miroszach pisze:Kolego Kangoor widzę, że nie rozumiesz kompletnie pojęcia implikacji. Z moich zdań wysnuwasz wnioski, które Ci podpowiadają emocje, a nie rozum.
Rozum powinien Ci podpowiedzieć, że z moich wypowiedzi wynika właśnie, że Dominikę można i trzeba porównywać do kobiet, które odnosiły sukcesy w sporcie po urodzeniu choćby jednego dziecka.
Znając Ciebie pewnie będziesz się rozpisywał teraz, że mam jakieś kompleksy, a potem znowu napiszesz coś za mnie, że niby to ja jestem tego autorem. Z takiego postępowania dopiero można wysnuć całe mnóstwo wniosków, ale ja tego robił nie będę.
W takim razie mój rozum nie podpowiada tego co powinien ale to, że na początku zadałeś retoryczne pytanie sądząc, że pani Stelmach jest jedyną bardzo dobrze biegającą matką. Gdy dostałeś kilka przykładów na to, że tak nie jest, przypisałeś sobie zasługę, jakobyś zestawił panią Stelmach z panią Radcliffe. Nie zestawiłeś. Żeby zrównywać skalę osiągnięć sportowych obydwu pań, to ta pierwsza musiała by mieć PB w biegu maratońskim na poziomie około 2:20. Inaczej to ja się mogę np. "zestawić" z Wilsonem Kipsangiem, bo też mam 1,78 m wzrostu.
Nie widzę powodu, żeby dziękować sobie za popełnienie błędu, za to podziękować koledze za jego wskazanie jak najbardziej.