Marc.Slonik - komentarze

[Marc.Slonik]

Dzięki!
A co do narzekania - ono przecież nie ma służyć znalezieniu zrozumienia... jest celem samym w sobie

[keiw]

Zasadniczo to ja nie widzę narzekania, tylko jest zdrowy rozsądek i planowanie

Wysłane z mojego SM-G950F .

[Marc.Slonik]

I tego się trzymajmy!

[adam99]

Powodzenia Panowie. Trzymam kciuki

Wysłane z mojego D5503 .

[Glonson]

Do roboty Panowie! Do roboty!
Powodzenia!

[sosik]

To życzę też nie spotkania pociągu - faktycznie luzacy

[keiw]

Etam, wcale nie jest źle. Jeszcze ci czas zastopują

Takie cuda to ja mam w Szczecinie -> https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php ... t=#p913107

Marcin mam dla Ciebie kawałek przy którym jest szansa powalczyć z Kenijczykami: https://youtu.be/PkRtvrbPFv8

[Marc.Slonik]

Aha. Czyli to żadne novum Luzik.

A co do kawałka - jakbym dostosował kadencję do bitu, to rzeczywiście zjednoczone siły Kenii, Etiopii i Erytrei nie dały by mi rady

[neevle]

Motyw z pociągiem jest rozbrajający. Odpoczynek na trasie, pomiar czasu zatrzymany, a życiówką można się chwalić.

Mało ludzi na trasie to wcale nie tak źle. Goni się wtedy tego kilka metrów przed sobą. W Lublinie tak miewam (600 osób - na 30km stawka jest już mocno rozciągnięta) i nawet lepiej można się skupić niż kiedy ciągle się kogoś mija.

Powodzenia!

[katekate]

:D hehehehe, powodzenia i żebyś zdążył przed pociągiem

[Marc.Slonik]

Dzięki dziewczyny!

Swoją autobiografię zatytułuję "Człowiek, który biegł tak by nie zdążyć na pociąg".

Motyw z pociągiem jest rozbrajający. Odpoczynek na trasie, pomiar czasu zatrzymany, a życiówką można się chwalić.

Mało ludzi na trasie to wcale nie tak źle. Goni się wtedy tego kilka metrów przed sobą. W Lublinie tak miewam (600 osób - na 30km stawka jest już mocno rozciągnięta) i nawet lepiej można się skupić niż kiedy ciągle się kogoś mija.

Powodzenia!

Wolałbym nie mieć takiego "odpoczynku". Strasznie ciężko mi się zebrać od nowa kiedy wybiję się z tempa. Ja w tym ostrzeżeniu czytam między wierszami, że to może raczej dotyczyć końcówki stawki. Przypuszczam, że z moim tempem znajduję się gdzieś u szczytu krzywej rozkładu normalnego i że te godziny startu i przejazdów pociągów są tak dobrane, żeby przejazd zdarzył się gdzieś za szczytem. Tam stawka jest na tyle rozciągnięta, że przy odrobinie szczęścia pociąg może trafić między grupkami biegaczy. Tak sobie w każdym bądź razie tłumaczę.

Tłok nie jest fajny - to pewne, ale jest coś co powoduje, że na zawodach możemy "bardziej" niż na treningach. Jak nie ma kibiców, ani innych zawodników w bezpośredniej bliskości to jednak to "coś" pryska. Doświadczyłem tego trochę na maratonie w Brukseli.

[katekate]

ciekawe, jak tam Marcin...
Jarek idzie pięknie, równiutko.... minął 40km, tempo na 3.23.. super

[katekate]

Jarek 3.24.11, Gratulacje!!!
czekamy na wynik Marcina

[katekate]

Gratki Marcin!!! 3.23, piękny wynik

[sosik]

Gratulacje! Świetny czas.