Drugi zakres - wątpliwości

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

bors pisze:Patrząc na obliczenia z kalkulatora wychodzi, że beesy powinienem biegać właściwie po 6:00 (z Danielsa też wychodzi mi jakieś 5:55), ale wtedy czuję się jakbym szedł :)
bors pisze:Życiówka na 10 km z końcówki ubiegłego roku 48:30, w tym roku połówka 1:46:46,
Z dychy po 4:50 i połówki po 5:00 to Ty nie powinieneś biegać BS-ów szybciej niż 5:40. Optymalnie 5:50-6:00. II zakres powinieneś biegać tak jak barcel napisał.
biegam ultra i w górach :)
PKO
Awatar użytkownika
barcel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1107
Rejestracja: 16 wrz 2011, 10:58

Nieprzeczytany post

adam1adam pisze: WB2 jest wolniejsze od TM (tempa maratonu -sredniego tempa
ostatnio przebiegnietego maratonu).

Tu się z Tobą nie zgodzę, bo jest wiele przypadków, w których prędkość WB2 jest równa lub szybsza od tempa maratońskiego. Wszystko zależy od poziomu zawodnika :-)
acer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1081
Rejestracja: 16 sie 2012, 11:18
Życiówka na 10k: 57
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

barcel pisze:Tu się z Tobą nie zgodzę, bo jest wiele przypadków, w których prędkość WB2 jest równa lub szybsza od tempa maratońskiego. Wszystko zależy od poziomu zawodnika :-)
czym lepszy biegacz to 2 zakres wolniejszy niż TM a im słabszy to tempo tych jednostek równe?
Obrazek
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja bym powiedzial, ze zalezy od tego czy wszystkie dystanse biegamy na rownym poziomie, ktos kto biega tylko pod dyszke i ma stosunkowo dobry wynik w niej maraton moze biegac srednio i wtedy automatycznie te tempa beda sie rozjezdzac. II zakres z treningu pod 10km moze byc szybszy niz TM.
asdrubal
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 41
Rejestracja: 30 sie 2013, 20:00
Życiówka na 10k: 49
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Też mnie to ostatnio męczy po ile powinienem biegać WB2. Świeże wyniki mam 39 na 10km i 1:29:30 HM.
Na razie biegam tak po 4:45 - 4:50 (13 do 19 km) i wydaje mi się że szybciej było by już za mocno. TM robię po 4:20, usiłuje zejść do 4:15, wczoraj zrobiłem 13km.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13799
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

barcel pisze:
adam1adam pisze: WB2 jest wolniejsze od TM (tempa maratonu -sredniego tempa
ostatnio przebiegnietego maratonu).

Tu się z Tobą nie zgodzę, bo jest wiele przypadków, w których prędkość WB2 jest równa lub szybsza od tempa maratońskiego. Wszystko zależy od poziomu zawodnika :-)
To jest różnica w polskiej i amerykańskiej (dlaczego amerykańskiej?) szkole.
II zakres polski jest w szkole amerykańskiej traktowany jeszcze jako easy. Natomiast biegi ciągle rzadko kiedy sa wolniejsze od TM i dochodza do T10km w zależności od odcinka i od celów. W pierwszym wydaniu pisał JD nawet tylko o 20-25' w T10km.

Do takich wybiegan TM+20s mozna sie szybko przyzwyczaić i wybiega sie je automatycznie jako easy bez potrzeby dodatkowej regeneracji.
Awatar użytkownika
barcel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1107
Rejestracja: 16 wrz 2011, 10:58

Nieprzeczytany post

Rolli pisze:
barcel pisze:
adam1adam pisze: WB2 jest wolniejsze od TM (tempa maratonu -sredniego tempa
ostatnio przebiegnietego maratonu).

Tu się z Tobą nie zgodzę, bo jest wiele przypadków, w których prędkość WB2 jest równa lub szybsza od tempa maratońskiego. Wszystko zależy od poziomu zawodnika :-)
To jest różnica w polskiej i amerykańskiej (dlaczego amerykańskiej?) szkole.
II zakres polski jest w szkole amerykańskiej traktowany jeszcze jako easy. Natomiast biegi ciągle rzadko kiedy sa wolniejsze od TM i dochodza do T10km w zależności od odcinka i od celów. W pierwszym wydaniu pisał JD nawet tylko o 20-25' w T10km.

Do takich wybiegan TM+20s mozna sie szybko przyzwyczaić i wybiega sie je automatycznie jako easy bez potrzeby dodatkowej regeneracji.

Ja spotkałem się z określeniem "moderate", czyli biegi umiarkowane. One są bardzo zbliżone go naszego WB2. To nie jest "easy".
Wszystko jednak rozbija się o poziom wytrenowania zawodnika, bo tam trzeba podchodzić indywidualnie.

Jest bardzo dużo podobieństwa między tymi dwoma modelami treningów: polskim i amerykańskim. To temat na długą rozmowę w dogodniejszym miejscu niż forum ;-)
bors
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 07 paź 2013, 12:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

marek84 pisze:
bors pisze:Patrząc na obliczenia z kalkulatora wychodzi, że beesy powinienem biegać właściwie po 6:00 (z Danielsa też wychodzi mi jakieś 5:55), ale wtedy czuję się jakbym szedł :)
bors pisze:Życiówka na 10 km z końcówki ubiegłego roku 48:30, w tym roku połówka 1:46:46,
Z dychy po 4:50 i połówki po 5:00 to Ty nie powinieneś biegać BS-ów szybciej niż 5:40. Optymalnie 5:50-6:00. II zakres powinieneś biegać tak jak barcel napisał.
Wiem, że nie powinienem, ale czasem ciężko mi jest biec takim tempem, bo zwyczajnie czuję, że jest za wolno i mnie to męczy - nie fizycznie (chociaż czasem paradoksalnie też), a bardziej psychicznie :) Dlatego jeśli mam możliwość to na dłuższego beesa staram się namówić kogoś, kto właśnie tylko w takim tempie biega i wtedy jakoś łatwiej idzie takie 5:50/km

Pozdrowienia!
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

biegam od Ciebie trochę szybciej (pagórkowaty HM z dużą ilością podbiegów w 1:35, 5km poniżej 20 minut), a dość często rozbiegania biegam w tempie 5:20-5:30 (lecę jak mam ochotę - ten trening ma nie męczyć, ma być luzik) i jest spoko. Dlatego uważam, że biegasz za szybko. Co do psychiki - jeśli chcesz biegac długie dystanse, to musisz nad nią pracować :)
biegam ultra i w górach :)
Awatar użytkownika
adam1adam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1754
Rejestracja: 20 lis 2011, 09:59
Życiówka na 10k: 33:10
Życiówka w maratonie: 2:32:24

Nieprzeczytany post

Widze , ze niektorym nie moze pomiescic sie w glowie , ze mozna tak
wolno biegac BC2 , a tak mocno przylozyc na zawodach - i wlasnie
to jest sztuka treningu , sztuka polaczenia wszystkich skladowych :uuusmiech:
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13799
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

adam1adam pisze:Widze , ze niektorym nie moze pomiescic sie w glowie , ze mozna tak
wolno biegac BC2 , a tak mocno przylozyc na zawodach - i wlasnie
to jest sztuka treningu , sztuka polaczenia wszystkich skladowych :uuusmiech:
Przez takie podejście, stracili Europejczycy 20 lat przez które biegali o 10 minut wolniej maratony jak jeszcze w latach 70/80. Cale szczęście, ze to sie juz znacznie zmieniło. Chociaż JD nie lubie musze przyznać, ze to jest jego duza zasługa.
bors
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 07 paź 2013, 12:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

barcel pisze:Ogólnie bieg w drugim zakresie, nie ma wykańczać. To jest trening z rodzaju "ładujących". Zazwyczaj następnego dnia wykonuje się mocniejszą jednostkę, lub dzień przed.

jeśli kolega @bors biega na 10 km 48:30 to mu daję tempo około 4:50/km. Ja bym zaczął biegać biegi w tzw. drugim zakresie, od 6km w okolicach 5:10/km i obserwował samopoczucie jak również puls średni z takiego odcinka i puls spoczynkowy. Stopniowo wydłużał dystans do 10-12km. Dopiero jak się ustabilizuje dyspozycja na 12km zaczynasz myśleć i zwiększeniu prędkości, ale to już dalsza przyszłość.
Z tym tempem 5:10/km to chyba trafiłeś w punkt. Zrobiłem na razie cztery treningi z odcinkami w tym tempie (trzy razy po 7 i raz 8 km) i na każdym średnia wyszła minimalnie poniżej 5:10/km, a tętno z każdego w zakresie 160-162 i co ważne - nie rosło wraz z czasem trwania (no chyba, że był podbieg, to wiadomo, że trochę skoczyło). Myślę, że na tę chwilę tak będę biegał ten "II zakres" i będę po prostu wydłużał odcinki. Dzięki za poradę!
Awatar użytkownika
barcel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1107
Rejestracja: 16 wrz 2011, 10:58

Nieprzeczytany post

bors pisze:
barcel pisze:Ogólnie bieg w drugim zakresie, nie ma wykańczać. To jest trening z rodzaju "ładujących". Zazwyczaj następnego dnia wykonuje się mocniejszą jednostkę, lub dzień przed.

jeśli kolega @bors biega na 10 km 48:30 to mu daję tempo około 4:50/km. Ja bym zaczął biegać biegi w tzw. drugim zakresie, od 6km w okolicach 5:10/km i obserwował samopoczucie jak również puls średni z takiego odcinka i puls spoczynkowy. Stopniowo wydłużał dystans do 10-12km. Dopiero jak się ustabilizuje dyspozycja na 12km zaczynasz myśleć i zwiększeniu prędkości, ale to już dalsza przyszłość.
Z tym tempem 5:10/km to chyba trafiłeś w punkt. Zrobiłem na razie cztery treningi z odcinkami w tym tempie (trzy razy po 7 i raz 8 km) i na każdym średnia wyszła minimalnie poniżej 5:10/km, a tętno z każdego w zakresie 160-162 i co ważne - nie rosło wraz z czasem trwania (no chyba, że był podbieg, to wiadomo, że trochę skoczyło). Myślę, że na tę chwilę tak będę biegał ten "II zakres" i będę po prostu wydłużał odcinki. Dzięki za poradę!

Proszę :-) i powodzenia
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ