Marc.Slonik - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
Marc.Slonik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2004
Rejestracja: 20 sie 2014, 16:45
Życiówka na 10k: 44:12
Życiówka w maratonie: 3:23:55
Lokalizacja: Bruksela, Belgia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

W obie strony po sześć razy tyle co "u mnie" :)
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
sosik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5445
Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
Życiówka na 10k: 00:37:49
Życiówka w maratonie: 2:58:50
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Gratulacje - co raz lepiej Ci te maratony idą. Relacja jak zawsze bardzo fajna :)
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!

Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Awatar użytkownika
neevle
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1229
Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
Życiówka na 10k: 42:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lublin/Warszawa

Nieprzeczytany post

Jest coś takiego, że niewielki podbieg w trzech czwartych długiego biegu może poskładać. Też doświadczyłam. Chociaż gdyby nie podbieg, to pewnie złożyłoby coś innego. Nawierzchnia, wiatr, czy coś. ;)

Dobrze się czytało.
5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9050
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Na maratonie, to w końcówce przeszkadzają już nawet namalowane pasy na jezdni :bum:

Opis i fotorelacja jak zwykle super.

Ja leciałem Poznań też w prawie nowych butach NB Zante3. Zrobiłem w nich 4 biegi poprzedzające i to w momencie luzowania. Miały mniejszy przebieg niż dystans maratonu ale miałem super odczucia i postanowiłem w nich pobiec.
Sprawdziły się bardzo dobrze: zero otarć, pęcherzy, czy bólu stóp.
Wczoraj jeszcze poniosły mnie na półmaratonie :oczko:

Na wszystkich foto wyglądasz "świeżo" - no może tylko to ostatnie z butelkami w ręku pokazuje z czym się mierzyłeś :hejhej:
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Awatar użytkownika
Marc.Slonik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2004
Rejestracja: 20 sie 2014, 16:45
Życiówka na 10k: 44:12
Życiówka w maratonie: 3:23:55
Lokalizacja: Bruksela, Belgia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Zdjęcia w relacjach są starannie dobrane :)

Tu na bieganie.pl można znaleźć stary wywiad z Heniem Szostem, w którym mówi że w butach przed maratonem robi z 10km. To oczywiście działa wtedy, kiedy sprawdziłeś już buty tego samego modelu i rozmiaru. To były Twoje pierwsze Zante3?
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9050
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Tak pierwsze. Kierowałem się opiniami zamieszczonymi na tym forum, od: mihumor, wigi.
Ostatnie laty biegałem w Puma, Brooks, Mizuno i Adidas. W NB ostatnio biegałem około 2006 r. - zostawiłem je w Afryce.
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Awatar użytkownika
Marc.Slonik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2004
Rejestracja: 20 sie 2014, 16:45
Życiówka na 10k: 44:12
Życiówka w maratonie: 3:23:55
Lokalizacja: Bruksela, Belgia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

No to odważnie :)

A wywiad z Heniem był jednak nie na bieganie.pl : http://polskabiega.sport.pl/polskabiega ... esnie.html
Awatar użytkownika
longtom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 491
Rejestracja: 19 kwie 2016, 13:34
Życiówka na 10k: 47'24"
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: wlkp

Nieprzeczytany post

keiw pisze: Opis i fotorelacja jak zwykle super.
:taktak:

A wracając do kwestii zakrwawionej koszulki, to ja plastruję się nawet na treningi.
A na takie święto jak połówka czy cały maraton, to się nawet nieco podgalam, aby plaster trzymał na bank. :hejhej:

pzdr :usmiech:

A tak przy okazji, dziś odkryłem nowy patent na czyszczenie butów biegowych:
Z rana zaliczyłem dzisiaj wyjątkowo błotniste 12km. Wracając autem wybrałem się jeszcze na myjnię samoobsługową. Buty nie dość, że całe w błocie to mokre całkiem, więc wiele do stracenia nie miałem. Siknąłem sobie "pianę aktywną" po kilka sekund na każdą stopę. Buty wyglądają jak zdjęte ze sklepowej półki. :hejhej:
Awatar użytkownika
Marc.Slonik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2004
Rejestracja: 20 sie 2014, 16:45
Życiówka na 10k: 44:12
Życiówka w maratonie: 3:23:55
Lokalizacja: Bruksela, Belgia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Co mi przypomniało, że muszę się wybrać na myjnie. Jakąkolwiek :)

A co do plastrów. Z jakiekoś powodu nie mogę wyrobić sobie tego nawyku. Biorąc pod uwagę jak bardzo upierdliwe jest to doświadczenie i ile razy kląłem się za to - naprawdę nie wiem czemu o tym prawie nigdy nie pamiętam.
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4980
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Plastry to podstawa. Jak jest chlodno to mniejszy mam problem, ale przy upalach wystarczy nawet kilkanascie km, zebym sie poobcieral.
Do krwi to nigdy, ale potem i tak 2-3 dni jest nieprzyjemnie :ojnie:

A co do nowych butow na maraton to oczywiscie nie warto ryzykowac nowego modelu, ale buty ktore juz znam moge zalozyc z polki bez problemu.
Trafily mi sie tylko jedne buty, ktorych moge uzywac w biegach do kilkunastu km, potem moga zaczac obcierac.
Ale to i tak nie jest model na maratony.
Awatar użytkownika
sochers
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3431
Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
Życiówka na 10k: 44:15
Życiówka w maratonie: 3:48:12
Lokalizacja: Woodge aka Uć

Nieprzeczytany post

keiw pisze: A wracając do kwestii zakrwawionej koszulki, to ja plastruję się nawet na treningi.
A na takie święto jak połówka czy cały maraton, to się nawet nieco podgalam, aby plaster trzymał na bank. :hejhej:
Ktoś tu kiedyś polecił plastry do wenflonów - kosztują grosze, a trzymają tak, że jak założysz i pobiegniesz w nich jesienią, to i do wiosny wystarczą :bum:
Marc.Slonik pisze:Co mi przypomniało, że muszę się wybrać na myjnie. Jakąkolwiek :)

A co do plastrów. Z jakiekoś powodu nie mogę wyrobić sobie tego nawyku. Biorąc pod uwagę jak bardzo upierdliwe jest to doświadczenie i ile razy kląłem się za to - naprawdę nie wiem czemu o tym prawie nigdy nie pamiętam.
Myjnia jest przereklamowana. Już listopad, wiosna brud z roztopami spłynie :bum:

A na maraton zrób checklistę, i/lub plastry włóż w buty (tylko tak, żebyś je widział, bo się okaże, że do otartych sutków dojdą i pęcherze)
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680

PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

sochers pisze:trzymają tak, że jak założysz i pobiegniesz w nich jesienią, to i do wiosny wystarczą
hahah, wygrałeś :hahaha:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
Marc.Slonik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2004
Rejestracja: 20 sie 2014, 16:45
Życiówka na 10k: 44:12
Życiówka w maratonie: 3:23:55
Lokalizacja: Bruksela, Belgia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Lepiej niech ktoś mi wytłumaczy po co w ogóle mężczyźnie taka część ciała? Może zgłoszę się do programu dr. Szczyta czy takiego innego, co nie pamiętam jak się jego nazwisko pisze ani wymawia, jako zapłakany biegacz i powiem, że sutki rujnują mi życie biegowe :D Może mi je usuną za friko i w dodatku stanę się slawny? Jak myślicie?

Co do checklisty to mam problem. Wiecie, że jak idąc / jadąc dokądś zgubicie się, to pokonując kolejny raz tą samą drogę prawdopodobieństwo, że zgubicie się w tym samym miejscu jest bardzo duże - bo zła droga będzie wyglądać... znajomo. Moją checklistą są zdjęcia płaskich biegaczy z poprzednich maratonów. A ponieważ na tych zdjęciach nie ma plastrów... to trzeba je dodać w PhotoShopie. A jak już odpalę PS to przecież mogę sobie w nim też usunąć cycki - chociaż to trochę pod prąd ;)
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9050
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Marc.Slonik - nie nosi cię jak widzisz biegacza? :bum:
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Awatar użytkownika
Marc.Slonik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2004
Rejestracja: 20 sie 2014, 16:45
Życiówka na 10k: 44:12
Życiówka w maratonie: 3:23:55
Lokalizacja: Bruksela, Belgia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

No trochę :). Właśnie mnie ponisoło, tak że aż pobiegałem. Już w czwartek w ciagu dnia uznałem, że starczy tego roztrenowania i miałem mocne postanowienie, że wieczorem pójde pobiegąc, ale tak się złożyło, że nie mogłem wyjść o normalnej porze z pracy i jak w końcu dotarłem do domu to odechciało mi się wszystkiego. Nawet biegania.
Waga też zaczyna pokazywać braki po stronie wydatków w bilansie kalorycznym ;) Tak więc - wracam na ścieżki biegowe :)
ODPOWIEDZ