Komentarz do artykułu Grzegorz Gronostaj, ambitny amator, w pięć lat z 3:45 na 2:29.

czyli o rywalizacji na najwyższym poziomie, zarówno na szosie jak i w gó®ach
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Gratulacje
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Buddy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 426
Rejestracja: 26 lip 2006, 00:56
Życiówka na 10k: 35:20
Życiówka w maratonie: 2:47:38

Nieprzeczytany post

Pięknie, gratulacje Grzesiek.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Jak rożne moze byc postrzeganie tego samego biegu. Kilka sekund przed Grześkiem, ktory był bardzo zadowolony, wpadł na metę Marcin Kęsy, zupełnie zdołowany.
Awatar użytkownika
Jaca_CH
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 678
Rejestracja: 16 paź 2013, 22:22
Życiówka na 10k: 41:57
Życiówka w maratonie: 3:28:03
Lokalizacja: Bytom

Nieprzeczytany post

Znalezione w sieci
Obrazek
Foto: Wojtek Figurski / Live
harlan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 665
Rejestracja: 15 lis 2014, 13:24
Życiówka na 10k: 36:27
Życiówka w maratonie: 2:49:35

Nieprzeczytany post

Gratulacje, warunki dzisiaj naprawdę były ciężkie do biegania.
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6519
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

krzychooo pisze:obserwowałem live
A ja w realu ;)

Jednak daleko nam jeszcze do świata - skoro w przedziałach czasowych poniżej 2'40 biega się praktycznie samotnie.
Tomrun
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 189
Rejestracja: 17 lip 2013, 09:38
Życiówka na 10k: 32:39
Życiówka w maratonie: 2:26:24
Lokalizacja: Ciechanów

Nieprzeczytany post

Grzesiek gratulacje!!! Jak widać nawet bez treningu polaryzacyjnego stać Cię na życiówkę :hahaha:
Tomek Walerowicz
grzechu_wroc
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 355
Rejestracja: 08 maja 2010, 14:51
Życiówka na 10k: 32:30
Życiówka w maratonie: 2:27:16
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Dziękuję bardzo za wszystkie dobre słowa :)
Nie ukrywam, że pierwszy raz w życiu miałem tak wielki stres przed startem. Z wielu źródeł dostawałem informację, że sporo osób będzie śledzić mój bieg. Wiem co miał na myśli Emil Dobrowolski mówiąc o wielkiej presji po materiale. U mnie skala była dużo mniejsza, ale też byłem na to sporo mniej przygotowany.
Miałem trochę różnych bóli mięśniowych przed, nawet zwątpienie czy w ogóle dam radę wystartować. Jednak podczas biegu okazało się, że to raczej wszystko związane ze stresem.
To jeden z powodów, że byłem bardzo zadowolony z wyniku na mecie. Drugi to ciężkie warunki w momencie startu. Pobiłem życiówkę to i była radocha :) Później oczywiście pojawiły się myśli, co by było gdyby. Gdyby nie stres, gdyby nie pogoda. Wg mnie trasa w Nowym Jorku była cięższa, wybijanie z rytmu przez ciągłe podbiegi i zbiegi była dla mnie gorsze niż bieg pod wiatr jednak. To więc trochę zmniejszyło radość. No, ale kto tak nie ma :) niedosyt jest zawsze, nawet gdy osiągamy wynik, który bralibyśmy w ciemno przed startem.

Przegrałem z pierwszą kobietą na ostatnim kilometrze. Na moją obronę mogę powiedzieć tylko tyle, że do 41.km biegła mi na plecach. Jako drobniejsza ode mnie biegła w dosyć komfortowych warukach :) Od 41.km było już z wiatrem. Ja miałem problemy z prawą dwójką, mocno mi się spinała, mocno groziła skurczem. Tylko to nie pozwoliło mi powalczyć na finishu z Kumeshi Sichala. Wydolnościowo było super, całość przebiegłem na tętnie w większości niższym niż 158, a więc w drugim zakresie.
Miałem jeden kryzys, około 27.km. Mocno zacząłem zwalniać, ciężko mi się walczyło z wiatrem. Ale na szczęście Zbyszek Kalinowski wyskoczył z grupy, zawołał "dawaj jedziemy dalej", zasłonił mnie od wiatru i trzymał wcześniejsze tempo około 3:30/km. Po niecałych 2km biegu na plecach Zbyszka odżyłem. Po kryzysie nie było śladu. Wróciłem na prowadzenie. Później jeszcze Zbyszek dał jedną zmianę. Niestety przypłacił to własnym kryzysem gdzieś koło 35km i zaczął tracić dystans. Razem z nim została pozostała reszta grupy, za mną dalej biegła już tylko późniejsza zwyciężczyni.
#WrocławskieIten
HM: 1:11:11
M: 2:27:16
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Fajna relacja, telefon mi ją właśnie przeczytał :)
Awatar użytkownika
Andrzej_Witek
Wyga
Wyga
Posty: 131
Rejestracja: 27 lis 2015, 08:06
Życiówka na 10k: 31:35
Życiówka w maratonie: 2:23:32
Lokalizacja: Wrocław / Szklarska Poręba
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Gratulacje! Trzymałem kciuki i śledziłem z zapartym tchem :)
M: 2:23:32
HM: 1:08:57

ASICS Trail Team
krzgor
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 22 sty 2012, 13:25
Życiówka na 10k: 33:23
Życiówka w maratonie: 2:34:39

Nieprzeczytany post

piwo jakieś to by mi się należało
grzechu_wroc
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 355
Rejestracja: 08 maja 2010, 14:51
Życiówka na 10k: 32:30
Życiówka w maratonie: 2:27:16
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

krzgor pisze:piwo jakieś to by mi się należało
masz rację. Nawet dwa, bo to nie była jedyna taka sytuacja. Ze dwa lata później znowu się podczepiłem, tym razem pod Michała :)
Musimy to jakoś rozwiązać
#WrocławskieIten
HM: 1:11:11
M: 2:27:16
Lexios
Wyga
Wyga
Posty: 75
Rejestracja: 28 sty 2016, 20:34
Życiówka na 10k: 36:58
Życiówka w maratonie: 2:50:25

Nieprzeczytany post

Chciałbym wrucić jeszcze do nagrania w którym wypowiadałeś się że Twój próg tlenowy zmienił sie ze 150 na 140, a czy podałbyś jak zmieniły sie predkości, bo na tym temat sie urwał :) i czy inne strefy też Ci sie zmieniły czyli strefa średniej intensywności oraz próg beztlenowy, pytam bo ostatnio robiłem sobie badania i mi wyszły tlenowy do 153 nastepny do 167 a beztlenowy do 182 a maxa miałem 192 a max na zawodach 198 i chciałbym zobaczyc jak to sie przekłada jak forma wzrasta.
grzechu_wroc
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 355
Rejestracja: 08 maja 2010, 14:51
Życiówka na 10k: 32:30
Życiówka w maratonie: 2:27:16
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Lexios pisze:Chciałbym wrucić jeszcze do nagrania w którym wypowiadałeś się że Twój próg tlenowy zmienił sie ze 150 na 140, a czy podałbyś jak zmieniły sie predkości, bo na tym temat sie urwał :) i czy inne strefy też Ci sie zmieniły czyli strefa średniej intensywności oraz próg beztlenowy, pytam bo ostatnio robiłem sobie badania i mi wyszły tlenowy do 153 nastepny do 167 a beztlenowy do 182 a maxa miałem 192 a max na zawodach 198 i chciałbym zobaczyc jak to sie przekłada jak forma wzrasta.
Tak próg mleczanowy też się przesunął ze 170 na 165.
Jednak trzeba mieć na uwadze, że wartości tętna mogą zmieniać się w trakcie sezonu. Ja badania robiłem zimą, kiedy biegałem długo i spokojnie. Jednak teraz, późną wiosną czy też wczesnym latem po szybszych treningach i startach czuję, że progi przesunęły się kilka uderzeń w górę. Podczas normalnego wybiegania kierując się samopoczuciem wchodzę na tętno powyżej 140, czasem blisko 150. Czuję, że biegnie się luźno i raczej nie spodziewałbym się tak wysokich wskazań pulsometru.
#WrocławskieIten
HM: 1:11:11
M: 2:27:16
Lexios
Wyga
Wyga
Posty: 75
Rejestracja: 28 sty 2016, 20:34
Życiówka na 10k: 36:58
Życiówka w maratonie: 2:50:25

Nieprzeczytany post

Czyli patrzac z tej strony to po prostu wraz ze wzrostem objetości progi leca w dół bo jednak duza ilośc km zamula, a pózniej jak wchodzisz na wyższa intensywność a mniejsza obietość to w góre, dzieki za odp. :)
ODPOWIEDZ