KUT Keufelskopf-Ultratrail 2016
buty wstępnie przetestowane. Sa ok. Specjalnie dzis wybrałem najgorsza z możliwych tras, nawierzchni w tym błoto, kałuże itd Mam tylko nadzieje, ze sprawdza sie tez na dystansie 85km
wczoraj zrobiłem chyba ostatni mocniejszy akcent: 8km w terenie pagórkowatym z plecakiem 4kg + opona na uprzęży. Ale ogień. Niby tylko 8km ale Teraz tylko lekkie crossy, oczywiście z plecakiem W sumie to treningi z ostatnich tygodni przydadzą sie do półmaratonu po plaży (dosc gleboki piasek, kamienie), który jest pod koniec czerwca.
Wielki dzien sie zbliża, ciekawe czy bedzie mi dane zawiesić na ścianie pierwszy medal z ukończenia ultra.
Wielki dzien sie zbliża, ciekawe czy bedzie mi dane zawiesić na ścianie pierwszy medal z ukończenia ultra.
prognoza pogody na 14 maja. Rano trochę zimno miedzy 4-5 stopni. Pozniej do 10 wiec troche chloodno. Ale za to bez deszczu caly dzien Cisnienie ok.
torby spakowane, jutro pobudka o 4 rano, do przejechania 960km. Cale szczęście, ze prawie caly dystans to autobahn
no i juz w domu po biegu Czas 12:39:46, 28 miejsce w generalce na 101 osób, które ukończyły bieg. Jestem mega, mega zadowolony Na 100% bede stałym bywalcem tras ultra. Jutro napisze cos więcej i wrzucę jakies fotki. Przy okazji wyjazdu byliśmy na malej wycieczce w Luxemburgu oraz na torze wyścigowym Nurburgring.
Bardzo pomocna stala sie zasada aby nie szarżować na początku, podbiegach, podejściach. Tak tez zrobiłem. Do 39 km biegłem w sporej grupie maratończyków. Potem zrobiło sie luzno. Spokojnie bez szaleństw do 50km kiedy to trochę uczestników zaczęło słabnąć. Troche osob wyprzedziłem. Oczywiście raz zle skręciłem bo nie zauważyłem taśmy Coz około 1 km w tył Nie tyle podbiegi i podejścia mnie męczyły ale zejścia i zbiegi. Hmmmm kolejne doświadczenie. Logistycznie bylo ok. Plecak spakowany wrecz idealnie. Jedynie pod koniec zaczela przeciekac 0,5 litrowa butelka elastyczna. Bez porzadnych butow, dobrze trzymajacych stope i z wyskokim bieżnikiem byloby ciezko. Sporo blota, mokrej klejacej gliny, mokrych lisci, kamieni. Przed startem zalozylem sobie aby jesc troche wiecej na wczesniejszych kilometrach. Oprócz batonikow, żelków co 3 godziny kawalek razowego chleba z salami i serem.
Hotel w ktorym bylem idealny. Specjanie dla uczestnikow biegu przygotowali papierowe torby z lunchem. Na mecie cieply posilek do wyboru tez wegetariański. Jak na debiut bylem przygotowany bardzo dobrze zarówno taktycznie jaki fizycznie. Nie wątpliwie bardzo pomocne byly mi artykuly, porady m.in. na bieganie.pl
Jako, ze bylo dosc blisko to w piatek dzien przed biegiem zrobilismy sobie mala wycieczke do Luxemburga. Bardzo ladne miasto. Na uwage zasluguje tez przygraniczne miasto Trier. W drodze powrotnej odwiedziliśmy tez legandarny tor wyscigowy Nurburgring.
Wiem jedno, ze raz w sezonie bede biegał ultra. Całkowicie inne doswiadczenie, bieg w ultra. Odnioslem tez wrazenie, ze miedzy uczestnikami bylo jakby nieco wiecej życzliwości. Czulem sie jakby w jakiejs malej spolecznosci. Ale to moze charakter malej imprezy biegowej. Teraz nabralem jeszcze wiekszej checi na ultra z gornej polki biorac pod uwage skale trudnosci. Coraz bardziej krazy mi po glowie mysl na Maraton de Sables. Postanowiłem, ze 25 czerwca zamiast 1/2 maratonu po plaży pobiegne maraton w ramach sprawdzenia jak to jest 42 km po piasku i kamieniach. Coz moge teraz powiesic pierwszy medal z ukonczenia ultra
Hotel w ktorym bylem idealny. Specjanie dla uczestnikow biegu przygotowali papierowe torby z lunchem. Na mecie cieply posilek do wyboru tez wegetariański. Jak na debiut bylem przygotowany bardzo dobrze zarówno taktycznie jaki fizycznie. Nie wątpliwie bardzo pomocne byly mi artykuly, porady m.in. na bieganie.pl
Jako, ze bylo dosc blisko to w piatek dzien przed biegiem zrobilismy sobie mala wycieczke do Luxemburga. Bardzo ladne miasto. Na uwage zasluguje tez przygraniczne miasto Trier. W drodze powrotnej odwiedziliśmy tez legandarny tor wyscigowy Nurburgring.
Wiem jedno, ze raz w sezonie bede biegał ultra. Całkowicie inne doswiadczenie, bieg w ultra. Odnioslem tez wrazenie, ze miedzy uczestnikami bylo jakby nieco wiecej życzliwości. Czulem sie jakby w jakiejs malej spolecznosci. Ale to moze charakter malej imprezy biegowej. Teraz nabralem jeszcze wiekszej checi na ultra z gornej polki biorac pod uwage skale trudnosci. Coraz bardziej krazy mi po glowie mysl na Maraton de Sables. Postanowiłem, ze 25 czerwca zamiast 1/2 maratonu po plaży pobiegne maraton w ramach sprawdzenia jak to jest 42 km po piasku i kamieniach. Coz moge teraz powiesic pierwszy medal z ukonczenia ultra
widoki i otoczenie rekompensowały zmęczenie i bol. Bylo pare punktów na trasie, których pokonanie bylo nie lada wyzwaniem Co ciekawe mimo, ze bylo to nieco ponad 12 godzin to nie dłużyło sie, nie bylo nudno. Organizacyjnie nie ma sie czego przyczepić, wszystko sprawnie. Wydawanie numerów, start, oznaczenia na trasie bez zastrzeżeń i niewiarygodnie duzo życzliwości.
Teraz musze "polecieć" jakis ultra trial na 100 km. Wrzucę dzis później jakieś fotki z trasy. He he he tego sie własnie balem, ze ultra tral przypadnie mi do gustu i juz nie bede chcial sie rozstać z wrażeniami jakie daje taki bieg Teraz rozumiem wszystkich ultrasów: po co i dlaczego. W mojej historii biegowej mialem dotychczas dwa momenty przełomowe, ktorych nie zapomne do konca zycia to debiut w maratonie, złamanie trojki w maratonie i teraz doszedl kolejny, debiut w ultra Naprawde jestem mega, mega zadowolony z tego, ze zdecydowałem sie na pierwszy start w ultra. Cos niesamowitego, kolejne cele, wyzwania Teraz stalo sie tez jasne dla mnie dlaczego podtytuł działu ultra na tym forum brzmi "miejscówka dla twardzieli"
Pozdrawiam wszystkich ultrasów
Teraz musze "polecieć" jakis ultra trial na 100 km. Wrzucę dzis później jakieś fotki z trasy. He he he tego sie własnie balem, ze ultra tral przypadnie mi do gustu i juz nie bede chcial sie rozstać z wrażeniami jakie daje taki bieg Teraz rozumiem wszystkich ultrasów: po co i dlaczego. W mojej historii biegowej mialem dotychczas dwa momenty przełomowe, ktorych nie zapomne do konca zycia to debiut w maratonie, złamanie trojki w maratonie i teraz doszedl kolejny, debiut w ultra Naprawde jestem mega, mega zadowolony z tego, ze zdecydowałem sie na pierwszy start w ultra. Cos niesamowitego, kolejne cele, wyzwania Teraz stalo sie tez jasne dla mnie dlaczego podtytuł działu ultra na tym forum brzmi "miejscówka dla twardzieli"
Pozdrawiam wszystkich ultrasów
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
super!
moze to troche za wcześnie, może zbyt odważnie. Teraz bardziej realnym stal sie udzial w MDS. Juz od dzis zaczynam przygotowania Przede wszystkim zaczynam organizować fundusze