30km... :)
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Wiesz kojocie, 30km przebiegnie każdy, a takie 1000m w 3min już nie
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
Ło matko, co tu się wypisuje...
Zdecydowana większość błędnie i nieprawidłowo uprawianych sportów jest kontuzjogenna, nawet szachy (bo może strzyknąć w plecach albo cuś).
Natomiast bieganie Z SENSEM I ŚWIADOMOŚCIĄ jest jedną z mniej kontuzjogennych dyscyplin ponieważ po pierwsze wpływ osób trzecich jest minimalny oraz nie zawiera szybkich przyspieszeń/drastycznych zmian kierunku. O wiele bardziej kontuzjogenne są wszelkie sporty drużynowe. Z indywidualnych porównanie biegania do choćby tenisa to śmiech na sali. W większości sportów drużynowych i tak trzeba sporo biegać + coś jeszcze robić + wpływ osób trzecich. Nawet głupi amatorski mecz w piłkę nożną to kilka km zrywów (im niższa klasa sportowa zawodnika tym mniej km), samo to jest dużo bardziej kontuzjogenne niż bieganie.
Kontuzje są stąd, że w bieganiu nie ma za bardzo ograniczeń. Przykładowo nikt o zdrowych zmysłach nie wskoczy do ringu zawodnikowi żeby dostać w ryj i tak samo nie pójdzie na miejski turniej streetball grać z facetami po 2m, ale już masa ludzi bez przygotowania (w tym pewnie nawet i z tego wątku) co najmniej raz rzuciła się na półmaraton bez przygotowania lub z kontuzją (no bo w limicie 3h to pielgrzymka idzie). Czy ktoś z ludzi tutaj piszących jakie to bieganie jest kontuzjogenne z ręką na sercu może powiedzieć, że trenował ZAWSZE przygotowany (rozciągania + trening uzupełniający), przerywał trening jak coś było źle, trenował w zadanych tempach + nie szarżował na zawodach tylko biegł swoje i mimo takiego podejścia ciągle go kontuzje męczą?
Bo ja widzę całą masę ludzi, którzy (sorry za bezpośredniość) rzucili się na bieganie niejednokrotnie wprost od biurka/kanapy bez elementarnej wiedzy i podstaw, bez ćwiczeń ogólnych, stabilizacji zaczęli biegać po kilkadziesiąt km tygodniowo po czym po kilku miesiącach rzucili się na półmaratony, maratony i inne korony. Jakby taki jeden z drugim poszedł na boks, to pewnie by nawet na ring nie wszedł bo po treningach wprowadzających by dość miał. A w sensownej drużynie koszykarskiej to by na parkiet nie wszedł.
Zdecydowana większość błędnie i nieprawidłowo uprawianych sportów jest kontuzjogenna, nawet szachy (bo może strzyknąć w plecach albo cuś).
Natomiast bieganie Z SENSEM I ŚWIADOMOŚCIĄ jest jedną z mniej kontuzjogennych dyscyplin ponieważ po pierwsze wpływ osób trzecich jest minimalny oraz nie zawiera szybkich przyspieszeń/drastycznych zmian kierunku. O wiele bardziej kontuzjogenne są wszelkie sporty drużynowe. Z indywidualnych porównanie biegania do choćby tenisa to śmiech na sali. W większości sportów drużynowych i tak trzeba sporo biegać + coś jeszcze robić + wpływ osób trzecich. Nawet głupi amatorski mecz w piłkę nożną to kilka km zrywów (im niższa klasa sportowa zawodnika tym mniej km), samo to jest dużo bardziej kontuzjogenne niż bieganie.
Kontuzje są stąd, że w bieganiu nie ma za bardzo ograniczeń. Przykładowo nikt o zdrowych zmysłach nie wskoczy do ringu zawodnikowi żeby dostać w ryj i tak samo nie pójdzie na miejski turniej streetball grać z facetami po 2m, ale już masa ludzi bez przygotowania (w tym pewnie nawet i z tego wątku) co najmniej raz rzuciła się na półmaraton bez przygotowania lub z kontuzją (no bo w limicie 3h to pielgrzymka idzie). Czy ktoś z ludzi tutaj piszących jakie to bieganie jest kontuzjogenne z ręką na sercu może powiedzieć, że trenował ZAWSZE przygotowany (rozciągania + trening uzupełniający), przerywał trening jak coś było źle, trenował w zadanych tempach + nie szarżował na zawodach tylko biegł swoje i mimo takiego podejścia ciągle go kontuzje męczą?
Bo ja widzę całą masę ludzi, którzy (sorry za bezpośredniość) rzucili się na bieganie niejednokrotnie wprost od biurka/kanapy bez elementarnej wiedzy i podstaw, bez ćwiczeń ogólnych, stabilizacji zaczęli biegać po kilkadziesiąt km tygodniowo po czym po kilku miesiącach rzucili się na półmaratony, maratony i inne korony. Jakby taki jeden z drugim poszedł na boks, to pewnie by nawet na ring nie wszedł bo po treningach wprowadzających by dość miał. A w sensownej drużynie koszykarskiej to by na parkiet nie wszedł.
biegam ultra i w górach
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 382
- Rejestracja: 03 maja 2014, 17:57
- Życiówka na 10k: 42:15
- Życiówka w maratonie: brak
No zapewniam Cię, że nie każdy przebiegnie 30km bo mam znajomych, ktorzy nie byliby wstanie przebiec nawet 5km, a 3min na 1000m to zaden nadzwyczajny czas, ok jest to juz szybko, ale do zrobienia bez jakiegos specjalistycznego treningu, ale rozumiem że dla Ciebie to zbyt szybko i szanujeSkoor pisze:Wiesz kojocie, 30km przebiegnie każdy, a takie 1000m w 3min już nie
5km - 20:16
10km - 42:14
Połówka - 1:35:16
Blog - https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=41150
Komentarze -https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php ... 07#p982707
10km - 42:14
Połówka - 1:35:16
Blog - https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=41150
Komentarze -https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php ... 07#p982707
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 382
- Rejestracja: 03 maja 2014, 17:57
- Życiówka na 10k: 42:15
- Życiówka w maratonie: brak
Kolega naprawdę wyjaśnił szczegółowo kontuzjogenność, więc pisanie dalej głupot o tym jak bardzo kontuzjogenne jest bieganie nie ma sensu, ok mozna sie nabawic kontuzji, ale nie jest to sport bardzo kontuzjogennykrzys1001 pisze:Długo się trzeba tego uczyć. A póki tego się nie pojmie to jest bardzo kontuzjogenne.marek84 pisze: Natomiast bieganie Z SENSEM I ŚWIADOMOŚCIĄ
5km - 20:16
10km - 42:14
Połówka - 1:35:16
Blog - https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=41150
Komentarze -https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php ... 07#p982707
10km - 42:14
Połówka - 1:35:16
Blog - https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=41150
Komentarze -https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php ... 07#p982707
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
Sorry, ale jak ktoś bez sensu leci na zawody to równie dobrze mógłby wejść do ringu bokserskiego z lokalnym zawodnikiem. Albo próbować przepłynąć wpław akwen 1000m bez zabezpieczenia, wymieniać można bez liku. Ciekawe, czy nadal taki delikwent będzie uważał bieganie za kontuzjogenne. Problem z bieganiem jest taki, że jest łatwodostępne i ogólnodostępne - w przeciwieństwie do reszty sportów. Aha - nie wspomniałem jeszcze o nadwadze -> biegać sam sobie może każdy (a bieganie półmaratonów z balastem kilkunastu kg po 3 miesiącach treningu do rzadkości nie należy). Kontuzja? No przez bieganie, bo przecież nie przez nadwagę czy brak przygotowania.krzys1001 pisze:A póki tego się nie pojmie to jest bardzo kontuzjogenne.
A no i ja porównuję do jednak cywilizowanych sportów, gdzie przykładowo można wziąć piłkę ręczną - ale ja tam nie dostrzegam różnicy pomiędzy czystą grą, faulem a pobiciem
biegam ultra i w górach
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Bardzo się cieszę,że z Ciebie taki szanujący człowiek. Rozumiem, że Ty biegasz jeszcze szybciej takiego tysiaka?kojot19922 pisze:Skoor pisze:No zapewniam Cię, że nie każdy przebiegnie 30km bo mam znajomych, ktorzy nie byliby wstanie przebiec nawet 5km, a 3min na 1000m to zaden nadzwyczajny czas, ok jest to juz szybko, ale do zrobienia bez jakiegos specjalistycznego treningu, ale rozumiem że dla Ciebie to zbyt szybko i szanuje
Przebiec 30km to żaden wyczyn, byle Kowalski to przeczłapie jak potruchta przez kilka miesięcy. Ten sam Kowalski nie pobiegnie 1000 w 3min jak potruchta te same kilka miesięcy.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 382
- Rejestracja: 03 maja 2014, 17:57
- Życiówka na 10k: 42:15
- Życiówka w maratonie: brak
Pierwszy raz złamałem 3 min na tysiaka po 7 miesiącach truchtania z elementami interwałów. Czy biegam dużo szybciej? myślę, że nie, zresztą nie wiem bo zwyczajnie nie biegam takich dystansów.Skoor pisze:Bardzo się cieszę,że z Ciebie taki szanujący człowiek. Rozumiem, że Ty biegasz jeszcze szybciej takiego tysiaka?kojot19922 pisze:Skoor pisze:No zapewniam Cię, że nie każdy przebiegnie 30km bo mam znajomych, ktorzy nie byliby wstanie przebiec nawet 5km, a 3min na 1000m to zaden nadzwyczajny czas, ok jest to juz szybko, ale do zrobienia bez jakiegos specjalistycznego treningu, ale rozumiem że dla Ciebie to zbyt szybko i szanuje
Przebiec 30km to żaden wyczyn, byle Kowalski to przeczłapie jak potruchta przez kilka miesięcy. Ten sam Kowalski nie pobiegnie 1000 w 3min jak potruchta te same kilka miesięcy.
5km - 20:16
10km - 42:14
Połówka - 1:35:16
Blog - https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=41150
Komentarze -https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php ... 07#p982707
10km - 42:14
Połówka - 1:35:16
Blog - https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=41150
Komentarze -https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php ... 07#p982707
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1462
- Rejestracja: 04 lut 2014, 10:53
- Życiówka na 10k: 00:37:35
- Życiówka w maratonie: 02:58:32
Stawiam skrzynkę piwa, że na dokładnie odmierzonej trasie i z dokładnym pomiarem nie zrobisz 1000m w 3min...kojot19922 pisze:[
a 3min na 1000m to zaden nadzwyczajny czas, ok jest to juz szybko, ale do zrobienia bez jakiegos specjalistycznego treningu, ale rozumiem że dla Ciebie to zbyt szybko i szanuje
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 382
- Rejestracja: 03 maja 2014, 17:57
- Życiówka na 10k: 42:15
- Życiówka w maratonie: brak
Jak znajdziesz jakieś zawody rozgrywane w mojej okolicy na dystansie 1km to podeślij mi link i się przekonamykrzys1001 pisze:Stawiam skrzynkę piwa, że na dokładnie odmierzonej trasie i z dokładnym pomiarem nie zrobisz 1000m w 3min...kojot19922 pisze:[
a 3min na 1000m to zaden nadzwyczajny czas, ok jest to juz szybko, ale do zrobienia bez jakiegos specjalistycznego treningu, ale rozumiem że dla Ciebie to zbyt szybko i szanuje
5km - 20:16
10km - 42:14
Połówka - 1:35:16
Blog - https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=41150
Komentarze -https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php ... 07#p982707
10km - 42:14
Połówka - 1:35:16
Blog - https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=41150
Komentarze -https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php ... 07#p982707
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Kojocie, załóżmy, że faktycznie pobiegłeś 1000m w 3min. Zajęło Ci to 7 miesięcy, ok. Swoje pierwsze 20km pobiegłem po 4 tygodniach biegania, pobiegłbym i 30 wtedy pewnie. Zrozum, że klepanie kilometrów jest dużo łatwiejsze niż szybkie przebiegnięcie 1km.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1462
- Rejestracja: 04 lut 2014, 10:53
- Życiówka na 10k: 00:37:35
- Życiówka w maratonie: 02:58:32
Jak biegasz 1000 m w 3minuty to cieniutko biegasz piątki, dychy i półmaratonykojot19922 pisze:Jak znajdziesz jakieś zawody rozgrywane w mojej okolicy na dystansie 1km to podeślij mi link i się przekonamykrzys1001 pisze:Stawiam skrzynkę piwa, że na dokładnie odmierzonej trasie i z dokładnym pomiarem nie zrobisz 1000m w 3min...kojot19922 pisze:[
a 3min na 1000m to zaden nadzwyczajny czas, ok jest to juz szybko, ale do zrobienia bez jakiegos specjalistycznego treningu, ale rozumiem że dla Ciebie to zbyt szybko i szanuje
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1462
- Rejestracja: 04 lut 2014, 10:53
- Życiówka na 10k: 00:37:35
- Życiówka w maratonie: 02:58:32
Ja po miesiącu biegania wziąłem udział w maratonieSkoor pisze:Kojocie, załóżmy, że faktycznie pobiegłeś 1000m w 3min. Zajęło Ci to 7 miesięcy, ok. Swoje pierwsze 20km pobiegłem po 4 tygodniach biegania, pobiegłbym i 30 wtedy pewnie. Zrozum, że klepanie kilometrów jest dużo łatwiejsze niż szybkie przebiegnięcie 1km.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 382
- Rejestracja: 03 maja 2014, 17:57
- Życiówka na 10k: 42:15
- Życiówka w maratonie: brak
Jak biegasz 1000 m w 3minuty to cieniutko biegasz piątki, dychy i półmaratony[/quote]
Faktycznie, potrzebuje wydłużenia się, natomiast robię wszystko obecnie bardzo ostrożnie ze względu na kontuzję jaką przebyłem(nie spowodowana bieganiem)
Faktycznie, potrzebuje wydłużenia się, natomiast robię wszystko obecnie bardzo ostrożnie ze względu na kontuzję jaką przebyłem(nie spowodowana bieganiem)
5km - 20:16
10km - 42:14
Połówka - 1:35:16
Blog - https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=41150
Komentarze -https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php ... 07#p982707
10km - 42:14
Połówka - 1:35:16
Blog - https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=41150
Komentarze -https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php ... 07#p982707
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1444
- Rejestracja: 27 gru 2013, 20:48
- Życiówka na 10k: 42.23
- Życiówka w maratonie: brak
kojocie to może warto biegać te tysiączki na treningach w formie interwałów, nie mówię że po 3 minuty, żeby poprawić swoje rezultaty, bo chyba jestem sporo starsza od Ciebie, no i kobietą jestem a biegam troszkę szybciej dyszki i połóweczki
Ja swoje 20 parę kilometrów przebiegłam po miesiącu biegania,półmaraton na zawodach po czterech miesiącach itd. natomiast kilomatra do dzisiaj nie biegam w 3minuty
Ja swoje 20 parę kilometrów przebiegłam po miesiącu biegania,półmaraton na zawodach po czterech miesiącach itd. natomiast kilomatra do dzisiaj nie biegam w 3minuty
Blog viewtopic.php?f=57&t=53762
Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763