Komentarz do artykułu Advanced Marathoning, ceniona pozycja z rynku amerykańskiego trafia do Polski - trzy egzemplarze dla czytelników !

Awatar użytkownika
krzychooo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 757
Rejestracja: 22 mar 2014, 07:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

kadoel pisze:Z tego co widzę odcinki w tempie P są nawet po 10 km biegiem ciągłym dla tego "najniższego" poziomu, więc akurat to jest nowość bo nigdy nie biegałem tempem P na treningu za jednym razem więcej niż 5 km.

.
Też mam dopiero kawałek tej książki za sobą. Odnośnie tempa P to wg mnie autor fajnie i logicznie to uzasadnił. Biegi ciągłe w tempie P nazwał biegami tempowymi a bieganie kilku krótszych odcinków z przerwami np. 3x2km w tempie P nazwał tempówkami. Co mnie zaciekawiło i w sumie chyba jest to rozsądne to, ze do maratonu lepiej jest biegać biegi tempowe P niż tempówki P czyli lepiej np. 6km ciągłego P niż 3 x 2km P z przerwami. No i jeszcze mały szczegół odnosnie tempa progowego. Autor pisze, że podnoszenie progu mleczanowego, a na tym nam zalezy trenując biegi progowe, przebiega najwydajniej jeżeli biegamy ściśle tempem progowym lub minimalnie wyższym. Do tej pory myślałem, ze należy biegac tuż pod progiem lub na jego granicy.
Wg mnie ciekawa książka, sporo spraw rozjaśnia się.
5k.....19:16- IV 2015
10k.....39:40 - IX 2018
21,1k.....1:29:31 - IX 2018
42,2k.....3:17:19 - X 2019
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
radslo1
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 731
Rejestracja: 29 mar 2012, 17:28
Życiówka na 10k: 39:53
Życiówka w maratonie: 3:21:47
Lokalizacja: Żelechów/Warszawa

Nieprzeczytany post

Kadoel, Krzychooo,
no ale co takiego nowego jeśli chodzi o biegi progowe w stosunku do Danielsa tu przeczytaliście? Przecież już w drugim wydaniu Daniels rozróżnia i biegi progowe od 20 do 60 min. i interwały tempowe. Co tu jest nowego? Terminologia :)? Przecież Daniels nawet daje konkretne tempa dla konkretnych czasów dla dłuższych niż 20 min. biegów progowych. W planach maratońskich u Danielsa też można wyczytać, że do maratonu lepsze biegi tempowe (Tempo Run) niż interwały tempowe. Ja tu nic nowego nie widzę a nawet autor powołuje się na Danielsa.
Czytam i na razie rewolucji nie widzę. Zresztą nie spodziewałem się jej. Może coś mnie jeszcze zaskoczy bo na razie wszystko logiczne ale z Danielsa już to znam.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Nie doceniacie jednego aspektu tej książki. Gotowe, wielotygodniowe układy o różnej objętości. U Danielsa trzeba więcej samemu pomyśleć.
acer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1081
Rejestracja: 16 sie 2012, 11:18
Życiówka na 10k: 57
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Czy plany treningowe różnią się pomiędzy "Maraton zaawansowany" a "Skuteczne treningi od 5 km do maratonu"...chodzi oczywiście o trening maratoński?
Mam tę drugą pozycję i szczerze mówiąc byłem nieco rozczarowany.
Obrazek
Awatar użytkownika
Marc.Slonik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2004
Rejestracja: 20 sie 2014, 16:45
Życiówka na 10k: 44:12
Życiówka w maratonie: 3:23:55
Lokalizacja: Bruksela, Belgia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:Nie doceniacie jednego aspektu tej książki. Gotowe, wielotygodniowe układy o różnej objętości. U Danielsa trzeba więcej samemu pomyśleć.
Nie czytałem poprzednich wydań Danielsa - może było inaczej, ale w tym które mam (ostatnim) treningi maratońskie są właśnie tak rozpisane - wg. tygodniowego kilometrażu.
Jurek z Lasu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1374
Rejestracja: 08 maja 2009, 08:32

Nieprzeczytany post

"Maraton zaawansowany" podaje plany treningowe dla czterech różnych objętości tygodniowych (-88km, 88-113, 113-137, 137+). O to chodziło Adamowi. Pod tym względem Daniels jest uboższy.
Awatar użytkownika
Marc.Slonik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2004
Rejestracja: 20 sie 2014, 16:45
Życiówka na 10k: 44:12
Życiówka w maratonie: 3:23:55
Lokalizacja: Bruksela, Belgia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jurek z Lasu pisze:"Maraton zaawansowany" podaje plany treningowe dla czterech różnych objętości tygodniowych (-88km, 88-113, 113-137, 137+). O to chodziło Adamowi. Pod tym względem Daniels jest uboższy.
No tak też Adama post zrozumiałem. I chciałem odpowiedzieć, że ostatnie wydanie Danielsa też ma tak poukładane plany treningowe. Tyle, że zakresy są inne: do 64km, 66-89km, 90-113km, 114-137km, 138-161km, 163-194km, pow. 194km/tydz. Są to objętości maksymalne co w praktyce oznacza, że rzeczywiste objętości wahają się od 70% do 100% tej wartości. Daniels więc jest uboższy jedynie w tym sensie, że jeśli ktoś chce biegać dokładnie 162km w najcięższych tygodniach to nie ma dla niego odpowiedniego planu.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

No nie tytlko. U Danielsa podane są tylko sesje jakościowe bez tygodniowego układu. A w "Maraton Zaawansowany" jest wszystko gotowe.
Jurek z Lasu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1374
Rejestracja: 08 maja 2009, 08:32

Nieprzeczytany post

Widzę Adam że wnikliwie przeczytałeś książkę "MZ". Moją uwagę zwróciła jedna istotna różnica jeśli chodzi o porównanie z planami J.Danielsa. Cały plan w "MZ" jest zbudowany na biegach średnich i biegach długich. Reszta intensywności to regeneracja lub pobudzenie (nie licząc kilku temp maratońskich). Autorzy podają że intensywność biegów średnich i długich jest taka sama i jest o 10-20% wolniejsza niż docelowe tempo maratońskie. Z czym kojarzy ci się taka intensywność w polskiej szkole treningowej, w metodyce A.Lidiarda, a gdzie wreszcie jest ta intensywność u J.Danielsa?
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:No nie tytlko. U Danielsa podane są tylko sesje jakościowe bez tygodniowego układu. A w "Maraton Zaawansowany" jest wszystko gotowe.
Jak ktoś się bierze za tak trudny temat jak trening Danielsa to powinien radzić sobie z takim problemem jak dopasowanie wolnego biegania do podanych akcentów i swojej ramówki tygodniowej z zachowaniem zasad odpoczynku i koniecznej regeneracji. Taka sztywne tygodniowa ramówka może wydać się bardzo przydatna niemniej nie jest przesadnie konieczna i bardzo dokładne trzymanie się jej w imię jedynie dobrego wykonania treningu nie jest konieczne a często bardzo niewygodne i uciążliwe (czas prywatny, warunki itp). Ramówka tygodniowa często traktowana jest jako nienaruszalna świętość i jedyny gwarant sukcesu, niepotrzebnie.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Mihumor, to samo można powiedzieć o Danielsowskich nakombinowanych akcentach, które pewnie niektórzy z karta w ręku robią.
Ja pobiegłem 2:57 w pierwszym maratonie biegająć wg "twardego" schematu.
Awatar użytkownika
Marc.Slonik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2004
Rejestracja: 20 sie 2014, 16:45
Życiówka na 10k: 44:12
Życiówka w maratonie: 3:23:55
Lokalizacja: Bruksela, Belgia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ja do tej pory robiłem sztywny, choć prosty plan. Teraz biorę się za Danielsa (2Q/2J) - nie jest sztywny, ale reguły są proste do ogarnięcia. W sztywnym jak mi wypadł jakiś trening to poprostu jechalem dalej z kolejnym. U Danielsa jest wyjaśnione co dokładnie zrobić kiedy trening wypada, z rozróżnieniem na przyczyny - jeżeli okoliczności nie pozwolą w danym tygodniu zrobić dwóch treningów jakościowych (przede wszystkim robimy Q1), jeżeli mamy zawody (po zawodach 1 dzień samych BS'ów na każde 3km zawodów) i jeżeli nie czujemy się na siłach (w planie są zaznaczone treningi, które można z niego wyrzucić na taką okoliczność).

Żeby była jasność:
1. nie piszę tu o przewadze elastycznego planu nad sztywnym, bo sztywny robiłem (i był OK), a elastycznego jeszcze nie. Zalety, które dostrzegam mogą być więc teoretyczne.
2. nie piszę też o przewadze Danielsa nad AM, bo tej drugiej pozycji jeszcze nie czytałem, a zamierzam.
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:Mihumor, to samo można powiedzieć o Danielsowskich nakombinowanych akcentach, które pewnie niektórzy z karta w ręku robią.
Ja pobiegłem 2:57 w pierwszym maratonie biegająć wg "twardego" schematu.
Oczywiście, można, ale... No właśnie, dobiegać w tygodniu na 3-4 treningi 40-60km wolno to nie problem, modyfikować zaś te przekombinowane akcenty i dopasować je pod swoje cele i możliwości to jednak dużo trudniejsze, nie porównywał bym tego.
Sztywny plan jest ok ale nie przesadzałbym z opiniami, że nic w nim nie można przestawiać czy delikatnie zmieniać, że te zmiany będą mieć negatywny wpływ na wynik ostateczny. Biegałem Danielsa i plany sztywne, sporo zmieniałem, modyfikowałem i przestawiałem dopasowując to do swojego grafika i warunków meteo tak by było pasowało i miało to ręce i nogi. Gdybym miał dziś w sztywnym grafiku do biegania długi ciągły to realizacja przy dzisiejszym wietrze byłaby wątpliwa a pożytek z takiego treningu niepewny. Zawsze w takim przypadku przestawiam akcent jeśli się da i nie zauważyłem problemów czy strat. Można oczywiście wysnuć tezę, że biegam planu z jakimś nazwiskiem tylko swój bo go zmieniam. Ja odpowiem, ze realizacja planu w złych warunkach jest wysilona i na pewno autor nie miał takiego biegania na myśli pisząc te tabelki (co zresztą można doczytać sobie w częściach opisowych i teoretycznych jeśli takowe są). Można więc biegać coś sztywnego, można nie, nie widzę większych problemów czy kłopotów z tym związanych, liczy się głównie efekt i dobre budowanie formy. Jeśli mamy już doświadczenie jakieś to jednak możemy te sztywne plany dopasować do tego co nam indywidualnie psuje i dobrze działa bo one są pisane po ogólności i dopinanie ich nie zawsze jest najlepszą drogą. Uczenie się na własnych błędach ale i wyciąganie pewnych wniosków ze swoich poczynań.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
tapir77
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 35
Rejestracja: 06 lip 2015, 21:23
Życiówka na 10k: 40:16
Życiówka w maratonie: 3:29:58

Nieprzeczytany post

Mam pytanie co do kwestii treningów progowych. Autorzy piszą, ze tempo progowe oscyluje wokół tempa na 15 km do półmaratonu. I zalecają biegi progowe w tempie półmaratonu szybszym biegaczom, wolniejszym zaś tempo 15 km.
Generalnie każdy chyba bez względu na poziom ma szybsze tempo 15 km niż półmaratonu. Tak więc wolniejsi biegacze maja biegać progi w relatywnie szybszym tempie???
Jakoś nie mogę sobie tego poukładać w głowie. Czy coś po prostu na opak zrozumiałem?
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Buniek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2655
Rejestracja: 11 cze 2009, 11:12
Życiówka na 10k: 35:35
Życiówka w maratonie: 2:57:09
Lokalizacja: Toruń

Nieprzeczytany post

szybszemu półmaraton zajmie 1:15 (godzinę pietnaście minut), wolniejszemu 15 km zajmie 1:15. Obaj będą biegać w tempem jake są w stanie utrzymąć maksymalnie przez 1:15 czyli na tej samej intensywności.
Krzysiek
ODPOWIEDZ