Je$iennozimowe bieganie

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
joycat
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3301
Rejestracja: 01 cze 2002, 00:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Nieprzeczytany post

Muszê powiedzieæ, ¿e ja - chyba trochê pod¶wiadomie - te¿ czekam na jesieñ. Biegam ju¿ ponad rok i przeæwiczy³am wszystkie pory roku. Dla mnie tegoroczne lato by³o / jest zupe³nie nie do zniesienia. Te wampiryczne upa³y.
Chyba wolê jesieñ. Kto¶ napisa³ o szeleszcz±cych li¶ciach pod stopami. Tak :taktak: i jeszcze lekko zamglone s³oñce, rze¶kie powietrze, zapach dymu z ognisk.
W poniedzia³ek wyje¿d¿am na dwa tygodnie do Szklarskiej, ju¿ nie mogê siê doczekaæ jesiennych gór! :)


(Edited by joycat at 1:41 pm on Aug. 29, 2002)
PKO
Awatar użytkownika
Piterek
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 16
Rejestracja: 23 sie 2002, 09:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Zazdroszcze ci Joycat wyjazdu! Ja nie mogę doczekać się zimy, bo tyle się naczytałem o bieganiu po śniegu i z marznącymi członkami :bleble:, a jeszcze nie miałem okazji spróbować (za krótko biegam :smutek:). Na jesień też czekam z tego samego powodu z utęsknieniem. I na wiosnę....
"The Road goes ever on and on
Down from the door where it began..."
Awatar użytkownika
Karola
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 883
Rejestracja: 31 sie 2001, 09:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Wszystko w porządku tylko nie dym z ognisk, bo zauważyłam że w mieście, w dzielnicach domków jednorodzinnych to nie ogniska dymia, ale śmieci spalane w ogródkach, piecach. Ostatnio wracałam wieczorem (dopiero zrobiło się ciemno) przez takie uliczki pełne domków i smród był nie do zniesienia. Jak biegać w takim czymś (powietrze+reszta pierwiastków z tablicy Mendelejewa)?.
To robota takich paskudnych ludzi jak Ci co wywożą śmieci do lasu i nie ma na takich sposobu, bo nie wiedzą (?) że ich też to truje.
Awatar użytkownika
Kazig
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2518
Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa Targówek
Kontakt:

Nieprzeczytany post

U mnie dzisiaj wieczorkiem 13 stopni. W końcu przyszła normalna temperatura do biegania. Takiego przyjemnego biegania jak dzisiaj dawno nie miałem......................

(Edited by Kazig at 10:29 pm on Sep. 11, 2002)
Awatar użytkownika
Friend
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1683
Rejestracja: 22 mar 2002, 09:25
Życiówka na 10k: 48
Życiówka w maratonie: 4:04
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Kazig - masz całkowita rację :). Uwielbiam biegać jesienia, zimą, wiosną. Latem przesiadam sie na rower.
Latem jestem rozkojarzony, wiesz jak to jest lato, plaża, dziewczyny, skapo ubrane dziewczyny :o  no i ten upał :bum: . A tak biegam sam lub prawie sam, wszyscy pouciekali do domów, do telewizora, kawy, piwa....etc. Jest jeszcze coś, uwielbiam "jeść lody" w trakcie biegu zimą, są takie smaczne, zdrowe. Zaczynam tesknic za jesienią, za spokojem, pieknie "pomalowanym " lasem, spacerami w liściach. Do zobaczenia na jesiennych trasach.
Energia podąża za myślą, a myśl podąża za energią…
Awatar użytkownika
grubcio
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1072
Rejestracja: 21 mar 2002, 09:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wawa - bielany

Nieprzeczytany post

fajnie sie biega jak jest chłodniej - ja zaczynalem wczesna wiosna w tym roku wiec te wracajace chlody witam z sentymentem.
dzisiaj rano bylo u mnie na termometrze 0 stopni - to troche za chlodno jak na letnie ciuchy i bluze - czas na zakupy...
G.
Mój awatar ziewa.
Shi Long kuang
Awatar użytkownika
Kratylos
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 45
Rejestracja: 30 lip 2002, 07:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lodz
Kontakt:

Nieprzeczytany post

tak sie wtrace w zwiazku z dzisejszym porannym chlodkiem na dworze przerzylem niezly szok rano nie siwadom temperatury wybieglem na dwor w spodenkach i bawelnianej koszulce - nawet pod koniec gdy wracalem rozgrzany do domu czulem zimno. To dalo mi do myslenia - lato sie konczy :(
pozdr.
Kratylos
Awatar użytkownika
Jones
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 23
Rejestracja: 30 sie 2002, 15:14

Nieprzeczytany post

a propos ubiorów - jakich nakryć głowy używacie, z czego zrobionych ? To bedzie mój pierwszy sezon jesienno-zimowy i nie za bardzo wiem co się najlepiej sprawdza w biegu.
Jones
Awatar użytkownika
tomke
Wyga
Wyga
Posty: 67
Rejestracja: 17 maja 2002, 23:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Nieprzeczytany post

Nie ma to jak lekki mrozik, jesienna mgiełka, lekka mżawka, zapach liści i igieł, trzask gałęzi lamanych przez sarny, samotność i twój miarowy jednostajny oddech, który jakby odbijał się od mgły i powracał do ciebie...
Awatar użytkownika
Mirkas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 251
Rejestracja: 07 paź 2001, 20:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Nieprzeczytany post

Chciałem się właczyc do tej dyskusji.Owszem tez lubie  bieganie w tej porze roku,chociaz i upały w lato mi nie przeszkadzaly.Tylko jeden duzy mankament.Wczesnie zapadające ciemnosci.I to praktycznie juz teraz sie zaczyna,a jak zmienia czas to w ogole mogila.W zime wychodze do pracy po ciemku i wracam po ciemku.Zostaje tylko sobota i niedziela.A jak biegac w tygodniu. Owszem mozna po pobliskich oswietlonych(i nawet nie ruchliwych) uliczkach nabijac kolka.Tylko ten wstretny asfalt.Juz teraz trochę mnie bolą kolana. A przeciez nie pobiegne po ciemku do lasu. Chociaz myslałem zeby sprobować z latarka.
Ciekaw jestem jak sobie radzicie z tym problemem. Czy wszyscy w zimie w godzinach wieczornych biegaja po oswietlonym asfalcie?
Mirek K
Awatar użytkownika
Friend
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1683
Rejestracja: 22 mar 2002, 09:25
Życiówka na 10k: 48
Życiówka w maratonie: 4:04
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Mam ten sam problem z bieganiem w tygodniu. Mieszkam blisko lasu (byłego poligonu z jeziorkiem) ale mam obawy co do biegania po ciemku z powodu obawy o własne bezpieczeństwo. Jedynym wyjściem jest bieganie w godzinach rannych (5.30) nie ma jeszcze wyprowadzanych psów, dresów i innych kolesi. Spokój, świerze powietrze i wolny czas po pracy dla rodziny.
Energia podąża za myślą, a myśl podąża za energią…
joycat
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3301
Rejestracja: 01 cze 2002, 00:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Nieprzeczytany post

Nareszcie "napoczê³am" biegowo Yelonki. Jak fajnie jest znowu biegaæ!! I to w dodatku w ulewnym deszczu! :) :)
Jak dobrze, ¿e ju¿ jesieñ.

A propos biegania po ciemku: czy stadion WAT na Bemowie jest po zmroku o¶wietlony? Bo je¿eli chodzi o ul. Lazurow± od strony Górczewskiej, to z rozczarowaniem stwierdzam, ¿e jest tam ciemno choæ oko wykol i trochê siê bojê biegaæ tamtêdy wieczorami.
Michal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 329
Rejestracja: 19 cze 2001, 17:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

To kto tam tęsknił za jesiennym bieganiem?  Po weekendzie wszyscy powinni być zadowoleni. Pora na długie wybiegania a tu taki piękny deszczyk. Mgiełki, dymy i suche liscie? A co z mokrymi po 5 minutach biegu butami, rozmiękłymi scieżkami pokrytmi mokrymi lisćmi, samochodami ochlapującymi nas do pasa błockiem. Ja biegałem długo w sobotę i już mam to za sobą. Buty do tej pory schną. Czy ja pisałem że tęsknię do jesieni?
A i tak mi się podobało.
A jeszcze większosć lisci na drzewach a deszczu w chmurach więc wszystko przed nami.
Michał
Awatar użytkownika
RobertD
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 979
Rejestracja: 17 cze 2001, 11:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Joycat:
niestety ostatnio zauważyłem, że bardzo dużo latarni jest wyłączonych. Klimat "Yelonek" robi się przez to nieciekawy. Strach chodzić wieczorem po osiedlu.
Natomiast ze stadionem WAT jest inaczej, ponieważ obok są korty tenisowe, które są oświetlone bardzo dobrze oraz oświetlona ulica. Może nie jest jasno jak w dzień, ale da się biegać.
Awatar użytkownika
Kazig
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2518
Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa Targówek
Kontakt:

Nieprzeczytany post

No jest ostatnio coraz chłodniej, wczoraj wieczorem u mnie 9 stopni Celsiusza. Od czasu kiedy mam polara i biegam z zawrotną szybkością, jest mi po finiszu od razu zimno. Bez polara zwykle biegałem o wiele, wiele szybciej i było mi w momencie ukończenia treningu na tyle gorąco, że zanim doszedłem do domu, chłód mnie nie łapał. Biegając z tym ustroistwem na rękach, bedę chyba zmuszony zainwestować w ciuchy, albo faktycznie zamarzne. Podtrzymuje swoje zdanie, że bieganie jesienno-zimowe jest cool, bieganie, nie chodzenie, a ostatnio moje treningi bardziej przypominają chodzenie niż bieganie (Low Intensity 65-75% HRmax 126-146 uderzeń na minutę)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ