Polacy w Rio - wesole zycie za cudze pieniadze

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Keri
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1627
Rejestracja: 17 gru 2012, 13:28
Życiówka w maratonie: 2:59:50

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:Jeden z byłych wyczynowców, utytułowany, czyli Paweł Januszewski zawsze mówił, że wg niego sport wyczynowy nie powinien być dotowany. Sport dziecięcy i młodzieżowy tak, ale nie sport dorosłych.
W pelni podzielam ten poglad - w innym wypadku nalezaloby siegnac po wzorce z NRD, Korei Polnocnej, badz Chin Ludowych jako benchmark.
Inna sprawa, ze czasami decydenci dochodza do wniosku, ze trzeba "krakac jak inne wrony", bo inaczej nie bedzie zadnych efektow.
A zdjecie ze zlotym opimpijczykiem bezcenne.
New Balance but biegowy
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13600
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Ostatni pisze:Jak to szło? Chcesz pokoju szykuj się do wojny.

Broń jest zawsze potrzebna, tym więcej Polska jej zgromadzi i wyćwiczy ludzi do jej używania tym lepiej dla Polski.
Bzdury!
Tematy popularne zawsze w okresach przedwojennych. Historia juz calkowicie zapomniana?

Po co sport, lepiej czolgi.
Po co kulture, lepiej czolgi.
Po co nauke, lepiej czolgi.
Po co wychowanie w pokoju, lepiej czolgi.

To co sie dzieje ostatnio w Polsce jest przerazajace, i to tylko prowokowane przez idiotycznych politykow. Kto chce atakowac taki maly i niewazny kraj w Europie jakim jest Polska? A jak Rosja bedzie chciala, to przez 12 godzin przejedzie... A "przyjaciele" i tak wtedy odwrócą glowe...
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13600
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze: Rolli, sport w szkołach tu zupełnie inna sprawa.
Sport w szkolach nie jest inna sprawa. Sport wyczynowy jest motorem napedowym na uczelniach i w szkolach. Przez nowe techniki i popuarnosc w wyczynie, sa takze dzieci motywowane. Te dzieci tworza baze dla późniejszego sportu wyczynowego i kolo sie zamyka.

Bez sportu wyczynowego nie bedzie sportu na wysokim poziomie, nie bedzie sportu na uczelniach, nie bedzie sportu w szkole.
Tak samo jak sie uczysz na lekcjach j. Polskiego literatury, tak samo uczysz sie sportu z wyczynu. Czy uwazasz ze literatura, poezja, ksiazki sa w szkolach nie potrzebne?
Awatar użytkownika
Batman
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 318
Rejestracja: 17 cze 2015, 17:01
Życiówka na 10k: 55:33
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Straduń

Nieprzeczytany post

Nie będzie lepiej dopóty dopóki komuniści będą dalej u sportowej władzy.
Żenada!
http://eurosport.onet.pl/rio-2016/kolar ... zej/v0gr30
START: 17.06.2015, 170 cm; 116,7 kg
było: 108 kg - 10 km w 65:24 (27.09.2015)
jest: 98 kg - 10 km w 55:33 (25.09.2016)
będzie: 80 kg - 10 km w 40 minut
-
Start II: 07.06.2021, 170 cm; 124 kg
-
Start III: 30.05.2023, 170 cm; 101 kg
[url=viewtopic.php?f=27&t=64998]BLOG[/url]
[url=viewtopic.php?f=28&t=64999]KOMENTARZE[/url]
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13600
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Batman pisze:Nie będzie lepiej dopóty dopóki komuniści będą dalej u sportowej władzy.
Żenada!
http://eurosport.onet.pl/rio-2016/kolar ... zej/v0gr30
A wytlumacz mi co to ma z "komunistami" do czynienia. Trzeba bylo podjac decyzje, ktora zawodniczka startuje i ta druga bedzie zawsze plakac.

A taka decyzja, ktora moze byla tylko strasznie zle komunikowana do sportowca, uznac za "komunistyczna" kwalifikuje dyskutanta na poziom mieszkanca Korei PN... wszystkiemu winni sa "inni" (za zla pogode tez) :ojnie:
Awatar użytkownika
Batman
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 318
Rejestracja: 17 cze 2015, 17:01
Życiówka na 10k: 55:33
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Straduń

Nieprzeczytany post

Z tego co się orientuję to płacząca zawodniczka jest tegoroczną wicemistrzynią świata. A zawodniczka, która pojechała i zajęła trzecie miejsce ale od końca jest troszeczkę mniej utytułowana.
Nie znam się na tej dyscyplinie ale oglądając nagranie można zdecydowanie stwierdzić, że coś tu nie tak się stało. A PRL wśród decydentów mam spory - Konrad Czerniak miał wystartować w wyścigu na 100 metrów stylem dowolnym ale nie wystartował, ponieważ... ktoś zapomniał go zgłosić do startu. Sytuacja z polskimi ciężarowcami to farsa - jeśli pojechali tylko dlatego, że laboratoria nie zbadały próbek i chłopaki myśleli, że są czyści to... zwykła żenada. Choć pojawiają się już plotki, że braciom ktoś zrobił psikusa - wtedy to by była podwójna żenada :bum: Jakby przysiąść to by się jeszcze coś znalazło.
A szlachta zwiedza i zapewne po olimpiadzie będą rozliczani tylko zawodnicy.
START: 17.06.2015, 170 cm; 116,7 kg
było: 108 kg - 10 km w 65:24 (27.09.2015)
jest: 98 kg - 10 km w 55:33 (25.09.2016)
będzie: 80 kg - 10 km w 40 minut
-
Start II: 07.06.2021, 170 cm; 124 kg
-
Start III: 30.05.2023, 170 cm; 101 kg
[url=viewtopic.php?f=27&t=64998]BLOG[/url]
[url=viewtopic.php?f=28&t=64999]KOMENTARZE[/url]
Kostek32
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 09 sie 2016, 11:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Robert pisze:Nie ogladam na biezaco transmisji z igrzysk - raz dziennie patrze przez chwile na skroty z niektorych dyscyplin i czytam jakas relacje. Slyszac dwa tygodnie temu butne wypowiedzi "sportowych dzialaczy", jak to swietnie i doskonale bedzie w Rio, korzystajac z wolnego dnia chcialem sie dowiedziec, ile musialem zaplacic, aby ponad 450 osob z Polski polecialo sobie na wycieczke do Brazylii - trafilem na interesujacy audyt tej sytuacji, przeprowadzony przez duza firme ksiegowa (krotka publikacja, bardzo polecam!):
http://grantthornton.pl/wp-content/uplo ... ec2016.pdf

Okazuje sie, ze od 2013 roku, polskie zwiazki sportowe celem wyjazdu do Rio wyssaly z podatnikow niemalze 400 000 000 zlotych. Zamiast za ta kwote kupic pare dodatkowych samolotow mysliwskich czy smiglowcow bojowych, aby zwiekszyc bezpieczenstwo kraju - te kilkaset milionow wydano na aktywnosc stricte rozrywkowa, aby np. panna Swoboda wesolutko szczebiotala, ze sie dobrze bawi, badz grupa polskich plywakow po wyjsciu z basenu "nie wiedzialo, jak to sie stalo".

Fragmenty z powyzszego raportu:
- "wyszkolenie" jednego biegacza kosztowalo 0,7 mln. PLN - jak na razie zadnych sukcesow;
- "szkolenie" jednego plywaka kosztowalo ponad 1,1 mln. PLN - plywakow polecialo 21, a ich osiagniecia to: jednorazowe wskoczenie do basenu, wyjscie z niego, spakowanie sie i powrot do Polski. Osobiscie - o ile bedzie to w pakiecie z wycieczka do Rio - wykonam taka aktywnosc za darmo.
- wyslanie jednej gimnastyczki kosztowalo ponad 7,4 mln. PLN - oczywiscie nie osiagnela ona zadnych sukcesow.

I dotychczasowe wyniki pokazuja, ze zamiast utrzymywac w warunkach cieplarnianych wielu drugo- czy trzecioligowych plywakow i wioslarzy, badz tez biegaczy poprzebieranych za zolnierzy (w maratonie, tego typu "zolnierki" zajely miejsca w 3 dziesiatce...), znacznie lepsze wyniki polscy sportowcy osiagaja, gdy normalnie rywalizuja z najlepszymi na swiecie w prywatnych druzynach (kolarze czy siatkarze). Bo jak na razie, to te dziesiatki i setki milionow pakowane w "zwiazki sportowe", sluza jedynie futrowaniu stad trenerow i dzialaczy.

I jesli mierzyc sukcesy olimpijskie iloscia zdobytych medali, to sportowcy USA - nawet pomijajac "mutanta" Michala Phelpsa, bo ktos taki rodzi sie raz na 100 lat - zdobyli ich 20x wiecej anizeli Polacy. A nie maja tam zadnego Ministerstwa Sportu - z ministrem, stadami wiceministrow, sekretarzy stanu, dyrektorow deparatamentow etc.

Oczywiscie nie licze, ze aktualny rzad zlikwiduje to zbedne ministerstwo - to tacy sami socjalisci, jak i poprzednicy, wiec urzedy beda jedynie mnozyc - ale moze przynajmniej te kiepskie wyniki w Rio spowoduja, ze ktos pomysli, aby na "sport zawodowy" marnowac jednak troche mniej podatkowych pieniedzy.
Ile musiałeś zapłacić? Ty? A co sponsorujesz polskich sportowców? Chyba z wypłaty Ci nie ubyło?... Nie rozumiem wywodu... A co do sukcesów naszych reprezentantów - moim zdaniem mają swoje sukcesy. Już samo zakwalifikowanie się czegoś dowodzi. Nie każdy zdobywa medale, ale to nie oznacza, że nie powinien startować, nie? Niektórzy wolą przeznaczyć coś na ludzi kreatywnych typu fachowca który wykona i sprzeda https://plumeria.sklep.pl/nasiona-roslin-miododajnych , ale na koniec końców jest tak że to zależy głównie od tego czy ludziom się chce na kogoś poświęcić swój czas czy nie.
Ostatnio zmieniony 07 paź 2021, 19:04 przez Kostek32, łącznie zmieniany 3 razy.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13600
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

No i co to ma do czynienia z "komunistami"? Ale siac propagande zawsze sie da.

Znasz wyniki z treningow, ktore decydowaly o wystepie? Ja wiem, ze niektorzy funkcjonariusze zachowuja sie po arogancku i dziwacznie, ale to nie zalezy od ksiazeczki partyjnej.

Wiec prosze nie mieszac polityki ze sportem.
Awatar użytkownika
Batman
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 318
Rejestracja: 17 cze 2015, 17:01
Życiówka na 10k: 55:33
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Straduń

Nieprzeczytany post

Sory ale zapomnienie zgłoszenia zawodnika do startu na olimpiadzie to raczej poważna wtopa. Ja w mojej pracy gdybym zaliczył poważną wtopę to pewnie bym musiał się obawiać czy będę mógł przyjść na następny raz do pracy. A oni nie muszą się niczego obawiać. Pewnie nawet nie dowiemy się kto nie zgłosił do startu człowieka na którego wysłanie do Rio jak napisał autor tematu wydaliśmy krocie... A stan na koncie będzie się zgadzał.
To są komuniści mentalnie - taki nasz PRL. Jak w filmach Stanisława Barei :hahaha:
START: 17.06.2015, 170 cm; 116,7 kg
było: 108 kg - 10 km w 65:24 (27.09.2015)
jest: 98 kg - 10 km w 55:33 (25.09.2016)
będzie: 80 kg - 10 km w 40 minut
-
Start II: 07.06.2021, 170 cm; 124 kg
-
Start III: 30.05.2023, 170 cm; 101 kg
[url=viewtopic.php?f=27&t=64998]BLOG[/url]
[url=viewtopic.php?f=28&t=64999]KOMENTARZE[/url]
Robert
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 791
Rejestracja: 30 lip 2001, 10:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Rolli pisze:... Kto chce atakowac taki maly i niewazny kraj w Europie jakim jest Polska? A jak Rosja bedzie chciala, to przez 12 godzin przejedzie... A "przyjaciele" i tak wtedy odwrócą glowe...
Kraj jest aktualnie maly - a niestety, w Europie to teren bardzo wazny geostrategicznie - wlasnie dlatego, ze przez ostatnie 250 lat co chwila zdarzali sie chetni, aby Polske najechac, a ona nie miala sily i broni, aby te zapedy odeprzec. Wspolczesni Chinczycy stwierdzili: Polska - mocarstwo od 300 lat w defensywie, co bardzo wyraznie widac patrzac na mape. Kraj coraz mniejszy, momentami calkiem znikajacy, a jego obywatele uzywani jako mieso armatnie okupantow.

To jasne ze "sojusznicy" raczej lekce sobie beda wazyc nasz los - dlatego nie wolno na nich polegac, liczac ze obronia nas Anglicy, Francuzi czy Amerykanie - nalezy miec wlasne, silne wojsko.

Powody dlaczego wazne jest, aby miec silna armie, podalem wyzej - ale nie chcesz ich przyjac, piszac"pokoj, kwiatki i wspolpraca". Wg mnie skrajnie naiwne spojrzenie na rzeczywistosc, graniczaca z nieodpowiedzialnoscia.
Rolli pisze: Sport w szkolach nie jest inna sprawa. Sport wyczynowy jest motorem napedowym na uczelniach i w szkolach. Przez nowe techniki i popuarnosc w wyczynie, sa takze dzieci motywowane. Te dzieci tworza baze dla późniejszego sportu wyczynowego i kolo sie zamyka.
Obawiam sie, ze nie mam pojecia o czym piszesz. Jak specjalnie polepszy sie los obywateli Polski dzieki temu, ze duza Polka w Brazylii rzucila daleko mlotkiem? No jest duza, silna - tylko pogratulowac, jednak niech sobie znajdzie prywatnego sponsora, ktorego tak ekscytuje rzucanie mlotkiem, ze jej za to bedzie placi. Bo dlaczego podatnik placi za tak dziwaczna aktywnosc (to jedynie przyklad, zasada ta odnosi sie do wszelkiego sportu zawodowego)? Nie pojmuje...

Natomiast jakkolwiek zle to zabrzmi, niestety wlasnie wojna / konflikty zbrojne sa motorem napedowym techniki, przyczyniaja sie do rozwoju cywilizacji. Tak na szybko, co wzielo sie z badan wojskowych: energia jadrowa, laser, somolot odrzutowy czy Internet. Bez tego wspolczesny swiat wygladalby bardzo inaczej.
Kostek32 pisze:Ile musiałeś zapłacić? Ty? A co sponsorujesz polskich sportowców? Chyba z wypłaty Ci nie ubyło?...
No to chyba oczywiste, ze to ja zaplacilem! Uwazasz ze rzad, czy mityczne "panstwo" ma jakiekolwiek wlasne pieniadze?

Bardzo sie mylisz - nie maja ZADNYCH pieniedzy, dysponuje jedynie tym, co zabiora dziesiatkom milionow podatnikow, a ze politycy nie potrafia rozsadnie gospodarowac, wiec srodki zabrane w podatkach juz nie wystarczaja i musza sie zadluzac. Sama obsluga tego dlugu - nie jego splata! - 5-osobowa rodzine kosztuje rocznie prawie 6 tys. PLN. Gdyby wydawali wlasne srodki, NA PEWNO nie postepowaliby tak nierozsadnie - kupowaliby jedynie to, co naprawde istotne (m.in. czolgi i samoloty), nie wydawaliby tego na glupoty (np. zawodowych sportowcow). Za te setki miliony zlotych, ktore w ostatnich latach poszly na sport zawodowy, daloby sie juz calkiem sporo sprzetu wojskowego nabyc.

A ile dokladnie zaplacilem - nie wiem, ale ze pieniadze mi zabrano, to widze na podstawie paragonu sprzed chwili:
- Kwota PTU 23%
- Kwota PTU 8%
- Kwota PTU 5%

Oczywiscie do tego place standardowe 23% VAT, PIT, akcyza na paliwo etc.
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Im szybciej przestaniesz używać słowa "mocarstwo" w kontekście Polski, tym prędzej wrócisz do trzeźwego oglądu sytuacji.

Polska utraciła pierwszą szansę na utrzymanie pozycji mocarstwa w czasach ekspansji kolonialnej (której nie popieram, ale była ona faktem) i drugą szansę w trakcie wybuchu rewolucji przemysłowej. Ekspansja kolonialna nie była nam potrzebna, bo polska szlachta miała swoich niewolników na miejscu, w postaci chłopów pańszczyźnianych. Na tę potrzebę szlachta ubzdurała sobie nawet, że są potomkami jakichś Sarmatów, których misja cywilizacyjna polega na wyzyskiwaniu chłopstwa. Do rozwoju technologicznego w rewolucji przemysłowej szlachta się nie kwapiła, bo była obrzydliwie bogata dzięki wysokim wówczas cenom zbóż. Ceny zboża musiały kiedyś spaść, co doprowadziło do upadku ekonomicznego i do rozbiorów. Na obronę kraju nie było ani pieniędzy ani chętnych, bo wyzyskiwanym od pokoleń chłopom było wszystko jedno. Nie mieli oni zresztą ani świadomości narodowej, ani praw obywatelskich.
Teraz sprawa jest zamknięta. Więcej szans na taki skok nie będzie, bo nie ma już nowych ziem ani zgody na ekspansję kolonialną. Nie będzie też drugi raz rewolucji przemysłowej, jeśli nie liczyć tej dotyczącej "czystych technologii". W te jednak znowu się nie angażujemy bo się nam wydaje, że możemy dogonić innych organizując przemysł sposób, w jaki oni to robili w IXX i XX wieku i dawno zaczęli od niego odchodzić. W dziedzinie obronności samodzielnie równorzędnym przeciwnikiem nigdy nie będziemy, bo nikt nie pozwoli nam w dzisiejszym świecie zbudować arsenału "niekonwencjonalnego". Chyba że chcesz wziąć na klatę sankcje, jakie by na nas wtedy nałożono i, dosłownie, wcinać szczaw na śniadanie obiad i kolację licząc na to, że nas tak osłabionych nikt nie najedzie. Nasi strategowie zdają sobie z tego wszystkiego sprawę i z tą wiedzą budują doktrynę obronną opartą na sojuszach.
Robert pisze:Natomiast jakkolwiek zle to zabrzmi, niestety wlasnie wojna / konflikty zbrojne sa motorem napedowym techniki, przyczyniaja sie do rozwoju cywilizacji. Tak na szybko, co wzielo sie z badan wojskowych: energia jadrowa, laser, somolot odrzutowy czy Internet. Bez tego wspolczesny swiat wygladalby bardzo inaczej.
Motorem napędowym techniki nie są wojna i konflikty, lecz badania naukowe. Gdyby na badania i rozwój przeznaczać tyle samo, ile przeznaczano jako cząstkę nakładów na uzbrojenie, to dokonano by wymienionych odkryć w zbliżonym czasie. Jeśli wojna i konflikty miały by być motorem napędowym techniki, to powinniśmy się spodziewać dużej liczby nowych, wyrafinowanych technologii na obszarach zajętych przez różnego rodzaju kalifaty.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13600
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Batman pisze:Sory ale zapomnienie zgłoszenia zawodnika do startu na olimpiadzie to raczej poważna wtopa. Ja w mojej pracy gdybym zaliczył poważną wtopę to pewnie bym musiał się obawiać czy będę mógł przyjść na następny raz do pracy. A oni nie muszą się niczego obawiać. Pewnie nawet nie dowiemy się kto nie zgłosił do startu człowieka na którego wysłanie do Rio jak napisał autor tematu wydaliśmy krocie... A stan na koncie będzie się zgadzał.
To są komuniści mentalnie - taki nasz PRL. Jak w filmach Stanisława Barei :hahaha:
Chlopie, to mentalność kapitalistyczna nie komunistyczna.

Oczywiscie zaniedbania oficjalnych trzeba krytykowac, ale co to wspolnego z "komunizmem" i z tematem tego watku: "lepiej czolgi jak pokojowe igrzyska olimpijskie".

Jestem ciekaw ile ten kolega wolał by czołgów w zamianę ze ten jeden zloty medal i Rekord Swiata Anity Włodarczyk. Ile wedlog niego jest warty taki medal. 2 Pistolety? 4 czołgi? 80 zabitych żołnierzy wrogich (ktorzy tez sa ludzmi)? A moze 150 bomb gazowych, zeby zatruc male dzieci po drugiej stronie? Ile jest warty taki medal? Moze jakis napalm albo mala babke atomowa?

Bylbys wtedy dumny? Precz z tym Rekordem Swiata? Lepiej 4 czolgi?
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13600
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Robert pisze:[
Natomiast jakkolwiek zle to zabrzmi, niestety wlasnie wojna / konflikty zbrojne sa motorem napedowym techniki, przyczyniaja sie do rozwoju cywilizacji. Tak na szybko, co wzielo sie z badan wojskowych: energia jadrowa, laser, somolot odrzutowy czy Internet. Bez tego wspolczesny swiat wygladalby bardzo inaczej.
Nic tylko niech amerykanie wybiora Trampa, Niemcy AfD, Francuzi Front National, ktorzy mysla podobnie i wtedy zacznie sie swietna zabawa.

Wtedy bedzie ale za puzno na zmiane twoich nacjonalistycznych pogladow.

"Dziwny jest ten swiat..."
https://www.youtube.com/watch?v=3aRz0IVMuW8
Robert
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 791
Rejestracja: 30 lip 2001, 10:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kangoor5 pisze:Im szybciej przestaniesz używać słowa "mocarstwo" w kontekście Polski, tym prędzej wrócisz do trzeźwego oglądu sytuacji. ...
Sam ani razu nie uzylem zwrotu "mocarstwo" - po prostu pojawilo sie w podanym przeze mnie cytacie.

Oczywiscie wymienione przez Ciebie przyczyny sa prawdziwe - dodatkowo jeszcze polozenie daleko od oceanow - ale rownoczesnie, w tym samym czasie, w bardzo zblizonej okolicy i przede wszystkim zerujac na slabosci Polski, powstalo cesarstwo pruskie, ktore w 200 lat stalo sie europejska potega. Kwestia lepszego rzadzenia - a w efekcie militarnej sily.

Spojrz: Przez dwa tysiace lat Chiny byly najbogatszym / najpotezniejszym krajem swiata, 100 lat kraj zgnil, a na trupie zerowali Europejczycy i Japonczycy, przez wieksza czesc XX wieku postrzegano je jako kraj 3 swiata, bez szans na jakikolwiek rozwoj. A w ciagu zaledwie JEDNEJ generacji, od 1989 roku, po reformach Denga - staly sie najwieksza gospodarka swiata, ktora wyprzedzila stuletniego hegemona, USA (w zaleznosci od danych, wg innych przescigna ich dopiero za 2-4 lata).

Nie wiem wiec, co sie stanie w najblizszym czasie - bo nikt nie wie - ale biorac pod uwage "zababranie" finansowe wspolczesnego swiata, realny rozpad EU etc., wazne jest, aby Polska miala jak najsilniejsza armie. A zupelnie nieistotne i zbedne jest trenowanie za kilkadziesiat milionow PLN grupy plywakow, aby przeplyneli sie raz w olimpijskim basenie w Rio.
Kangoor5 pisze: W dziedzinie obronności samodzielnie równorzędnym przeciwnikiem nigdy nie będziemy, bo nikt nie pozwoli nam w dzisiejszym świecie zbudować arsenału "niekonwencjonalnego".
Na pewno wszyscy chcieliby temu przeszkodzic - ale "pierwotne" mocarstwa nuklearne (stali czlonkowie Rady Bezpieczensta ONZ) NIGDY nie godzily sie na pozyskanie broni jadrowej, a jednak robiono to:
- Izrael - oficjalnie "nie ma" broni jadrowej, ale wszyscy sasiedzi wiedza, ze na Pustyni Negev jest osrodek Dimona, gdzie produkuje sie glowice do pociskow umieszczonych na wyprodukowanych w Niemczech lodziach podwodnych;
- Indie, Pakistan - chciano im przeszkodzic, a jednak pozyskali bron atomowa;
- RPA - miala bron jadrowo w latach 80-tych (rozwijali ja wspolnie z Izraelem), ale ja zlikwidowala;
- Japonia i Niemcy - potencjal wiedzy zwiazany z szerokim wykorzystaniem energii jadrowej pozwala im na produkcje takich pociskow w ciagu kilkunastu miesiecy (Japonia podobno moze to zrobic w pol roku).

Biorac pod uwage nowa rosyjska doktryne wojenna - dopuszczajaca prewencyjny, ograniczony atak nuklearny (w ostatnich latach, w trakcie manewrow kilkukrotnie cwiczono takie uderzenie na Polske) jako pierwsza strona, to jedyna realna mozliwoscia uchronieni sie przed czyms takim, jest wlasnie wziecie przykladu z Izraela. Czyli proba posiadania 3-5 lodzi podwodnych z pociskami jadrowymi - w takiej sytuacji nikt nie odwazy sie zaatakowac Polski, obawiajac sie ataku odwetowego.
Bardzo trudne do wykonania - ale chyba jedyna skuteczna opcja, pozwalajaca Polsce nie zostac po raz kolejny ofiara przemarszow wszystkich armii Europy. Bez tego, czyli pokoju - nie ma szans na zbudowanie, zakumulowanie bogactwa, bo co chwila ktos znow niszczy kraj.

No i to wylacznie dzieki posiadaniu broni jadrowej przez obie strony, Zimna Wojna nie zmienila sie w goraca - strach przed jej uzyciem hamowal przeciwnikow.
Kangoor5 pisze:Nasi strategowie zdają sobie z tego wszystkiego sprawę i z tą wiedzą budują doktrynę obronną opartą na sojuszach.
Nie mam pojecia co buduja polscy "strategowie" - ale budowanie na sojuszach juz raz wykonal Jozef Beck, w 1939 roku. 5 lat pozniej 1/3 kraju juz nie bylo i zbieralismy sie z tego kilkadziesiat lat :-(
Rolli pisze: Jestem ciekaw ile ten kolega wolał by czołgów w zamianę ze ten jeden zloty medal i Rekord Swiata Anity Włodarczyk. Ile wedlog niego jest warty taki medal. 2 Pistolety? ...
Bylbys wtedy dumny? Precz z tym Rekordem Swiata? Lepiej 4 czolgi?
Oczywiscie ze bym wolal. Nawet nie marze o dodatkowym czolgu dla polskiego wojska, ale lepszy bylby nawet jeden dodatkowy pocisk przeciwpancerny, anizeli ten kawalek blaszki w Brazylii.

Rolli - zejdz na ziemie. Igrzyska to stricte przemysl rozrywkowy - masy sie emocjonuja widowiskiem, ale tak naprawde nie ma zadnego znaczenia, ile tak naprawde rzucila mlotkiem Wlodarczykowna. Dzisiaj zrobila to ona - za pare lat dalej rzuci ktos inny.

Problemem jest to, ze rzadzony maja do dyspozycji ograniczona ilosc srodkow - nie powinni wydawac ich na duperele w rodzaju sportowcow, bo zapewnienie bezpieczenstwa jest wazniejsze. A jesli obywatele maja ochote na rozrywke - np. patrzac na rzucanie mlotkiem, niech za to zaplaca. Panstwo nie jest od zapewniania widowisk sportowych (Nie jestem pewien, ale chyba PZPN nie bierze pieniedzy z Min. Sportu - sa tam tak duze dochody z telewizji i reklam, ze nie potrzebuja).
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No to przynajmniej co do faktów się mniej więcej zgadzamy. Zgadzam się też z tym, że trzeba mieć dobrze zorganizowaną i przemyślaną armię, ale kilka czołgów lub dwa samoloty niewiele zmienią. To nie zmieni nawet proporcji ilościowych, podczas gdy największą dysproporcją jest różnica jakościowa. Dlatego tak ważne jest trzymać się jak najbliżej razem z podzielającymi nasze wartości sąsiadami. Przede wszystkim bliższymi, ale i dalszymi. Trzeba też ich wspierać tak, aby nie spełnił się czarny scenariusz, który przedstawił Rolli.
Robert pisze:ale rownoczesnie, w tym samym czasie, w bardzo zblizonej okolicy i przede wszystkim zerujac na slabosci Polski, powstalo cesarstwo pruskie, ktore w 200 lat stalo sie europejska potega. Kwestia lepszego rzadzenia - a w efekcie militarnej sily.
Ogniwem pośrednim pomiędzy lepszym rządzeniem i militarną siłą była silna nauka (fizycy, chemicy).
Robert pisze:A w ciagu zaledwie JEDNEJ generacji, od 1989 roku, po reformach Denga - staly sie najwieksza gospodarka swiata, ktora wyprzedzila stuletniego hegemona, USA (w zaleznosci od danych, wg innych przescigna ich dopiero za 2-4 lata).
To efekt kopiowania zachodniej technologii, które właściciele patentów nazywają czasem kradzieżą, i setek milionów ludzi pracujących za stawki u nas nie do przyjęcia na obecnym etapie rozwoju.
Robert pisze:Czyli proba posiadania 3-5 lodzi podwodnych z pociskami jadrowymi - w takiej sytuacji nikt nie odwazy sie zaatakowac Polski, obawiajac sie ataku odwetowego.
Bardzo trudne do wykonania - ale chyba jedyna skuteczna opcja, pozwalajaca Polsce nie zostac po raz kolejny ofiara przemarszow wszystkich armii Europy. Bez tego, czyli pokoju - nie ma szans na zbudowanie, zakumulowanie bogactwa, bo co chwila ktos znow niszczy kraj.
Może to i słuszna koncepcja, ale nie do realizacji w interesującym nas horyzoncie czasowym. Nie będę już wymieniał, jaka jest różnica między nami tu i teraz, a wymienionymi krajami, którym się to udało tam i wtedy. Każdy nieco zorientowany sam ją widzi. Na pewno nie można tego zrobić cichaczem, bo albo trzeba pozyskać od kogoś gotową technologię, albo przeprowadzić kilka testów.
Robert pisze:Nie mam pojecia co buduja polscy "strategowie" - ale budowanie na sojuszach juz raz wykonal Jozef Beck, w 1939 roku. 5 lat pozniej 1/3 kraju juz nie bylo i zbieralismy sie z tego kilkadziesiat lat :-(
Zdaje się, że jakiś tam sztab stara się jak najlepiej zapewnić to, co jest realne do zapewnienia.
39. wszyscy pamiętamy i dlatego tym razem trzeba działać tak i zachowywać się tak, żeby sojusznikom chciało się i opłaciło się wywiązać ze zobowiązań. Żaden plan długoterminowy, realny czy nie, nie może przesłaniać planu krótkoterminowego. W przeciwnym razie może nie być czasu na jego realizację.
ODPOWIEDZ