Takie wyjazdy kosztują - jak biegasz to wiesz.b@rto pisze:Skoro nie biegasz for fun, to jaki masz problem znaleźć półmaraton w stosunkowo niedalekiej odległości i na nim pobiec?
Nie chce robić testowej połówki niecałe 250 km od domu. Zresztą z ostatnich zawodów z Warszawy właśnie wracałem już na lawecie więc średnio wspominam

PS. Z tym for fun zabrzmiało bardzo ambitnie

Chodzi mi o to, że gdybym miał biegać dla biegania nie jeździłbym na zawody - tak mi się wydaje.
Chce roztrzaskać czas i tyle.