraz szybciej biegać rozmieniając obecnie 10min/3km, 17min/5km i 36min/10km (w 3 lata "od zera"), te ćwiczenia to strzał w dziesiątkę !!! bez silnych nóg nie ma biegania, a pośladkowy już u mnie zaczął działać dzięki
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12928
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Dzięki.
W samozadowolenie wpadnę jak ktoś wreszcie wymaże rekordy Malinowskiego z tabel.
Co do uwag Rolliego:
Możesz to nazwać siłą reaktywną albo sprężynowaniem i o to właśnie chodzi. Na tym polega ekonomizacja pracy, że wykorzystuje się naturalną właściwość tkanek jaką jest elastyczność. Tkanka się rozciąga gromadząc energię i potem skraca prostując stawy. Nie jest to wg ciebie praca ekscentryczna? No to nazwij ją sobie po swojemu.
W tym ćwiczeniu chodzi o zwiększenie sztywności całego układu, który można przyrównać do pantografu.
Chodzi o takie skoordynowanie mięśni i powięzi, żeby wszystkim stawom pantografu odebrać na moment wszystkie stopnie swobody. Da się w takim układzie uzyskać minimalną pozycję, odpowiadającą maksymalnemu rozciągnięciu wszystkich prostowników, a nie każdego z nich z osobna.
Nie sposób pominąć teraz relacji pantografu względem środka masy, czyli dynamicznej stabilizacji. Wektor reakcji od podłoża musi przeszywać środek masy i wychodzić przez czubek głowy tak jak rożen przeszywa na wskroś świnię. Tylko wtedy można mówić o właściwym usztywnieniu całego układu.
Szybkość pracy ekscentrycznej w tym ćwiczeniu, to przedział między 1,5 i 1,75 herca, czyli odpowiada pracy biegowej. Czas pracy i obciążenie są elementami sterowania treningiem, ale można je ruszyć dopiero gdy jest opanowana koordynacja działania pantografu.
W samozadowolenie wpadnę jak ktoś wreszcie wymaże rekordy Malinowskiego z tabel.
Co do uwag Rolliego:
Możesz to nazwać siłą reaktywną albo sprężynowaniem i o to właśnie chodzi. Na tym polega ekonomizacja pracy, że wykorzystuje się naturalną właściwość tkanek jaką jest elastyczność. Tkanka się rozciąga gromadząc energię i potem skraca prostując stawy. Nie jest to wg ciebie praca ekscentryczna? No to nazwij ją sobie po swojemu.
W tym ćwiczeniu chodzi o zwiększenie sztywności całego układu, który można przyrównać do pantografu.
Chodzi o takie skoordynowanie mięśni i powięzi, żeby wszystkim stawom pantografu odebrać na moment wszystkie stopnie swobody. Da się w takim układzie uzyskać minimalną pozycję, odpowiadającą maksymalnemu rozciągnięciu wszystkich prostowników, a nie każdego z nich z osobna.
Nie sposób pominąć teraz relacji pantografu względem środka masy, czyli dynamicznej stabilizacji. Wektor reakcji od podłoża musi przeszywać środek masy i wychodzić przez czubek głowy tak jak rożen przeszywa na wskroś świnię. Tylko wtedy można mówić o właściwym usztywnieniu całego układu.
Szybkość pracy ekscentrycznej w tym ćwiczeniu, to przedział między 1,5 i 1,75 herca, czyli odpowiada pracy biegowej. Czas pracy i obciążenie są elementami sterowania treningiem, ale można je ruszyć dopiero gdy jest opanowana koordynacja działania pantografu.
-
- Wyga
- Posty: 77
- Rejestracja: 11 lis 2017, 12:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Na siłę ekscentryczną dobry jest tzw. żuraw. I nie wymyślono niczego lepszego.Rolli pisze:Hm...Logadin pisze:yacool - pewnie mocno źle robiłem, zwłaszcza, że nie czułem by jakieś mięśnie paliły. Jak mógłbyś okiem rzucić co zmienić byłoby super -> https://www.youtube.com/watch?v=dYuLZSrMDTE
Zrobiłem 10x 50 razy na nogę na przerwie 1:45min. Odczucia po - zero zmęczenia, stąd ta myśl, że całość nie tak zrobiłem jak powinienem.
Te ćwiczenie nie ma nic wspólnego z praca nad silą ekscentryczna. Efekt praktycznie "0".
Blad pierwszy: huśtanie sie powoduje wykorzystanie siły reaktywnej, czyli minimalizacja siły czysto ekscentrycznej i koncentrycznej.
Blad drugi: potrafimy wykonać do 1,6x większa sile ekscentryczna jak koncentryczna, co powoduje ze jak chcemy uzyskać większy efekt w ćwiczeniach nad ta silą, musimy pracować o prawie o 1,5x większymi obciążeniami (ciężar, szybkość lub czas pracy) niz w pracy nad silą koncentryczna.
Blad trzeci: przez to łagodne huśtanie, zwiększamy elastyczność mięśni i ścięgien. Jednak każdy powinien wiedzieć ze to nie wszystko tak ma byc: zeby ekonomiczniej biegać powinno sie zwiekszyc sztywnosc mięśni.
Ten tu podawany przykład Skoor'a, doprowadziło do znacznego pogorszenia jego wyników, mimo dobrze przeprowadzonego treningu.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13602
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Nie rozumie dlaczego wymyślasz jakieś nowe określenia starych, znanych nomenklatur.yacool pisze:Dzięki.
W samozadowolenie wpadnę jak ktoś wreszcie wymaże rekordy Malinowskiego z tabel.
Co do uwag Rolliego:
Możesz to nazwać siłą reaktywną albo sprężynowaniem i o to właśnie chodzi. Na tym polega ekonomizacja pracy, że wykorzystuje się naturalną właściwość tkanek jaką jest elastyczność. Tkanka się rozciąga gromadząc energię i potem skraca prostując stawy. Nie jest to wg ciebie praca ekscentryczna? No to nazwij ją sobie po swojemu.
W tym ćwiczeniu chodzi o zwiększenie sztywności całego układu, który można przyrównać do pantografu.
Chodzi o takie skoordynowanie mięśni i powięzi, żeby wszystkim stawom pantografu odebrać na moment wszystkie stopnie swobody. Da się w takim układzie uzyskać minimalną pozycję, odpowiadającą maksymalnemu rozciągnięciu wszystkich prostowników, a nie każdego z nich z osobna.
Nie sposób pominąć teraz relacji pantografu względem środka masy, czyli dynamicznej stabilizacji. Wektor reakcji od podłoża musi przeszywać środek masy i wychodzić przez czubek głowy tak jak rożen przeszywa na wskroś świnię. Tylko wtedy można mówić o właściwym usztywnieniu całego układu.
Szybkość pracy ekscentrycznej w tym ćwiczeniu, to przedział między 1,5 i 1,75 herca, czyli odpowiada pracy biegowej. Czas pracy i obciążenie są elementami sterowania treningiem, ale można je ruszyć dopiero gdy jest opanowana koordynacja działania pantografu.
No i jak zwykle najpierw poczytaj, bo to wszystko juz jest opisane... Zeby ćwiczyć sile ekscentryczna, nie możesz jej ćwiczyć równolegle z sila koncentryczna, bo impuls jest za mały, zeby ja poprawić (to tak jakbyś chciał poprawić szybkość trenując w 6'/km) I frekwencja ruchu tu jest trzeciorzędna (po co to trenować, jak możemy normalnie pobiec)
Także twój opis jest troche na oślep (poczytaj, bo obserwacje Kenijczyków to nie wszystko) Bardzo ważne w poprawieniu i wykorzystaniu siły reaktywnej jest sila izometryczna w czasie przygotowania stopy do kontaktu z podłożem (to powinno ale wpaść ci w oko przy obserwacji Kenijczykowi) Wyslalbym ci badania na ten temat, ale je niestety mam tylko w jezykach germańskich.
Tak. Ale to trenujesz najlepiej w czasie biegu, jako łańcuch ruchu, albo ćwiczeniami izolowanymi ABC zakończonymi przejściem w bieg, czego nie akceptujesz. Także ćwiczenia plyo pomagają na podkreślenie siły reaktywnej (izometryczna->ekscentryczna->reaktywna->koncentryczna).Nie sposób pominąć teraz relacji pantografu względem środka masy, czyli dynamicznej stabilizacji.
OK... juz mnie tu nie ma.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13602
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Cos takiego?ppgg pisze: Na siłę ekscentryczną dobry jest tzw. żuraw. I nie wymyślono niczego lepszego.
https://www.youtube.com/watch?v=lH5Qwq3vdeA
Tak. Bardzo dobre, ale niestety troche złe katy stawowe. (ale lepiej to jak nic innego)
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12928
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Załóż swój osobny temat i baw się w odlotowego żurawia. Tutaj jest wątek o biegającym strusiu.