Mocz czy kolor, czy zapach, czy barwa, dzwiek to to samomxd.małymiś pisze:Mocz jest wskaźnikiem? Chyba kolor moczu... ma być słomkowy. Tylko nie kawą się nawadniaj
Sent from my iPhone .
Wysłane z mojego SM-T113 .
Mocz czy kolor, czy zapach, czy barwa, dzwiek to to samomxd.małymiś pisze:Mocz jest wskaźnikiem? Chyba kolor moczu... ma być słomkowy. Tylko nie kawą się nawadniaj
Sent from my iPhone .
ech Jacku, ciekawy wątek założyłeś, ciekawe masz pomysł na ten maraton, trzymam kciuki i powodzenia.jacekww pisze:Wszystkim tu zaglądającym,
Życzę Spokojnych, Zdrowych i Pogodnych Świąt, najlepiej na świeżym powietrzu.
Start za 10dni, robię kilkudniowy reset i skupiam się na taperingu, czasem lepiej dobrze odpocząć niż mocno potrenować bez tego pierwszego.
Witam wszystkich, już wróciłem, najważniejsze że z tą samą wagą - kosztem tylko jednego małego piwa, ale cóż cele wyższe.Piotr-Fit pisze:ech Jacku, ciekawy wątek założyłeś, ciekawe masz pomysł na ten maraton, trzymam kciuki i powodzenia.
Bardzo dobrze, że robisz reset plus tapering. Mam nadzieję, że przez te 10dni coś tam jednak pobiegasz, aby mięśnie rozruszać.
Przeczytałem Twój poradnik, i:Piotr-Fit pisze:Poczytaj sobie to:
http://www.piotrfit.pl/2013/09/23/maratonmentalnie/
i podładuj mentalne baterie (co planujesz zrobić) oraz zapoznaj się z trasą - ostatnie 10km przede wszystkim.
Trzeba będzie jakoś podsumować te 100dni i 42.195mPiotr-Fit pisze:A potem czekam na obszerną relację
Biegam swoje, co nabiegam to moje.Piotr-Fit pisze:Ale to spokojnie, rób swoje i biegnij swoje.
Jeśli na raz, to mięśnie na 100% też poczuły pomimo, że odbierasz to inaczej.mięśnie tego nie poczuły ale stopy już tak
Nie no, miałem 10 i 13 latkę na "pokładzie" byłbym sadystą. W 3,5 dnia, dodam że dla córek to żadne nowvm, zawsze dużo chodzimy, wróciły zadowolone i pełne wspomnieńkeiw pisze:Te 50km przeszedłeś na raz?
Jeśli tak, to trochę niepotrzebnie (głupio)na tydzień przed maratonem.
Zapewne poczują też codzienną pracę, włącznie z sobotą przed startem, taki los amatorakeiw pisze:Jeśli na raz, to mięśnie na 100% też poczuły pomimo, że odbierasz to inaczej.
Faktycznie, napisałem jakbym jednorazowo 50-kę przeszedł na luzie, a chodziło mi o sumękeiw pisze:OK, bo tak napisałeś, że pomyślałem, że to było na raz
Jak będę miał też szczęście i padać nie będzie to pytanie nieaktualneSlawrumia pisze:Ja biegłem szorty i t-shirt ale na szczęście nie padało, chwilami wiało 5-10 to dla mnie ideał na zawody
Liczy się każda sekunda ale 1,5 godziny po najlepszych, więc trochę inaczej "waży"Kangoor5 pisze:Jeśli chodzi o płaski maraton, to Jeśli nie liczyłbym każdej sekundy, to na krótko + bardzo lekka wiatrówka do założenia na dłoń lub do jakiejś kieszonki. Ewentualnie czapkę z daszkiem.
Jeśli po życiówkę, to bez żadnej kurtki.
Pisząc "bardzo lekka" mam na myśli taką, która mieści się w zamkniętej dłoni, np. https://www.decathlon.pl/kurtka-na-rowe ... 09827.html