Marek - komentarze

[marek84]

Wiesz co - ja tam jakoś bardzo tego nie żłopię, akurat wczoraj max wyszedł w astronomicznej liczbie 2 piw sączonych od 21:30 do północy... Tyle, że jeśli ten blog/zapiski mają mieć sens, to piszę wszystko -> niestety plan "lecimy rano bez węgli" nie został do końca zrealizowany i się do tego przyznaję.

[Skoor]

Nie bierz do siebie tego "zlopania" to taki zarcik mial byc. A rada z winem byla serio, polecam

[marek84]

Dzięki, ale nie mam zamiaru się maltretować
Wszystko jest dla ludzi, raz na jakiś czas lampka wina czy piwo z małżonką nikomu nie zaszkodziła - tylko przyszłościowo w treningach do maratonu muszę zwrócić uwagę, żeby nie było to dzień przed longiem (bo longi biegam z rana)

[Rolli]

Korrektura: nie w niedziele, tylko w sobote bez wegli.
Piwko jak piwko, wszystko dla ludzi (dzisiaj tez musialem sie nasluchac od zonki: za tydzien mistrzostwa a ty znowu piwi... no ma racje)
Bylo duzo wegli do piwka? Czy tylko piwo?

[marek84]

Tylko piwko

[mnich2067]

Pozazdrości warunków fizycznych, żeby mieć podobne BMI musiałbym schudnąć 14kg

Coś mi się wydaje że sporo życiówek w tym roku zrobisz.

[kamilo]

W listopadzie pobiegłem dychę o 5s gorzej od Ciebie. Będę śledził postępy oraz to jak trenujesz. Pozdrawiam.

[marek84]

Pozazdrości warunków fizycznych, żeby mieć podobne BMI musiałbym schudnąć 14kg

Coś mi się wydaje że sporo życiówek w tym roku zrobisz.

To ma i plusy i minusy. Minusem jest np. to, że każda urwana sekunda musi pochodzić z treningu bo rezerw w wadze praktycznie nie ma i nigdy nie było. Mało tego, dużo bardziej widać (również w wynikach i tempach treningów) jeśli np. zjesz 2-3 większe obiadki pod rząd :D

W listopadzie pobiegłem dychę o 5s gorzej od Ciebie. Będę śledził postępy oraz to jak trenujesz. Pozdrawiam.

Spoko! Możesz też pisać, co u Ciebie - zawsze to raźniej i może jakieś sensowne wnioski uda się wyciągnąć

[wigi]

Dobry trening wyszedł, jest powód do optymizmu. Na dziesiątce WROACTIV będzie poniżej 39 minut.

[marek84]

Dziękuję.
Może nieskromnie napiszę, ale cel jest jednak "trochę" szybciej niż 39 minut Ale zobaczymy jak warunki pozwolą...

[wigi]

Dziękuję.
Może nieskromnie napiszę, ale cel jest jednak "trochę" szybciej niż 39 minut Ale zobaczymy jak warunki pozwolą...

OK, nie napisałem ile poniżej 39, ale oby jak najwięcej i bliżej 38, czego życzę.
No cóż, będę jedynie oglądać Twoje plecy i to nie wiadomo jak długo.

[marek84]

Dziękuję.
Może nieskromnie napiszę, ale cel jest jednak "trochę" szybciej niż 39 minut Ale zobaczymy jak warunki pozwolą...

OK, nie napisałem ile poniżej 39, ale oby jak najwięcej i bliżej 38, czego życzę.
No cóż, będę jedynie oglądać Twoje plecy i to nie wiadomo jak długo.

Nie zrozum mnie źle - ja z tych, co muszą mieć w głowie nagrane, na co biegną. Celem jest 38 minut (w dobrych warunkach) lub jak najbliżej tych 38 minut (w gorszych warunkach). To oznacza nie mniej i nie więcej jak bieg po 3:48-3:50 w zależności od warunków i tego się będę trzymał. Liczbę 39 w ogóle wyrzucam z głowy i o niej nie myślę.

[marek84]

No cóż, będę jedynie oglądać Twoje plecy i to nie wiadomo jak długo.

A tak szczerze pisząc: to ja chciałbym oglądać Twoje plecy na maratonie, nawet i do mety - póki co strefa marzeń, ale z kolei jeśli chodzi o maraton to ja będę Cię gonił

[Rolli]

Teraz zobaczylem... No tak trzymac. Wyszlo bardzo dobrze. Te 7:19, nawet w plecy, to juz 3 kroki do przodu.

[marek84]

Na tym pierwszym powtórzeniu naprawdę wiało w plecy, nie ściemniam. Na aż tak szybkie bieganie to się jeszcze nie czuję :P