rufuz - moja droga do Des Sables
Moderator: infernal
Plan na sezon 2013 juz prawie caly zrealizowany. Zostal jeszcze tylko bieg sylwestrowy w Poznaniu.
Czas na plany na sezon 2014.
luty 2014
Kiel Maraton - Kilonia, Niemcy
start na luzie bez presji na czas
wiosna 2014 (kwiecień, maj)
na wiosne powaznie chce sie przymierzyc do zlamania magicznych 3h
- Hamburg Marathon lub jakiś plaski, szybki maraton w USA
lato 2014
Nord Sea Beach Marathon - Nørre Nebel, Dania
półmaraton po plazy
jesień 2014
- jeśli na wiosnę "polecę" Hamburg Marathon to na jesień
Sydney Running Festival (maraton) - Australia (zaliczony kolejny kontynent australia) lub Nairobi Marathon (maraton) - Kenia (zaliczony kolejny kontynent - afryka)
- jeśli na wiosnę "polecę" cos w USA to na jesień
Frankfurt Maraton - Niemcy
grudzien 2014
Bieg Sylwestrowy w Poznaniu (11km)
Czas na plany na sezon 2014.
luty 2014
Kiel Maraton - Kilonia, Niemcy
start na luzie bez presji na czas
wiosna 2014 (kwiecień, maj)
na wiosne powaznie chce sie przymierzyc do zlamania magicznych 3h
- Hamburg Marathon lub jakiś plaski, szybki maraton w USA
lato 2014
Nord Sea Beach Marathon - Nørre Nebel, Dania
półmaraton po plazy
jesień 2014
- jeśli na wiosnę "polecę" Hamburg Marathon to na jesień
Sydney Running Festival (maraton) - Australia (zaliczony kolejny kontynent australia) lub Nairobi Marathon (maraton) - Kenia (zaliczony kolejny kontynent - afryka)
- jeśli na wiosnę "polecę" cos w USA to na jesień
Frankfurt Maraton - Niemcy
grudzien 2014
Bieg Sylwestrowy w Poznaniu (11km)
mala zmiana planow na kolejny sezon
na jesien w listopadzie jednak maraton w Nairobi - Standard Chartered Nairobi Marathon. A wiec na jesien wyjazd do Kenii mekki biegaczy (zaliczenie kolejnego kontynentu ) a wczesniej maly sprawdzian formy we wrzesniu w polmaratonie w odense w Danii.
Proba lamania 3h wypadnie jednak w Hamburgu a nie za oceanem.
na jesien w listopadzie jednak maraton w Nairobi - Standard Chartered Nairobi Marathon. A wiec na jesien wyjazd do Kenii mekki biegaczy (zaliczenie kolejnego kontynentu ) a wczesniej maly sprawdzian formy we wrzesniu w polmaratonie w odense w Danii.
Proba lamania 3h wypadnie jednak w Hamburgu a nie za oceanem.
Coz kolejny sezon sie zaczął. Poprzedni byl moim najlepszym. trojka złamana, 10km poniżej 40 min.
Plany na ten sezon. Na jesień jadę jednak do Chicago, polubiłem Stany. Mam nadzieje, ze w koncu uda mi sie byc na meczu NFL.
luty - tradycyjnie na początek sezonu Kiel Marathon
kwiecień - Hamburg Marathon (próba na 2:55 - czesc mojego celu-planu )
czerwiec - Nord Sea Beach Marathon (1/2 maraton)
październik - Chicago Marathon
grudzień - Bieg Sylwestrowy Poznań
Plany na ten sezon. Na jesień jadę jednak do Chicago, polubiłem Stany. Mam nadzieje, ze w koncu uda mi sie byc na meczu NFL.
luty - tradycyjnie na początek sezonu Kiel Marathon
kwiecień - Hamburg Marathon (próba na 2:55 - czesc mojego celu-planu )
czerwiec - Nord Sea Beach Marathon (1/2 maraton)
październik - Chicago Marathon
grudzień - Bieg Sylwestrowy Poznań
oto górka na jakiej w weekend robiłem podbiegi, długość 1250m. Ten podbieg to istny "ogień"
http://www.climbs.dk/munkebjerg.php
głownie trenują tam kolarze podjazdy, prawie z całej Danii. Biegacze rzadziej ale tez mozna kogos czasem tam spotkac.
Raz w miesiacu bede tam robil podbiegi
http://www.climbs.dk/munkebjerg.php
głownie trenują tam kolarze podjazdy, prawie z całej Danii. Biegacze rzadziej ale tez mozna kogos czasem tam spotkac.
Raz w miesiacu bede tam robil podbiegi
Po Maratonie plaza w Nord Sea Beach Marathon zaczela sie oficjalnie moja droga do Maraton Des Sables. Po debiucie w gorskim ultra na Keufelskopf Ultra-Trail, z ktorego jestem mega zadowolony zaczynam przygotowania do MDS. Chce pobiec w Des Sables w 2018 roku. Po drodze obok zwyklych maratonow planuje zaliczyc jeszcze minimum dwa ultra: Keufelskopf Ultra-Trail w nastepnym roku i jakis nieco dluzszego triala. Problemem na dzien dzisiejszy sa nie tyle funduse co raczej obawy, ze wiosna 2017 moglo by byc troche za szybko. Minimum jeden trening w tygodniu bede robil na plazy z 5kg plecakiem. Dodatkowo co jakis czas chce robic 3 dniowe treningi wlasnie plaza podczas ktorych chce pokonac ok 40 km kazdego dnia. Normalnie jak podczas Des Sables: plecak minimum 5kg, nocleg na plazy, jedzenie liofilizowane itp
W letnie wakacje miedzy 15 a 22 lipca chce zrobić dłuższą WB taka ok 60km w okolicach Poznania. Myślę, ze gdzieś z Poznańskiej Malty w kierunku Gniezna. Wstępnie przetestuje nowy zestaw: plecak + przednia torba, które na najbliższy ponad rok staną sie częstym wyposażeniem podczas moich treningów. Moze ktos chetny ?
Dzis pierwszy trening z plecakem Raidlight z przednia torba. Obciazenie 5kg. Wstępnie jest ok ale jutro przetestuje zestaw na plazy na dystansie 35km z obciążeniem 6kg a nastepnym razem juz dam 8 kg balastu, jak na Des Sables. Kupilem tez na próbę wojskowe pustynne gogle z demobilu Revision Bullet Ant Made in USA. Znalazlem w koncu dobre miejsce na bieganie po piaszczystych wydmach. Miejscami dosc spore gorki. Musze jeszcz dokompletowac stuptuty. Juz wiem jedno, ze treningi po piaszczystych wydmach bez stuptutow W mojej drodze do Des Sables w jesienny cykl treningowy dodam bardzo dlugie wybiegania, raz w tygodniu minimum 35km. A na wiosne lub lato następnego roku zorganizuje jakis 2 tygodniowy wyjazd turystyczno-wczasowy (all inclusive ) w gorace miejsce, Maroko lub Emiraty. Ten wyjazd potraktuje wtedy jako cos w rodzaju obozu treningowego.
Najważniejsze, ze moje najblizsze otoczenie zaakceptowało w koncu koncepcje startu w Des Sables, choc przyznam,ze nie bylo łatwo Duzo bede robil tez sily biegowej z opona po pagórkowatym terenie lub po plazy. Bieg po plazy z opona to jest dopiero ogień.
Mam nadzieje, ze kiedy stanę na starcie pierwszego etapu Des Sables to wszystko da mi pewność, ze ukończę wszystkie etapy w zadowalającym czasie. Oby sie udało.
Najważniejsze, ze moje najblizsze otoczenie zaakceptowało w koncu koncepcje startu w Des Sables, choc przyznam,ze nie bylo łatwo Duzo bede robil tez sily biegowej z opona po pagórkowatym terenie lub po plazy. Bieg po plazy z opona to jest dopiero ogień.
Mam nadzieje, ze kiedy stanę na starcie pierwszego etapu Des Sables to wszystko da mi pewność, ze ukończę wszystkie etapy w zadowalającym czasie. Oby sie udało.
Dzis test na dystansie 38km w tym 23km plaza. Na plecach 7,5kg balastu. Mocno wiało wiec i tempo miałem dosc wolne. Momentami mnóstwo meduz W części plaży nie uczęszczanej przez turystów spotkałem dziś fokę. Dzis stwierdziłem, ze nie mogę mieć spodenek z tylna zapinana kieszonka na zamek. Plecak często haczy o suwak.
dzis trening-test na dystansie 56km. Plecak z przednia torba wypadl ok Obciazenie startowe 5kg, ktore potem czesciowo wypilem Okulary super ale maja tendencje do parowania. Jutro jedynie lekko basen.
w następny weekend, czyli wczoraj, dorzuciłem po raz kolejny trening na dystansie 51km. Obciążenie 5kg. Powoli sie przyzwyczajam sie do treningów trwających ok 5-6 godzin. Teraz pokonanie 42km wydaje sie znacznie łatwiejsze
Dzis po raz pierwszy spróbowałem jedzenia liofilizowanego. Na pierwszy test poszedł kurczak curry z ryżem Trek'n Eat. Musze powiedzieć, ze smakował nawet dosc dobrze Jedyny mankament, to ze po zalaniu woda nie dokładnie wymieszałem. Jutro rano przetestuje owsiankę W jeden w kolejnych weekendów zrobię sobie na początek dwudniowa wyprawę plaza i wydmami. Potem zrobie taki trzydniowy wypad. Stuptuty pustynne juz mam wiec jestem gotow.
Dzis 28km plaza i wydmami. Stuptuty pustynne RaidLight okazaly sie totalna porażka. Rzepy wogle nie trzymaja, odklejaja sie po wplywem piasku. Stuptuty przesuwaja sie, spadaja i co najgorsze miedzy szwy mocujace rzep dostaje sie dosc sporo piasku, ktory uwiera po dluzszym czasie. Musze znalezc cos bardziej profesjonalnego. Mam pare opcji:
https://gearjunkie.com/legacy/images/2505.jpg
https://gearjunkie.com/legacy/images/2505.jpg
kupiłem parę dni temu obcisły t-shirt WAA, Maraton Des Sables. Bardzo fajnie sie w tym biega. Dodatkowe kieszenie i nic nie obciera.
http://www.waa-ultra.com/en/all-product ... s-mds.html
http://www.waa-ultra.com/en/all-product ... s-mds.html
Fundusze juz prawie uzbieralem na start w MDS ale chce "poleciec" w 2018. Licze na miejsce w pierwszej setce wiec chce sie przygotowac najlepiej jak to bedzie mozliwe. Caly czas testuje rozne opcje, rozwiazania. Powoli przechodze do typowych treningow pod ultra. Dzis zrobilem sobie WB 40km. Na letni wypoczynek, oboz przygotowawczy, sprawdzajacy pojade do Maroka lub gdzies gdzie jest najcieplej latem. Potrenuje ze dwa tygodnie w afrykanskim upale. Wazne jest tez to, ze moje najblizsze otoczenie juz zostalo poinformowane i juz sie pogodzilo z faktem moje startu w MDS, to dobrze Musze sobie jeszcze zrobic jakies dokladne badania i bedzie git