z takim straceńczym atakiem trzeba doliczyć jeszcze ze 2, 3 kwadranse
Jaca_CH, tylko że ty się wcześniej przygotowywałeś do maratonu. tu tego nie widzę
jacekww pisze: najdłuższy bieg: 1x30km (prawie zszedłem na łydki),
jacekww pisze: najdłuższy bieg: 1x30km (prawie zszedłem na łydki),
Nie zrozumiałeś, komentować można do woli.katekate pisze:oho, jaki Jacek jest bezwzględny, bójcie się komentujący bez wyników
moze sie udać jezeli nie bedzie za wysokie tempo bo klepie tak dosyć długo a z tego klepania wyszedł i tak za dobry czas musi duzo jeśc i pic w trakcieb@rto pisze:Praktycznie wszystko zostało powiedziane. Ja stawiam na jakieś 27-28 km biegu i reszta marszobieg, ewentualnie zejście z trasy. Dlaczego? Wszystko zostało powiedziane. Klepiesz 100 km w miesiąc a chcesz jednorazowo 42 przebiec. To se ne uda
Sponiewiera Cie chłopie tak że masakra !!! pewnie doczłapiesz ale co z tego? Ja doczłapałem i byłem na siebie zły bo chciałem przebiec maraton a nie iść...skończyło się 04:23 miało być 03:45 i dumny nie byłem w ręcz załamany:( ale się odkułem pół roku późniejjacekww pisze:Dzięki, choć po takim rezultacie nie wiem czy bym się jeszcze podniósł psychicznie. Podaj krótki komentarz do typowanego wyniku.To typuje:
04:57
Typuj wynik tak jakbym biegł dzisiaj, bo nie zamierzam się "wydłużać", będę biegał tak jak dotąd.Sikor pisze:Gdybys powiedzial, ze chcesz przebiec teraz, to dolaczylbym sie do grupy pesymistow.
Jednak 101 dni, to sa 3 miesiace i tutaj mozesz sie "wydluzyc".
Biegasz malo km i to na pewno jest problem, ale jezeli przepracujesz dobrze nadchodzacy czas,
to szanse na zejscie ponizej 4h sa moim zdaniem.
W koncu Twoj czas na 21km nie jest wcale zly.
Nie wiem czy masz wytrenowane nawadnianie/odzywianie w czasie biegu (co, ile i jak czesto), zeby to u Ciebie zagralo.
To moze byc decydujaca kwestia czy i w jakim stanie dobiegniesz.