Nieswojo się czuję ciągnąc tę dyskusję bo jest to ewidentny offtop, a poza tym zawiera w sobie olbrzymie niebezpieczeństwo silnej polaryzacji wypowiedzi ze względu na podłoże światopoglądowo-polityczne.Rolli pisze:I wszyscy ci zbrodniarze mieli zawsze albo Boga albo Ojczyznę na ustach!
Najbardziej niezrozumiale jest, jak dwie naprzeciwko siebie stojące armie, modlą się do tego samego Boga i krzyczą "Bóg was ukarze" albo "Bóg jest z nami" zabijając innych.
Mialem nadzieje, ze idea Europejska została po 20 latach zrozumiana. Bo nasza ojczyzna powinna wygladac tak:
http://bi.gazeta.pl/im/71/79/12/z193706 ... iezyca.jpg
@fotman, nikt nie jest przeciwko Tobie lub Twoich poglądów, tylko przeciwko systemom, którzy dzielą i radykalizują.
Zwróć uwagę, że zarówno komuniści, jak i naziści, nie mieli Boga na ustach (tak samo Pol Pot, czy kierujący Rewolucją Francuską). Wręcz przeciwnie, podstawą tych lewicowych ideologii była wrogość wobec religii (komuniści byli wrodzy wobec wszystkich religii, naziści znaleźli sobie wroga w nurcie, nazwijmy go, "judeo-chrześcijańskim").
Wszystkie ideologie lewicowe mają to do siebie, że nie akceptują świata i za wszelką cenę chcą go zmieniać naginając do swoich pomysłów. Wszyscy oni mieli i mają pomysł jak zmienić świat, by był idealny. Zawsze szukają sobie grupowego wroga symbolizującego "stary porządek", którego oskarżają o to, że właśnie on jest winien całemu złu świata. Następnie z całą bezwzględnością tego wroga likwidują.
Komuniści likwidowali "burżujów", naziści Żydów, obecna lewica walczy z szeroko pojętą tradycją chrześcijańską- chwilowo pokojowo, za pomocą aparatu prawnego i mediów.
Nie widzę nic zdrożnego w tym, że armie stojące naprzeciwko siebie modlą się do Boga. Każdy może się modlić. Szczególnie, gdy stoi się w obliczu śmierci. Równie dobrze można się oburzać, że ktoś się modli o pomoc Boga w czasie rozmowy kwalifikacyjnej do pracy. Przecież jeżeli on zostanie zatrudniony, to ktoś inny odejdzie nieszczęśliwy, bez pracy.
Zjednoczenie Europy na kształt USA jest lewicową utopią. Nie da się metodami urzędniczo-politycznymi zmusić zróżnicowanych narodów Europy do jedności. Tym bardziej, że jedną ręką lewica wszystkich chce zjednoczyć, a drugą ręką likwiduje jedyny czynnik wspólny dla Europy, czyli tradycję chrześcijańską. Nie tak sobie wyobrażali UE jej ideowi twórcy (Robert Schuman, Konrad Adenauer).
Chciałbym zjednoczonej i otwartej Europy, ale to, co powstaje obecnie nie rokuje zbyt dobrze.