Pod prąd – czyli Sub 3 po 60
Moderator: infernal
- szymon_szym
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1763
- Rejestracja: 25 maja 2010, 15:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:52:14
ogromne gratulacje!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1128
- Rejestracja: 22 mar 2013, 09:32
- Życiówka na 10k: 38:57
- Życiówka w maratonie: 3:04:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Gratulacje! Mnie wczoraj Wilanów i Sobieskiego zniszczyły. Do 25km szło jak od linijki, choć pewnie mógłbym jak ty zrobić większy zapas na drugą połowę. Albo wyszły braki w wybieganiu na dłuższych dystansach, jeszcze nie wiem
Motto: ...by dzisiejszy trening był jutro tylko rozgrzewką.
Wyniki: 5km: 18:47 / 10km: 38:57 /15km: 59:53 / 21km: 1:23:56 / 42km: 3:04:19
Blog: Chodnikiem i szlakiem - biega.marcindabrowski.net
Facebook: Chodnikiem i szlakiem
Wyniki: 5km: 18:47 / 10km: 38:57 /15km: 59:53 / 21km: 1:23:56 / 42km: 3:04:19
Blog: Chodnikiem i szlakiem - biega.marcindabrowski.net
Facebook: Chodnikiem i szlakiem
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Co z tą relacją? Za chwile to już będzie archeologia. Normalnie denerwuje mnie to normalnie
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
- ziko303
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2420
- Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
- Życiówka na 10k: 45:16
- Życiówka w maratonie: 3:48:40
- Lokalizacja: Wro
No właśnie Fani czekają
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2700
- Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
- Życiówka na 10k: 00:38:28
- Życiówka w maratonie: 02:56:00
- Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław
OK OK, relacja już jest. Przepraszam, że kazałem tak długo czekać.
Z Wawy wróciłem we wtorek w nocy, a wczoraj musiałem pozałatwiać pilne i zaległe sprawy.
Z Wawy wróciłem we wtorek w nocy, a wczoraj musiałem pozałatwiać pilne i zaległe sprawy.
Jarjan, dzięki za wstawienie tego zdjęcia (sam pewnie bym nie natrafił na nie), przywołuje wspomnienia.jarjan pisze:
- jacekww
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2333
- Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
- Życiówka na 10k: 38:27
- Życiówka w maratonie: 3:53:44
- Lokalizacja: Łódź
Przeczytałem, obejrzałem, wspaniała walka na trasie i taki sam rezultat. Gratuluję.
Blog - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=55203
Komentarze - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=55204
Biegam swoje, co nabiegam to moje.
Komentarze - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=55204
Biegam swoje, co nabiegam to moje.
- sosik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
Wigi jeszcze raz wielkie gratulacje za wynik i walkę do końca. Spróbuję zakręcić się koło Twojego wyniku
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2700
- Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
- Życiówka na 10k: 00:38:28
- Życiówka w maratonie: 02:56:00
- Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław
Jacekww - dzięki,
Dzięki Sosik. Pogoda w Krakowie zapowiada się bardzo dobra, więc pozostaje Ci tylko optymalnie pobiec i zakręcić się w okolicy 2:55 - to bardzo realne i tego Ci życzę.
Dzięki Sosik. Pogoda w Krakowie zapowiada się bardzo dobra, więc pozostaje Ci tylko optymalnie pobiec i zakręcić się w okolicy 2:55 - to bardzo realne i tego Ci życzę.
- b@rto
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3107
- Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
Gratulacje wigi! Czytając relację zastanawiam się, czy moja głowa byłaby w stanie znieść końcówkę maratonu... Podziwiam!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2700
- Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
- Życiówka na 10k: 00:38:28
- Życiówka w maratonie: 02:56:00
- Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław
Dzięki b@rto.
Jaca, mylisz się, bo kiwam do ratowników ręką, że wszystko w porządku i tylko muszę złapać oddech.
Jaca, mylisz się, bo kiwam do ratowników ręką, że wszystko w porządku i tylko muszę złapać oddech.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
Gratulować - już gratulowałem.
Podziwiam za determinację, swoją drogą co ostatecznie z tą nogą (ten dyskomfort na pierwszej połówce)? Jakieś większe otarcia/odciski, czy głowa płatała figla i nic wielkiego?
Jeśli pytasz o te sekundy - moim zdaniem to nie do wyłapania, osobiście sądzę że wiele lepiej by nie wyszło. Czy jesteśmy w stanie powiedzieć "co by było gdyby?" Chyba nie, nie ma co rozstrząsać... Równie dobrze można mówić, że... poprawiając skarpetki odpocząłeś i lekko tętno spadło Bieg super udany, według tego co piszesz wyszedł max lub 99%max i nie ma o drążyć. Pewnie przed startem znając meteo to taki wynik byś brał w ciemno
Podziwiam za determinację, swoją drogą co ostatecznie z tą nogą (ten dyskomfort na pierwszej połówce)? Jakieś większe otarcia/odciski, czy głowa płatała figla i nic wielkiego?
Jeśli pytasz o te sekundy - moim zdaniem to nie do wyłapania, osobiście sądzę że wiele lepiej by nie wyszło. Czy jesteśmy w stanie powiedzieć "co by było gdyby?" Chyba nie, nie ma co rozstrząsać... Równie dobrze można mówić, że... poprawiając skarpetki odpocząłeś i lekko tętno spadło Bieg super udany, według tego co piszesz wyszedł max lub 99%max i nie ma o drążyć. Pewnie przed startem znając meteo to taki wynik byś brał w ciemno
biegam ultra i w górach
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Zdjęcie bym podpisał tak
"Panowie, no zobaczcie jaki zrobiłem zajebisty czas"
A na poważnie:
jeszcze raz szacun za mocne powalczenie do kreski i za swietny wynik w niełatwych warunkach. Taktyka dobra bo jeśli taki był pomysł i wyszedł z tego planowany wynik to nie ma tu za wiele do rozważania. Zawsze można niby pobiec inaczej i czasem lepiej ale zdecydowanie więcej jest wariantów, ze wyjdzie gorzej. Po owocach poznacie a owoc dobry więc taktyka i wykonanie jak najbardziej też.
Ale Wigi, nie było kroplówki jeszcze po biegu więc pewne rezerwy jeszcze były, nie było do końca Było prawie do końca. Tylko wydaje mi się, że takie do końca z kroplówką i noszami to już jest przewiezione, że to już nie jest dobiegane w tempie tylko na oparach i słabiźnie więc to było takie do końca w dobrym tego słowa znaczeniu bo nie sztuka się wykończyć li tylko.
"Panowie, no zobaczcie jaki zrobiłem zajebisty czas"
A na poważnie:
jeszcze raz szacun za mocne powalczenie do kreski i za swietny wynik w niełatwych warunkach. Taktyka dobra bo jeśli taki był pomysł i wyszedł z tego planowany wynik to nie ma tu za wiele do rozważania. Zawsze można niby pobiec inaczej i czasem lepiej ale zdecydowanie więcej jest wariantów, ze wyjdzie gorzej. Po owocach poznacie a owoc dobry więc taktyka i wykonanie jak najbardziej też.
Ale Wigi, nie było kroplówki jeszcze po biegu więc pewne rezerwy jeszcze były, nie było do końca Było prawie do końca. Tylko wydaje mi się, że takie do końca z kroplówką i noszami to już jest przewiezione, że to już nie jest dobiegane w tempie tylko na oparach i słabiźnie więc to było takie do końca w dobrym tego słowa znaczeniu bo nie sztuka się wykończyć li tylko.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2700
- Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
- Życiówka na 10k: 00:38:28
- Życiówka w maratonie: 02:56:00
- Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław
Marek, na stopie było duże otarcie do krwi (biała skarpeta z dużą czerwoną plamą). W domu sprawdziłem, które to miejsce w bucie ocierało i wyszło, że to okolica drugiej od góry dziurki na sznurówkę. Te Adidasy Energy Boost nigdy dotąd mnie nie zawiodły, ale na liczniku mają już ok. 1600km i może czas je wymienić.
Mihumor, jeśli chodzi o rezerwy i wyjechanie się do końca, to mam wrażenie, że podczas kolejnych startów potrafię znieść więcej bólu, więcej wycierpieć, ale martwi mnie to, że głównie dzięki temu mam jeszcze jakiś progres, bo z treningami zasadniczo stoję w miejscu. Czuję, że dochodzę do ściany i te rezerwy psychiczne są już na wyczerpaniu, że wiele więcej nie da się zdziałać przy stosunkowo słabych treningach. Ostatnim krokiem może być rzeczywiście poprawa o jakieś sekundy, czy minutę i skończenie pod kroplówką. Ale przecież nie o to chodzi. Trzeba coś zrobić/zmienić z ciałem i z treningami - tutaj są prawdziwe rezerwy i ja o tym wiem...
Mihumor, jeśli chodzi o rezerwy i wyjechanie się do końca, to mam wrażenie, że podczas kolejnych startów potrafię znieść więcej bólu, więcej wycierpieć, ale martwi mnie to, że głównie dzięki temu mam jeszcze jakiś progres, bo z treningami zasadniczo stoję w miejscu. Czuję, że dochodzę do ściany i te rezerwy psychiczne są już na wyczerpaniu, że wiele więcej nie da się zdziałać przy stosunkowo słabych treningach. Ostatnim krokiem może być rzeczywiście poprawa o jakieś sekundy, czy minutę i skończenie pod kroplówką. Ale przecież nie o to chodzi. Trzeba coś zrobić/zmienić z ciałem i z treningami - tutaj są prawdziwe rezerwy i ja o tym wiem...