Z mojej strony, jako uczestnika Poznań Maraton, uważam że sama impreza była super - pomijam oczywiście to opóźnienie.
Kibice na trasie, których było bardzo dużo, dawali niezłą energię - w tym grający na różnych instrumentach, śpiewający, itp.
Na pogodę uważam, że nie ma co narzekać. Warunki były dobre i nie ma co się tu doszukiwać powodów problemów. Fakt, że nagle się ociepliło, ale bez przesady - skok nie był drastyczny.
Mogliśmy trafić na silny deszcz lub jak kilka dni wcześniej: na Ksawerego.
Gdyby było chłodniej, to takie czekanie miałoby jeszcze gorsze skutki.
Punkty odżywcze na trasie były rozmieszczone bardzo dobrze. Sam korzystałem tylko z wody i z pomarańczy, ale było tam więcej produktów: banany, izotonik, glukoza, cukier, czekolada i sam jeszcze nie wiem co.
Punkty odżywcze były dobrze oznaczone - z wyprzedzeniem ok. 200 m, były dość rozciągnięte, a woda była na początku, jak i na końcu.
Nie biegłem w tłumie, ukończyłem bieg w okolicach miejsca 600 open, więc nie wiem jak to wyglądało, gdy wpadała tam masa ludzi.
Gdzieś w okolicach 36 km - ul. Bułgarska - słyszałem niemiłe słowa od kierowców stojących w korku.
Powiedzmy, że to standardowe zachowanie niektórych sfrustrowanych kierowców, ale biegacze też się nie zachowywali jak trzeba.
Część pokazywała "fakju" a część rewanżowała się wcale nie lepszymi tekstami.
Bez sensu w takiej sytuacji "podsycać ogień". Na 36km to ja już nie byłem "Świeżakiem z Biedronki" - myślałem o zimnym piwie na mecie a nie o tym by słownie drażnić się z kierowcami.
Na mecie wszystko też było OK. Dużo jedzenia: owoce, woda, makaron i zimne piwo

Medale były wręczane dość głęboko, by nie robić zatoru - istotne jak tam na raz sporo osób wpadało.
Tu taki mały przykład, jak ludzie potrafią się zachowywać nieodpowiedzialnie:
https://www.youtube.com/watch?v=BK2QYhvbshE#t=18m35s
Dałem linka z przekierowaniem do właściwego czasu - od ok. 18 min 35s.
To była mata z pomiarem na 35 km. Na tym etapie zawodnik 4647 biegł przede mną. Ja na tym filmiku pojawiam się około 21:45 (pomarańczowa koszulka, biała czapeczka).
Do mety zostało 7,2km. Z ciekawości sprawdziłem, czy ten zawodnik dotarł do mety. O dziwo dotarł, ale ponad godzinę za mną:
http://live.sts-timing.pl/mp2017/person.php?n=4647
Nie wiem, czy to nie jest ryzykowanie swoim życiem
