Czy przebiegnę nie biegając...? Tak, przebiegłem.

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9050
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

jacekww pisze:
...Do tego czasu wziąłem 2 żele (12 i 25km i 3-4 morele suszone, piłem na każdym punkcie 3-4 łyki ale ja raczej mało się pocę i pogoda też temu nie sprzyjała). Przeleciałem tak 32,33,34 km czułem sią syty i przesłodzony nie miałem ochoty zażywać żelu, uznałem że te 8km spoko dobiegnę po swojej dzielnicy, choć już słabłem energetycznie.

..
Miałeś tu zwracaną uwagę na temat odżywiania w czasie maratonu. Jak nie miałeś długich wybiegań, to tym bardziej odżywianie było dla Ciebia bardzo ważne.
Chyba zmęczenie zrobiło swoje, bo nie wiem jak mogłeś w ogóle pomyśleć, że zostało 8 km maratonu i u siebie spoko dobiegniesz - wtedy maraton dopiero się zaczął :bum:

Naprawdę miałeś sporo szczęścia z tą dziewczyną, bo popełniłeś karygodny i głupi błąd.
marek84 - dobrze zauważył:
... bo kilka minut później i mogli by Cię ratownicy z trasy zbierać.
Pierwszy maraton jest dobrą szkołą i ważne byś wyciągnął właściwe wnioski.
Wcale nie znaczy, że zawodowcy błędów nie popełniają :taktak:

**
Cały Twój opis jest fajny i na dodatek "okraszony" fotkami.
Poukładaj sobie wszystko w głowie i zrób dobre plany na przyszłość, ale niech one będą podparte właściwymi treningami :spoczko:

Na pewno dużym plusem było zbicie wagi w okresie przygotowań do biegu :taktak: - jakoś tak cichaczem przemyciłeś tą informację :ble:
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
New Balance but biegowy
alyjen
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 250
Rejestracja: 23 sie 2016, 09:02
Życiówka na 10k: 52:00
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Gratulacje!

Biegam aktualnie podobne kilometry, połówkę też już zaliczyłem poniżej 2h na dużym spokoju, ale na razie czuje, że zrobienie 42km poniżej 4h wymagałoby zdecydowanie więcej pracy niż te 100km w miesiącu, masz pewien talent albo faktycznie wszystko jest w głowie (plus miałeś jednak trochę szczęścia ;) )

Ja przy dłuższych biegach (15+), czy nawet większych kilometrażach tygodniowo (jak przekraczam 30km w tygodniu) zaczynam mocno odczuwać stawy :/ albo wymyślę co z tym zrobić i coś zrobię, albo zostanę przy połówkach.

W tym roku pomagam bracikowi przygotować się do maratonu, noszę za nim wodę na długich wybieganiach i ciuchy na zmianę przynoszę, wyciągam na treningi jak go moc opuszcza i będę w niedziele kibicował żeby też skubany złamał 4h!
Awatar użytkownika
b@rto
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3107
Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Gratulacje!

Ale jednak nie da się przebiec maratonu bez długich biegów. Mimo tego, że wierzyłem w Ciebie mocno. :bleble: Gdyby nie ta dziewczyna, to albo by było DNF albo grubo powyżej 4 godzin. Nie chcę umniejszać Twojego osiągnięcia, naprawdę, to tylko takie podsumowanie.
Morderca_z_głębi_lasu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 737
Rejestracja: 02 lis 2016, 14:48
Życiówka na 10k: 34:47
Życiówka w maratonie: 2:47:32
Lokalizacja: Nienack

Nieprzeczytany post

Oczywiście, że się da przebiec i to spokojnie koło 3.30 jak ktoś jest twardy. Gratuluję wyniku! obstawiałem 3.58.23 u Ciebie i dużo się nie pomyliłem. Utarłeś nosa wielu osobom i ukończyłeś w niezłym czasie maraton Brawo!
5k-16.38 (Toruń 12.05.24) 10k -34.47 (Grudziądz 30.09.23) HM-1.19.58(W-wek 8.10.23) M-2.47.32(Łódź 2023)
Blog: [url]viewtopic.php?f=27&t=56594[/url]
Komentarze: [url]viewtopic.php?f=28&t=56591&start=0[/url]
Awatar użytkownika
adam99
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1032
Rejestracja: 11 lip 2016, 16:12
Życiówka na 10k: 40'20"
Życiówka w maratonie: 3:13:21
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

Znajomy w zeszłym roku wybrał się do Poznania na maraton twierdząc, że biegając na treningach po 10 km da radę spokojnie przebiec maraton. Do tego uparł się, żeby go przebiec po raz pierwszy poniżej 3 godzin 30 minut.
No i dawał radę do 26 km. potem zaczęły się problemy. Dobiegł niecałe 5 minut po zakładanym czasie.
Tylko, że niedługo potem dopadła go kontuzja, której do tej pory nie może wyleczyć.
Także chyba naprawdę miałeś dużo szczęścia a może zwyczajnie pobiegłeś bardziej z głową. Albo jedno i drugie :)
Niemniej jeszcze raz gratuluję :)

I taka mnie refleksja na koniec naszła. Ja trenuję, żeby spróbować pobiec poniżej 3h 30' a Ty tak niemal z marszu pobiegłeś poniżej 4 godzin. I gdzie tu sprawiedliwość? :oczko:
5km - 20:02; 10km - 40:20; HM - 1:26:37; M - 3:13:21

"Wyniki nie przychodzą wtedy kiedy ich oczekujemy ale wtedy kiedy jesteśmy na nie gotowi"

Mój Blog
Komentarze
Garmin

"Coco jambo i do przodu..."
Glonson
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 822
Rejestracja: 13 cze 2012, 17:14
Życiówka na 10k: 41:10
Życiówka w maratonie: 3:25:28
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Gratuluję. Dałeś radę! Noo...
Obrazek

----
Blog
Komentarze
----
10 km - 41:10 - 11.03.2018
21,097 km - 1:33:24 - 14.10.2018
42,195 km - 3:25:28- 30.09.2018
Awatar użytkownika
b@rto
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3107
Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Morderca_z_głębi_lasu pisze:Oczywiście, że się da przebiec i to spokojnie koło 3.30 jak ktoś jest twardy.
Jak ktoś jest twardy to i głową mur przebije.
Awatar użytkownika
jacekww
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2333
Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
Życiówka na 10k: 38:27
Życiówka w maratonie: 3:53:44
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Jak ktoś ma ochotę podaje link do relacji forumowicza Glonsona który też biegł w tym maratonie http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... &start=165
Awatar użytkownika
jacekww
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2333
Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
Życiówka na 10k: 38:27
Życiówka w maratonie: 3:53:44
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

ROZSTRZYGNIĘCIE KONKURSU W TYPOWANIE MOJEGO REZULTATU

Ogłaszam zwycięzcą forumowicza Yahoo który typował 03:53:55, a mój czas to 03:53:44, więc różnica wyniosła jedynie 11 sekund.

Gratuluję trafnego typu na bazie dogłębnej analizy moich możliwości.
Nie zawsze zgadzałem się z twoimi opiniami, ale byłeś jednym z aktywniejszych forumowiczów który budował ten wątek, więc nagroda trafia jak najbardziej w zasłużone ręce.
Podaj proszę adres wysyłki na Pw.

Wszystkim "przegranym" dziękuję za wzięcie udziału w zabawie.
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

W tytule tego tematu napisz numer strony, gdzie wyraziłeś swoją relację, bo przez kilkadziesiąt stron szukania może być ciężko z odszukaniem meritun tego wątku.
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9050
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Awatar użytkownika
jacekww
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2333
Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
Życiówka na 10k: 38:27
Życiówka w maratonie: 3:53:44
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Podsumowanie

Czy to się mogło udać 3:44:59 ?
Nie
W tamtych warunkach (wiatr który nie stawiał mnie to jednak większość dystansu był przeciwny i na przestrzeni 4 godzin sporo sił musiał odebrać),
w biegu który tak się ułożył że biegłem praktycznie cały czas sam, a od 26km nie było nawet momentu abym „złapał” czyjeś plecy i się trochę podholował.
Może za bardzo też koncentrowałem się na utrzymaniu tempa i wpatrzony byłem w trasę na horyzoncie, zamiast zająć czymś umysł.


Na 34 km byłem prawie w zaplanowanym czasie z tempem 5,22, od tego momentu zacząłem słabnąć (wtedy skończył się „półmaraton” i zaczął maraton), a na 37,5 km strzeliłem.
Jak widać po wykresie odcinki które biegłem później nie były znacznie wolniejsze, a nawet też były równe wcześniejszemu tempu, jednakże nie byłem w stanie kontynuować biegu ciągłego.
Mimo to o dziwo nie traciłem pozycji, bo każdy już pchał swoją słabość i niemoc.


Obrazek
Obrazek

Być może najtwardsze jednostki, lub mające doświadczenie potrafią zwalczyć ścianę – ja taki nie byłem ani tego nie miałem.

Czy gdybym zjadł więcej i w odpowiednim czasie składniki odżywcze ukończył bym maraton bez marszobiegu –
raczej tak.
Choć przy słabnącym tempie

Czy gdybym zjadł więcej i w odpowiednim czasie składniki odżywcze ukończył bym maraton w zaplanowanym czasie –
raczej na pewno nie.
Moja granica na ten dzień i w takim biegu to było 3:49:59
Tylko 5sek/km i aż 5 sek. to w maratonie bardzo wiele


Czy coś bym zmienił podczas biegu –
Tak
Odżywianie.

Najważniejsze że ukończyłem bez uszczerbku na zdrowiu –
Nie odczuwałem na całym ciele jakichkolwiek dolegliwości podczas biegu, po jedynie zakwasy ud w stopniu minimalnym, a regeneracja nastąpiła bardzo szybko.



Maraton :
– potwierdził że fizjologii nie oszukam :nienie:
- dał doświadczenie :taktak:
- dostarczył mi metafizycznych doznań jakich nie zaznał bym nigdzie indziej :oczko:
- a dodając do niego te 100 dni tutaj stworzył wspaniałą historię o realizacji marzeń :usmiech:


Wszystko powyższe tyczy się tylko mnie, moich przeżyć i przemyśleń.


Medal powieszony, a najważniejsze jest to że cała rodzina dokłada tam swoje "cegiełki" oraz motto pod nimi które gdzieś kiedyś przeczytałem

Obrazek
Obrazek
Ostatnio zmieniony 28 kwie 2017, 12:47 przez jacekww, łącznie zmieniany 5 razy.
Awatar użytkownika
Piotr-Fit
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 888
Rejestracja: 27 mar 2013, 23:14
Życiówka na 10k: 40:30
Życiówka w maratonie: 3:00:56
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Gratulacje Jacku!
ku chwale biegania :)
Blog: https://piotrstanek.pl/
Awatar użytkownika
jacekww
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2333
Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
Życiówka na 10k: 38:27
Życiówka w maratonie: 3:53:44
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Bieganie po maratonie - teraźniejszość

Po maratonie, który dostarczył mi metafizycznych doznań i spełnił marzenia wracam do biegania krótszych dystansów, choć nie wykluczam że kiedyś jeszcze zasmakuję, bo ta niepewność przed, emocje podczas i satysfakcja po, ma coś w sobie magicznego.


Moje nowe wyzwanie to,

Czy przebiegnę:
5000 m – 1169 sekund = 19:29 sek
10000 m – 2399 sekund = 39:59 sek
21097 m – 5399 sekund = 1:29:59 sek

nie biegając wg. żadnych planów treningowych i nie robiąc (rozbiegań, siły biegowej, szybkości, tempa startowego, interwałów, przebieżek, podbiegów) oraz wszystkiego innego co powinno się zrobić, a czego robił nie będę.


Będę biegał to co zawsze czyli odcinki ok. 8-12 km, miesięcznie ok. 80-120km w tempie ok. 4.45-5.30min/km. Tak biegam od 24m-cy, z reguły 3 razy w tygodniu i dobrze się z tym czuję.

Dane historyczne:
Wiek 22-40 lat - aktywność 1, siedzenie w fotelu 9, waga 93kg.

Dane statystyczne obecnie:
Wiek 42 lata, wzrost 181, waga 76, najdłuższy bieg: 1x42km, 4x21km, staż biegowy 24 m-cy.

Moje bieganie od kiedy zacząłem
Obrazek

Wyniki na dziś
5km - 21:15
10km - 44:15
21.097m - 1:37:33
42.195m – 3:53:44

Cele na przyszłość
Dystans ......Dziś ....... Cel
5000m ......1276s ......1169s
10000m .....2655s ......2399s
21097m .....5853s ......5399s


Obrazek


Biegam dla przyjemności, satysfakcji, dobrego samopoczucia i zdrowia. Z każdego treningu wracam zadowolony bo wyszedłem na niego. W myśl zasady: na treningach lekko na zawodach mocno, powyższe cele są tylko drogą, a nie celem nadrzędnym, więc jeśli będę biegał i je osiągnę będę szczęśliwy, jeśli nie osiągnę, a nadal będę biegał również będę szczęśliwy.

Być może zapodane przeze mnie czasy nie są jakieś wygórowane i przy mocnym, ułożonym treningu mógłbym je osiągnąć w 2 lata (być może), ale bazując tylko na tym co natura dała bez specjalistycznego treningu mogę tego nigdy nie osiągnąć, daję sobie na to 44 miesiące, a po tym czasie nie sądzę abym jeszcze odnotowywał postęp tylko z lekkiego biegania.

Do tej pory praktycznie z każdym startem odnotowywałem progres, ale to był najłatwiejszy okres bo zaczynałem od zera, systematycznie biegając i zrzucając wagę, a to wystarczało do postępów i urywania minut. Teraz będzie już zdecydowanie trudniej o każde kilka/kilkanaście sekund, bo mój trening/kilometraż pozostanie taki sam i waga też już nie zejdzie.

Powyższy temat jest niejako kontynuacją wątku maratonu, lecz nie liczę już na takie „emocje” i też tego się nie spodziewajcie.
Dla tych którzy już to znają i stało się to nudne powstają codziennie nowe tematy, pozostałych i nowych czytelników zapraszam do czytania.
Zakładam go aby mieć jakiś cel (nie nadrzędny, ale coś co może dać dodatkową motywację w dniach słabości, przy braku endorfin czy przy paskudnej aurze, bo i takie chwile się zdarzają), a w przyszłości spojrzeć wstecz jak to moje bieganie wyglądało i co się udało.

W miarę możliwości będę tutaj pisał o treningach, planach, zawodach i realizacji poszczególnych szczebli w osiągnięciu celów.

Kto chce uczestniczyć w mojej „drodze biegowej” serdecznie zapraszam do wpisów, komentarzy, analiz i sugestii.
Dodatkowo załączam ankietę na temat tego czy osiągnę zamierzone czasy, kto chce wziąć udział w zabawie proszę o typowanie, fajnie aby też w jakiś sposób uzasadnić swoje typy.


I pamiętajcie: Czy przebiegnę... = Zabawa :usmiech:


Aktualna lista startów (będzie aktualizowana wraz z następnymi)

28 maj - 10km (chcę zobaczyć gdzie jestem bo ostatni mocny start w zawodach miałem pół roku temu, atak na PB)
15 sierpnia - 5km (atak na PB)
10 września - 21.097m (atak na PB)

P.S. Powyższe też dołączyłem na pierwszą stronę tematu i tam będę aktualizował najważniejsze informacje.
Ostatnio zmieniony 02 maja 2017, 10:20 przez jacekww, łącznie zmieniany 9 razy.
Tomeck
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 665
Rejestracja: 17 lut 2016, 17:30

Nieprzeczytany post

Czy dobrze rozumiem? Chcesz złamać 20 na piątkę z luźnych biegów?
Impossible is nothing, tak? :-)
ODPOWIEDZ