Komentarz do artykułu Co pokonało maratończyków w Rio?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 464
- Rejestracja: 16 mar 2016, 08:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gliwice
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Chodzi o to, że w maratonie Olimpijskim nie ma pacemakerow, jest bardzo restrykcyjny dostęp do zawodnikow, trener nic nie poda, nie wesprze, trudniej jest planować w oparciu o jakieś przygotowane wymienione przezemnie wyżej okoliczności.Ale dalej mnie ciekawi co to są "siły wyższe" w zdaniu:
"Maraton olimpijski w przeciwieństwie do maratonów komercyjnych jest zawsze w dużo większym stopniu grą różnych innych “sił wyższych” niż tylko forma zawodnika. Rozumiem, że nie chodzi tu o warunki pogodowe, bo te mają wpływ również na maratony komercyjne. Więc, o co?
Pogoda to jedna z sił wyższych ale ochota innych zawodnikow na prowadzenie to kolejna siła wyższa z punktu widzenia zawodnika. Niewłaściwy napój na punkcie odżywiania lub niemożność złapania napoju. Na komercyjnym jak masz swojego człowieka to on Ci jakos ten napój za 100-200 metrów poda.
- mackris
- Stary Wyga
- Posty: 183
- Rejestracja: 22 cze 2016, 11:50
- Życiówka na 10k: 43:04
- Życiówka w maratonie: 4:07:00
- Lokalizacja: wg GPS
Nie koniecznie. Owszem wszyscy mieli problemy bo warunki były trudne. Nie osiągali swoich życiówek bo było to obiektywnie niemożliwe. Nie można jednak zarzucić medalistom, że się nie przygotowali i dali d...krzys1001 pisze: ... artykuł nie dotyczy Polskich biegaczy tylko ogółu. Z artykułu jasno wynika, że większość biegaczy miała problemy na trasie. Więc według Twojej myśli większość trenerów przygotowując dała dupy a według mnie zwyczajnie kilku biegaczy świetnie się wstrzeliło w dobór treningu na etapie przygotowań.
Ja uważam, że wysoka wilgotność była do przewidzenia i jej negatywny wpływ na wyniki też. Oczywiście dla profesjonalistów. Czy nasi maratończycy byli przygotowywani do tych warunków - nie wiem. Czy byli przygotowani do tych warunków- wątpię.
...Myślę, że dam radę przebiec ten wyścig, to tylko o 2 dni dłużej. 5 dni. Biegałem za owcami przez 3 dni... Cliff Young
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1462
- Rejestracja: 04 lut 2014, 10:53
- Życiówka na 10k: 00:37:35
- Życiówka w maratonie: 02:58:32
Ale w artykule nikt nie zarzuca medalistom, że się nie przygotowali... Tylko stwierdza fakt, że warunki nie były najlepsze. A wynik czołówki też dupy nie urywa...
-
- Wyga
- Posty: 124
- Rejestracja: 13 sie 2009, 10:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:49:05
dzięki za wyjaśnienie, nie spodziewałem się, że nazwiesz to siłami wyższymi. Dla mnie to zwykłe zasady tego maratonu.Adam Klein pisze:Chodzi o to, że w maratonie Olimpijskim nie ma pacemakerow, jest bardzo restrykcyjny dostęp do zawodnikow, trener nic nie poda, nie wesprze, trudniej jest planować w oparciu o jakieś przygotowane wymienione przezemnie wyżej okoliczności.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Moze przesadziłem.
- ragozd
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 624
- Rejestracja: 23 paź 2015, 00:35
- Życiówka na 10k: 34:57
- Życiówka w maratonie: 2:45:28
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Czy warunki były do przewidzenia - kobiety biegły w diametralnie innych. To nie był pewnik, ale tylko opcja. Ciężko trenować pod bieg w słońcu, bez słońca, w deszczu, po deszczu, w deszczu od połowy - za każdym razem warunki są przecież inne
Sam np inaczej reaguję na tę samą temperaturę w słońcu lub bez niego
Sam np inaczej reaguję na tę samą temperaturę w słońcu lub bez niego
www.facebook.com/WarszawskiScyzoryk - mistrz Polski i vicemistrz dzielnicy
M45 PB: 5km 17:10, 10km 34:57 HM 1:16:34 M 2:45:28
M45 PB: 5km 17:10, 10km 34:57 HM 1:16:34 M 2:45:28
- mackris
- Stary Wyga
- Posty: 183
- Rejestracja: 22 cze 2016, 11:50
- Życiówka na 10k: 43:04
- Życiówka w maratonie: 4:07:00
- Lokalizacja: wg GPS
Kobiety miały od 80% do 65% na koniec biegu. To też wysoka wilgotność która uzasadnia odpowiedni trening aklimatyzacyjny. Taka wilgotność w Barzylii to norma.
Ciekawe są wykresy tempa zawodników. Czołówka zmiekła dopiero na 35 km. Szost już na 20 km (czyli w połowie dystansu) a Kozłowski miał problem od samego początku (o Shegumo nie wspominam przez grzeczność). Na poziomie olimpijskim nie można mówić, że klimat Brazyli zaskoczył. Czym?
Ja w połowie dystansu mogę spuchnąć np. na BMW bo nie przewidziałem, że będzie 28 C. Ale moje doświadczenie jest mikronowe a jedynym zapleczem analitycznym jest to forum.
To tak jakby bolid formuły 1 wycofał się z wyścigu Autodromo Carlos Pace w Brazylii bo ekipa nie przygotowała opon na deszcz. Właściciele stajni wiedzieli by co należy robić. Z pewnością głebszych analiz by nie potrzebowali.
Ciekawe są wykresy tempa zawodników. Czołówka zmiekła dopiero na 35 km. Szost już na 20 km (czyli w połowie dystansu) a Kozłowski miał problem od samego początku (o Shegumo nie wspominam przez grzeczność). Na poziomie olimpijskim nie można mówić, że klimat Brazyli zaskoczył. Czym?
Ja w połowie dystansu mogę spuchnąć np. na BMW bo nie przewidziałem, że będzie 28 C. Ale moje doświadczenie jest mikronowe a jedynym zapleczem analitycznym jest to forum.
To tak jakby bolid formuły 1 wycofał się z wyścigu Autodromo Carlos Pace w Brazylii bo ekipa nie przygotowała opon na deszcz. Właściciele stajni wiedzieli by co należy robić. Z pewnością głebszych analiz by nie potrzebowali.
...Myślę, że dam radę przebiec ten wyścig, to tylko o 2 dni dłużej. 5 dni. Biegałem za owcami przez 3 dni... Cliff Young
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 980
- Rejestracja: 04 lis 2014, 11:01
- Życiówka na 10k: 52 min
- Życiówka w maratonie: 4:15:12
- Lokalizacja: Shanghai
Dla mnie wasze dywagacje brzmia calkiem optymistycznie, ja przez caly rok biegam w wilgotnosci od 75 do 90 http://www.shanghai.climatemps.com/humidity.php (a czasem macham rekami, zeby sie nie utopic ).
a tak na serio, nie domonizowalbym tej wilgotnosci, trzebaby zobaczyc kto i gdzie trenowal. Dla niektorych te 80% to normalny dzien.
a tak na serio, nie domonizowalbym tej wilgotnosci, trzebaby zobaczyc kto i gdzie trenowal. Dla niektorych te 80% to normalny dzien.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
80 a 94 to spora różnica.
- Piotr-Fit
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 888
- Rejestracja: 27 mar 2013, 23:14
- Życiówka na 10k: 40:30
- Życiówka w maratonie: 3:00:56
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Ciekawy artykuł.
Słuszna IMO uwaga z tą wilgotnością. Jeśli nie biega się w takich warunkach to potem, w trakcie docelowego startu trochę się ryzykuje.
Czy można to było przewidzieć?
Moim zdaniem tak, patrząc na poziom imprezy. Jednocześnie wystarczyłoby, żeby warunki były trochę lepsze, jak u kobiet, a całej dyskusji by nie było. Chyba, bo nie wiem jak nasi nawet w takich by pobiegli.
Słuszna IMO uwaga z tą wilgotnością. Jeśli nie biega się w takich warunkach to potem, w trakcie docelowego startu trochę się ryzykuje.
Czy można to było przewidzieć?
Moim zdaniem tak, patrząc na poziom imprezy. Jednocześnie wystarczyłoby, żeby warunki były trochę lepsze, jak u kobiet, a całej dyskusji by nie było. Chyba, bo nie wiem jak nasi nawet w takich by pobiegli.
ku chwale biegania
Blog: https://piotrstanek.pl/
Blog: https://piotrstanek.pl/
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 513
- Rejestracja: 31 sty 2012, 09:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Artykuł wydaje się bardzo ciekawy ale na ile autor ma kompetencji, żeby tak się rozpisywać o wilgotności - większość błędów wytknął już kangoor5 - ja jeszcze dorzucę swój kamyczek:
Sam nie jestem ekspertem - to się wypowiem tylko na podstawie własnych doświadczeń - wysoka temperatura powietrza (25C i więcej) u mnie powoduje że się strasznie pocę - ale wystarczy, ze na chwilę z cienia wyjdę na słońce to jestem mokry jak spod prysznica. Może więc nie wilgotność a właśnie odczuwalna temperatura - która w słońcu jest dużo wyższa (i być może przy dużej wilgotności też) coś tu namieszała.
Druga sprawa - szkoda że na wykresach i w opisie jest często przywoływane tempo na 5km, zamiast je przeliczyć na tempo jako czas na 1km. Rozumiem że łatwiej odczytać czasy z punktów pomiaru co 5km ale ich przeliczenie w arkuszu kalkulacyjnym to chyba żaden problem a ja czytając, czy patrząc na wykres trójki najlepszych widzę jak tempo Kipchoge spadło z ~14:22 do ~14:48 i komu to coś mówi - nie mi ale pewnie tym którzy biegają/śledzą biegi na 5km? Jeszcze inna sprawa wykresy są do 40km - brak danych o ostatnich 2,2km - dla mnie bardzo interesująca jest informacja o finiszu bo pokazuje ile sił jeszcze zachował zawodnik, a może trasa była skrócona - to też warto napisać wtedy wyniki całkiem inaczej się mają do pełnych maratonów do których są porównywane.
Moim skromnym zdaniem deszcze powoduje natychmiastowy wzrost wilgotności do 100% - ale pytanie czy to nie zaprzeczałoby tezie o głównej winie wilgotności?Nawet kiedy w 2012 roku Henryk Szost bił Rekord Polski wpadając na metę w deszczu wilgotność powietrza była wtedy znacznie niższa (50-60%)
Sam nie jestem ekspertem - to się wypowiem tylko na podstawie własnych doświadczeń - wysoka temperatura powietrza (25C i więcej) u mnie powoduje że się strasznie pocę - ale wystarczy, ze na chwilę z cienia wyjdę na słońce to jestem mokry jak spod prysznica. Może więc nie wilgotność a właśnie odczuwalna temperatura - która w słońcu jest dużo wyższa (i być może przy dużej wilgotności też) coś tu namieszała.
Druga sprawa - szkoda że na wykresach i w opisie jest często przywoływane tempo na 5km, zamiast je przeliczyć na tempo jako czas na 1km. Rozumiem że łatwiej odczytać czasy z punktów pomiaru co 5km ale ich przeliczenie w arkuszu kalkulacyjnym to chyba żaden problem a ja czytając, czy patrząc na wykres trójki najlepszych widzę jak tempo Kipchoge spadło z ~14:22 do ~14:48 i komu to coś mówi - nie mi ale pewnie tym którzy biegają/śledzą biegi na 5km? Jeszcze inna sprawa wykresy są do 40km - brak danych o ostatnich 2,2km - dla mnie bardzo interesująca jest informacja o finiszu bo pokazuje ile sił jeszcze zachował zawodnik, a może trasa była skrócona - to też warto napisać wtedy wyniki całkiem inaczej się mają do pełnych maratonów do których są porównywane.