spens pisze:Mógłby się ktoś wypowiedzieć na temat tego zegarka? Jego Plusy i minusy
Z mojej strony pytania:
- Jak wygląda sprawa wgrywania kursu i nawigowania po nim?
- synchronizacja przez BT z telefonem, zgrywanie treningu z zegarka i wgrywanie np kursów przez apk, bez kabla? Jak to chodzi?
1 punkt się nie wypowiem. Nie korzystam
2 punkt komunikacja bardzo dobra. Jeszcze nie miałem problemów.
Wady:
1. Daty nie da się ustawić z poziomu zegarka tylko poprzez synchronizację z gps co jest kompletnym nieporozumieniem. Miałem sytuację kiedy musiałem przed treningiem zrestartować zegarek. Po resecie data dnia poprzedniego. Włączyłem gps i wyszedłem na trening. Nie zwróciłem uwagi czy gps już załapał. Załapał po 100 metrach biegu i przestawił datę i godzinę. Dzięki temu 100 metrów zrobiłem 23 sierpnia na resztę treningu 24 sierpnia. Na wykresach trening trwał 24 godziny. Nie mam pojęcia po kiego grzyba zabraniać ręcznie ustawiać datę.
2. Podczas treningów powtórzeniowych brak ustawienia opcji typu "Nie licz tempa, dystansu podczas odpoczynku" Dobieg, sesja i powrót wyniosły mi 7 km a zegarek policzył 8 km ponieważ zliczał spacerowanie, podskoki i ćwiczenia podczas przerw,nawet do średniej z całości treningu. Nie każdy robi truchty podczas przerw prawda? Brak takiej opcji wkurza.
3. Może to nie wada ale czemu jeszcze nikt nie stosuje genialnego podświetlenia jakie jest w timexach ironman podczas potrząsania ręką? Ten garminowski nie wiem na jakiej zasadzie działa. Czasem zbliżam rękę do oczu i się nie podświetli. Może za wolno wykonałem ruch?
Zalety:
Prócz powyższych szkolnych niedoróbek lub celowego działania oraz poniższej dywagacji jestem zadowolony.
Dywagacja:
Mam pewne wątpliwości czy zegarek liczy wszystko ze stryda podczas włączonego GPSa skoro opcja "użyj jako źródła prędkości" dotyczy tylko prędkości a nie tempa i dystansu. Po biegu raz z gps a raz bez tą samą trasą wskazania było różne szczególnie w lesie. Również odczyt tempa chwilowego (średnia z 3 sekund, pole ze sklepu "Configurable pace") bez gps to czysta przyjemność, z gps to jakieś szaleństwo.