Otoz zaliczylem potezny rajd rowerowy po gorach - tzw, Six Gap ,dlugosci stu mil ( 160 km )

W zyciu nie przejechalem tak dlugiego dystansu i to na przewyzszeniach , ktore w sumie przekroczyly 3000 m !
na TYM zdjeciu wygladam jeszcze bojowo ( podobnie jak reszta rowerzystow ) , bo to dopiero pierwszy szczyt .
Szczyt Hogpen powital nas niesamowicie stromym i dlugim podjazdem .
Na zjazdach bylem bardzo ostrozny i stad maksymalna predkosc tylko 72 km/h .
Na mete rajdu dotelepalem sie po z gora szesciu godzinach , osiagajac srednia predkosc okolo 25 km/h .
Na mecie koledzy zapytali mnie o samopoczucie .Bez namyslu odpowiedzialem - jakbym uprawial seks ze stadem nosorozcow na kamienistej sciezce i ta ja bylem tym na spodzie .
Uczucie porownywalne do przemeczonego maratonu ale takze szalona satysfakcja !
Po odczycie widze , ze zdjec nie sposob obejrzec bezposrednio . Trzeba kliknac Tutaj , potem event photos , cycling , Six Gap Century , Neels Gap Primery Camera , Passed clock from 0146 to 0150 zdjecie 4429 ( 3 strona) . Skomplikowane jak cholera wiec nie podam juz nastepnego na Hogpen
(Edited by wojtek at 5:10 am on Oct. 2, 2003)