Jak polepszyć wydolność?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 12
- Rejestracja: 31 gru 2015, 09:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam. Mam na imię Kacper i biegam od początku listopada. Mam pewien problem. Zaczynałem od 3km 5:40 km a teraz jestem na 6km i przebiegam 4:50-5:30. Jak polepszyć czas na tym odcinku drogi? Starać się szybciej biegać o ile to możliwe, czy zwiększyć dystans o 1km? Z góry dziękuje.
Moje dane:
Waga:90kg
Wiek:18kg
Wzrost: 182cm
Moje dane:
Waga:90kg
Wiek:18kg
Wzrost: 182cm
- b@rto
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3107
- Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
Kolego, masz z 10 kg nadwagi - zwolnij, zajmij się redukcją wagi i wtedy myśl o podkręcaniu tempa.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1210
- Rejestracja: 04 sie 2014, 16:12
- Życiówka na 10k: 46:42
- Życiówka w maratonie: 3:56:58
- Lokalizacja: Wrocław
"Nadwaga" to niekoniecznie od razu "gruby"...jak się ładnie rozłoży na ciele, to wcale nie widać...ale biegasz za szybko...no i na razie za krótko, to nie jest tak, że w miesiąc,czy dwa zaczniesz pomykać niewiadomo jak szybko dodatkowo w ogóle się nie męcząc...swoje kilometry trzeba przetuptać...(i nie ma drogi na skróty).
--
Axe
--
Axe
Endomondo: https://www.endomondo.com/profile/16400095
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1210
- Rejestracja: 04 sie 2014, 16:12
- Życiówka na 10k: 46:42
- Życiówka w maratonie: 3:56:58
- Lokalizacja: Wrocław
Wydaje mi się, że na ten moment nie powinieneś biegać szybciej niż 6:00min/km, a dystans zwiększać stopniowo. Skoro obecnie biegasz 6km, to zwiekszaj to co tydzień o jakieś 10% (no powiedzmy 1km), wolniejszym tempem spokojnie dojdziesz do 10km w miesiąc, z tym, że lepiej byłoby biegać krótsze biegi na przykład "w tygodniu", a ten dłuższy w weekend. Np. 3x w tygodniu 6km/6km/7km, w kolejnym 6/6/8, dalej 6/6/9 i 6/6/10...a potem jak będziesz czuł, że masz siły i nie ma problemu możesz przejść na 6/10/10 (i tak kilka tygodni), itd. Możesz też spróbować biegać wg jakiegoś konkretnego planu pod bieg na 10km.
--
Axe
--
Axe
Endomondo: https://www.endomondo.com/profile/16400095
- b@rto
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3107
- Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
No nie wiem, dla mnie już sama waga (ok, niech będzie bez tłuszczu, ale to jest i tak 90 kg) jest tu problemem. To będzie miarowe walenie 90 kg w ziemię na dystansie 6-7-8-9-10 km. Mogę się mylić, bazuję na przeczuciu i na tym co wyczytam - kolana będą miały bardzo ciężko.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1210
- Rejestracja: 04 sie 2014, 16:12
- Życiówka na 10k: 46:42
- Życiówka w maratonie: 3:56:58
- Lokalizacja: Wrocław
@Antczak18: tutaj masz różne plany http://bieganie.pl/?cat=19.
Wybierz sobie ktoryś z kolumny "dla początkujących", są tam zarówno plany 3x, jak i 4x na tydzień, nie wiem jak Ci wygodniej
@ b@rto: no cóż, dla mnie BMI=27,17 (i jeszcze w wieku 18 lat) to też za dużo, no ale skoro kolega twierdzi, że jest "po prostu tak napakowany". Zaczynają biegać ciężsi i dają radę. Btw takiemu Pudzianowskiemu za lekko w biegu też by nie było, ale zakładam, że kolega ćwicząc na siłowni trenuje komplet, czyli nogi też ma mocniejsze niż "zwykły grubasek z BMI 27" :)
A, właśnie @Antczak18: zadbaj o buty biegowe z dobrą amortyzacją, to powinno trochę pomóc kolanom.
--
Axe
Wybierz sobie ktoryś z kolumny "dla początkujących", są tam zarówno plany 3x, jak i 4x na tydzień, nie wiem jak Ci wygodniej
@ b@rto: no cóż, dla mnie BMI=27,17 (i jeszcze w wieku 18 lat) to też za dużo, no ale skoro kolega twierdzi, że jest "po prostu tak napakowany". Zaczynają biegać ciężsi i dają radę. Btw takiemu Pudzianowskiemu za lekko w biegu też by nie było, ale zakładam, że kolega ćwicząc na siłowni trenuje komplet, czyli nogi też ma mocniejsze niż "zwykły grubasek z BMI 27" :)
A, właśnie @Antczak18: zadbaj o buty biegowe z dobrą amortyzacją, to powinno trochę pomóc kolanom.
--
Axe
Endomondo: https://www.endomondo.com/profile/16400095
- piciek
- Wyga
- Posty: 58
- Rejestracja: 18 wrz 2012, 15:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świdnica
Tak jak przedmówcy. Stary, zwolnij. Zwłaszcza, że dopiero zacząłeś biegać (piszesz, że zacząłeś w listopadzie). 6 min/km to nawet według mnie za szybko. Jak już będziesz mógł spokojnie biec przez godzinę lub dłużej, wtedy śrubuj i podkręcaj tempo.
-
- Stary Wyga
- Posty: 196
- Rejestracja: 12 kwie 2014, 08:49
- Życiówka na 10k: 39:48
- Życiówka w maratonie: 3:09:32
- Lokalizacja: Warszawa
Nie przesadzajcie z tym zwalnianiem. Jeżeli kolega czyje się komfortowo z tempem 5:30 to niech tak biega. Moje pierwsze treningi przy podobnym BMI , i to raczej sadełko a nie siłka, były w okolicach 5:40 i dobrze się z tym czułem.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1210
- Rejestracja: 04 sie 2014, 16:12
- Życiówka na 10k: 46:42
- Życiówka w maratonie: 3:56:58
- Lokalizacja: Wrocław
Ale zdajesz sobie sprawę, że biegałeś za szybko? :)) Naprawdę "zapuszczone" osoby to zaczynaja od temp po 7:00 i wyżej, do tego przeplatając marszem, 6:00 to wcale nie za wolne tempo, szczególnie na początku...po ponad 1,5 roku biegania (10km 49:47, HM 1:52:31) dalej wg tabelek i kalkulatorów tempo swodobnego wybiegania dla mnie to 6:00-6:30...a pamiętam, że przy BMI 25 okolice 6:00 (10km < 1h) były ciężkie do osiągnięcia (owszem,w upałach, bez czapeczki i wody...no i na początku biegania).
Tak więc 5:30 to będzie za szybko...nie, że "nie da rady", tylko wcale nie wpłynie lepiej na wydolność. Owszem, raz w tygodniu można pobiec coś żwawżym tempem, ok, ale "na codzień" te 6min/km będzie w sam raz.
Btw kolega wcale nie pisał, że przy tej prędkości czuje się "komfortowo", tylko,że w takim tempie biegał do tej pory...a mało jest tu początkujących, którzy biegają "każdy trening na maxa, na rekord"?
--
Axe
Tak więc 5:30 to będzie za szybko...nie, że "nie da rady", tylko wcale nie wpłynie lepiej na wydolność. Owszem, raz w tygodniu można pobiec coś żwawżym tempem, ok, ale "na codzień" te 6min/km będzie w sam raz.
Btw kolega wcale nie pisał, że przy tej prędkości czuje się "komfortowo", tylko,że w takim tempie biegał do tej pory...a mało jest tu początkujących, którzy biegają "każdy trening na maxa, na rekord"?
--
Axe
Endomondo: https://www.endomondo.com/profile/16400095
- krzychooo
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 757
- Rejestracja: 22 mar 2014, 07:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Kluczowa byłaby odpowiedź na pytanie czy tempo 6:00 dla niego to intensywność np. 70% czy np. 88% tętna maksymalnego, a do tego przydałaby sięwiedza o swoim HRmax no i pulsometr. Może się przeciez okazać (czysto teoretycznie), że te 5:30-5:40 to jest u niego około 70-75% Hrmax i tymi tempami jak najbardziej może biegać zaczynając przygodę z bieganiem.
Co do wagi do fakt, sporo mięcha jest, ale to lepiej niż tyle samo ale otłuszczonego cielska. Siłownia jednak napewno daje mu lepszy punkt wyjscia niż u 90kg otłuszczonego kanapowca.
Antczak, masz pulsometr ? Masz jakieś doświadczenia ze stosowaniem go i moze jakieś dane na temat swojego hr max ?
Wg mnie pulsometr i bieganie na puls jest bardzo dobrym pomysłem dla początkujących biegaczy, którym tempa niewiele mówią, żadnych biegów testowych nie robili bo trudno na początku zalecić komuś 3 albo 5 km w trupa żeby znać wynik i poobliczać tempa. Przydałoby się jednak raz na maxa zmęczyć aby ten hr max +/- 3...5 uderzeń poznać. Będzie z grubsza wiadomo czy masz biegać powiedzmy od 120 do 150 czy możesz nawet np. do 170. Twój wiek pozwala przypuszczać, ze masz Hr max około 200bpm ale tylko przyblizenie z ogólnych wzorów.
Jak nie to biegaj po prostu w tempie, przy którym nie zipiesz jeszcze a spokojnie możesz rozmawiać krótkimi zdaniami. Recytowac nie musisz
Co do wagi do fakt, sporo mięcha jest, ale to lepiej niż tyle samo ale otłuszczonego cielska. Siłownia jednak napewno daje mu lepszy punkt wyjscia niż u 90kg otłuszczonego kanapowca.
Antczak, masz pulsometr ? Masz jakieś doświadczenia ze stosowaniem go i moze jakieś dane na temat swojego hr max ?
Wg mnie pulsometr i bieganie na puls jest bardzo dobrym pomysłem dla początkujących biegaczy, którym tempa niewiele mówią, żadnych biegów testowych nie robili bo trudno na początku zalecić komuś 3 albo 5 km w trupa żeby znać wynik i poobliczać tempa. Przydałoby się jednak raz na maxa zmęczyć aby ten hr max +/- 3...5 uderzeń poznać. Będzie z grubsza wiadomo czy masz biegać powiedzmy od 120 do 150 czy możesz nawet np. do 170. Twój wiek pozwala przypuszczać, ze masz Hr max około 200bpm ale tylko przyblizenie z ogólnych wzorów.
Jak nie to biegaj po prostu w tempie, przy którym nie zipiesz jeszcze a spokojnie możesz rozmawiać krótkimi zdaniami. Recytowac nie musisz

5k.....19:16- IV 2015
10k.....39:40 - IX 2018
21,1k.....1:29:31 - IX 2018
42,2k.....3:17:19 - X 2019
10k.....39:40 - IX 2018
21,1k.....1:29:31 - IX 2018
42,2k.....3:17:19 - X 2019
- piciek
- Wyga
- Posty: 58
- Rejestracja: 18 wrz 2012, 15:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świdnica
Dopiero zaczyna biegać, na cholerą mu pulsometr, szkoda kasy. Lepiej niech zainwestuje w jakieś "energy boosty" i biega tak żeby się nie zdyszeć jak pies. Niech śpiewa kolędy pod nosem, Małyszowi pomogło 
