nie koniecznie Manhattan jest drogi. Mialem raz hotel 4 gwiazdkowy przy Times Square i nie byl az tak drogi. Jeszcze w ramach rekompensaty, ze wanna w łazience byla nieco "be" dostałem bon bez limitu na posilki w hotelowej restauracji

fajna sprawa mozna bylo sobie pojsc o 2 w nocy na zakupy

Az Wam zazdroszczę. Uwielbiam NY mimo, ze bylem tam juz pare razy. Nigdy sie nie nudzi i mozna spotkac ludzi z calego swiata. Obowiązkowym punktem jest oczywiście maly trening w Central Park. Ja w tym roku po maratonie w Chicago lecę sie trochę wygrzać na słoneczku w Miami.
Fajny hotel jest niedaleko Chińskiej ambasady na przeciw Posterunku Policji. Nie pamiętam jak sie nazywa....hmmmm... w nazwie jest "Inn", hmmmm... Jak mi sie przypomni to napisze. Zresztą hoteli jest mnóstwo w NY. Zaraz obok tego hotelu jest taki fajny bar śniadaniowy gdzie serwują wręcz genialne kanapki, najlepsze jakie jadłem gdziekolwiek.
Ja przynajmniej nie wymarznę przed maratonem w Chicago he he he he he

tam pogoda jest zawsze ok
