Czy przebiegnę nie biegając...? Tak, przebiegłem.

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

małymiś pisze:Mocz jest wskaźnikiem? Chyba kolor moczu... ma być słomkowy. Tylko nie kawą się nawadniaj :-)


Sent from my iPhone .
Mocz czy kolor, czy zapach, czy barwa, dzwiek to to samomxd.

Wysłane z mojego SM-T113 .
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
jacekww
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2333
Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
Życiówka na 10k: 38:27
Życiówka w maratonie: 3:53:44
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Wszystkim tu zaglądającym,
Życzę Spokojnych, Zdrowych i Pogodnych Świąt, najlepiej na świeżym powietrzu.

Start za 10dni, robię kilkudniowy reset i skupiam się na taperingu, czasem lepiej dobrze odpocząć niż mocno potrenować bez tego pierwszego.
Awatar użytkownika
Piotr-Fit
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 887
Rejestracja: 27 mar 2013, 23:14
Życiówka na 10k: 40:30
Życiówka w maratonie: 3:00:56
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Nieprzeczytany post

jacekww pisze:Wszystkim tu zaglądającym,
Życzę Spokojnych, Zdrowych i Pogodnych Świąt, najlepiej na świeżym powietrzu.

Start za 10dni, robię kilkudniowy reset i skupiam się na taperingu, czasem lepiej dobrze odpocząć niż mocno potrenować bez tego pierwszego.
ech Jacku, ciekawy wątek założyłeś, ciekawe masz pomysł na ten maraton, trzymam kciuki i powodzenia.
Bardzo dobrze, że robisz reset plus tapering. Mam nadzieję, że przez te 10dni coś tam jednak pobiegasz, aby mięśnie rozruszać.

Poczytaj sobie to:
http://www.piotrfit.pl/2013/09/23/maratonmentalnie/
i podładuj mentalne baterie (co planujesz zrobić) oraz zapoznaj się z trasą - ostatnie 10km przede wszystkim.
A potem czekam na obszerną relację :)
Ale to spokojnie, rób swoje i biegnij swoje.
ku chwale biegania :)
Blog: https://piotrstanek.pl/
Awatar użytkownika
jacekww
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2333
Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
Życiówka na 10k: 38:27
Życiówka w maratonie: 3:53:44
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Piotr-Fit pisze:ech Jacku, ciekawy wątek założyłeś, ciekawe masz pomysł na ten maraton, trzymam kciuki i powodzenia.
Bardzo dobrze, że robisz reset plus tapering. Mam nadzieję, że przez te 10dni coś tam jednak pobiegasz, aby mięśnie rozruszać.
Witam wszystkich, już wróciłem, najważniejsze że z tą samą wagą - kosztem tylko jednego małego piwa, ale cóż cele wyższe. :hahaha:
Pobiegałem 10 i 5 km, ale przeszedłem spokojnie 50 km, mięśnie tego nie poczuły ale stopy już tak, bo cała Praga wyłożona jest brukiem, a w butach do chodzenia pianki boost nie miałem :grr:
No ale skoro moje trzy dziewczyny dały radę bez narzekań to i mi, przyszłemu maratończykowi nie wypadało :oczko:
Piotr-Fit pisze:Poczytaj sobie to:
http://www.piotrfit.pl/2013/09/23/maratonmentalnie/
i podładuj mentalne baterie (co planujesz zrobić) oraz zapoznaj się z trasą - ostatnie 10km przede wszystkim.
Przeczytałem Twój poradnik, i:
Jestem bardzo spokojny z pełną akceptacją swoich przygotowań, trasa czym dalej tym lepiej znana (ostatnie kilkanaście km po mojej dzielnicy, a ostatnią dychę biegłem rok temu w biegu przy maratonie na 10km - niestety mam w głowie męczące podbiegi, ale może dzięki temu będę do końca szanował siły). :spoczko:

Trudniej może z tym relaksem i wyciszeniem się, bo musiał bym nie siadać do forum, a nie wiem czy wytrzymalibyście bez ostatnich emocji mną targających :oczko:

Piotr-Fit pisze:A potem czekam na obszerną relację :)
Trzeba będzie jakoś podsumować te 100dni i 42.195m :taktak:
Piotr-Fit pisze:Ale to spokojnie, rób swoje i biegnij swoje.
Biegam swoje, co nabiegam to moje.
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9048
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Te 50 km przeszedłeś na raz?
Jeśli tak, to niepotrzebnie (głupio) na tydzień przed maratonem.
mięśnie tego nie poczuły ale stopy już tak
Jeśli na raz, to mięśnie na 100% też poczuły pomimo, że odbierasz to inaczej.

Wysłane z mojego MI 3W .
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Awatar użytkownika
jacekww
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2333
Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
Życiówka na 10k: 38:27
Życiówka w maratonie: 3:53:44
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

keiw pisze:Te 50km przeszedłeś na raz?
Jeśli tak, to trochę niepotrzebnie (głupio)na tydzień przed maratonem.
Nie no, miałem 10 i 13 latkę na "pokładzie" byłbym sadystą. W 3,5 dnia, dodam że dla córek to żadne nowvm, zawsze dużo chodzimy, wróciły zadowolone i pełne wspomnień :taktak:
keiw pisze:Jeśli na raz, to mięśnie na 100% też poczuły pomimo, że odbierasz to inaczej.
Zapewne poczują też codzienną pracę, włącznie z sobotą przed startem, taki los amatora :echech: :oczko:
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9048
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

OK, bo tak napisałeś, że pomyślałem, że to było na raz :oczko:
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Awatar użytkownika
jacekww
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2333
Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
Życiówka na 10k: 38:27
Życiówka w maratonie: 3:53:44
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

keiw pisze:OK, bo tak napisałeś, że pomyślałem, że to było na raz :oczko:
Faktycznie, napisałem jakbym jednorazowo 50-kę przeszedł na luzie, a chodziło mi o sumę :usmiech:
Awatar użytkownika
jacekww
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2333
Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
Życiówka na 10k: 38:27
Życiówka w maratonie: 3:53:44
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Biegacze, mam do Was pierwszy raz poważne pytanie.
Pytanie prawie tak stare jak pierwszy maraton, nie wiem czy zadawał je sobie Filippides, ale po nim już wszyscy tak.

Jak się ubrać ?

Tyle dni przygotowań, a dzisiaj okazało się że jestem nie przygotowany.
Z reguły ubieram się tak jak biegam -średnio- ,najszybsi na krótko jednowarstwowo, najwolniejsi na długo dwuwarstwowo, ja po środku.

Jeśli w niedzielę będzie to co poniżej nie widzę dobrego wyboru (chodzi mi głównie o deszcz z wiatrem przy niskiej temperaturze) :niewiem: :ojnie: :smutek:

Obrazek
Obrazek
Ostatnio zmieniony 18 kwie 2017, 17:55 przez jacekww, łącznie zmieniany 2 razy.
Slawrumia
Wyga
Wyga
Posty: 132
Rejestracja: 07 mar 2016, 10:28

Nieprzeczytany post

Ja biegłem szorty i t-shirt ale na szczęście nie padało, chwilami wiało 5-10 to dla mnie ideał na zawody

Wysłane z mojego HTC 10 .
Awatar użytkownika
jacekww
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2333
Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
Życiówka na 10k: 38:27
Życiówka w maratonie: 3:53:44
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Slawrumia pisze:Ja biegłem szorty i t-shirt ale na szczęście nie padało, chwilami wiało 5-10 to dla mnie ideał na zawody
Jak będę miał też szczęście i padać nie będzie to pytanie nieaktualne :oczko:
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jeśli chodzi o płaski maraton, to Jeśli nie liczyłbym każdej sekundy, to na krótko + bardzo lekka wiatrówka do założenia na dłoń lub do jakiejś kieszonki. Ewentualnie czapkę z daszkiem.
Jeśli po życiówkę, to bez żadnej kurtki.

Pisząc "bardzo lekka" mam na myśli taką, która mieści się w zamkniętej dłoni, np. https://www.decathlon.pl/kurtka-na-rowe ... 09827.html
Awatar użytkownika
jacekww
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2333
Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
Życiówka na 10k: 38:27
Życiówka w maratonie: 3:53:44
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Kangoor5 pisze:Jeśli chodzi o płaski maraton, to Jeśli nie liczyłbym każdej sekundy, to na krótko + bardzo lekka wiatrówka do założenia na dłoń lub do jakiejś kieszonki. Ewentualnie czapkę z daszkiem.
Jeśli po życiówkę, to bez żadnej kurtki.

Pisząc "bardzo lekka" mam na myśli taką, która mieści się w zamkniętej dłoni, np. https://www.decathlon.pl/kurtka-na-rowe ... 09827.html
Liczy się każda sekunda ale 1,5 godziny po najlepszych, więc trochę inaczej "waży" :oczko:
Wydaje się być dobra bo chroni też przed deszczem i jest lekka, niestety stacjonarnie nie dostępna a wysyłkowo już nie dojdzie.
Myślę dalej. Dzięki za pomoc.
Awatar użytkownika
jarjan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1665
Rejestracja: 23 lis 2008, 20:56

Nieprzeczytany post

Co do spraw pogodowo-ubiorowych - to wstrzymałbym się do piątku - wtedy prognoza będzie bardziej wiążąca.

Zakładając najgorszy wariant, miałbym na podorędziu:
- cieńka wiatrówka z możliwością zakładania i zdejmowania (transportowalna), ewentualnie kamizelka,
- cieńkie rękawiczki,
- czapeczka z daszkiem,
- okulary - bardziej przeciw wiatrowi,
- folia NRC - gdybyś w końcówce dołączył jednak do najwolniejszych, ;)
- pasek na numer - żeby przy ewentualnej zmianie odzieży nie trzeba było go przepinać (20zł - Decathlon).

Dół - w zasadzie wiadomo - krótkie leginsy do kolan + opaski na łydki.

Niezależnie od tego jaka będzie pogoda, to będzie ona zmienna.
Biegam, więc jestem. :)

pozdrawiam
Jarosław
Slawrumia
Wyga
Wyga
Posty: 132
Rejestracja: 07 mar 2016, 10:28

Nieprzeczytany post

Folia się przyda jak będziesz pędził jak ta kobieta z filmu :)

Wysłane z mojego HTC 10 .
ODPOWIEDZ