dieta optymalna

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Yurek3

Nieprzeczytany post

Stosuję od pięciu lat z dużym powodzeniem wzrost wydolności brak jakichkolwiek chorób itp.
przez pięć lat nawet się nie wysmarkałem ,wszystkie pasożyty ,wirusy i inne paskudztwa łącznie z rakiem potrzebują do egzystencji glukozy i jeśli jej nie ma w komórkach to po prostu giną z braku pożywienia ,ale dla wielu nie tylko na tym Forum jest to za trudne do pojęcia ,że tłuszcz jest nie tylko lepszym energetykiem ,ale także zabezpiecza nas przed chorobami cywilizacyjnymi i innymi ,mało tego odzwierciedleniem ile tlenu organizm potrzebuje do wytworzenia energii z tłuszczu czy węglowodanów jest woda ,a tej potrzebuje trzykrotnie więcej jeśli węglowodany są energetykiem podobnie jest z zużyciem tlenu jest trzykrotnie mniejsze ,ale tłuszczaki popełniają jeden błąd ograniczając węglowodany niemal do zera ,a niestety hemoglobina do transportu tlenu potrzebuje glukozy i jeśli jest je za mało oddech jest płytki itp. natomiast jeśli zachowamy odpowiednie proporcje to jesteśmy nie do zajechania.
PKO
brzdek93
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 43
Rejestracja: 01 kwie 2013, 21:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

@up
Czy moglbys podac przykladowy dzien lub i 2 w swojej diecie.?
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

o, Jerzy powrócił :)
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
vito
Wyga
Wyga
Posty: 74
Rejestracja: 29 wrz 2011, 08:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja się wprawdzie na dietach nie znam ale zawsze jadłem smalec, wędliny, golonki itp. Jak zacząłem startować w półmaratonach to jadłem te makarony i bułki z dżemem po których mnie mdliło i nie czułem się syty mimo pełnego brzucha. Teraz znowu wróciłem do mojego dawnego jedzenia. Wieczorem przed zawodami żytni chleb z kiełbasą. Rano 3 godz przed biegiem jajecznica na chlebie i kawa rozpuszczona w 12% śmietanie (bez wody). Podczas biegu tylko woda 0,5 l na 20 km. Ważę 70 kg przy 182cm wzrostu i cholesterol mam w normie.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

w kwestiach diety warto przetestować różne sposoby żywienia na sobie. mamy wielka rozpiętość proponowanych diet, i skoro na samym polu biegania mamy z jednej strony paleo wspierane przez Friela czy Karnazesa, a na drugim biegunie weganizm Scotta Jurka, a pośrodku pączki i nutellę innych biegaczy elity, do tego Kenijczyków na skraju wygłodzenia, oznacza to ,zę można być zdrowym i osiągać wielkie rzeczy na różnego rodzaju paliwie, trzeba tylko znaleźć najlepszą dla siebie mieszankę...
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Yurek3

Nieprzeczytany post

@up
Czy moglbys podac przykladowy dzien lub i 2 w swojej diecie.?
rano ziemniak ,trzy łyżki ryżu ,ziemianki pure dwie łyżki po 20 minutach tatar na bardzo tłusto ,jajecznica z 5-7 żółtek na jedno całe jajko na słoninie boczku ,maśle żółtka dobrze absorbują tłuszcz i nie jest taka potrawa mdła ,do tego tłusta śmietana następnie po ok. 20 min ryż ,ziemniak i np. rodzynki w czekoladzie coś co wchłania się szybko chodzi o cukier -glukozę i jestem gotowy do dnia lub po ok. 2h treningu ,zawodów
na biegu czy zawodach należy zadbać o białko i Ww może to być po ok. 2-3h proszek białkowy z Ww tzw. szejk ok. szklanki i pijemy jedynie pół i po ok 15 min drugie pół
i jeśli bieg zawody są dłuższe niż 6h to stosujemy taki szejk co ok. 2h

po treningi zawodach niewielka ilość Ww i po ok. 30 min białko i tłuszcz ,kiełbasa tłusta ,golonka ,podgardle tzw ładowanie białkiem i tłuszczem bo organizm jest na tzw. ssaniu tzw. okno anaboliczne

na noc mało tłuszczu białko z niewielką ilością Ww
caveman
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 06 paź 2013, 20:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam ponownie

Od ponad 2 miesięcy znów jestem optymalny, w bieganiu zauważyłem że po ok 10 km biegu nie jestem tak wyczerpany jak to było na węglowodanach, po zakończonym treningu, nawet po 20 km moje nogi nie są "z waty" , jednocześnie zauważyłem że nie mam predyspozycji (powera) do przyspieszania, ścigania się w początkowej fazie biegu. Stałem się trochę wolniejszy ale bardziej wytrzymały. Planuję maraton w kwietniu, na poprzednim nogi mi się wyłączyły na 30 km i dowlokłem się do mety marszotruchtem. Jeśli jest tu jakiś optymalny maratończyk to mam pytanie jak wygląda zachowanie organizmu podczas maratonu na diecie optymalnej w porównaniu z tą opartą na węglowodanach, czy przed startem uzupełniasz też glikogen, czy jedziesz tylko na tłuszczach za pośrednictwem ATP.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Lisciasty
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 13 lis 2011, 21:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

To było już wałkowane dziesiątki razy, nażerasz się węgli dzień wcześniej i sprawa załatwiona :>
Gdy na rzyci zgolę włoski, jestem piękny, jestem boski!
caveman
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 06 paź 2013, 20:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jesteś maratończykiem na optymalnej? Proszę o opis obserwacji swojego organizmu TYLKO tych osób.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Lisciasty
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 13 lis 2011, 21:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Tutaj takich nie ma, a przynajmniej się nie ujawniają :>
Zrobiłem póki co 1 maraton odżywiając się niskowęglowodanowo, tak jak pisałem
dzień przed nawtykałem się makaronu z omastą a rano wciągnąłem sutą jajecznicę
i dwie kromki chleba. Podczas biegu tylko woda, biegło się bez problemu.
Gdy na rzyci zgolę włoski, jestem piękny, jestem boski!
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

caveman pisze:Witam ponownie

Od ponad 2 miesięcy znów jestem optymalny, w bieganiu zauważyłem że po ok 10 km biegu nie jestem tak wyczerpany jak to było na węglowodanach, po zakończonym treningu, nawet po 20 km moje nogi nie są "z waty" , jednocześnie zauważyłem że nie mam predyspozycji (powera) do przyspieszania, ścigania się w początkowej fazie biegu. Stałem się trochę wolniejszy ale bardziej wytrzymały. Planuję maraton w kwietniu, na poprzednim nogi mi się wyłączyły na 30 km i dowlokłem się do mety marszotruchtem. Jeśli jest tu jakiś optymalny maratończyk to mam pytanie jak wygląda zachowanie organizmu podczas maratonu na diecie optymalnej w porównaniu z tą opartą na węglowodanach, czy przed startem uzupełniasz też glikogen, czy jedziesz tylko na tłuszczach za pośrednictwem ATP.

Pozdrawiam
A na treningu na czczo biegales do 2h30 z przyspieszeniem w koncowce?

I sprawdz kuloodporna kawe. xd
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Awatar użytkownika
Lisciasty
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 13 lis 2011, 21:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Kuloodporna jest fuj, nie mogę znieść masła. Za to oleju kokosowego mogę sypać do oporu :P
Ale to trzeba przetestować na własnej dupie, jak nie łykniesz to się nie przekonasz ;)
Gdy na rzyci zgolę włoski, jestem piękny, jestem boski!
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

Lisciasty pisze:Kuloodporna jest fuj, nie mogę znieść masła. Za to oleju kokosowego mogę sypać do oporu :P
Ale to trzeba przetestować na własnej dupie, jak nie łykniesz to się nie przekonasz ;)
Dokładnie. Ja nigdy kawy nie piłem, i zaczalem właśnie od kuloodpornej. I mi smakuje. Xd
Nawet cukru i zadnych słodzików nie daje.
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Generalnie w tempie w jakim większość ludzi biega maratony, moim zdaniem spokojnie da się biegać maraton na samym tłuszczu. Nawet nie trzeba nic podsypywać, żadnych węgli czy czegokolwiek. W ketozie spokojnie biegałem treningi po 5:30, i takie tempo mogłem utrzymać przez dowolny czas. Dawało się zejść poniżej 5:00, ale to już był spory wysiłek na samym tłuszczu, przynajmniej u mnie.
42km po 5:30/km to czas mniej więcej 3:40. No chyba że ktoś chce zejść poniżej 3h albo coś w tym stylu, wtedy bez węgli może być ciężko. Choć też ja z biegłem te swoje 5:30/km bez jakiegoś szczególnego treningu biegowego, do tego jestem dość ciężki. Ktoś lżejszy pobiegnie oczywiście szybciej na tej samej intensywności.

Na low carb biegłem tylko półmaraton. Z podsypką węgli dzień wcześniej pobiegłem w 1:35 bez żadnych kryzysów narastającym tempem i w tempie poniżej 4:00/km w końcówce.
The faster you are, the slower life goes by.
caveman
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 06 paź 2013, 20:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

niedługo - 6.lutego pobiegnę półmaraton na optymalnej, spróbuję nie ładować węgli przed biegiem, dam znać jak się czułem podczas i po biegu. Biegam spokojnie - maraton chcę zrobić w tym roku w 4-5 godzin, bardziej mi zależy aby cieszyć się podczas biegu i dobrze się czuć po biegu, na razie samopoczucie po bieganiu jest ok. Endorfina a nie adrenalina jest narkotykiem który mnie bardziej rajcuje...

Pozdrawiam
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ