
Trening po trzydziestce
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 464
- Rejestracja: 16 mar 2016, 08:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gliwice
Trochę się nie zgodzę. Gdyby w/w Pan nie był odpowiednio wysportowany, raczej nie zszedłby w ciągu roku w maratonie poniżej 3hmarek84 pisze:A tutaj?
http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=24&t=50953
Albo zobacz na Bartosza Olszewskiego - jest już po 30tce a poprawia się z roku na rok.
I co ma do tego uprawianie sportu? Jeśli ktoś coś nawet robił za dzieciaka czy w szkole to dopóki nie był to poziom ogólnopolski/quasi-zawodowy to niczego nie zmienia. Bo najczęściej fakt, że ktoś grał w piłkę, kosza czy tam biegał i to nawet sporo (ale 15-20 lat temu, a później to trenowali co najwyżej mięsień piwny) - to dopóki był to poziom amatorskiego przyszkolnego/okręgowego tuptania to (jeśli mówimy a zawodnikach biegających po 40-tce maraton po 2:30-2:40) dalej to niewiele zmienia w kontekście aktualnych wyników.
Jego aktualny wynik w maratonie dałby mu w całej Polsce w 2012 r miejsce 39! Ogromny szacunek dla wyników, ale musi mieć solidną bazę albo niebywały talent. Ewentualnie reszta maratończyków jest tak słaba...?
W zeszłym roku dało mu to 68 miejsce, w tym roku byłby 37, nieźle.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
Obejrzyj filmik, to zobaczysz od czego zaczynał. Mówi o tym.
biegam ultra i w górach 

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1469
- Rejestracja: 04 lut 2014, 10:53
- Życiówka na 10k: 00:37:35
- Życiówka w maratonie: 02:58:32
Jest po 30? Jest. Jest progres? Jest. Więc Pan lekarz w ogóle nie ma racji.Marx pisze:Trochę się nie zgodzę. Gdyby w/w Pan nie był odpowiednio wysportowany, raczej nie zszedłby w ciągu roku w maratonie poniżej 3hmarek84 pisze:A tutaj?
http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=24&t=50953
Albo zobacz na Bartosza Olszewskiego - jest już po 30tce a poprawia się z roku na rok.
I co ma do tego uprawianie sportu? Jeśli ktoś coś nawet robił za dzieciaka czy w szkole to dopóki nie był to poziom ogólnopolski/quasi-zawodowy to niczego nie zmienia. Bo najczęściej fakt, że ktoś grał w piłkę, kosza czy tam biegał i to nawet sporo (ale 15-20 lat temu, a później to trenowali co najwyżej mięsień piwny) - to dopóki był to poziom amatorskiego przyszkolnego/okręgowego tuptania to (jeśli mówimy a zawodnikach biegających po 40-tce maraton po 2:30-2:40) dalej to niewiele zmienia w kontekście aktualnych wyników.
Jego aktualny wynik w maratonie dałby mu w całej Polsce w 2012 r miejsce 39! Ogromny szacunek dla wyników, ale musi mieć solidną bazę albo niebywały talent. Ewentualnie reszta maratończyków jest tak słaba...?
W zeszłym roku dało mu to 68 miejsce, w tym roku byłby 37, nieźle.
- zarazqa
- Dyskutant
- Posty: 37
- Rejestracja: 09 paź 2015, 14:17
- Życiówka na 10k: 48:11
- Życiówka w maratonie: brak
Jestem po trzydziestce.
W zeszłym roku zacząłem i byłem w stanie przebiec 1200 metrów zanim umierałem. Po 2,5 miesiąca przebiegłem "połówkę" w 2:02.
Po roku biegania najlepszy wynik 1:41. Więc forma nie spada a rośnie...zapewne kiedyś zacznie spadać.
Wcześniej najdłuższy bieg w życiu to 1600m w szkole średniej.

W zeszłym roku zacząłem i byłem w stanie przebiec 1200 metrów zanim umierałem. Po 2,5 miesiąca przebiegłem "połówkę" w 2:02.
Po roku biegania najlepszy wynik 1:41. Więc forma nie spada a rośnie...zapewne kiedyś zacznie spadać.
Wcześniej najdłuższy bieg w życiu to 1600m w szkole średniej.
This is ten percent luck, twenty percent skill
Fifteen percent concentrated power of will
Five percent pleasure, fifty percent pain
And a hundred percent reason to remember the name.
GarminConnect / Instagram
Fifteen percent concentrated power of will
Five percent pleasure, fifty percent pain
And a hundred percent reason to remember the name.
GarminConnect / Instagram
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Jak ktoś nic nie robił przez lata to nawet po 60tce będzie notował progres, ale progres w stosunku do swoich zaniechań i skali swojego zaniedbania fizycznego a nie progres w stosunku do możliwości a o tym jest mowa. Jeśli zaś ktoś do 30tki lata trenował i osiągnął mocne życiówki to może być mu ciężko je poprawić. Ale to statystyka bo są znane oczywiście wyjątki i to w sporcie profesjonalnym gdzie ludzie osiągają najlepsze wyniki właśnie po 30 tce i to przeważnie w sportach wytrzymałościowych. Można tu położyć na szali przykład Jana Frodeno, który w wieku 34 lata pobił rekord świata w triatlonie na dystansie Iron Man. Można też wymieniać wielu innych sportowców. Przykład Grzegorza Gronostaja jest fajny i inny bo on jednak w młodości trenował bieganie a po 40tce był wstanie wrócić do tego i robić znakomite wyniki. Zapewne gdyby kontynuował trening 20 lat wcześniej robiłby nieco lepsze ale to tylko hipoteza.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
- mackris
- Stary Wyga
- Posty: 183
- Rejestracja: 22 cze 2016, 11:50
- Życiówka na 10k: 43:04
- Życiówka w maratonie: 4:07:00
- Lokalizacja: wg GPS
Pan "Młody lekarz" powiedział albo Marx niedokładnie zacytował. Może powinno być "..zaczynając trening po 30ce osiągnę co najwyżej poziom wytrenowania, jaki mogłem osiągnąć w wieku lat 30..." Takie twierdzenie da się obronić bo jeżeli ktoś osiągnął jakiś wynik po 30ce to tym bardziej osiągnął by go przed trzydziestką gdyby trenował właściwie.Marx pisze:...zaczynając trening po 30ce osiągnę co najwyżej poziom wytrenowania, jaki miałem w wieku lat 30...
Tylko po co sie nad tym zastanawiać skoro niewielu z nas wie co mógłby osiągnąć przed 30-ka?
Ja biegam i wierzę, że wcześniejsze moje wyniki były słabsze od możliwości jakimi wówczas dysponowałem.

...Myślę, że dam radę przebiec ten wyścig, to tylko o 2 dni dłużej. 5 dni. Biegałem za owcami przez 3 dni... Cliff Young
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 452
- Rejestracja: 13 mar 2013, 15:19
- Życiówka na 10k: 36:51
- Życiówka w maratonie: 2:51
- Lokalizacja: Biłgoraj
Gdzie to sprawdzić?Marx pisze: W zeszłym roku dało mu to 68 miejsce, w tym roku byłby 37, nieźle.
IM 9:40
1/2IM 4:31
1/4IM 2:05
Ol 02:07:26
Ultra 6h 70km
M 2:48
HM 1:18
1/2IM 4:31
1/4IM 2:05
Ol 02:07:26
Ultra 6h 70km
M 2:48
HM 1:18
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 464
- Rejestracja: 16 mar 2016, 08:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gliwice
-
- Dyskutant
- Posty: 50
- Rejestracja: 16 wrz 2015, 17:19
- Życiówka na 10k: 32;59 1:12:02 Półmar
- Życiówka w maratonie: 2;36;44
- Lokalizacja: KamiennaGóra
- Kontakt:
Sam jestem po trzydziestce i zawsze mnie to zastanawiało ile się jeszcze będę poprawiał. Na podstawie danych kilku zawodników których osobiście znam a zaczynali w przedziałach 31 lat 40 lat a osiągali bardzo dobre wyniki w biegach ( 10km-42km) często najbardziej wartościowe wyniki padały po około 7-8 latach od rozpoczęcia biegania. Poza tym korzystając z bazy w www.maratony polskie również potwierdzały tą regułę.
Ja zaczynałem w wieku 28 lat i po 7 latach nadal notuję życiówki w tym roku 1;12;02 w połówce.
Ja zaczynałem w wieku 28 lat i po 7 latach nadal notuję życiówki w tym roku 1;12;02 w połówce.
1:12:02 Półmaraton
Łukasz Kondratowicz.
Łukasz Kondratowicz.