Czy przebiegnę nie biegając...? Tak, przebiegłem.

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
marcinostrowiec
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 859
Rejestracja: 17 maja 2012, 17:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Slawrumia pisze:
marcinostrowiec pisze:a pro pos długosci treningów to mit ze do długich zawodów trzeba biegac długie treningi

ale trzeba biegac czesto i wyrabiac kilometraz solidny a tego tu brakuje
Nie długie treningi tylko długie wybieganie przynajmniej raz w tygodniu 1,5h max 2,5h.
Bez tego o maratonach, ultra maratonach można zapomnieć i nie jest to mit, w każdym planie treningowym jest takie wybieganie

Wysłane z mojego HTC 10 .
taa bo jak w mądrej ksiązce raz napisano długie wybieganie to polak inaczej tego nazwac juz nie moze ? :)

zamiast patrzec w plany posłuchaj jak trenuja niektórzy zawodowcy

kiedys tez wierzyłem slepo w to co pisza teraz wierze w doswiadczenie szczególnie lepszych ode mnie
Moje wpisy, moje doświadczenie, każdy jest indywidualnym przypadkiem, ale prawidłowości występują
Forumowym nauczycielom gramatyki ortografii oraz stylu mówie zdecydowane NIE
PKO
Awatar użytkownika
marcinostrowiec
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 859
Rejestracja: 17 maja 2012, 17:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

półmaraton w tempie 4:35 :hej:

kilometraz 100/mc

jednostki treningowe: trucht

biegaj wg planu i Tokyo 2020 przed tobą
Moje wpisy, moje doświadczenie, każdy jest indywidualnym przypadkiem, ale prawidłowości występują
Forumowym nauczycielom gramatyki ortografii oraz stylu mówie zdecydowane NIE
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4986
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Przejrzales jego logi z poprzedniej strony? Wcale nie truchta caly czas.
Od wrzesnia przynajmniej raz w miesiacu biegnie szybka dyche (4:25),
a duzo biegow ma w takim srednim raczej tempie niz truchcie (nieco ponad 5:00).

Ladu i skladu w tym nie widze, ale dodajac szczypte talentu mogl nabiegac to co nabiegal.

Z tym, ze maraton stawia jednak troche inne wymagania wytrzymalosciowe.
Bez zdanych dluzszych wybiegan nie bardzo to widze :ojnie:
Ale... moze tego talentu jest cala garsc, a nie tylko szczypta?
Slawrumia
Wyga
Wyga
Posty: 132
Rejestracja: 07 mar 2016, 10:28

Nieprzeczytany post

marcinostrowiec pisze:
Slawrumia pisze:
marcinostrowiec pisze:a pro pos długosci treningów to mit ze do długich zawodów trzeba biegac długie treningi

ale trzeba biegac czesto i wyrabiac kilometraz solidny a tego tu brakuje
Nie długie treningi tylko długie wybieganie przynajmniej raz w tygodniu 1,5h max 2,5h.
Bez tego o maratonach, ultra maratonach można zapomnieć i nie jest to mit, w każdym planie treningowym jest takie wybieganie

Wysłane z mojego HTC 10 .
taa bo jak w mądrej ksiązce raz napisano długie wybieganie to polak inaczej tego nazwac juz nie moze ? :)

zamiast patrzec w plany posłuchaj jak trenuja niektórzy zawodowcy

kiedys tez wierzyłem slepo w to co pisza teraz wierze w doswiadczenie szczególnie lepszych ode mnie
Akurat w książce Skarżyńskiego nazywa WB wycieczka biegowa.
I nie chodziło mi o nazwę tylko że przynajmniej raz w tygodniu.
Skarżyński też biegał więc na pojęcie, Piotr Suchenia biega nadal i też mi mówił żebym biegał raz w tygodniu coś dłuższego, moich 3 kolegów biegających dużo lepiej, trenowali na podstawie tej książki, jeden zszedł poniżej 40 drugi dobił, trzeci dociera do 40. Żeby nie było wszyscy lepsi ode mnie i im wierzę

Wysłane z mojego HTC 10 .
Awatar użytkownika
marcinostrowiec
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 859
Rejestracja: 17 maja 2012, 17:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Sikor pisze:Przejrzales jego logi z poprzedniej strony? Wcale nie truchta caly czas.
Od wrzesnia przynajmniej raz w miesiacu biegnie szybka dyche (4:25),
a duzo biegow ma w takim srednim raczej tempie niz truchcie (nieco ponad 5:00).

Ladu i skladu w tym nie widze, ale dodajac szczypte talentu mogl nabiegac to co nabiegal.

Z tym, ze maraton stawia jednak troche inne wymagania wytrzymalosciowe.
Bez zdanych dluzszych wybiegan nie bardzo to widze :ojnie:
Ale... moze tego talentu jest cala garsc, a nie tylko szczypta?
patrze na treningi najwazniejszej cechy brak: regularności
1y 6y 14y stycznia 5 dni 8 dni przerwy miedzy treningami z tego nie ma żadnej korzyści
wybacz raz w miesiacu szybszy trening ? :)
Moje wpisy, moje doświadczenie, każdy jest indywidualnym przypadkiem, ale prawidłowości występują
Forumowym nauczycielom gramatyki ortografii oraz stylu mówie zdecydowane NIE
radoslawo
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 21
Rejestracja: 19 sie 2016, 06:34

Nieprzeczytany post

Biegałem 3 razy w tygodniu po minimum 10km ale raz w tygodniu po 21-25. Tak przez pół roku. Wcześniej przez rok przygotowania i starty w połówkach. Pierwsze podejście do 30km i padłem po 27. Drugi raz przebiegiem 31km i bolało wszystko:) sikałem na brązowo. Wiec teraz przygotuje się lepiej i sam bieg tez lepiej zaplanuje. Bieganie może być niebezpieczne, niestety.


Wysłane z iPhone .
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4986
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

marcinostrowiec pisze: patrze na treningi najwazniejszej cechy brak: regularności
1y 6y 14y stycznia 5 dni 8 dni przerwy miedzy treningami z tego nie ma żadnej korzyści
wybacz raz w miesiacu szybszy trening ? :)
Nie musisz mnie przekonywac, ze to zaden plan.
Zalozenie jest takie, ze planu nie ma :hejhej:

Tylko trudno jednoczesnie powiedziec, ze on caly czas tylko truchta, bo nie tak rzadko biega szybciej.
Mnie sie truchtanie kojarzy raczej z predkosciami > 6:00. To wszystko.
Awatar użytkownika
marcinostrowiec
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 859
Rejestracja: 17 maja 2012, 17:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Sikor pisze: Mnie sie truchtanie kojarzy raczej z predkosciami > 6:00. To wszystko.
tempa zaleza od formy

ponizej 6 to biegaja bobry i foki :)
Moje wpisy, moje doświadczenie, każdy jest indywidualnym przypadkiem, ale prawidłowości występują
Forumowym nauczycielom gramatyki ortografii oraz stylu mówie zdecydowane NIE
Sghjwo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 980
Rejestracja: 04 lis 2014, 11:01
Życiówka na 10k: 52 min
Życiówka w maratonie: 4:15:12
Lokalizacja: Shanghai

Nieprzeczytany post

marcinostrowiec pisze: ponizej 6 to biegaja bobry i foki :)
chciales powiedziec powyzej chyba...
Slawrumia
Wyga
Wyga
Posty: 132
Rejestracja: 07 mar 2016, 10:28

Nieprzeczytany post

radoslawo pisze:Biegałem 3 razy w tygodniu po minimum 10km ale raz w tygodniu po 21-25. Tak przez pół roku. Wcześniej przez rok przygotowania i starty w połówkach. Pierwsze podejście do 30km i padłem po 27. Drugi raz przebiegiem 31km i bolało wszystko:) sikałem na brązowo. Wiec teraz przygotuje się lepiej i sam bieg tez lepiej zaplanuje. Bieganie może być niebezpieczne, niestety.


Wysłane z iPhone .
Jakim tempem biegłes? Bo widać że przesadziłeś :)

Wysłane z mojego HTC 10 .
Morderca_z_głębi_lasu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 785
Rejestracja: 02 lis 2016, 14:48
Życiówka na 10k: 34:31
Życiówka w maratonie: 2:47:32
Lokalizacja: Nienack

Nieprzeczytany post

jarjan pisze:
Morderca_z_głębi_lasu pisze:Trzymam za Ciebie kciuki:) Ze mnie też się śmiali jak biegałem 80-100km w miesiącu i po 6 miechach truchtania (mając 39.34 na dyszkę i 1.30.52 w HM) zdecydowałem się na maraton (a nabiegałem wtedy 3.25.10). Oczywiście moje najdłuższe wybieganie to aż 14 km, choć jeszcze oprócz biegania ganiałem za piłką trochę. Na maraton wziąłem 3 żele (co 10 km) i shot magnezowy po 20 km. Popijanie po 2-3 łyki wody na każdym punkcie bez zatrzymywania. Tylko mam 10 lat mniej i 10 kg mniej przy podobnym wzroście. Obstawiam 3.58.23! powodzenia:)
no, jak z truchtania miałeś w/w wyniki - to twoja sytuacja była całkowicie odmienna. Po ile/km było to truchtanie - jeśli można spytać? ;)
2-3 razy w tygodniu po 11 km w tempie od 5.00 do 4.20 (takie samoistne BNP, bo z powrotem mam trochę z górki) + 2 razy gra w piłkę w tygodniu.
5k-16.38 (Toruń 12.05.24) 10k-34.31 (Poznań 16.03.25) HM-1.19.58(W-wek 8.10.23) M-2.47.32(Łódź 2023)
Blog: [url]viewtopic.php?f=27&t=56594[/url]
Komentarze: [url]viewtopic.php?f=28&t=56591&start=0[/url]
runner2010
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 776
Rejestracja: 22 sty 2011, 14:10
Życiówka na 10k: 36:00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków i okolice :)

Nieprzeczytany post

ale się populany temat robi :hejhej: :hej:
Niedługo z przyszłym, potencjalnym maratończykiem i bieganie.pl wywiad powinno zrobić
nt. specyficznego przygotowania, albo jego braku - do maratonu :hahaha: :hej:
Slawrumia
Wyga
Wyga
Posty: 132
Rejestracja: 07 mar 2016, 10:28

Nieprzeczytany post

wywiad bedzie krótki biegałem 2x w tygodniu , zaplanowałem sobie ze dobiegne 3:30h papier przyjął, niestety nie dobiegłem :) życie zweryfikowało

Wysłane z mojego HM NOTE 1S .
Awatar użytkownika
jacekww
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2363
Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
Życiówka na 10k: 38:27
Życiówka w maratonie: 3:53:44
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Sikor pisze:Przejrzales jego logi z poprzedniej strony? Wcale nie truchta caly czas.
Od wrzesnia przynajmniej raz w miesiacu biegnie szybka dyche (4:25),
a duzo biegow ma w takim srednim raczej tempie niz truchcie (nieco ponad 5:00).
Wszystkie te "szybkie" biegi to zawody, gdzie jak wcześniej pisałem zawsze idę w trupa. Nie stanowi to żadnego planu treningowego bo takiego nie mam i nigdy bym się nie zmusił do biegu treningowego z prędkością graniczną dla mnie (bo i po co).
Każdy może się zapoznać z historią moich biegów, dzięki nim schudłem (choć gdy zaczynałem zupełnie o tym nie myślałem) i dobrze się czuję, wyglądam, mam pasję w ramach normalności (zdrową i tanią), dzięki mnie zaczęła biegać żona (ma już półmaraton na koncie), dzieci startują na zawodach, wspólne wyjazdy na nie to czas spędzony rodzinnie, zaczęliśmy patrzeć na to co jemy i myślę że całej rodzinie wychodzi to na zdrowie.

A wszystko inne w sensie czasy,życiówki bardzo mnie cieszą ale są tylko tego wypadową i nie stanowią istoty wyjścia na trening.

Napiszę po raz n-ty że biegam z reguły 10-11 razy w miesiącu, czyli wychodzi co 3 dzień więc przestańcie powtarzać że 2 razy tygodniu.
runner2010 pisze:ale się populany temat robi :hejhej: :hej:
Niedługo z przyszłym, potencjalnym maratończykiem i bieganie.pl wywiad powinno zrobić
nt. specyficznego przygotowania, albo jego braku - do maratonu :hahaha: :hej:
Slawrumia pisze:wywiad bedzie krótki biegałem 2x w tygodniu , zaplanowałem sobie ze dobiegne 3:30h papier przyjął, niestety nie dobiegłem :) życie zweryfikowało
Wyraźcie swoją opinię że nie dobiegnę i wystarczy, po co ta ironia.
Ja się ze swoim bieganiem, planem czy jego brakiem nikomu nie narzucam ani nie przedstawiam tego w świetle "najnowszych metod (bez) treningowych"

Po prostu biegam i stanę na starcie maratonu z pewnym założeniem czasowym które będę starał się zrealizować.
Slawrumia
Wyga
Wyga
Posty: 132
Rejestracja: 07 mar 2016, 10:28

Nieprzeczytany post

założyłeś sobie że wystarujesz w tempie w którym ukończysz maraton w 3:30h , gdzies w tempie 5 min/km , biegając co 3 dzien , wychodzi 1 tydzien 3x kolejny 2x bez dłuższych wybiegań . To trochę za mało na takie tempo .
Obstawiłem juz na pierwszej stronie ze nie dobiegniesz w tym tempie i nie ja jeden. Czytałeś książkę którą chcesz przekazać ? Dziwisz sie opiniom ironiom ? Przebiegłem się truchtem maraton żeby zobaczyc jak to wygląda , nie ma nic wspólnego z krótszymi dystansami, bieg w trupa sprawdza się na 10km z pewnym kagańcem na półmaraton , ale o maratonie mozesz zapomnieć .


Wysłane z mojego HM NOTE 1S .
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ