kate-komentarze
Moderator: infernal
- banan85
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1239
- Rejestracja: 27 kwie 2014, 22:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: wielkopolska
Trzymaj się Kasiu
Wielkie gratulacje za walkę
Wielkie gratulacje za walkę
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Gratki za walkę. Jak spadło tempo po półmetku to miałem bardzo duże obawy niemniej jakoś tam się wybroniłaś siła i determinacją, tzw nadludzkim wysiłkiem woli.
Nie skreślaj maratonu, on nie taki straszny wcale, trzeba tylko do niego rozsądnie podejść, nie na siłę i masę tylko sposobem. Strzelałaś z za dużej armaty i siła odrzutu była zbyt wielka, bardzo popularny problem większości startujących. Biegaj mniej i wolniej to będziesz biegać szybciej i więcej - taki znany paradoks biegowy, każdy kto do niego się stosuje jakoś tam daje radę
Nie skreślaj maratonu, on nie taki straszny wcale, trzeba tylko do niego rozsądnie podejść, nie na siłę i masę tylko sposobem. Strzelałaś z za dużej armaty i siła odrzutu była zbyt wielka, bardzo popularny problem większości startujących. Biegaj mniej i wolniej to będziesz biegać szybciej i więcej - taki znany paradoks biegowy, każdy kto do niego się stosuje jakoś tam daje radę
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
bardzo wszystkim dziękuję za kibicowanie!
mnóstwo błędów debiutanta, ale i ogromne szczęście, że to już za mną
przegrałam dzisiejszą walkę
wyciągnę wnioski
zastanowię się nad tym wszystkim i odegram się, jak będzie zimno
wylądowałam w szpitalu po biegu, karetki dziś miały co robić... już jest OK
podczas biegu na ok 23km schowałam ambicje w kieszeń i stwierdziłam, że zrobię wszystko, aby dotrzeć na metę
dostałam dziś solidny "!@$%^&"
na szczegółową relację zapraszam, jak ochłonę
wielkie buziaki dla WAS
mnóstwo błędów debiutanta, ale i ogromne szczęście, że to już za mną
przegrałam dzisiejszą walkę
wyciągnę wnioski
zastanowię się nad tym wszystkim i odegram się, jak będzie zimno
wylądowałam w szpitalu po biegu, karetki dziś miały co robić... już jest OK
podczas biegu na ok 23km schowałam ambicje w kieszeń i stwierdziłam, że zrobię wszystko, aby dotrzeć na metę
dostałam dziś solidny "!@$%^&"
na szczegółową relację zapraszam, jak ochłonę
wielkie buziaki dla WAS
- Matxs
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1318
- Rejestracja: 08 wrz 2008, 16:11
- Życiówka na 10k: 47min 42 s
- Życiówka w maratonie: 5h21min
- Lokalizacja: Lubin
ALEŻ TO BYŁO DOBRE! Pozdrawiam
Mój blog
Komentarze do w/w
Życiówki netto:
10 km 0h 47 min 52 sec (06 IV 2015 Nowa Sól), 47min, 32sec (12 VI 2016Wrocław-nieof)
21,097 km 1h 44 min 41 sec (10 XI 2013 Kościan oraz 20 VI 2015 Wrocław)
42, 195 km 4h 21 min 34 sec (15 IX 2013 Wrocław)
Komentarze do w/w
Życiówki netto:
10 km 0h 47 min 52 sec (06 IV 2015 Nowa Sól), 47min, 32sec (12 VI 2016Wrocław-nieof)
21,097 km 1h 44 min 41 sec (10 XI 2013 Kościan oraz 20 VI 2015 Wrocław)
42, 195 km 4h 21 min 34 sec (15 IX 2013 Wrocław)
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9047
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Wracaj do zdrowia.
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
- neevle
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1229
- Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
- Życiówka na 10k: 42:11
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin/Warszawa
Ten szpital to tak z powodu ogólnego wycieńczenia? Wybacz że pytam, nie musisz odpowiadać, tylko ciekawa jestem, co takiego maraton może zrobić z organizmem, że wymaga to natychmiastowej interwencji lekarskiej.
5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
Magda, cholera wie, co się stało, po mecie poszłam normalnie do auta, przebrałam się, wyglądałam "normalnie"
poszłam z chłopakami zjeść i przy namiocie zaczęłam się zataczać, prawie wymiotowałam, bolał mnie brzuch, byłam bladosina, ratownicy medyczni zdecydowali o szpitalu, miałam b.niskie ciśnienie
podali mi jakieś 2 leki na brzuch, i nawodnili, po 2 godzinach dr zdecydowała, że mogę iść do domu
chyba się po prostu zmęczyłam
byłam 5 osobą na oddziale w tym dniu
poszłam z chłopakami zjeść i przy namiocie zaczęłam się zataczać, prawie wymiotowałam, bolał mnie brzuch, byłam bladosina, ratownicy medyczni zdecydowali o szpitalu, miałam b.niskie ciśnienie
podali mi jakieś 2 leki na brzuch, i nawodnili, po 2 godzinach dr zdecydowała, że mogę iść do domu
chyba się po prostu zmęczyłam
byłam 5 osobą na oddziale w tym dniu
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9047
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Maraton to ogromny wysiłek dla organizmu.
Zapewne upomniał się o swoje.
Ważne, by wrócił na właściwe tory. Teraz odpoczywaj i się regeneruj. W końcu zasłużyła na to Maratonko
Zapewne upomniał się o swoje.
Ważne, by wrócił na właściwe tory. Teraz odpoczywaj i się regeneruj. W końcu zasłużyła na to Maratonko
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
to był właśnie taki paznokieć luźny bałam się go zerwać, więc skarpetka mu wczoraj pomogła :Dkojer pisze:mój od września powoli złazi i skończyć nie może
- Marc.Slonik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2004
- Rejestracja: 20 sie 2014, 16:45
- Życiówka na 10k: 44:12
- Życiówka w maratonie: 3:23:55
- Lokalizacja: Bruksela, Belgia
- Kontakt:
Bardzo rozsądnie podeszłaś do biegu. Brawo za to, że nie próbowałaś gdzie jest kres możliwości - bo jak byś się dowiedziała to co byś z ta wiedzą zrobiła? Masz prawo być niezadowolona z wyniku - nie dlatego, że jest słaby czy coś, tylko dlatego że to niezadowolenie gwarantuje, że jeszcze kiedyś spróbujesz - mówię Ci to. Ja w swoim debiucie nabiegałem 3:49 czyli bardzo podobnie. Za drugim podejściem już urwałem ponad 16 minut i zamierzam iść dalej.katekate pisze:dla chętnych relacja
Biorąc pod uwagę Twój program treningowy, wydaje mi się, że zwyczajnie byłaś zmęczona. To nie jest kwestia nieprzespanej nocy, bycia w podróży itp. Jakoś tak się składa, z tego co wiem, że wiele osób nie śpi za dobrze w tą ostatnią noc, a i sobotę przed maratonem często spędzamy zbyt aktywnie. Większym problemem jest zbudowanie takiego chronicznego zmęczenia, z którego nie da się wyjść przez jeden tydzień tapperingu.
Krótko mówiąc głowa do góry, tydzień bez biegania, a potem wybieraj jesienny M. Będę znów trzymał kciuki.
Mój blog na forum: 2016 trzy maratony w tym dwa naprawdę
Komentarze do bloga
Endomondo: https://www.endomondo.com/profile/14642690
Komentarze do bloga
Endomondo: https://www.endomondo.com/profile/14642690
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
zapomniałabym...
duzo pisaliście o niewdzięcznej trasie
w/g mnie trasa jest bardzo, bardzo fajna i dośc szybka
miałam wrażenie, że większość jest z górki, owszem jest jeden podbieg, ale długi i niezbyt stromy
o ile warunki atmosferyczne są OK (każdy lubi biegać w innych, ja nie znoszę słońca) i wypracowana forma jest OK to mozna smiało jeździć do Dębna po dobre wyniki!
duzo pisaliście o niewdzięcznej trasie
w/g mnie trasa jest bardzo, bardzo fajna i dośc szybka
miałam wrażenie, że większość jest z górki, owszem jest jeden podbieg, ale długi i niezbyt stromy
o ile warunki atmosferyczne są OK (każdy lubi biegać w innych, ja nie znoszę słońca) i wypracowana forma jest OK to mozna smiało jeździć do Dębna po dobre wyniki!
- ASK
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1733
- Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
- Życiówka na 10k: 50:08
- Życiówka w maratonie: 4:43:44
- Lokalizacja: Wroclaw
Piękna relacja. To tylko maraton i aż maraton.katekate pisze:dla chętnych relacja
Co do wyniku, to złamanie 4h dla wielu osób (np dla mnie) wydaje sie juz sporym osiągnięciem i jest trudne . Ja bym marzyła o takim wyniku, nie wiem, czy uda mi się kiedyś podobny osiągnąć
- krzychooo
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 757
- Rejestracja: 22 mar 2014, 07:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Kaśka. Przeczytalem relacje. Byłas bardzo dzielna i zawzięta. Dałas rade. Wynik sie poprawi kiedys
P.s. Czułem sie podobnie po swoim M
P.s. Czułem sie podobnie po swoim M
5k.....19:16- IV 2015
10k.....39:40 - IX 2018
21,1k.....1:29:31 - IX 2018
42,2k.....3:17:19 - X 2019
10k.....39:40 - IX 2018
21,1k.....1:29:31 - IX 2018
42,2k.....3:17:19 - X 2019