Komentarz do artykułu Tomek Walerowicz, pretendent do zwycięstwa w polskiej edycji WingsForLife WorldRun

czyli o rywalizacji na najwyższym poziomie, zarówno na szosie jak i w gó®ach
Awatar użytkownika
Gwynbleidd
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 830
Rejestracja: 07 paź 2009, 18:12
Życiówka na 10k: poniżej czterdziestu
Życiówka w maratonie: powyżej trzech

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:Ale na ich obronę trzeba powiedzieć, że nie każdy ma tak zwaną: "outgoing personality". Nie można od każdego oczekiwać, że będzie super biegaczem a jednocześnie "lwem salonowym" w internecie. Tutaj grają rolę kwestie osobowościowe, na to nic nie poradzimy, nie każdy to potrafi.
To oczywiście prawda. I taki super-biegacz może zrobić na przykład 3 wynik all-time i nie zyskać przy tym sponsorów, i na koniec zostać starym kawalerem. No tylko nie można winić za to ani kibiców, ani kobiet ;)
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
toxic
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 360
Rejestracja: 12 lis 2011, 08:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Wtrącę się i odniosę do najmniej istotnej rzeczy w rozmowie. Upraszczanie zawsze mnie w oczy kłuje.
Bartek Olszewski pisze: 2) Biegnąć WfL miałem średnią w granicach 3:53 min/km. Rekordzista Polski na 100 km miał średni czas 3:50. Przebiegł 26 kilometrów więcej. To znakomity rezultat, to medalista imprez międzynarodowych. Ale czy można mówić o tym, że zmiótłby mnie w międzyczasie. 3 sekundy to raczej nie jest różnica o której można tak pisać.
Nie mam pojęcia kiedy zaczyna się zamiatanie w ultra, ale jednak 3s na kilometrze, na dystansie 100km to chyba jest przepaść.
"Niesamowite, jak mało wiesz o grze, w którą grasz całe życie."
Awatar użytkownika
barcel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1107
Rejestracja: 16 wrz 2011, 10:58

Nieprzeczytany post

toxic pisze:Wtrącę się i odniosę do najmniej istotnej rzeczy w rozmowie. Upraszczanie zawsze mnie w oczy kłuje.
Bartek Olszewski pisze: 2) Biegnąć WfL miałem średnią w granicach 3:53 min/km. Rekordzista Polski na 100 km miał średni czas 3:50. Przebiegł 26 kilometrów więcej. To znakomity rezultat, to medalista imprez międzynarodowych. Ale czy można mówić o tym, że zmiótłby mnie w międzyczasie. 3 sekundy to raczej nie jest różnica o której można tak pisać.
Nie mam pojęcia kiedy zaczyna się zamiatanie w ultra, ale jednak 3s na kilometrze, na dystansie 100km to chyba jest przepaść.

na takie detale ma wpływ pogoda, profil trasy, okres przygotowania. Możemy mówić czy ktoś jest lepszy i kogoś zmiótł jeśli ścigali się w tym samym czasie na tej samej trasie, jeden wygrał i zmiótł drugiego. Gdybanie jest zbyt pospolite i moim zdaniem nie na miejscu. Bo jeśli np Bartek albo Tomek zrobią kiedyś rekord Polski na 100 km to wówczas będzie "łyso" tym "gdybaczom".
Awatar użytkownika
toxic
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 360
Rejestracja: 12 lis 2011, 08:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Masz rację. Z tego co pamiętam to Bartek te 74k wybiegał z treningu maratońskiego, ogólnie w ultra czynniki zewnętrzne mają większy wpływ na wynik niż w biegach krótszych(tak mi się wydaje), ale ja nie o tym. Tu nie chodzi o personalny przytyk tylko o matematykę.

Upraszczanie porównania wyników, do kilkusekundowej różnicy tempa, nawet w maratonie jest bez sensu, a co dopiero w ultra. Z perspektywy gościa który siedzi przed komputerem 3s to niedużo, no ale chwila. Szost biegnąc swoje 2:07:39 miał tempo 3:02 min/km, gdyby tak tylko trochę podkręcił tempo do 2:59 min/km (to zaledwie 3s), to by wybiegał czas 2:06:00. To już jest czarna liga. A gdyby tak Kimetto podkręcił tempo tylko o 3s... i tak można w nieskończoność, i przypominam, że maraton to tylko 42k.
"Niesamowite, jak mało wiesz o grze, w którą grasz całe życie."
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

przypominam, że im dystans dłuższy, tym różnica wyrażona w sek/km mniejsza...

tak tylko, żeby trzymać się rzeczywistości, choć troszkę...
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
barcel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1107
Rejestracja: 16 wrz 2011, 10:58

Nieprzeczytany post

@toxic i @Qba macie rację, z tym nawet nie zacznę polemizować :-)
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

W tym momencie pojawia się również konieczność zdefiniowania pojęć:
czarna liga
przepaść
zmiótłby mnie w międzyczasie
Czy różnica 3 sek na 100km już wystarczy? Czy też może potrzeba by 3,14? Czy 2 minuty w maratonie to przepaść, czy tylko "duża różnica"... Że nie wspomnę o tak abstrakcyjnych rzeczach jak pogoda / wiatr / bieg (choćby przez część dystansu) w grupce / doświadczenie (czy Bartek wcześniej przebiegł jednorazowo kiedyś ponad 50km? Ile razy?) / odżywianie na trasie etc...

Moim skromnym zdaniem dyskusja, która się tutaj wywiązała, za dużego sensu nie ma.
biegam ultra i w górach :)
Awatar użytkownika
barcel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1107
Rejestracja: 16 wrz 2011, 10:58

Nieprzeczytany post

marek84 pisze:W tym momencie pojawia się również konieczność zdefiniowania pojęć:
czarna liga
przepaść
zmiótłby mnie w międzyczasie
Czy różnica 3 sek na 100km już wystarczy? Czy też może potrzeba by 3,14? Czy 2 minuty w maratonie to przepaść, czy tylko "duża różnica"... Że nie wspomnę o tak abstrakcyjnych rzeczach jak pogoda / wiatr / bieg (choćby przez część dystansu) w grupce / doświadczenie (czy Bartek wcześniej przebiegł jednorazowo kiedyś ponad 50km? Ile razy?) / odżywianie na trasie etc...

Moim skromnym zdaniem dyskusja, która się tutaj wywiązała, za dużego sensu nie ma.

Każda dyskusja ma sens, gdy nie ma dyskusji, wówczas jest wojna ;-p
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13151
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Czarną ligę w maratonie zdefiniowałbym od poziomu tempa właśnie 3:00 i szybciej. To jest już sito nie tylko dla białych, ale też dla Japońców. Raz chyba przebił się przez nie Ryan Hall, ale to było w Bostonie, gdy Mutai zapodał tam z wiatrem 2:03:02. Poza nim jakieś niedobitki z Magrebu i Santos ledwo się łapią.
Awatar użytkownika
barcel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1107
Rejestracja: 16 wrz 2011, 10:58

Nieprzeczytany post

http://www.iaaf.org/records/toplists/ro ... men/senior



109 pozycja brzmi swojsko
Ostatnio zmieniony 30 mar 2016, 13:51 przez barcel, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Offtop: Ryan Hall załapał się jeszcze w Londynie 2008, tam już bez wiatru 2:06:17.
Awatar użytkownika
Bartek Olszewski
Wyga
Wyga
Posty: 104
Rejestracja: 30 maja 2012, 15:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 2:25:16
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Biorąc pod uwagą te 3 sek pan Jarosław Janicki minął by znacznik 73 kilometra jakieś 3 i pół minuty przede mną. Czy to przepaść w biegach ultra? Czy można powiedzieć, że to by oznaczało zmiecenie z trasy? To duża różnica. A ja nie śmiem się porównywać jako zawodnik z Jarosławem Janickim. Zresztą jakbym miał biec do 100 km to już by oznaczało nie tylko zmiecenie z trasy ale również mój zgon przy tym tempie. Jednak uważam, że "zmiecenie z trasy" ma większy wydźwięk niż ta różnica. I tylko tyle.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13151
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Tu jest ciąg dalszy:
http://www.alltime-athletics.com/mmaraok.htm
Załapał się nawet jeden Japoniec, co jednak i tak nie wpływa na kolor ligi.
Tomrun
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 189
Rejestracja: 17 lip 2013, 09:38
Życiówka na 10k: 32:39
Życiówka w maratonie: 2:26:24
Lokalizacja: Ciechanów

Nieprzeczytany post

Bartek Olszewski pisze:Biorąc pod uwagą te 3 sek pan Jarosław Janicki minął by znacznik 73 kilometra jakieś 3 i pół minuty przede mną. Czy to przepaść w biegach ultra? Czy można powiedzieć, że to by oznaczało zmiecenie z trasy? To duża różnica. A ja nie śmiem się porównywać jako zawodnik z Jarosławem Janickim. Zresztą jakbym miał biec do 100 km to już by oznaczało nie tylko zmiecenie z trasy ale również mój zgon przy tym tempie. Jednak uważam, że "zmiecenie z trasy" ma większy wydźwięk niż ta różnica. I tylko tyle.
Georgio Calcaterra w 2014r. pobiegł w WFL WR 72km, a w 2015r. 78km. Jest to zawodnik z życiówką 2:13 w maratonie i 6:23 na 100km. (w latach 2013-15r. setki biegał na poziomie 6:36-39) Pokazuje to, że takie proste porównania wyników są niewiele warte.
W 2015 roku w Mistrzostwach Polski w maratonie Henryk Szost wyprzedził drugiego na mecie Jakuba Nowaka o 3:58. Nie pamiętam, aby wtedy ktoś pisał o "zmieceniu z trasy" tylko o sukcesie i bardzo dobrym debiucie maratońskim Kuby. Co jest również i moją opinią.
Tomek Walerowicz
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Z Półmaratonu Warszawskiego jesteś zadowolony?
ODPOWIEDZ