Akademia Biegowa

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Janusz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 476
Rejestracja: 22 cze 2001, 19:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Quote: from Ziut on 10:06 am on Dec. 3, 2001
Osobę, która była współuczestnikiem naszych zajęć i skwapliwie wyjadała czekoladki ze środka stołu należy traktować dobrotliwie.  To jest biedny człowiek, zdaje się bezdomny i nie do końca sprawny umysłowo. Pojawia się na naszych imprezach, biega nie zawsze wszystkie okrążenia, sędziowie mają z nim, w związku z tym, problemy - ale jest.
Nie wiedziałem, że jest wśród nas ktoś taki... Dla jasności, to raczej nie Jego wtedy spotkałem. Z resztą było to dawno i nie pamiętam dobrze twarzy.
Ale teraz, kiedy wiemy już, że jest wśród nas taka osoba, a najbliższy bieg na Ursynowie ma być niby wigilijny, mam propozycję: niech każdy z nas przyniesie dla niego symboliczny drobiazg, niechby to było coś naprawdę drobnego, np. jeden maleńki cukierek (skoro tak lubi słodycze). Ziut - jak rozumiem - zna go z widzenia, więc zebrałby to co przyniesiemy i przekazałby mu z życzeniami. To luźna propozycja, niech nikt nie czuje się zobowiązany i nie wracajmy już do tego, przynajmniej pod tym tematem.

A teraz do rzeczy:
zauważyłem, że zaczyna panować w Akademii pewien nieład. Widzę konieczność natychmiastowej interwencji zanim będzie za późno. Oto co proponuję i zarządzam (tak! zarządzam):

Jak wiadomo nasza Akademia nie posiada żadnej administracji i całe szczęście, bo dzięki temu ponosimy symboliczne koszty za zdobywaną edukację i stać na to każdego bez wyjątku. Jednak brak hierarchii na dalszą metę, nie jest możliwy do utrzymania bez ponoszenia niepotrzebnych kosztów.

W związku z powyższym, aby uchronić się przed zbędnym zamieszaniem, wyznaczam niniejszym Ziuta na dziekana Akademii Biegowej. Pozwalam sobie na to mając na względzie że:
  • 1. Ziut jest administratorem naszej strony
    2. Wykazał się dotychczas największą inicjatywą twórczą (włącznie z planem tematycznym), oraz wkładem pracy.
    3. Ma największe wśród nas doświadczenie.
    4. Jest to zabieg czysto formalny, bo w rzeczywistości i tak Ziut  pełni taką rolę.
Nie może być jednak dłużej tak, aby ktoś pełniąc daną funkcję, przyjmował na siebie same tylko obowiązki i pozbawiony był wszelkich przywilejów, czy choćby znikomej władzy. Byłoby to bardzo krzywdzące,  niesprawiedliwe i dla wszystkich zgubne.

W związku z powyższym, od dziś, do uprawnień dziekana należy:
podział obowiązków
  • wg. następującego trybu: mając na uwadze konkretne zadania do wypełnienia,  wyznacza on konkretne osoby , do ich wykonania imiennie, tu na forum. Osoby spoza forum niech się łaskawie zarejestrują i zaglądają choćby raz w tygodniu. Na razie te osoby otrzymywałyby polecenia w formie ustnej, po zakończonych zajęciach.
    Wyznaczona do konkretnego zadania osoba, potwierdza przyjęcie na siebie obowiązku. W wyjątkowych sytuacjach  prosi o zwolnienie z niego. Myślę, że konsekwencji wielokrotnego wymawiania się na razie nie będziemy omawiać.
Kolejne punkty zgłaszajmy wspólnie, tylko nie teoretycznie, a adekwatnie do rzeczywistych potrzeb. Na razie być może to wystarczy.

A teraz kolejna sprawa:
Kontakt z trenerem poza zajęciami.
Dzwonienie do trenera na zasadzie spontanicznych akcji, uważam za całkowity nonsens. Bohdan - jak większość z nas - jest bardzo zapracowany do późnej nocy i nie mogą wszyscy nagle atakować go chaotycznymi telefonami. Czy dzwoniliście tak do swoich wykładowców? Do kontaktów z trenerem musi być wyznaczona jedna osoba, jako koordynator, plus ewentualnie sporadycznie dziekan. Nikt więcej, bo będzie bałagan! Dotychczas robiłem to ja, może to od dziś robić ktoś inny, ale niech zobowiąże się do tego na stałe. Do Darka Wieczorka, skoro już zaczął, niech dzwoni dalej na stałe Ziut.

Jeśli takiego sposobu pracy nie akceptujemy, nie widzę dla siebie miejsca w Akademii. Uważam, że działamy bardzo opieszale. Bohdan jest dostępny od końca sierpnia, a treningów było zaledwie trzy, co daje średnią 1 raz na miesiąc! Wiele okazji treningowych zostało bezpowrotnie zmarnowanych. Było ciepło i sucho, trener był akurat wolny, a mimo to nie dało się nic zorganizować.

Wiem, że styl mojej wypowiedzi ma prawo wydać się dla kogoś zuchwały, czy nawet bezczelny i naraża mnie wśród Was na niepopularność. Trudno. Mam świadomość jakiego używam języka. Jak większość z Was, uprawiałem kiedyś sport na poważnie i nie mogę pogodzić się z tym, że chodzimy ciągle koło sprawy treningu, jak kot wokół gorącego mleka.

Jeszcze raz, zachęcam Wszystkich do wspólnego działania, kosztem jałowego gadania.

P.S. Ziut wyznaczaj, krótko i zwięźle jak to masz w zwyczaju!
Janusz
PKO
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Wezykiem , wezykiem !!!
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
joycat
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3301
Rejestracja: 01 cze 2002, 00:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Nieprzeczytany post

W imieniu dziekana i swoim zapraszam do przeczytania relacji z ostatniego spotkania Akademii Biegowej:

http://www.biegi.e.pl/akad/akad4.html

(Edited by joycat at 11:21 am on Dec. 4, 2001)
Ziut
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 684
Rejestracja: 19 cze 2001, 10:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 2:58:00
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Nadal nie mam od nikogo potwierdzenia uczestnictwa w zajęciach Akademii Biegowej.
Z uwagi na okresloność Biegu Mikołajkowego zaproponowałem Darkowi spotkanie przed południem w kawiarence przy kortach tenisowych (Tryptyk Ursynowski) w godzinach przedpołudniowych. Po zajęciach można by odbyć wspólny trening w lesie.
Czekam na potwierdzenie od Darka.
Ale co wazniejsze - czekam na zgłoszenia od Was.
Nikt się nie zgłosił. Byc może dla pewnej grupy osób to jest tak oczywiste, że nie powinienem oczekiwac od nich potwierdzenia, ale dla porządku musimy wiedzieć czy salka okaże sie wystarczająca czy też nie.

Do sugestii Janusza wyżej nie mam czasu się odnieść.
Zapraszam na moją stronę do krótkiego reportażu z ostatnich zajęć.
Emalon
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 44
Rejestracja: 07 wrz 2001, 08:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa Białołeka

Nieprzeczytany post

Ziut dlaczego nie spotkamy się z okazji Biegu Mikołajkowego na Kępie Potockiej. Deklaruję swoją obecność.
Ziut
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 684
Rejestracja: 19 cze 2001, 10:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 2:58:00
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Gdzie - w samochodzie?
Emalon
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 44
Rejestracja: 07 wrz 2001, 08:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa Białołeka

Nieprzeczytany post

Nigdy nie byłem w parku przy Kępie Potockiej, a tam będzie rozgrywany Bieg Mikołajkowy. Z rozmowy z Panią Naczelnik dowiedziałem się, że w pobliżu znajduje się Bar Arab (40-50 miejsc). Z okazji biegu będą rozstawione także namioty, będzie grochówka. Może więc tam?
Ziut
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 684
Rejestracja: 19 cze 2001, 10:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 2:58:00
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Daga tam trenuje.
Daga dowiedz się czy to jest mozliwe, najlepiej jak jutro rano w ramach treningu to wykonasz i dasz mi znać.
Przemek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 309
Rejestracja: 19 cze 2001, 18:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: UE

Nieprzeczytany post

ciekawe, czy Daaga uzyska zaliczenie zadania?
;)
Awatar użytkownika
Janek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 775
Rejestracja: 19 cze 2001, 20:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Rozumiem, że najbliższe spotknie będzie czysto kameralne, czy też planuje się trochę fizycznego wysiłku?
Największym zagrożeniem dla człowieczeństwa jest zwarta większość [i](H. Ibsen)[/i]
   [url=http://www.maratonypolskie.pl][b]Maratony Polskie[/b][/url]
Janusz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 476
Rejestracja: 22 cze 2001, 19:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Quote: from Ziut on 11:24 am on Dec. 4, 2001
Do sugestii Janusza wyżej nie mam czasu się odnieść.
Ależ właśnie się odniosłeś - wyznaczywszy konkretną osobę do konkretnego zadania.  Niczego innego nie chciałem uzyskać, poza ośmieleniem Cię do takiego sposobu postępowania. Może tylko nieszczęśliwie padło na Daagę. Rozumiem, że dla niej to po drodze. Generalnie wolelibyśmy chyba wszyscy, aby nasze panie czuły się bardziej przez nas zaproszone, jest ich tak niewiele... :ech:

Lokalizacja spotkania obok biegu Mikołajkowego jest dla mnie wysoce ryzykowna. Jak mieliśmy okazję przekonać się ostatnim razem, potrzebujemy miejsca raczej kameralnego, bez zbędnego sąsiedztwa i niezbyt komercyjnego. W W-wie to rzadkość. Knajpka tenisowa wydaje mi się odpowiednia. Poza tym, część z nas w soboty pracuje.
Janusz
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

W zwiazku z Biegiem Mikolajkowym przewertowalem strone dzielnicy Zoliborz .
No i znowu okazalo sie , ze swiat jest maly . Moja wychowawczyni z liceum zasiada m.in. w komisji d/s kultury fizycznej a kolega z druzyny harcerskiej figuruje jako osoba wchodzaca w sklad zarzadu .
A moze by tu co wytargowac po znajomosci ;) ?
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Awatar użytkownika
Daaga
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 270
Rejestracja: 28 cze 2001, 11:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Januszu, to dla mnie zaszczyt moc zalatwiac cos dla naszej Akademii.

Jestem dumna i blada, bo udalo mi sie zalatwic dla nas knajpke, o ktorej byla mowa wczesniej.
Arab miesci sie na tym koncu Kepy Potockiej gdzie jest blizej Spojni. Knajpka jest kameralna, miejsc okolo 30-40, nie jest ani obskorna ani piekna, zwyczajny pub.
Rezerwacja jest zrobiona na dwa nazwiska : Wozniak i moje :Ozga.
Jezeli spodoba Wam sie lokal i bedziemy chcieli spotkac sie tam jeszcze, to jest tez mozliwosc przyniesienia ze soba telewizora z video i ogladania nagran.
Jedynym warunkiem mozliwosci okupowania tego lokalu jest przedwieczorna pora dnia, co nam chyba pasuje, prawda?

W piatek jeszcze raz sie tam przejde, aby przypomniec sie (na wszelki wypadek).
A na razie siedze w domu, zasmarkana i zajadam sie kromka chleba z czosnkiem.

Aha, jeszcze jedno, jezeli ktos bedzie chcial biegac na Kepie Potockiej, to niech uwaza na sciezki chodnikowe, bo niektore sa oblodzone.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Czy stadion na Spojni , gdzie stawialem swoje pierwsze kroki biegowe jeszcze istnieje ?
Jesli tak to mozna by pokusic sie o zorganizowanie zajec Akademii w mniej lub bardziej odleglej przyszlosci.

Zdrowiej nam , i to szybko !!! ;)
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Awatar użytkownika
Daaga
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 270
Rejestracja: 28 cze 2001, 11:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Stadion jest, ale nie na Spojni tylko na Marymoncie, a to jest rzut beretem od "Araba".
Bardzo zachecam do wspolnego biegania na tym stadionie, jest wyjatkowo zaciszny, prawie nie uzywany przez nikogo.
W lato, raz przepedzil mnie jakis trener pilkarzy, ale to dlatego, ze panowie zamiast patrzec sie na trenera, patrzyli sie na mnie, hi, hi. Chyba byl zazdrosny.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ