sprinter, wytrzymałość szybkościowa i inne bzdety
- toxic
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 360
- Rejestracja: 12 lis 2011, 08:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jako, że sprinty to zupełnie inna bajka niż klepanie maratonów, połówek i ćwiartek, to mam wątpliwości, bo "taki jeden" mnie zapytał i się zmieszałem. Drodzy trenerzy bądź praktycy sprintów, czy trenując pod sprint trwający ok. 15s... :
1. ... jest sens robić wybiegania w jakimkolwiek okresie ?
2. ... jest sens robić wytrzymałość tempową w odcinkach 200-400m w tempie 2:50-3:00 min/km w jakimkolwiek okresie ?
3. ... jest sens robić odcinki wytrzymałości szybkościowej po 120-150m (czyli mniej więcej czas trwania sprintu na zawodach) w jakimkolwiek okresie ?
4 ... jest sens robić jakieś fartlaki i inne tego typu podobne w jakimkolwiek okresie ?
1. ... jest sens robić wybiegania w jakimkolwiek okresie ?
2. ... jest sens robić wytrzymałość tempową w odcinkach 200-400m w tempie 2:50-3:00 min/km w jakimkolwiek okresie ?
3. ... jest sens robić odcinki wytrzymałości szybkościowej po 120-150m (czyli mniej więcej czas trwania sprintu na zawodach) w jakimkolwiek okresie ?
4 ... jest sens robić jakieś fartlaki i inne tego typu podobne w jakimkolwiek okresie ?
"Niesamowite, jak mało wiesz o grze, w którą grasz całe życie."
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Wg mnie nie ma (z jednym wyjątkiem) ale nie mówię tutaj oczywiście jako żaden praktyk sprintu, więc z zainteresowaniem takich posłucham..
Ten wyjątek jest taki, że żeby wejść na wysoką prędkość musisz się rozgrzać. Rozgrzewka do sprintu musi trwać najdłużej.
A żeby się rozgrzać, musisz przejść przez różne stadia prędkości, zaczynając od truchtu, rozbiegania.
Ten wyjątek jest taki, że żeby wejść na wysoką prędkość musisz się rozgrzać. Rozgrzewka do sprintu musi trwać najdłużej.
A żeby się rozgrzać, musisz przejść przez różne stadia prędkości, zaczynając od truchtu, rozbiegania.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2698
- Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
zgadza się w temacie rozgrzewki bo należy pamiętać że rozgrzewka to nie tylko rozgrzewka aparatu mięśniowo-stawowego ale też 'rozgrzewka" przemian energetycznych dostarczajacych energię w tym przypadku energie do sprintu trwającego 10-15 sekund czy też wysiłków trochę przedłużonych . W praktyce trening ATP i fosforokreatyny jako źródła a w przedłużonych wysiłkach szlak glikolityczny gdzie już wchodzi silne zakwaszenie. Jestem w trakcie wymiany mysli z Rollim w temacie trochę dłuższych wysiłków trwających około 30 sekund. Wogle fajne tematy to są.Adam Klein pisze:Wg mnie nie ma (z jednym wyjątkiem) ale nie mówię tutaj oczywiście jako żaden praktyk sprintu, więc z zainteresowaniem takich posłucham..
Ten wyjątek jest taki, że żeby wejść na wysoką prędkość musisz się rozgrzać. Rozgrzewka do sprintu musi trwać najdłużej.
A żeby się rozgrzać, musisz przejść przez różne stadia prędkości, zaczynając od truchtu, rozbiegania.
Tompoz
Tompoz
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13799
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Zobacz tutaj. Duzo rzeczy, bardzo dokładnie opisane.
viewtopic.php?f=27&t=44495
Chociaż znam tez inne plany, gdzie się więcej biega, można i przy tym planie na wszystkie twoje pytania odpowiedzieć: "tak, takie odcinki się biega".
viewtopic.php?f=27&t=44495
Chociaż znam tez inne plany, gdzie się więcej biega, można i przy tym planie na wszystkie twoje pytania odpowiedzieć: "tak, takie odcinki się biega".
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13799
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Tutaj można powiedzieć, sprint jest dystansem technicznym i praca nad źródłami energetycznymi nie jest na pierwszym miejscu, tak jak to ma znaczenie na dystansach od 400m i więcej. Tu bardzo duże znaczenie ma siła, technika i przygotowanie centralnego układu nerwowego.tompoz pisze:zgadza się w temacie rozgrzewki bo należy pamiętać że rozgrzewka to nie tylko rozgrzewka aparatu mięśniowo-stawowego ale też 'rozgrzewka" przemian energetycznych dostarczajacych energię w tym przypadku energie do sprintu trwającego 10-15 sekund czy też wysiłków trochę przedłużonych . W praktyce trening ATP i fosforokreatyny jako źródła a w przedłużonych wysiłkach szlak glikolityczny gdzie już wchodzi silne zakwaszenie. Jestem w trakcie wymiany mysli z Rollim w temacie trochę dłuższych wysiłków trwających około 30 sekund. Wogle fajne tematy to są.Adam Klein pisze:Wg mnie nie ma (z jednym wyjątkiem) ale nie mówię tutaj oczywiście jako żaden praktyk sprintu, więc z zainteresowaniem takich posłucham..
Ten wyjątek jest taki, że żeby wejść na wysoką prędkość musisz się rozgrzać. Rozgrzewka do sprintu musi trwać najdłużej.
A żeby się rozgrzać, musisz przejść przez różne stadia prędkości, zaczynając od truchtu, rozbiegania.
Tompoz
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2698
- Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Zgadza się ale trochę nie do końca bo mówimy tu nie o zawodowcach gdzie jest 10 sekund wysiłku ale o amatorach co mają czasy nawet około 15 sekund a tu już wchodzą źródła energii inne które trzeba mówiąc potocznie "rozgrzać" .
Tompoz
Tompoz
Tompoz
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2698
- Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
A tak z innej beczki polecam zobaczyć w necie np. filmy z testów mocy np. kończyn dolnych zawodowych sportowców na cyklometrze np. łyżwiarzy chodzi o test Wintage widać tam jak włączają się kolejne źródła energii
Tompoz
Tompoz
Tompoz
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 20 lis 2015, 13:50
- Życiówka na 10k: 47:30
- Życiówka w maratonie: brak
Moje treningi sprinterskie w młodości składały się głownie z odcinków od 50 do 100 metrów. Sporadycznie biegałem odcinki dłuższe 150 do 300 metrów. Wszystko na pełnym wypoczynku w marszu. Dodam, że były to treningi pod 100 metrów oraz skok w dal/trójskok.
Żadnych wybiegań nie było. Choć zapewne trening pod 400, a nawet 200 metrów może to wyglądać nieco inaczej.
Żadnych wybiegań nie było. Choć zapewne trening pod 400, a nawet 200 metrów może to wyglądać nieco inaczej.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13799
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Czy 10 czy 15s nie ma tu tak dużego znaczenia.
Źródłem energii jest tu wyłącznie beztlenowa przemiana fosfagenowa i ATP. Na 10s starczy... na 15s? Kto biegnie 15s/100 ten biegnie na ATP i CP do 60m i wtedy automatycznie zwalnia
bo energii brakuje.
Inaczej wygląda to już jeżeli biegniemy 30s.
Kogo interesuje: tu więcej.
http://www.dbc.wroc.pl/Content/2550/For ... owania.pdf
Źródłem energii jest tu wyłącznie beztlenowa przemiana fosfagenowa i ATP. Na 10s starczy... na 15s? Kto biegnie 15s/100 ten biegnie na ATP i CP do 60m i wtedy automatycznie zwalnia

Inaczej wygląda to już jeżeli biegniemy 30s.
Kogo interesuje: tu więcej.
http://www.dbc.wroc.pl/Content/2550/For ... owania.pdf
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13799
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Podaj hasło co szukać, albo link.tompoz pisze:A tak z innej beczki polecam zobaczyć w necie np. filmy z testów mocy np. kończyn dolnych zawodowych sportowców na cyklometrze np. łyżwiarzy chodzi o test Wintage widać tam jak włączają się kolejne źródła energii
Tompoz
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2698
- Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Wpisz test wintage w neta widać ewidentnie jak się kończą dane źródła energii i włączają kolejne ale nie dające takiej mocy i następuje zwolnienie spadek mocy generowanej.
Tompoz
Tompoz
Tompoz
- toxic
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 360
- Rejestracja: 12 lis 2011, 08:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jasne, tylko, że fotman trenuje pod 400m. To jednak wydłużony sprint i musiałem się zapytać.Rolli pisze:Zobacz tutaj. Duzo rzeczy, bardzo dokładnie opisane.
viewtopic.php?f=27&t=44495
Żeby była jasność. Tu nawet nie chodzi o dystans a o sport. Sport pożarniczy. Jest to wysiłek na maksymalnej sile jednak z elementami technicznymi. Stąd to trwa 12-15s. Jednak największe nadzieje dają niespełnieni sprinterzy a i w planach treningowych jest dużo zaczerpnięte z planów sprinterskich tzn. poprawy siły, szybkości, wytrzymałości szybkościowej itp. Tak to wygląda.
https://www.youtube.com/watch?v=wiG8JLkoOuI
https://www.youtube.com/watch?v=haEMVgADsFk
Kolega, który trenuje prosił mnie o analizę jego planu treningowego. W miesiącach maj i czerwiec mają starty, a co moją uwagę przykuło to:
1. wytrzymałość tempowa w listopadzie grudniu i styczniu odcinki 200,300,400m w tempach po 2:50 min/km (to pewnie w ramach ogólnego rozwoju, ale nie wiem nadal czy jest sens utrzymywać ten trening, kolega mi jeszcze tłumaczył, że zawsze się puchnie na 3cim piętrze, no ale to problem z wytrzymałością szybkościową a nie tempową)
2. czasami pojawia się luźne wybiegania po 800-2000m na koniec tygodnia, przypuszczam że to regeneracyjnie, ale to się dzieje w każdym miesiącu
3. wytrzymałość szybkościowa w marcu i kwietniu - odcinki 150m po 19 - 20 s (po co takie długie do wysiłku maksymalnie 15s ? ).
4. w miesiącach startowych odcinki wytrzymałości szybkościowej 100-120m (czyli mniej więcej czas trwania konkurencji)
Do tych wszystkich powyżej mam wątpliwości.
"Niesamowite, jak mało wiesz o grze, w którą grasz całe życie."
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6526
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Tak, sprinterzy (trochę) biegają. Jesienią i zimą 1-2 razy na tydz. robią "zabawy biegowe" - fartleki, na odcinkach 40sek. do 2 min., w kilku powtórzeniach. Czasem też robią 20-30 min wolnego truchtu. Wiosną-latem biegają odcinki na bieżni, 120-300m zazwyczaj, i też z raz w tyg. 20 min. truchtu. Odcinki biegają dość szybko, ale na przerwach w marszu. Jakaś tam wytrzymałość sprinterom też jest przecież potrzebna. Co więcej, biegają też skoczkowie.
Co do rozgrzewek, rozgrzewka sprintera/skoczka rzeczywiście jest długa, do godziny nawet, ale akurat biegania tam mało, maks. 2km. Za to dużo ćwiczeń dynamicznych, jakieś elementy siły biegowej itp. No i dużo rozciągania.
Co do rozgrzewek, rozgrzewka sprintera/skoczka rzeczywiście jest długa, do godziny nawet, ale akurat biegania tam mało, maks. 2km. Za to dużo ćwiczeń dynamicznych, jakieś elementy siły biegowej itp. No i dużo rozciągania.