ASK komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
kojer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1757
Rejestracja: 26 lip 2013, 11:09
Życiówka na 10k: 46:03
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

marek84 pisze:
kaligr pisze:A Ty wybierasz się na któryś?
Wstępnie to na wszystkie :)
[..]
ale nie róbmy już offtopu :)
To ja dorzucę jeszcze fajny bieg http://www.pro-run.pl/index.php/bieg-trzech-wzgorz (14.10.2017)
Oczywiście na życiówkę się nie nadaje ale zabawa fajna, szczególnie końcówka, gdy mijasz z boku metę i jeszcze trzeba się wturlać na górkę ;).
W zeszłym roku robiłem za elitę i biegłem z numerem 1 :) (zapisałem się pierwszy ;))
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Coś planujesz biegać Kojer? Noga ok?
Awatar użytkownika
kojer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1757
Rejestracja: 26 lip 2013, 11:09
Życiówka na 10k: 46:03
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

ASK pisze:Coś planujesz biegać Kojer? Noga ok?
Wygląda, że tak, ale się jakoś zebrać nie mogę. a jak już chcę wyjść to się oberwanie chmury robi :).
Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Piękne zdjęcie i widoki :D
Ale angina :(

Sent from Tapatalk
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6508
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

ASK, dopiero przeczytałam o Twoim treningu stadionowym. Całkiem szybko te 333-metrówki wychodziły, brawo!
Ja czasem takie odcinki robię na moim 333m stadionie, tylko przerwę robię 1/2 okrążenia, ale ja w ogóle jestem zwolenniczką krótkich przerw, bo na długich mi się nudzi ;). Ale tak, jak biegałaś, też jest ok :).

Fajnie, że byłaś w końcu w Tatrach, ale niefajnie, że znów jesteś chora, to jednaj dziwne ze tak często coś Ciebie dopada i to za każdym razem dość poważnie. Mnie za to znów boli gardło, ale ja mam przewlekle chore zatoki i mi z tych zatok spływa, jakoś w tym roku też częściej mam w związku z tym lekką infekcję, ale naprawdę lekką, na bólu gardła się kończy (kataru nie liczę, bo mam non-stop :bum: ).
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Jak się z mokrymi plecami siada pod schronieniem pijąc zimne piwko, to kara nachodzi. Mam nadzieję ze choroba szybko minie.
Awatar użytkownika
kojer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1757
Rejestracja: 26 lip 2013, 11:09
Życiówka na 10k: 46:03
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

O to ja się dołączę do chorych. :)
W nocy zbudził mnie koszmarny ból gardła (wczoraj wieczorem gorączka) ale dziś już jest lepiej i może wreszcie jutro wylezę coś potruchtać (ciepło ma być :))
Fajne zdjęcie, ale jest na nim to czego w Tatrach nie lubię - łańcuchy :).
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6508
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

ASK, to wiedząc, że masz problemy z odpornością, powinnaś uważać ...

Ja z jednej strony jestem bardzo aktywna i dużo wyjeżdżam i przebywam w warunkach mało komfortowych termicznie, ale z drugiej - dosyć jednak uważam, bo wiem, że przez te chore zatoki łatwiej mi coś złapać, a jak coś złapię, to się ciągnie.
W górach po pierwszym największym podejściu zawsze zmieniam koszulkę na suchą, jak dłużej gdzieś siedzę, to też zmieniam, jak przychodzę do schroniska, przebieram się od razu. Nawet, jak idę na rower, to biorę w tylko kieszeń koszulki jakąś awaryjną, cienką koszulkę na "w razie czego". Z tego mojego przebierania się to jestem już słynna, ale wolę być zdrowa, niż chorować. Inna sprawa, że mokrych rzeczy na grzbiecie nie znoszę, no, chyba, że jest upał, to mi wszystko jedno :bum: . Piwa zimnego unikam, choć w górach czasem wypiję, ale nie szybko, wiec zdąży się nieco ogrzać.

A! dziś słyszałam, że we Wro macie świetną ściankę wspinaczkową, wg mojej instruktorki Tarnogaj to najlepszy obiekt w Polsce! ;)
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Wlasnie koszulki na zmianę nie wzięłam i to mnie moglo zgubić. Plus brak snu, jednak nocleg w pokoju 9 osobowym to nie to, do czego jestem przyzwyczajona, oprócz hałasu całą noc duszno i dużo za ciepło. Tylko moj syn byl szczęśliwy. :spoczko: Beata, chyba mogę byc dumna z 9 latka, ktory zrobil trase Roztoka-5 Stawow-Szpiglasowa-Morskie Oko-Roztoka?
Tarnogaj, to tam gdzie chadzam.

Kojer, ja tam za upalami nie tęsknię. Współczuję choroby. Też mam na razie w gardle piłe, ale czuję że antybiotyk zaczyna działać, tyle że do końca dawki nie pobiegam, nie ma co się narażać.
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6508
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

ASK pisze:Wlasnie koszulki na zmianę nie wzięłam i to mnie moglo zgubić.

Podstawowy błąd! Ja zawsze biorę pół plecaka ciuchów rezerwowych, znając siebie miałabym też rękawiczki i czapkę :hahaha: .

Kiedyś w słoweńskich Alpach w wrześniu schodziliśmy ze szczytu w totalnym załamaniu pogody, łącznie ze śniegiem, i kolega - doświadczony wspinacz - później powiedział, że był spokojny, bo wiedział, że w razie, gdyby zdarzył się jakiś "kibel" tzn. trzeba by jakoś przeczekać te fatalne warunki, to w moim plecaku znajdzie się wszystko, co trzeba i nie zginiemy :hahaha: .
Plus brak snu, jednak nocleg w pokoju 9 osobowym to nie to, do czego jestem przyzwyczajona, oprócz hałasu całą noc duszno i dużo za ciepło.


Heh, no ja czasem lubię takie harcerskie klimaty ;).
Ale, jeżdżę w sezonach, gdy pokój nie bywa pełny, więc powietrza więcej, no i trzeba koniecznie otwierać na noc okno, wtedy da się spać. We wspinaczkowych okolicznościach, np. w Alpach, gorsze jest to, że hałas - co prawda dyskretny - zaczyna się o 3.30 rano, bo niektórzy już o tej porze wychodzą. A jednak do tej 5.30 można by pospać ;).
Beata, chyba mogę byc dumna z 9 latka, ktory zrobil trase Roztoka-5 Stawow-Szpiglasowa-Morskie Oko-Roztoka?
No jasne, że tak!
Ja co prawda tej trasy ani okolic Moka nie znam, ale trasa konkretna. Gratulacje dla Młodzieży! ;)
Tarnogaj, to tam gdzie chadzam.
No tak przypuszczam. Jak kiedyś wpadnę do Wro, to pójdziemy razem ;).
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Czapka i rekawiczki byly, a jakze, nawet skarpety na zmiane byly, tylko dugiej koszulki nie wzielam.
Teraz bieganie niestety ucierpi, bo do końca tygodnia pewnie nie pobiegam. Dzis w nocy wypocilam 4 piżamy i 2 koldry, koszmar.
Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jeśli chodzi o Orzesze, to chyba jest w tej samej strefie klimatycznej co Wrocław ;)
Duszno, w ogóle nie da się oddychać... Dzisiaj, żeby utrzymać tętno w odpowiedniej strefie to biegłam prawie w miejscu......
Po antybiotyku takie osłabienie jest normalne, ale mam nadzieję, że szybko wrócisz do formy, a przede wszystkim bez kolejnych przerw - trzymam kciuki

Sent from Tapatalk
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

charm pisze:Jeśli chodzi o Orzesze, to chyba jest w tej samej strefie klimatycznej co Wrocław ;)
E tam, zimą jak ogladam rano TV to zawsze Spodek pokazują ze śniegiem podczas gdy u nas plucha i mgła :hejhej:
Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Tak tak, spodek ;) Ale ja nie napisałam, że Katowice są w tej samej strefie co Wrocław, a Orzesze i Katowice często mają różne okoliczności przyrody ;) wczoraj np u nas była burza, grzmiało że wszystkich stron, błyskało tak, że i bez czołówki byłoby widać, a w Chorzowie, 20km dalej śladu nie było ;)

Sent from Tapatalk
Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Czemu nie lubisz długasów?
komfortowe tempo, na luzie, bez zmęczenia... jaki fajny audiobook i można biec przed siebie... bo "wycieczka krajoznawcza" po swoich okolicach biegając od co najmniej paru lat się nie sprawdza ;)

mnie co prawda ostatnio dziwnie krótkie wychodzą "długie" wybiegania, ale to przez kompletny brak czasu :( od tego tygodnia będzie lepiej ;)
ODPOWIEDZ