Metoda Maffetona

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
Andrew1962
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1100
Rejestracja: 31 sty 2015, 03:44
Życiówka na 10k: 44.46
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:przykro mi to stwierdzić, ale zwyczajnie piszesz nieprawdę.

ja również zerknąłem na twój dzienniczek treningowy i wzrost obciążeń treningowych od lutego jest znaczny. dodając do tego kompletnie absurdalne tempa treningów biegowych z wcześniejszego okresu mamy jasny obraz sytuacji:

- przestałeś ganiać jak szalony,
- zwiększyłeś objętość treningową,

i jak przyznałeś brujerii - schudłeś 3 kilogramy.

zrozum proszę, że do zwolnienia tempa treningów z tempa absolutnie nie przystającego do poziomu wytrenowania do tempa spokojnego biegu to nie jest coś, co wymagałoby jakiejkolwiek metody, a jedynie odrobiny zdrowego rozsądku.

wykonywanie większości treningów w tempie wolnego, spokojnego biegu nie jest żadnym odkryciem ani specyficzną cechą Maffetona, ponieważ to samo zalecają wszystkie szkoły treningowe.

i z tym nikt nie polemizuje - to są wszystko dobre zmiany i świetnie, że je zastosowałeś.

problem dotyczy specyficznych, szczegółowych pomysłów Maffetona z jego formułą na czele - co do tego można mieć poważne zastrzeżenia.
Jaką nieprawdę? Regularnie biegam przynajmniej od września 2012 r. a 3 kg nie uważam za schudnęcie a ewentualnie drobną korektę i tak idealnej wagi.
Pewnie że macie rację że wcześniej źle biegałem ale o tym już kilka tygodni wcześniej pisałem. Martwi mnie natomiast to że do jasnej Anieli argument w postaci tysięcy użytkowników tej Metody do Was nie przemawia. To co proponuje Phil to nie gruszki na wierzbie, czy dane z sufitu można się z nim zgadzać lub nie ale podważać efekty treningów tysięcy i zawodowców i amatorów? Ja nie jestem żadnym wyznacznikiem jej skuteczności ale widzę że ona działa. Nie będę dziś zmieniał na inną bo po co?


Wysłane z mojego GT-I9301I .
Ostatnio zmieniony 14 cze 2016, 15:52 przez Andrew1962, łącznie zmieniany 1 raz.
“Ból jest stanem przejściowym. Duma pozostaje na zawsze.”
Obrazek
New Balance but biegowy
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

postaram się tobie powiedzieć po raz chyba piąty :)

za poprawę twoich wyników odpowiada nie metoda Maffetona, ale prosty efekt porzucenia złych, ZBYT SZYBKICH treningów na rzecz spokojnych treningów. to nie jest cecha specyficzna metody Maffetona, ale powszechnie znana i stosowana prawda, którą w oderwaniu od miliona teorii, szkół i metod, które ją podają, można zawrzeć w jednym prostym zdaniu:

większość treningów biegowych należy wykonywać w tempie konwersacyjnym.

nie jesteś jakimś wyjątkowym przypadkiem. siedzę na forum 5 lat i w tym czasie widziałem setki podobnych osób, które biegały zwyczajnie za szybko. w każdym z tych wypadków zwolnienie dało taki sam efekt. nie nazywamy tego "metodą forum bieganie.pl".

tysiące przykładów zwolenników Maffetona to po prostu podobni Tobie i innym początkującym biegacze, którzy robili coś bardzo źle i przestali.

a specyficzne cechy metody Maffetona są nierzetelne, a czasami absurdalne, co słusznie raz jeszcze przywołał któryś kolegów kilka postów wcześniej.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
Andrew1962
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1100
Rejestracja: 31 sty 2015, 03:44
Życiówka na 10k: 44.46
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Qba tracę cierpliwość do Ciebie i tych Twoich teorii. Jeszcze raz powtórzę, że ja nie jestem żadnym wyznacznikiem, więcej, jestem za to dobrym przykładem jak nie należy trenować przez 7-8 lat!!! Ale w USA, Kanadzie, RPA, Australii itp. tę szkołę wykorzystują zawodowcy, powtórzę zawodowcy, głównie ultramaratończycy, którzy biegają w warunkach jakich u nas nie znajdziesz i chcesz mi wmówić, że wszyscy Ci ludzie robili/robią takie błędy jak ja??? Odczep się ode mnie i moich rezultatów z powodu jak napisałem w drugim zdaniu a daj argumenty dla jej nieskuteczności dla nich. Gdyby była tak nierzetelna to pewnie nikt za wtjątkiem takich amatorów jak ja by się nią nie zainteresował! Nie tłumacz mi po raz szósty bo nie ma takiej potrzeby. Po raz piąty Ci napiszę, że wiem ŻE ŹLE TRENOWAŁEM! A teraz trenuję wg Metody i jeszcze raz Ci napiszę POZOSTAJĘ PRZY NIEJ :)
Ostatnio zmieniony 14 cze 2016, 22:51 przez Andrew1962, łącznie zmieniany 1 raz.
“Ból jest stanem przejściowym. Duma pozostaje na zawsze.”
Obrazek
Awatar użytkownika
Andrew1962
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1100
Rejestracja: 31 sty 2015, 03:44
Życiówka na 10k: 44.46
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze: ....Teraz pytanie do Ciebie: Czy Ty zawsze biegasz wolno (Twoje wolno) czy czasami szybciej?

Postępów oczywiście gratuluję, jeśli udało Ci sie wreszcie zrobić postępy znacznie zwalniając to bardzo dobrze
Adam, dziękuję za gratulacje. Nie wiem czy dzięki Metodzie udało mi się zrobić postępy. Może gdybym zastosował Otwocką a może Wołomińską szkołę biegową efekty byłyby takie same a może lepsze? ;)
Odpowiadając na pytanie. Ok. 85-90% moich treningów to MAF. Pozostałe to trening interwałowy i podbiegi. Poza tym raz w miesiącu sprawdzian 10 km. Dodatkowo 2 razy w tygodniu 2.5-3h siatkówki, bardzo intensywnej z dziesiątkami wyskoków :)
Od 22 lutego tak mniej więcej wyglądają moje treningi.
“Ból jest stanem przejściowym. Duma pozostaje na zawsze.”
Obrazek
magdowa
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 24
Rejestracja: 21 kwie 2016, 13:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Qba czy w życiu też jesteś taki zaborczy ? :)
Masz wiedzę, nie można Ci tego zarzucić. Ale jest coś w twoich wypowiedziach, co sprawia że otwiera mi się środkowy palec. Może Ty już tak masz, że lubisz "dyktować" wszystkim co i jak mają myśleć, ale wiesz co? Ja lubię sobie robić, co chcę! Mam ochotę, żeby zjeść obiad na śniadanie, tak zrobię. Mam ochotę, żeby trenować sobie metodą Maffetona, tak zrobię. Bo tak mi pasuje. A Twoje wypowiedzi typu "już mi się nie chce kolejny raz tłumaczyć..." świadczą tylko o Twojej arogancji... i braku pewności siebie.
brujeria
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1060
Rejestracja: 30 lis 2009, 11:32
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Andrew1962 pisze:
Adam Klein pisze: ....Teraz pytanie do Ciebie: Czy Ty zawsze biegasz wolno (Twoje wolno) czy czasami szybciej?

Postępów oczywiście gratuluję, jeśli udało Ci sie wreszcie zrobić postępy znacznie zwalniając to bardzo dobrze
Adam, dziękuję za gratulacje. Nie wiem czy dzięki Metodzie udało mi się zrobić postępy. Może gdybym zastosował Otwocką a może Wołomińską szkołę biegową efekty byłyby takie same a może lepsze? ;)
Odpowiadając na pytanie. Ok. 85-90% moich treningów to MAF. Pozostałe to trening interwałowy i podbiegi. Poza tym raz w miesiącu sprawdzian 10 km. Dodatkowo 2 razy w tygodniu 2.5-3h siatkówki, bardzo intensywnej z dziesiątkami wyskoków :)
Od 22 lutego tak mniej więcej wyglądają moje treningi.
Ale jak to? Nie 100%? To skąd wiesz, czy za postęp nie odpowiadają te akcenty (interwał, test, podbieg)? Bo całość składa się na klasyczny trening. Większość wolno plus akcenty.
magdowa
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 24
Rejestracja: 21 kwie 2016, 13:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze: Postępów oczywiście gratuluję, jeśli udało Ci sie wreszcie zrobić postępy znacznie zwalniając to bardzo dobrze
Qba ucz się :)

Adam nie jest zwolennikiem metody, ale przynajmniej z klasą potrafi zakomunikować, że to nie jego bajka, ale skoro innym odpowiada, to ok.

I nie, nie chodzi o spijanie sobie z dzióbków...
brujeria
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1060
Rejestracja: 30 lis 2009, 11:32
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

magdowa pisze:Qba czy w życiu też jesteś taki zaborczy ? :)

A Twoje wypowiedzi typu "już mi się nie chce kolejny raz tłumaczyć..." świadczą tylko o Twojej arogancji... i braku pewności siebie.
Czy metoda Maffetona obejmuje również psychoanalizę? Oczywiście bez cukru.
magdowa
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 24
Rejestracja: 21 kwie 2016, 13:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

brujeria pisze:
magdowa pisze:Qba czy w życiu też jesteś taki zaborczy ? :)

A Twoje wypowiedzi typu "już mi się nie chce kolejny raz tłumaczyć..." świadczą tylko o Twojej arogancji... i braku pewności siebie.
Czy metoda Maffetona obejmuje również psychoanalizę? Oczywiście bez cukru.
mod: ciach! kogoś tu poniosły emocje. proponuję darować sobie osobiste wycieczki
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

nie dyktuję innym co mają myśleć. ani co mają robić - możesz trenować metodą Maffetona i każdą inną.

to jest forum dyskusyjne na którym się dyskutuje - temat dotyczy konkretnego zagadnienia i o nim rozmawiamy. i dlatego ja w tym temacie mogę skrytykować twoje działanie, a o słuszności tej krytyki będę przekonywał podając argumenty.

sorry, ale nie będę rozmawiał z kimś, kto pokazuje mi środkowy palec. uważam tę uwagę za skrajnie nieuprzejmą a uwagi co mojego zachowania trącą hipokryzją.

jakakolwiek moja uwaga, nawet ta o tym, że "nie chce mi się powtarzać" nie była skierowana do nikogo osobiście - przeciwnie, ja również gratulowałem Andrew'owi postępów i chwaliłem porzucenie niewłaściwego sposobu trenowania.

brujeria, zauważ, że w losowo wybranych przypadkach efekt zastosowania formuły Maffetona będzie mniej więcej pokrywał się z granicą "biegu spokojnego" i wtedy, na skutek zbiegu okoliczności, treningi mogą przynosić efekty.

my jednak tu rozmawiamy o metodzie jako całości, a ta się zwyczajnie nie broni, bo nie ma czym.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
Andrew1962
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1100
Rejestracja: 31 sty 2015, 03:44
Życiówka na 10k: 44.46
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mnie osobiście cieszy fakt, że już prawie 10000 odsłon ma ten temat :)
A tak a propos, zarzuciłem podobny problem, trochę prowokacyjnie, o rzetelności a raczej nierzetelności Metody w tej anglojęzycznej Grupie wczoraj rano i wszyscy jak jeden zabierający głos w dyskusji, w tym trenerzy biegów maratońskich i ultra, nie zostawili suchej nitki na artykule, którym się podparłem http://strengthrunning.com/2015/02/maff ... -training/ Autor tego artykułu, dokładnie tak jak Qba, a może właśnie Qba go napisał ;) zarzuca nierzetelność takiego trenowania opartego na wyliczeniach choć w kilku aspektach o dziwo zgadza się z Philem.
Najbardziej przypadła mi do gustu jedna z konkluzji: "Sometimes it's just not worth the effort when people are so stubborn." dodałbym jeszcze na końcu "as a mule" ;)
“Ból jest stanem przejściowym. Duma pozostaje na zawsze.”
Obrazek
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

artykuł jest niezły, dzięki za link.

krytyka artykuły na grupie o której piszesz mnie nie dziwi - w końcu wypowiadali się zwolennicy Maffetona, co mieli powiedzieć? :D
To jak dyskutowanie nad szkodliwością cukru w grupie miłośników waty cukrowej.

tutaj jednak - nie nudzi mnie to, serio - jest forum biegowe, na którym znajdują się biegacze, nie zwolennicy czy przeciwnicy z definicji czegokolwiek, tylko ludzi i ich mózgi zdolne do akceptacji lub krytyki pomysłów na trening biegowy - polecam lekturę wątku z działu trening o tym, czy Mo Farah robi skip A.

a tak serio - piszesz, że zwolennicy Maffetona nie zostawili suchej nitki na artykule - przytocz proszę ich argumentację, zobaczymy czy się obroni.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
Andrew1962
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1100
Rejestracja: 31 sty 2015, 03:44
Życiówka na 10k: 44.46
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:...

my jednak tu rozmawiamy o metodzie jako całości, a ta się zwyczajnie nie broni, bo nie ma czym.
Już Ci Qba wcześniej pisałem nie o jednostkowych przypadkach tak jak piszesz podpierając się zdaniem brujeria ale o tysiącach więc trudno się zgodzić z takim stwierdzeniem.
Trochę to zakrawa na ignoranctwo z Twojej strony mimo bezsprzecznie posiadania wiedzy w tematach biegowych. Może jednak powinieneś głębiej wejść w temat a nie opierać się na moich wybiórczych nie ogarniających całości problemu wpisach?! Sama podstawowa pozycja książkowa, zresztą link do niej podawałem to przeszło 500 stron więc trudno abym ją tutaj tłumaczył i w całości prezentował. Może jednak znajdziesz trochę czasu?
Dla przypomnienia kilka linków:
https://philmaffetone.com/method/
https://drive.google.com/file/d/0B9zRmn ... 8xd3c/edit

Poza tym, każdy temat, a szczególnie w naszym pięknym kraju, znajdzie swoich zwolenników a jeszcze więcej przeciwników bo takie już mamy usposobienie :)
brujeria i nie trzeba być psychoanalitykiem aby takie wnioski wyciągać.
“Ból jest stanem przejściowym. Duma pozostaje na zawsze.”
Obrazek
brujeria
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1060
Rejestracja: 30 lis 2009, 11:32
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Andrew1962, fajnie się z Tobą dyskutuje. Nie odnosisz się do pytań, podnoszonych zagadnień, tylko ironiczne komentujesz ilość nabijanych wyświetleń. Tak jak Qba mówi, to jest forum biegowe i tu dyskutujemy o bieganiu. Staramy się argumentować i wzajemnie przekonywać. Jeśli Twoim celem jest realizacja jedynie jakiejś misji popularyzowania tej metody, a nie jakakolwiek dyskusja, to powiedz to proszę wprost, i nie będziemy się już wysilać próbując dyskutować.

Jeśli jednak chcesz dyskutować, to powiedz proszę: 1) jak wyglądał Twój przeciętny miesięczny kilometraż na rok przed wdrożeniem metody, a jak wygląda teraz? 2) czy nie uważasz, że wpływ na Twoją formę mają treningi "nieMAFowe", takie jak interwały, i czy ich stosowanie jest dopuszczalne według tej metody? 3) czy naprawdę jesteś przekonany, że sam fakt zwolnienia na treningach, nawet gdyby odbył się według innych parametrów tętna, nie dałby takiego samego efektu? 4) czy wśród tych tysięcy wspaniałych zawodników, do których przykładów się odwołujesz są jacyś zwycięscy największych maratonów, medaliści mistrzostw świata z bieżni lub olimpijscy, rekordziści krajów, itp? (nie interesują mnie ultra, triathlony i inne nisze)
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

wybacz bezpośredniość, ale miliardy much nie mogą się mylić, prawda? owszem, wiele jest przypadków, gdzie grupy ludzi robią coś wątpliwego i są w stanie dać się pokroić za skuteczność tego czegoś. to nie jest argument, a ja nawet gdybym chciał, to nie znam historii tych osób. nie wiem, czy są to po prostu przypadki klasyczne jak twój, czy z innych powodów zmiana treningu z dotychczasowego na Maffetona dała rezultaty. Nie jestem nawet w stanie zweryfikować, czy te osoby faktycznie stosują tę metodę. no, sorry.

wszedłem w temat wystarczająco głęboko. proszę, nie imputuj mi ignorancji, to jest tak wygodne - choćbym przeczytał wszystkie artykuły, ty każesz zajrzeć w komentarze. choćbym przeczytał książkę, pewnie uznasz, że zrobiłem to niedokładnie. poznałem tę metodę, ona nie jest skomplikowana ani trudna do zrozumienia. jest po prostu moim zdaniem nierzetelna.

wrzuciłem temat do działu trening, może znajdzie się ktoś chętny do wyrażenia własnego zdania.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
ODPOWIEDZ