kate-komentarze
Moderator: infernal
- Matxs
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1318
- Rejestracja: 08 wrz 2008, 16:11
- Życiówka na 10k: 47min 42 s
- Życiówka w maratonie: 5h21min
- Lokalizacja: Lubin
Hej a za co chcesz się rehabilitować za Dębno na Poznaniu? Było super przecież. Ja na razie też bez planu na Poznań .....
Mój blog
Komentarze do w/w
Życiówki netto:
10 km 0h 47 min 52 sec (06 IV 2015 Nowa Sól), 47min, 32sec (12 VI 2016Wrocław-nieof)
21,097 km 1h 44 min 41 sec (10 XI 2013 Kościan oraz 20 VI 2015 Wrocław)
42, 195 km 4h 21 min 34 sec (15 IX 2013 Wrocław)
Komentarze do w/w
Życiówki netto:
10 km 0h 47 min 52 sec (06 IV 2015 Nowa Sól), 47min, 32sec (12 VI 2016Wrocław-nieof)
21,097 km 1h 44 min 41 sec (10 XI 2013 Kościan oraz 20 VI 2015 Wrocław)
42, 195 km 4h 21 min 34 sec (15 IX 2013 Wrocław)
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
super?! super to pojęcie względne, mnie ten występ w Dębnie w ogóle nie satysfakcjonuje
Plan jest-zejść poniżej 3.45 ale jeszcze nie wiem, jakim sposobem
Plan jest-zejść poniżej 3.45 ale jeszcze nie wiem, jakim sposobem
- Marc.Slonik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2004
- Rejestracja: 20 sie 2014, 16:45
- Życiówka na 10k: 44:12
- Życiówka w maratonie: 3:23:55
- Lokalizacja: Bruksela, Belgia
- Kontakt:
To proste. Mniej kobylasty trening na tych samych intensywnościach i nic więcej. Jesienne maratony są zazwyczaj bardziej sprzyjające pod względem "warunu". A mając odpowiedni warun i bedąc wypoczęta i zrelaksowana biegniesz 3:35 dzisiaj. Ja z debiutu (wiosna) urwałem w drugim podejściu (jesień) około 16 minut na bardziej wymagającej trasie (więcej przewyższeń). Trenowałem do obu na podobnych intensywnościach. 100km w tygodniu nie przebiegłem jeszcze NIGDY.
Mój blog na forum: 2016 trzy maratony w tym dwa naprawdę
Komentarze do bloga
Endomondo: https://www.endomondo.com/profile/14642690
Komentarze do bloga
Endomondo: https://www.endomondo.com/profile/14642690
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
Mam nadzieję, że będziesz miał rację
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1444
- Rejestracja: 27 gru 2013, 20:48
- Życiówka na 10k: 42.23
- Życiówka w maratonie: brak
Kasiu ja myślę, ze na te 3.45 to byłaś już przygotowana teraz, tylko u Ciebie największą pracę musisz wykonać nad głową
Blog viewtopic.php?f=57&t=53762
Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
O czym tu mowa, 3.45 to ty pobiegniesz z jakiegokolwiek treningu pod warunkiem, że przestaniesz być sama dla siebie przeciwnikiem. Po 100km na tydzień to liczba zupełnie abstrakcyjna i wręcz szkodliwa przy takich celach. Na 3.30 to się biega po max 60-70km. Moja żona 3.18 pobiegła biegając po 75 km max, 3.30 to łamała biegając po ok 60km tygodniowo i to był jej trzeci maraton po roku trenowania i półtora roku biegania w ogóle licząc od czasu gdy nie była w stanie przetruchtać kilometra bez marszu. Największym problemem dla biegacza jest zaburzenie ciągłości treningu i systematycznego poprawiania się. Wszelkie metody polegające na szukaniu skokowego postępu są wielce ryzykowne, sprawdzają się naprawdę rzadko i wymagają też sporo szczęścia. Wszelkie przemęczenia, kontuzje i spowodowane tym niepowodzenia są mocno deprymujące i nie każdy ma konstrukcje psychiczną by się z tego podnieść, radziłbym unikać takich sytuacji i szukać ścieżki systematycznego i harmonijnego rozwoju. To jak z biegiem, szybciej jest się na mecie biegnąc wolniej ale cały czas niż biegnąc za szybko i robiąc przerwy na marsz czy podziwianie własnych butów.
Osobiście podziwiam osoby trenujące w myśl zasady minimalny nakład- maksymalny zysk, to wcale nie oznacza lekkiego treningu tylko pokazuje,że ktoś potrafi dobrać wielkość armaty do zamierzonego efektu i widzi to właściwie w kontekście swoich aktualnych możliwości. I nie idzie tylko o przebrnięcie przez rozpiskę treningową ale też o wyciągnięcie z tego szczytu formy w zadanej dacie. To jest posługiwanie się odpowiednim balansem przyjmowanych obciążeń treningowych i własnych możliwości regeneracyjnych (poprawiamy się w czasie regeneracji - tj najważniejszy trening), które po części są sprawą indywidualną ale też w pewien sposób wynikają z naszego stażu biegowego, poziomu, profilu wyników i poziomu parametrów podstawowych świadczących o predyspozycjach (siła, wytrzymałość i szybkość). Ważna jest też świadomość o własnych słabościach by to na nich warto się skupić bo bez poprawy najsłabszych elementów to pierdylion kilometrów oraz "milijon interwałów" przełoży się na nieadekwatny postęp względem wykonywanej pracy.
Osobiście podziwiam osoby trenujące w myśl zasady minimalny nakład- maksymalny zysk, to wcale nie oznacza lekkiego treningu tylko pokazuje,że ktoś potrafi dobrać wielkość armaty do zamierzonego efektu i widzi to właściwie w kontekście swoich aktualnych możliwości. I nie idzie tylko o przebrnięcie przez rozpiskę treningową ale też o wyciągnięcie z tego szczytu formy w zadanej dacie. To jest posługiwanie się odpowiednim balansem przyjmowanych obciążeń treningowych i własnych możliwości regeneracyjnych (poprawiamy się w czasie regeneracji - tj najważniejszy trening), które po części są sprawą indywidualną ale też w pewien sposób wynikają z naszego stażu biegowego, poziomu, profilu wyników i poziomu parametrów podstawowych świadczących o predyspozycjach (siła, wytrzymałość i szybkość). Ważna jest też świadomość o własnych słabościach by to na nich warto się skupić bo bez poprawy najsłabszych elementów to pierdylion kilometrów oraz "milijon interwałów" przełoży się na nieadekwatny postęp względem wykonywanej pracy.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
Michał, twoja żona ma to szczęście, że ma ciebie wraz z super analitycznym umysłem. Wstyd się przyznać, ale po prawie 3latach biegania nie umiem sama dobrać treningu, ocenić i przeanalizować, jedyne co potrafię, to odwzorować dany plan podziwiam osoby, które z sezonu na sezon robią postępy i notują stały, czasem niewielki progres, u mnie to wszystko stanęło na jednym poziomie i nie chce zatrybić, być może zwyczajnie nie mam talentu do biegania?
- Marc.Slonik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2004
- Rejestracja: 20 sie 2014, 16:45
- Życiówka na 10k: 44:12
- Życiówka w maratonie: 3:23:55
- Lokalizacja: Bruksela, Belgia
- Kontakt:
Na stałym poziomie? W tym roku np. odnotowałaś życiówkę w maratonie. I prawdopodobnie nie powiedziałaś ostatniego słowa.
Mój blog na forum: 2016 trzy maratony w tym dwa naprawdę
Komentarze do bloga
Endomondo: https://www.endomondo.com/profile/14642690
Komentarze do bloga
Endomondo: https://www.endomondo.com/profile/14642690
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Se Kaska zwyczajnie lubi pogadac, a na zawodach i tak idzie jej przyzwoicie.
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
ja rozumiem Tomek, jakbym oprócz marudzenia nic więcej nie robiła człowiek się stara, mota w tym wszystkim i stoi w miejscu
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Moze za bardzo sie motasz. Rok temu tez sie motalem i sekundy z zyciowek wyrywalem sila Teraz poszlo latwiej, tylko juz nie martwie sie co biegac
- banan85
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1239
- Rejestracja: 27 kwie 2014, 22:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: wielkopolska
Kasię będzie dobrze
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4809
- Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
- Życiówka na 10k: 00:40:08
- Życiówka w maratonie: 03:15:19
- Lokalizacja: Niepołomice
- Kontakt:
3:38 to ja pobieglem przy przebiegu 77km na miesiac a co dopiero 100/tydz dasz rade 3:30 zrobic tylko odpusc sobie!
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
dzięki za uwagi
dumam cały czas nad rozmiarem armaty
jak się wkurzę, to bez planu polecę zrobię tylko kilka wybiegań po ok.30km i już
dumam cały czas nad rozmiarem armaty
jak się wkurzę, to bez planu polecę zrobię tylko kilka wybiegań po ok.30km i już
- Marc.Slonik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2004
- Rejestracja: 20 sie 2014, 16:45
- Życiówka na 10k: 44:12
- Życiówka w maratonie: 3:23:55
- Lokalizacja: Bruksela, Belgia
- Kontakt:
To wcale nie jest taka zła strategia. Tylko te trzydziestki też nie co tydzień przez cały plan.
Mój blog na forum: 2016 trzy maratony w tym dwa naprawdę
Komentarze do bloga
Endomondo: https://www.endomondo.com/profile/14642690
Komentarze do bloga
Endomondo: https://www.endomondo.com/profile/14642690