







Jeszcze dopiszę że najwięcej w życiu przebiegłem 5,5 km a ogólnie na dziś dzień jakieś 50 km


Po co na siłę chcesz łamać te 50 min? Zimno, biegaj spokojnie.za 2,5 miesiąca Cel złamać 50 min
Wojtasss pisze: Dlatego że do mety dotarłem nawet lekko nie zadyszany no ale wydolność rowerowa daje czaddd
Uważaj, uważaj i jeszcze raz uważaj. Z tego co zrozumiałem: masz dość sporą bazę tlenową z roweru, ale układ ruchu zupełnie nie przystosowany do tej bazy. Nie szalej i raczej w miarę powoli staraj się zwiększać obciążenia.Wojtasss pisze:już zabieram się za przygotowania do 10 za 2,5 miesiąca Cel złamać 50 min w pierwszym swoim wystepie na 10 ( może za ambitnie ale kto wie ) Oficjalny wynik ze stronki biegu 22 58
Jeszcze dopiszę że najwięcej w życiu przebiegłem 5,5 km a ogólnie na dziś dzień jakieś 50 km ( Godziny pełnej np nigdy jeszcze )
Jeśli nie jesteś elitą lub maruderem to nigdy nie ustawisz się idealnie. Bo nawet jeśli Ty staniesz w miarę poprawnie, to nie ma gwarancji że Ci przed Tobą również. Trzeba być w stanie oszacować mniej więcej swój poziom oraz albo mieć rozeznanie albo spojrzeć na ludzi dookoła.Wojtasss pisze:Akurat ja czytając Forum.... ustawiłem się idealnie w ostatnim rzędzie prawieDzięki informacją tu z Forum
Tylko mi później przyszło do głowy że jak bym sie ustawił bliżej, może czas byłby lepszy ale koledzy mieli rację, zapewnie byłoby gorzej.
eee no to jeszcze lepiej, bo dla Ciebie bez dublowania i miałeś jednocześnie motywację bo wyprzedzałeś... Weź tylko pod uwagę przy szcowaniu czasów i temp do treningów, że brakujące 250 metrów to u Ciebie pewnie koło 80 sekund - czyli 5km by Ci wyszło bliżej 24:15-24:20 niż 23 minutWojtasss pisze:była 1 pętla 5 km i dla 10 dwie ,,, nie nie było problemu, nie dostałem ręką, bo wystartowałem z tyłu i to ja juz po 500 metrach wyprzedzałem większośćAle Ci najlepsi byli już hohohoho jak daleko jak ja wbiegłem na pierwszy podbieg liczący około 300-400 metrów oni już byli na górze
Ale np gość co wygrał na 10 km miał czas 34 min na 5 km 16, W sumie bieg na 5 km liczył 4750 metrów a na 10 km cos 9900 ( bo mieli jeszcze nawrotkę )