radslo1 pisze:Kangoor to może popatrz szerzej. Wiesz jaka jest frekwencja na stadionach ekstraklasy? Wiesz, że średnio na mecze Legii, Lecha przychodzi blisko 20 000 osób, a zdarza się i ponad 30 000? Wiesz, że na najsłabsze mecze eklapy przychodzi po 6 000 kibiców? Kto ich do tego zachęca? Telewizja? A może po prostu ludzie interesują sie piłka nożną i kierując się patriotyzmem lokalnym chodza na mecze.
Trzeba by było jeszcze przeliczyć, ilu z tych przytoczonych tysięcy obecnych na stadionie interesuje gra tocząca się na boisku.
Ale mniejsza z tym. Nie o popularności dyscyplin sportowych pisałem, ale o wartościowaniu informacji przez dziennikarzy sportowych. Oni powinni znać wartość wyników uzyskanych przez sportowców i gdyby mieli wolny wybór, to pewnie przedstawiali by je we właściwej kolejności. Tymczasem informacje sportowe rozpoczynają się od relacji z meczu jakichś drużyn, które dziadują w "Ekstraklasie" na tle innych drużyn tak słabych, że z jakąkolwiek drużyną liczącą się w Europie mają szansę zagrać co najwyżej w sparingu, jeśli jej za to odpowiednio zapłacą.
Żużel to inna historia, bo ligę mamy chyba dosyć silną.
radslo1 pisze:Sponsorzy oczywiście mają na to duży wpływ ale nie ładują pieniędzy tam gdzie widzą, że to nie ma sensu bo ludzie i tak nie chcą oglądać.
No właśnie podejrzewam to, że ładują pieniądze w tzw. ekstraklasę a do tego dodają mniejsze sumy na to, żeby dziennikarze tworzyli wrażenie jej atrakcyjności.