Jak przeprowadzić zawody samodzielnie ?

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
Daniell
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 164
Rejestracja: 19 paź 2015, 11:55
Życiówka na 10k: 43
Życiówka w maratonie: 3:41

Nieprzeczytany post

b@rto pisze:Skoro nie biegasz for fun, to jaki masz problem znaleźć półmaraton w stosunkowo niedalekiej odległości i na nim pobiec?
Takie wyjazdy kosztują - jak biegasz to wiesz.
Nie chce robić testowej połówki niecałe 250 km od domu. Zresztą z ostatnich zawodów z Warszawy właśnie wracałem już na lawecie więc średnio wspominam ;)

PS. Z tym for fun zabrzmiało bardzo ambitnie ;)
Chodzi mi o to, że gdybym miał biegać dla biegania nie jeździłbym na zawody - tak mi się wydaje.
Chce roztrzaskać czas i tyle.
PKO
axe
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1210
Rejestracja: 04 sie 2014, 16:12
Życiówka na 10k: 46:42
Życiówka w maratonie: 3:56:58
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Z tymi zawodami to niekoniecznie tak...wiele osób biega dla fun-u (po tym jak już schudną, bo 90% zaczyna biegać właśnie po to ;-)), a zawody to też dla nich fun...medal dostać,a jak jeszcze życiówkę zrobią to już w ogóle :) (poza tym większość osób zawody dopingują do szybszego biegu, nie każdey potrafi na treningu pobiec na maxa). No i przy zawodach nie ma problemu ze staniem na światłach ;-)))

--
Axe
krzys1001
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1469
Rejestracja: 04 lut 2014, 10:53
Życiówka na 10k: 00:37:35
Życiówka w maratonie: 02:58:32

Nieprzeczytany post

Według mnie to chyba biegasz tylko i wyłącznie for fun... Z pewnością większa część a pewnie prawie wszyscy użytkownicy tego forum oraz ludzie startujący w zawodach biegają for fun... Chyba, że w planach masz chęć powalczyć o podium w swoim docelowym starcie :oczko:
Wyjazd na zawody i wszystko to co wokół tego się dzieje to robimy dla przyjemności chyba , że ty czerpiesz z tego jakieś korzyści materialne.

Wracając do tematu ciężko Ci będzie samemu sobie zorganizować zawody. W sumie wytyczenie dystansu to już nie jest aż tak wielki problem. Żeby było jak najmniej komplikacji w postaci świateł oraz innych przeszkadzaczy to można to zrobić np poza miastem. Ale weź wprowadź atmosferę, adrenalinę temu towarzyszącą... takie rzeczy to już problem... A mi się nigdy nie udało na treningu pobiec równie szybko jak na zawodach.
axe
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1210
Rejestracja: 04 sie 2014, 16:12
Życiówka na 10k: 46:42
Życiówka w maratonie: 3:56:58
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

To też sprawa indywidualna, na przykład ja adrenalinowego dopalacza nie czuję (poza lekkim stresem przedstartowym), mijający mnie biegacze też nie dopingują mnie do szybszego biegu, a na początku wręcz "denerwują", jak ktoś zabiega drogę lub ciężko go minąć...(btw endorfin po biegu też jakoś nie odczuwam, po prostu zawsze lubiłem biegać i tyle :))

--
Axe
Awatar użytkownika
Daniell
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 164
Rejestracja: 19 paź 2015, 11:55
Życiówka na 10k: 43
Życiówka w maratonie: 3:41

Nieprzeczytany post

krzys1001 pisze:Według mnie to chyba biegasz tylko i wyłącznie for fun... Z pewnością większa część a pewnie prawie wszyscy użytkownicy tego forum oraz ludzie startujący w zawodach biegają for fun...
Nie jestem przekonany czy wszyscy tak samo traktujemy for fun ... Nie wiem czy 26 tygodni treningu (w szczególności w sezonie zimowym) to czysta przyjemność. Czasem mam takie dni, zimno, źle się czuje, jestem chory, rzeczy do zrobienia w domu, że nie chce mi się w ogóle z niego wychodzić ... Tak samo jak "robię" ćwiczenia siłowe ... nie wspominam tego przyjemnie.
Oczywiście nie zawsze tak jest ;)
Nie mniej jednak patrze na to jak zadanie do wykonania i jak tu przedmówca napisał rzecz mega indywidualna.
Zawody i cała otoczka to świetna sprawa, lubię to, ale nie wiem czy jest mi to potrzebne do biegania na maksa.
Uroki mieszkania na wiosce są takie, że świateł nie ma, więc pewnie zrobię ją u siebie.
krzys1001
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1469
Rejestracja: 04 lut 2014, 10:53
Życiówka na 10k: 00:37:35
Życiówka w maratonie: 02:58:32

Nieprzeczytany post

Daniell pisze: Nie jestem przekonany czy wszyscy tak samo traktujemy for fun ... Nie wiem czy 26 tygodni treningu (w szczególności w sezonie zimowym) to czysta przyjemność.
To po co to robisz? :oczko: Za karę chcesz zrobić dobry czas maratonie, jakiś zakład, dla pieniędzy czy może dla własnej satysfakcji? :oczko:
Awatar użytkownika
Daniell
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 164
Rejestracja: 19 paź 2015, 11:55
Życiówka na 10k: 43
Życiówka w maratonie: 3:41

Nieprzeczytany post

krzys1001 pisze:
Daniell pisze: Nie jestem przekonany czy wszyscy tak samo traktujemy for fun ... Nie wiem czy 26 tygodni treningu (w szczególności w sezonie zimowym) to czysta przyjemność.
To po co to robisz? :oczko: Za karę chcesz zrobić dobry czas maratonie, jakiś zakład, dla pieniędzy czy może dla własnej satysfakcji? :oczko:
To ostatnie ;)

A tak na marginesie, mój kolega z pracy robi triathlon zupełnie od zera w lipcu jako wynik zakładu.
bartolini
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 16
Rejestracja: 12 gru 2014, 15:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Życiówki pobite na treningach nie są uznawane za oficjalne w większości dyscyplin. Tak więc jeśli będziesz chciał zrobić ten swój rekord porządnie jak należy, to prędzej czy później i tak będziesz musiał go wykręcić na zawodach. Przygotować szczyt formy na określony dzień, odbębnić cały rytuał z rozgrzewką, koncentracją i co tam jeszcze trzeba, a na mecie wypruć płuca. Tak jak wyczynowcy celują z formą na mistrzostwa. Na treningu ciężko o taką mobilizację, poza tym szkoda zajeżdżać formę, więc i dystans nie musi być zmierzony co do metra.

Jeśli jednak koniecznie musisz mieć dokładnie odmierzony odcinek we własnym zakresie, to załatw kółko pomiarowe (kup w sklepie albo pożycz od policjanta jeżdżącego na wypadki lub od firmy instalującej kable lub rury) i wymierz sobie swoją trasę. Dobrze skalibrowany licznik z rowerem też wystarczy, choć trochę zabawy jest z dobrym skalibrowaniem.

Jak się uprzesz to jesteś nawet w stanie wymierzyć trasę lepiej niż robią to niektóre imprezy deklarujące atestowaną trasę.
Awatar użytkownika
Daniell
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 164
Rejestracja: 19 paź 2015, 11:55
Życiówka na 10k: 43
Życiówka w maratonie: 3:41

Nieprzeczytany post

bartolini pisze:Życiówki pobite na treningach nie są uznawane za oficjalne w większości dyscyplin. Tak więc jeśli będziesz chciał zrobić ten swój rekord porządnie jak należy, to prędzej czy później i tak będziesz musiał go wykręcić na zawodach. Przygotować szczyt formy na określony dzień, odbębnić cały rytuał z rozgrzewką, koncentracją i co tam jeszcze trzeba, a na mecie wypruć płuca. Tak jak wyczynowcy celują z formą na mistrzostwa. Na treningu ciężko o taką mobilizację, poza tym szkoda zajeżdżać formę, więc i dystans nie musi być zmierzony co do metra.

Jeśli jednak koniecznie musisz mieć dokładnie odmierzony odcinek we własnym zakresie, to załatw kółko pomiarowe (kup w sklepie albo pożycz od policjanta jeżdżącego na wypadki lub od firmy instalującej kable lub rury) i wymierz sobie swoją trasę. Dobrze skalibrowany licznik z rowerem też wystarczy, choć trochę zabawy jest z dobrym skalibrowaniem.

Jak się uprzesz to jesteś nawet w stanie wymierzyć trasę lepiej niż robią to niektóre imprezy deklarujące atestowaną trasę.
Bardzo dobry post i chyba się z nim całkowicie zgadzam.
axe
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1210
Rejestracja: 04 sie 2014, 16:12
Życiówka na 10k: 46:42
Życiówka w maratonie: 3:56:58
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Zastanawiałem się niedawno nad kupieniem takiego kółka pomiarowego...tak "dla zaspokojenia własnej ciekawości", bo wiem, że ani zegarkowe GPS-y, ani "mierzenie z google maps" nie jest zbyt dokładne. Można to kupić w jakimś "normalnym" sklepie? :)

--
Axe
Awatar użytkownika
krzychooo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 757
Rejestracja: 22 mar 2014, 07:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

axe pisze:Zastanawiałem się niedawno nad kupieniem takiego kółka pomiarowego...tak "dla zaspokojenia własnej ciekawości", bo wiem, że ani zegarkowe GPS-y, ani "mierzenie z google maps" nie jest zbyt dokładne. Można to kupić w jakimś "normalnym" sklepie? :)

--
Axe
masz rower ? masz w nim licznik ?
jesli tak to sobie bardzo dokładnie go skalibruj poprzez wpisanie odpowiedniego obwodu koła i będziesz mógł sobie zmierzyć co tylko chcesz. Obwód koła najlepiej zmierzyć a nie obliczyć, np. przetaczając rower/koło o jeden pełny obrót np. od wentylka do wentylka zaznaczając wcześniej na podłożu miejsca położenia wentylka, mamy wtedy dokładność do kilku mm. Można tez opleść jakimś sznurkiem koło (oponę) i zmierzyć długość odcinka sznurka, która oplotła koło.
5k.....19:16- IV 2015
10k.....39:40 - IX 2018
21,1k.....1:29:31 - IX 2018
42,2k.....3:17:19 - X 2019
łowca
Wyga
Wyga
Posty: 150
Rejestracja: 05 maja 2015, 10:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tylko przy pomiarach rowerem, dla zwiększenia dokładności należy jako 'mierzące' mieć koło tylne. Przednie potrafi nadrabiać dystans :D
... bo ja muszę być w ruchu, słyszeć wiatru świst w uchu ...

Obrazek
bartolini
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 16
Rejestracja: 12 gru 2014, 15:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

axe pisze:Zastanawiałem się niedawno nad kupieniem takiego kółka pomiarowego...tak "dla zaspokojenia własnej ciekawości", bo wiem, że ani zegarkowe GPS-y, ani "mierzenie z google maps" nie jest zbyt dokładne. Można to kupić w jakimś "normalnym" sklepie? :)
Allegro chyba w miarę normalny. Trzeba szukać fraz: kółko pomiarowe, dalmierz, drogomierz.

http://allegro.pl/przyrzady-miernicze-dalmierze-110192

Ceny zaczynają się od 70pln. To jest bardzo proste urządzenie. Kółko z obwodem 1m oraz licznik obrotów. Cena pewnie zależy od tego jak bardzo dokładnie jest ten obwód koła wymierzony. Warto by było sobie takie kółko sprawdzić za pomocą stumetrowej taśmy mierniczej albo na atestowanej bieżni.

Co do mierzenia rowerem to nie jest taka prosta sprawa jak się wydaje. To znaczy tym trudniejsza im większą dokładność chcemy uzyskać. Kalibracji należy wykonać tuż po napompowaniu koła a pomiaru chwilę później, bo z opony uchodzi powietrze i zmienia się jej obwód. A zmierzenie jednego obwodu to zbyt niedokładne jest. Też należałoby zmierzyć na odcinku 100m i to kilka razy a następnie wyciągnąć średnią. Trzeba też zadbać o takie szczegóły jak stała masa rowerzysty, bo od tego też zależy obwód.

No i dochodzi też hmmm... precyzja operowania kierownicą. Ja kiedyś kalibrowałem sobie rower na bieżni lekkoatletycznej i w zależności jak mi się poprowadził rower, to uzyskiwałem wyniki od 398 do 406m przy tych samych ustawieniach licznika. Magnes miałem jednak na przednim kole, na tylnym byłoby dokładniej, ale i tak idealnej dokładności nie da się uzyskać.

Zresztą trasy atestowane też jej nie mają. Każdy pomiar zawsze musi być obarczony jakimś błędem.
axe
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1210
Rejestracja: 04 sie 2014, 16:12
Życiówka na 10k: 46:42
Życiówka w maratonie: 3:56:58
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Jeśli na 2,5km odcinku dostanę dokładność do 1m to naprawdę wystarczy :)) Czyli zostaje mi kółko (bo roweru specjalnie nie będę kupował ;-))

Edit: Może znajomy geodeta ma do pożyczenia ;-)
--
Axe
Awatar użytkownika
krzychooo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 757
Rejestracja: 22 mar 2014, 07:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

bartolini pisze:
Co do mierzenia rowerem to nie jest taka prosta sprawa jak się wydaje. To znaczy tym trudniejsza im większą dokładność chcemy uzyskać. Kalibracji należy wykonać tuż po napompowaniu koła a pomiaru chwilę później, bo z opony uchodzi powietrze i zmienia się jej obwód. A zmierzenie jednego obwodu to zbyt niedokładne jest. Też należałoby zmierzyć na odcinku 100m i to kilka razy a następnie wyciągnąć średnią. Trzeba też zadbać o takie szczegóły jak stała masa rowerzysty, bo od tego też zależy obwód.

.
Proszę Cię, o czym Ty piszesz ? O zmierzeniu jakiejś trasy na własne potrzeby np. jakiejś lokalnej bieżni czy odcinka z A do B czy zmierzeniu trasy na mistrzostwa świata. Nie przesadzajmy.
5k.....19:16- IV 2015
10k.....39:40 - IX 2018
21,1k.....1:29:31 - IX 2018
42,2k.....3:17:19 - X 2019
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ