Długie wybieganie na raty.

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
nofinishlane
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 225
Rejestracja: 27 lis 2010, 10:42
Życiówka na 10k: 00:43:43
Życiówka w maratonie: 03:25:30
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Darz bór.

Ostatnimi czas, raz na jakieś trzy tygodnie, staram się robić dwa treningi dziennie, żeby nie robić jednego długiego wybiegania. To co mnie zastanawia,to to, jest czy jest jakiś złoty środek?
Na przykład - trening o długości 40km.
Czy lepiej to podzielić 50/50? Czy 75/25? Pierwszy szybciej, drugi wolniej? Albo odwrotnie. A może równym tempem? Itd. itd ..
Czy tez walić tak, jak dzień i organizm akurat pozwala, bez oglądania się na cokolwiek?
Taka rozterka w stylu "być, albo nie być".

:spoczko:
Jeśli nie chcesz się ścigać - wtedy nie startuj
http://barman-setka-raz.blogspot.com/
Obrazek
PKO
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Prawdę mówiąc to jak podzielisz sobie długie wybieganie na pół i zrobisz połowę rano, połowę wieczorem to to raczej nie będzie już wybieganie.
Długie to długie - robisz w całości. Co do tempa to raczej nie ma sensu biegać 40 km w tempie maratońskim :) Różni biegacze mają różne podejścia. Ja zawsze wolałem robić dłuższe treningi (nawet do 50km) i niespecjalnie kontrolować tempo. Za to niektórzy wolą biegać nieco mniej, ale większą uwagę przykładają do tempa. Dobrym treningiem jest 30 km w tempie 10km TM+10sek/km + 10km TM + 10km TM-10sek/km. Tyle, że to już cholernie trudny trening. Osobiście nigdy nie udało mi się czegoś takiego pobiec. Ale biegał to bodajże Bartek Olszewski.
eni4c
Wyga
Wyga
Posty: 64
Rejestracja: 18 sie 2015, 07:40

Nieprzeczytany post

Taki trening jak wyżej to 30km TM.
harlan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 665
Rejestracja: 15 lis 2014, 13:24
Życiówka na 10k: 36:27
Życiówka w maratonie: 2:49:35

Nieprzeczytany post

Ten trening powyżej to 30 km BNP, a nie TM.
eni4c
Wyga
Wyga
Posty: 64
Rejestracja: 18 sie 2015, 07:40

Nieprzeczytany post

Tak ale po 30 km bedzie miał średnia prędkość TM z negative splitem.
Z tego co ja kojarzę to Bartek BNP biega trochę na większych różnicach.
krzys1001
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1469
Rejestracja: 04 lut 2014, 10:53
Życiówka na 10k: 00:37:35
Życiówka w maratonie: 02:58:32

Nieprzeczytany post

Dla mnie robienie takiego treningu "na raty" to pchanie się w kontuzje...
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

nofinishlane pisze:Ostatnimi czas, raz na jakieś trzy tygodnie, staram się robić dwa treningi dziennie, żeby nie robić jednego długiego wybiegania. To co mnie zastanawia,to to, jest czy jest jakiś złoty środek?
Na przykład - trening o długości 40km.
Czy lepiej to podzielić 50/50? Czy 75/25? Pierwszy szybciej, drugi wolniej? Albo odwrotnie. A może równym tempem? Itd. itd ..
To zależy, jak Ci podzielą zawody docelowe. Jeśli przykładowo przygotowujesz się do maratonu, gdzie biegnie się 12,195 o 9-tej rano i później 30km o 15-tej, to również podziel trening na dwie części 1:3 i wtedy rano szybciej, a później wolniej :):)

A już poważnie, to długi trening w planie treningowym ma określony cel i dzieląc ten długi trening na dwa krótkie tak naprawdę zamierzonego celu nie osiągniesz.
biegam ultra i w górach :)
marcinnek_
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1128
Rejestracja: 22 mar 2013, 09:32
Życiówka na 10k: 38:57
Życiówka w maratonie: 3:04:19
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Trening "na raty" robiłem tylko w przygotowaniach do ultra. Przykładowo rano 60-80min w tempie maratonu lub troszkę szybciej, wieczorem 8-10km w tempie zupełnie komfortowym dla płuc, ale męczącym już dla ciężkich nóg. Bardzo dobra symulacja tego, co będzie się działo po 50km napierania w górach.
W przygotowaniach do maratonu takie bieganie "na raty" nie jest moim zdaniem potrzebne. Maks 30km kończone w tempie maratonu (lub 5-10sek/km szybciej) to najlepszy środek do budowania solidnej wytrzymałości maratońskiej.
Motto: ...by dzisiejszy trening był jutro tylko rozgrzewką.
Wyniki: 5km: 18:47 / 10km: 38:57 /15km: 59:53 / 21km: 1:23:56 / 42km: 3:04:19
Blog: Chodnikiem i szlakiem - biega.marcindabrowski.net
Facebook: Chodnikiem i szlakiem
VO2max

Nieprzeczytany post

nofinishlane pisze:Darz bór.

Ostatnimi czas, raz na jakieś trzy tygodnie, staram się robić dwa treningi dziennie, żeby nie robić jednego długiego wybiegania. To co mnie zastanawia,to to, jest czy jest jakiś złoty środek?
Na przykład - trening o długości 40km.
Czy lepiej to podzielić 50/50? Czy 75/25? Pierwszy szybciej, drugi wolniej? Albo odwrotnie. A może równym tempem? Itd. itd ..
Czy tez walić tak, jak dzień i organizm akurat pozwala, bez oglądania się na cokolwiek?
Taka rozterka w stylu "być, albo nie być".

:spoczko:
możesz szczególnie gdy trening ma być dlugi czasowo i lekki umiarkowany czyli uczysz organizm używania tłuszczy. Zrobie 2 treningów jest okej
nofinishlane
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 225
Rejestracja: 27 lis 2010, 10:42
Życiówka na 10k: 00:43:43
Życiówka w maratonie: 03:25:30
Kontakt:

Nieprzeczytany post

marcinnek_ pisze:Trening "na raty" robiłem tylko w przygotowaniach do ultra.
A ..bo to umknęło. Do Sudeckiej Setki właśnie się szykuję.

Do maratonu nie dzieliłem. Pewnie dlatego, ze nie znalazłem takiego, gdzie biegnie się 12,195 o 9-tej rano i później 30km o 15-tej :hahaha:

krzys1001 pisze:Dla mnie robienie takiego treningu "na raty" to pchanie się w kontuzje...
Czemu?
Jeśli nie chcesz się ścigać - wtedy nie startuj
http://barman-setka-raz.blogspot.com/
Obrazek
krzys1001
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1469
Rejestracja: 04 lut 2014, 10:53
Życiówka na 10k: 00:37:35
Życiówka w maratonie: 02:58:32

Nieprzeczytany post

Samo długie wybieganie mocno odbija się echem na nas, stawy, mięśnie, ścięgna mocno dostają w dupę. Według mnie kilka godzin przerwy między jednym a drugim wybieganiem jest za mało żeby się zregenerować. Ty może czujesz się wypoczęty i masz siłę robić trening ale to może Tobie się tak wydawać. Przykładowo możesz mieć mocno zmęczone mięśnie stóp, Ty tego możesz nie czuć ale Twój aparat ruchowy wtedy już jest upośledzony mocno będziesz obciążał kości stopy a takie coś może prowadzić do złamania zmęczeniowego . Lepiej chyba zrobić jedno ciut krótsze wybieganie niż dzielić je na dwa. Takie jest moje zdanie...

A przy okazji, też biegnę sudecką :hejhej:
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ