
Ja tymczasem udaję się na urlop ...
Moderator: beata
katekate - chcesz śmignąć "Poniewierkę" tak z partyzanta?katekate pisze:..nie biegałam ...
oczywiście, nikt nie jest niezastąpiony, ale jak coś się dzieje, to... robisz coś, co trwa dosłownie chwilę, na zasadzie "jeszcze tylko uruchomię kompilację i idę jeść", nim kończysz dzwoni telefon, przez który rozmawiasz pół godziny, robiąc w między czasie coś innego, po czym jak go odkładasz, to masz w między czasie 2 nieodebrane, oddzwaniasz, w między czasie ktoś przychodzi i coś gada, tzn. czeka aż odłożysz telefon, odkładasz telefon, rozmawiasz, i w tym czasie znowu dzwoni telefon, idziesz do wc, myjesz ręce, wracasz, i zamiast pojemnika ze śniadaniem bierzesz słuchawkę telefonu, który właśnie dzwoni, albo słyszysz od kogoś z biurka obok/szefa "zaraz będzie do Ciebie dzwonić..." , itd..... jasne, że jem czasem w trakcie pracy, przy klawiaturze itd., ale nie potrafię jeść rozmawiając z kimś, nawet rozmawiając przez telefon.. a jak coś się dzieje to tak bywa, że jest zamieszaniekatekate pisze:No nie wiem, nie dopuszczam do takich sytuacji, żeby przywieźć z powrotem śniadanie, hahahaha, sorry, nie rozumiem, nie ogarniam, nie wierzę w to, że nie ma czasu na przerwę, bi nikt mnie nie przekona, że jest niezastąpiony przez 15 minut
mury są grube (tak ok 0,5m), ale okna chyba średnie (nowsze, tylko "stylizowane"), no i jest ich tu dużo, "dobrze nasłonecznionych" że się tak wyrażęania102 pisze:charm coś cienkie mury ma ten zabytek